Dwie ciekawe informacje:
1. Wreszcie wychodzi, że niemiecki sprzęt jest dobry, ale nie do intensywnego wykorzystywania, ot raz w roku tydzień albo i dwa na poligon to tak, ale jak polscy pancerniacy dostali Leo2A4 i postanowili się na nich dobrze nauczyć tych czołgów, to dość szybko pojawiły się oznaki zmęczenia konstrukcji (nie wynikało to z tego, że maszyny były wcześniej zajechane) i okazało się to typową cechą produktów niemieckich.
2. Trwa (może trwał, bo nie mam nowych danych) niedobry spór, czy drony krótkiego zasięgu powinny podlegać jednostkom lądowym czy powietrznym oraz kto będzie odpowiadał za ich zakup. Piszę tutaj o tych masowo potrzebnych komarach z zasięgiem do kilku kilometrów. Wnioski z Ukrainy są proste, takie drony na kilka kilometrów są wyposażeniem od szczebla maks kompanii aby taki prosty zwiad samam sobie ogarniała. Apeluję o zaprzestanie sporów i zajęcie się pracą.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Apeluję o zaprzestanie sporów i zajęcie się pracą.
Biorąc pod uwagę zadania obecnego rządu - lepiej zaapelować o zaprzestanie pracy i zajęcie się sporami.
Mnie chodziło, że w takich uwarunkowaniach, jak wojsko nie pójdzie zgodnie, to nic nie uzyska.
A tak przy okazji, to pytanie otwarte czy wojskowi pamiętają dlaczego Polska utraciła możliwości produkcji PowerPacków do czołgów i pojazdów pokrewwnych
@Rolka powiedział(a):
To na szczęście jest bzdura. Kolejno:
nie mamy najwyższego piętra w tym systemie (tzw. Wisłoka) zatem wpięcie się ma sens
w programie jest UK i co za tym idzie: MBDA. Ci ostatni chcą też dobrać się do europejskiej kasy na tarczę a nasi za grubą kasę kupują możliwości produkcyjnej dla Narwi. Potencjalnie chodzi o bycie podwykonawcą MBDA w tym projekcie.
Znowu manipulujesz. Tarcza Europejska to mit, co było przerabiane przy całej masie projektów, gdzie przepalono mnustfo kasy z miernymi efektami, jak w przypadku Eurofightera. Niemcy chcą aby Polacy dołączyli do tej mrzonki, aby położyć łapę na naszym komputerze, bo tak się składa, że główną część systemu już mamy, a co do niego podepniemy to już zupełnie inna sprawa. Tak więc to 'Europejczycy' mogą nas uprzejmie prosić abyśmy im dali skorzystać ze swoich możliwości. A antybalistyków nikt w Europie nie produkuje, bo nawet Patriot się raczej nie łapie.
To nie wiem jak określić to co Ty piszesz. EF był i jest dobrą maszyną, ale Europa niespecjalnie chciała wydawać na nią kasę i dopiero ostatnio zaczęto rozwijać nowe wersje (np. walki WRE). Tekstów o kładzenie łapy nie komentuję bo związku z realiami tu nie ma. Posiedzieć przy stole, pouśmiechać się do Niemiec możemy za własne - stać nas.. Nikt im nie da położyć łapy na czymkolwiek. Proponuję popatrzeć za to jak szybko bonapartyzm wróci nad Wisłę...
@Rolka powiedział(a):
To na szczęście jest bzdura. Kolejno:
nie mamy najwyższego piętra w tym systemie (tzw. Wisłoka) zatem wpięcie się ma sens
w programie jest UK i co za tym idzie: MBDA. Ci ostatni chcą też dobrać się do europejskiej kasy na tarczę a nasi za grubą kasę kupują możliwości produkcyjnej dla Narwi. Potencjalnie chodzi o bycie podwykonawcą MBDA w tym projekcie.
Znowu manipulujesz. Tarcza Europejska to mit, co było przerabiane przy całej masie projektów, gdzie przepalono mnustfo kasy z miernymi efektami, jak w przypadku Eurofightera. Niemcy chcą aby Polacy dołączyli do tej mrzonki, aby położyć łapę na naszym komputerze, bo tak się składa, że główną część systemu już mamy, a co do niego podepniemy to już zupełnie inna sprawa. Tak więc to 'Europejczycy' mogą nas uprzejmie prosić abyśmy im dali skorzystać ze swoich możliwości. A antybalistyków nikt w Europie nie produkuje, bo nawet Patriot się raczej nie łapie.
[...]Nikt im nie da położyć łapy na czymkolwiek. [...]
jeśli zostaną podjęte decyzje polityczne to nie ma problemu. A cóż stoi na przeszkodzie?
@Rolka powiedział(a):
To na szczęście jest bzdura. Kolejno:
nie mamy najwyższego piętra w tym systemie (tzw. Wisłoka) zatem wpięcie się ma sens
w programie jest UK i co za tym idzie: MBDA. Ci ostatni chcą też dobrać się do europejskiej kasy na tarczę a nasi za grubą kasę kupują możliwości produkcyjnej dla Narwi. Potencjalnie chodzi o bycie podwykonawcą MBDA w tym projekcie.
Znowu manipulujesz. Tarcza Europejska to mit, co było przerabiane przy całej masie projektów, gdzie przepalono mnustfo kasy z miernymi efektami, jak w przypadku Eurofightera. Niemcy chcą aby Polacy dołączyli do tej mrzonki, aby położyć łapę na naszym komputerze, bo tak się składa, że główną część systemu już mamy, a co do niego podepniemy to już zupełnie inna sprawa. Tak więc to 'Europejczycy' mogą nas uprzejmie prosić abyśmy im dali skorzystać ze swoich możliwości. A antybalistyków nikt w Europie nie produkuje, bo nawet Patriot się raczej nie łapie.
[...]Nikt im nie da położyć łapy na czymkolwiek. [...]
jeśli zostaną podjęte decyzje polityczne to nie ma problemu. A cóż stoi na przeszkodzie?
@KazioToJa powiedział(a):
a to, że niemieckie Patrioty do Polski wjechały, kiedy chciały i wyjechały, kiedy chciały to argument dla której tezy?
Tezy, że to wpisy niskiej jakości trola, miejsce dyslokacji jest wtórne wobec tego, kto efektywnie wydaje rozkazy.
Co do Eurofightera, to po 25 latach i odłączeniu się Francji z programu, wyprodukowano 3 najdroższy samolot na świecie, który jest świetny, w porównaniu do F-15 czy F-16 ale z nowszymi konstrukcjami to już taki świetny nie jest. Niemieckie baterie były w Polsce, ale dowodzili nimi Niemcy, więc to było dość problematyczne wzmocnienie Polskiej obronności itp, ot takie 'Rolkowe' trolowanie.
@KazioToJa powiedział(a):
a to, że niemieckie Patrioty do Polski wjechały, kiedy chciały i wyjechały, kiedy chciały to argument dla której tezy?
Tezy, że to wpisy niskiej jakości trola, miejsce dyslokacji jest wtórne wobec tego, kto efektywnie wydaje rozkazy.
Sugeruję sprawdzić kto w razie "W" z Rosją będzie wydawał rozkazy WP (de facto). Uprzedzam, że dowódcą SACEUR nie jest bynajmniej Polak. No chyba, że bijemy się solo.
Co do Eurofightera, to po 25 latach i odłączeniu się Francji z programu, wyprodukowano 3 najdroższy samolot na świecie, który jest świetny, w porównaniu do F-15 czy F-16 ale z nowszymi konstrukcjami to już taki świetny nie jest.
Jest tylko jedna nowsza konstrukcja jaką teoretycznie możemy kupić czyli F-35 a nasze ostatnie zamówienie nadal nie przyszło.
A tak poza tym to polecam wnioski i relacje po Defence24 Days. Generalnie jesteśmy mocno w plecy przemysłowo (wojenki w przemyśle kto co wyrwie) i jest wiele kwestii gdzie nie jest za dobrze. Niemniej jednak trzeba działać bo czasu coraz mniej. Jeden kolega co pogadał sobie ze znajomym dość wysoko postawionym (nadal) generałem przekazał: armia zakłada wojnę z Rosją w ciągu najbliższych 3 lat. Oczywiście oni muszą tak myśleć i się szykować, niemniej jednak trochę to wyjaśnia wiele pozornie dość dziwnych decyzji zakupowych.
Kryterium "nowszości" konstrukcji lotniczych jest chybione jeśli nie mówimy jakie konkretnie wersje mamy na myśli. Na przykład gadanie, że f-16 to konstrukcja sprzed dekad jest bzdurą (albo umyślną manipulacją mającą wywołać w niezorientowanej publice przekonanie że to stary rupieć), zważywszy na to że najnowszy Block 70 to współczesna wielozadaniowa bestia w odróżnieniu od pierwszych , lekkich, stosunkowo tanich F-16A/B, Są to niemal kompletnie różne konstrukcje, Współczesny Viper ma dwukrotnie większy udźwig, znacznie mocniejszy i wydajniejszy układ napędowy, wzmocnioną konstrukcję, wydłużony resurs, nie wspominając o wielogeneracyjnej różnicy w zakresie awioniki czy przenoszonego uzbrojenia. Zresztą podobnie jest z Eurofighterem. O ile najnowsze wersje (np. Tranche 4 którą obecnie kupuje Hiszpania) to bardzo dobry samolot pośród samolotów 4 generacji (aczkolwiek bardzo drogi i jego zakup może się jakoś tam opłacać tylko krajom, które go produkują, jak właśnie Hiszpania) to już Tranche 1 jest maszyną o bardzo ograniczonych zastosowaniach, której modernizacja jest beznadziejnie nieopłacalna.
Komentarz
Dwie ciekawe informacje:
1. Wreszcie wychodzi, że niemiecki sprzęt jest dobry, ale nie do intensywnego wykorzystywania, ot raz w roku tydzień albo i dwa na poligon to tak, ale jak polscy pancerniacy dostali Leo2A4 i postanowili się na nich dobrze nauczyć tych czołgów, to dość szybko pojawiły się oznaki zmęczenia konstrukcji (nie wynikało to z tego, że maszyny były wcześniej zajechane) i okazało się to typową cechą produktów niemieckich.
2. Trwa (może trwał, bo nie mam nowych danych) niedobry spór, czy drony krótkiego zasięgu powinny podlegać jednostkom lądowym czy powietrznym oraz kto będzie odpowiadał za ich zakup. Piszę tutaj o tych masowo potrzebnych komarach z zasięgiem do kilku kilometrów. Wnioski z Ukrainy są proste, takie drony na kilka kilometrów są wyposażeniem od szczebla maks kompanii aby taki prosty zwiad samam sobie ogarniała. Apeluję o zaprzestanie sporów i zajęcie się pracą.
Biorąc pod uwagę zadania obecnego rządu - lepiej zaapelować o zaprzestanie pracy i zajęcie się sporami.
Mnie chodziło, że w takich uwarunkowaniach, jak wojsko nie pójdzie zgodnie, to nic nie uzyska.
A tak przy okazji, to pytanie otwarte czy wojskowi pamiętają dlaczego Polska utraciła możliwości produkcji PowerPacków do czołgów i pojazdów pokrewwnych
W obecnych czasach pragnienie zyskania jest nadmiarowe. Sukcesem będzie ograniczenie strat.
To nie wiem jak określić to co Ty piszesz. EF był i jest dobrą maszyną, ale Europa niespecjalnie chciała wydawać na nią kasę i dopiero ostatnio zaczęto rozwijać nowe wersje (np. walki WRE). Tekstów o kładzenie łapy nie komentuję bo związku z realiami tu nie ma. Posiedzieć przy stole, pouśmiechać się do Niemiec możemy za własne - stać nas.. Nikt im nie da położyć łapy na czymkolwiek. Proponuję popatrzeć za to jak szybko bonapartyzm wróci nad Wisłę...
[...]Nikt im nie da położyć łapy na czymkolwiek. [...]
jeśli zostaną podjęte decyzje polityczne to nie ma problemu. A cóż stoi na przeszkodzie?
Oni już mogli na tym łapę położyć.
W jaki sposób? Na razie to w Polsce były niemieckie Patrioty, nie odwrotnie...
a to, że niemieckie Patrioty do Polski wjechały, kiedy chciały i wyjechały, kiedy chciały to argument dla której tezy?
Tezy, że to wpisy niskiej jakości trola, miejsce dyslokacji jest wtórne wobec tego, kto efektywnie wydaje rozkazy.
Co do Eurofightera, to po 25 latach i odłączeniu się Francji z programu, wyprodukowano 3 najdroższy samolot na świecie, który jest świetny, w porównaniu do F-15 czy F-16 ale z nowszymi konstrukcjami to już taki świetny nie jest. Niemieckie baterie były w Polsce, ale dowodzili nimi Niemcy, więc to było dość problematyczne wzmocnienie Polskiej obronności itp, ot takie 'Rolkowe' trolowanie.
Jednakowoz to USA mają ostateczny guzik
Sugeruję sprawdzić kto w razie "W" z Rosją będzie wydawał rozkazy WP (de facto). Uprzedzam, że dowódcą SACEUR nie jest bynajmniej Polak. No chyba, że bijemy się solo.
Jest tylko jedna nowsza konstrukcja jaką teoretycznie możemy kupić czyli F-35 a nasze ostatnie zamówienie nadal nie przyszło.
A tak poza tym to polecam wnioski i relacje po Defence24 Days. Generalnie jesteśmy mocno w plecy przemysłowo (wojenki w przemyśle kto co wyrwie) i jest wiele kwestii gdzie nie jest za dobrze. Niemniej jednak trzeba działać bo czasu coraz mniej. Jeden kolega co pogadał sobie ze znajomym dość wysoko postawionym (nadal) generałem przekazał: armia zakłada wojnę z Rosją w ciągu najbliższych 3 lat. Oczywiście oni muszą tak myśleć i się szykować, niemniej jednak trochę to wyjaśnia wiele pozornie dość dziwnych decyzji zakupowych.
Kryterium "nowszości" konstrukcji lotniczych jest chybione jeśli nie mówimy jakie konkretnie wersje mamy na myśli. Na przykład gadanie, że f-16 to konstrukcja sprzed dekad jest bzdurą (albo umyślną manipulacją mającą wywołać w niezorientowanej publice przekonanie że to stary rupieć), zważywszy na to że najnowszy Block 70 to współczesna wielozadaniowa bestia w odróżnieniu od pierwszych , lekkich, stosunkowo tanich F-16A/B, Są to niemal kompletnie różne konstrukcje, Współczesny Viper ma dwukrotnie większy udźwig, znacznie mocniejszy i wydajniejszy układ napędowy, wzmocnioną konstrukcję, wydłużony resurs, nie wspominając o wielogeneracyjnej różnicy w zakresie awioniki czy przenoszonego uzbrojenia. Zresztą podobnie jest z Eurofighterem. O ile najnowsze wersje (np. Tranche 4 którą obecnie kupuje Hiszpania) to bardzo dobry samolot pośród samolotów 4 generacji (aczkolwiek bardzo drogi i jego zakup może się jakoś tam opłacać tylko krajom, które go produkują, jak właśnie Hiszpania) to już Tranche 1 jest maszyną o bardzo ograniczonych zastosowaniach, której modernizacja jest beznadziejnie nieopłacalna.