Już wiem. Zagłosiowała przeciwko zaprzestaniu futrowania lewicowych organizacyj poza USA.
Teraz pytanie: czy serio sędzia może coś takiego zrobić? Przecież to rząd wydaje piniondze. To raz, a dwa: zdaje się, że prawi mieli 6-3 po skonie Ginsburg? Czy jej głoś na czymś zaważył?
@trep powiedział(a):
Już wiem. Zagłosiowała przeciwko zaprzestaniu futrowania lewicowych organizacyj poza USA.
Teraz pytanie: czy serio sędzia może coś takiego zrobić? Przecież to rząd wydaje piniondze. To raz, a dwa: zdaje się, że prawi mieli 6-3 po skonie Ginsburg? Czy jej głoś na czymś zaważył?
Widocznie ta sprawa była dla nich ważniejsza od innych spraw.
Swoją drogą, ekipa Trumpa prowadzi fascynujący eksperyment na świecie dookoła. Teraz czas na Hamas, któremu Pomarańczowy wprost zagroził eksterminacją.
@trep powiedział(a):
Już wiem. Zagłosiowała przeciwko zaprzestaniu futrowania lewicowych organizacyj poza USA.
Trepie, jeśli się interesowałeś bliżej - czy lud burzy się o zawieszenie programów USAID typu Food for Aid (skupowanie przez rzad federalny produktów od amerykańskich rolników i wysyłka w swiat)? Czy raczej jest radość z cięcia?
@trep powiedział(a):
Już wiem. Zagłosiowała przeciwko zaprzestaniu futrowania lewicowych organizacyj poza USA.
Trepie, jeśli się interesowałeś bliżej - czy lud burzy się o zawieszenie programów USAID typu Food for Aid (skupowanie przez rzad federalny produktów od amerykańskich rolników i wysyłka w swiat)? Czy raczej jest radość z cięcia?
Trump już zapowiada, że żywność potanieje, rolnicy wniebowzięci, prawie w 100% poparli Trumpa.
@Rolka powiedział(a):
Kasacja USAID to kasacja soft power. Chiny się ucieszą.
...bardzo dobrze, niech się cieszą. Kiedy ludzie się cieszą, mniej myślą.
Chiny same się zastanawiają jak odbudować swoje softpower bo poza Instytutami Konfucjusza, które chyba już wszędzie pobanowano, to nic nie mają. No może poza lobbystami Pasa i Szlaku, jak Bartosiak.
@Rolka powiedział(a):
Kasacja USAID to kasacja soft power. Chiny się ucieszą.
...bardzo dobrze, niech się cieszą. Kiedy ludzie się cieszą, mniej myślą.
Chiny same się zastanawiają jak odbudować swoje softpower bo poza Instytutami Konfucjusza, które chyba już wszędzie pobanowano, to nic nie mają. No może poza lobbystami Pasa i Szlaku, jak Bartosiak.
Jest jeszcze mój kolega, który każdą dyskusję o polityce czy gospodarce kończy stwierdzeniem, że Chińczycy to najmądrzejsi ludzie na świecie. Dotychczas nie udało mi się jednak dowiedzieć dlaczego jednak nadal usiłowywuję
Kiedyś była dyplomacja ping-pongowa, popularność Kung-Fu znacznie spadłą od lat 90-tych (od pierwszych turniejów UFC. Co do religii/filozogfii to Taoizm i Konfucjamizm są poza Chinami bardzo niszowe w porównaniu choćby z Jogą i Buddyzmem w wariancie indyjskim i japońskim.
@Rolka powiedział(a):
Kasacja USAID to kasacja soft power. Chiny się ucieszą.
...bardzo dobrze, niech się cieszą. Kiedy ludzie się cieszą, mniej myślą.
Chiny same się zastanawiają jak odbudować swoje softpower bo poza Instytutami Konfucjusza, które chyba już wszędzie pobanowano, to nic nie mają. No może poza lobbystami Pasa i Szlaku, jak Bartosiak.
Jest jeszcze mój kolega, który każdą dyskusję o polityce czy gospodarce kończy stwierdzeniem, że Chińczycy to najmądrzejsi ludzie na świecie. Dotychczas nie udało mi się jednak dowiedzieć dlaczego jednak nadal usiłowywuję
Kiedyś była dyplomacja ping-pongowa, popularność Kung-Fu znacznie spadłą od lat 90-tych (od pierwszych turniejów UFC. Co do religii/filozogfii to Taoizm i Konfucjamizm są poza Chinami bardzo niszowe w porównaniu choćby z Jogą i Buddyzmem w wariancie indyjskim i japońskim.
Zdaje się że buddyzm udał się Chińczykom najlepiej:
"Kiedy imperium mongolskie święciło tryumfy zagrażając Chinom, to ci bronili się przez Mongołami nie tylko chińskim murem, ale też umożliwieniem pasażu mnichów tybetańskich na tereny mongolskie. Po stu latach z wojowniczych jeźców zagrażających cesarstwu buddyzm uczynił potulne owieczki.
Sam impuls wyszedł od Altan Khana, władcy mongolskiego plemienia Torgut, który w poszukiwaniu legitymizacji swojej władzy i duchowej mądrości zwrócił się ok. 1570 r. ku buddyzmowi tybetańskiemu. Altan Khan zaprosił do siebie sakjajskich lamów z Tybetu, wśród których wyróżniał się Sonam Gyatso – późniejszy pierwszy Dalajlama. Chińczycy umożliwili mnichom dogodną podróż przez Chiny, chociaż sami byli zdecydowanie przeciwni wpływom buddyjskim. Dzięki tej inicjatywie buddyzm tybetański szybko zyskał na popularności i został przyjęty przez mongolską elitę. Sto lat później cesarz Hong Taiji podbił Mongolię. Tak to jest - ideologia ma znaczenie. Obecny, XIV Dalaj Lama jest mało pożytecznym głupkiem na wygnaniu w Indiach."
Podobnie swego czasu tow. Stalin pozbył się Trockiego, a ten swoją rozkładową ideologię skutecznie rozsiał po nieomal całym Zachodzie. Od lat 90-tych w ramach reeksportu infekuje ona również via Zachód kraje postkomunistyczne w tym (post)katolicką Polskę.
@Rolka powiedział(a):
Kasacja USAID to kasacja soft power. Chiny się ucieszą.
...bardzo dobrze, niech się cieszą. Kiedy ludzie się cieszą, mniej myślą.
Chiny same się zastanawiają jak odbudować swoje softpower bo poza Instytutami Konfucjusza, które chyba już wszędzie pobanowano, to nic nie mają. No może poza lobbystami Pasa i Szlaku, jak Bartosiak.
Są już podchody do organizacji np. w Kambodży. Chiny nie muszą nic budować od nowa- po prostu zaczną trochę dawać kasy i wezmę gotowe organizacje jakie już maja pewne wpływy.
A poza tym resecik sie szykuje:
https://x.com/RadioZET_NEWS/status/1897665317041500196
__
Specjalny wysłannik 🇺🇸USA ds. 🇺🇦Ukrainy i 🇷🇺Rosji Keith Kellogg: "Podejście prezydenta Donalda Trumpa do wojny Rosji z Ukrainą opiera się na szerszej strategii konieczności zresetowania stosunków z Moskwą. Nie można dalej izolować Rosji."__
@Rolka powiedział(a):
Kasacja USAID to kasacja soft power. Chiny się ucieszą.
...bardzo dobrze, niech się cieszą. Kiedy ludzie się cieszą, mniej myślą.
Chiny same się zastanawiają jak odbudować swoje softpower bo poza Instytutami Konfucjusza, które chyba już wszędzie pobanowano, to nic nie mają. No może poza lobbystami Pasa i Szlaku, jak Bartosiak.
Są już podchody do organizacji np. w Kambodży. Chiny nie muszą nic budować od nowa- po prostu zaczną trochę dawać kasy i wezmę gotowe organizacje jakie już maja pewne wpływy.
A poza tym resecik sie szykuje:
https://x.com/RadioZET_NEWS/status/1897665317041500196
__
Specjalny wysłannik 🇺🇸USA ds. 🇺🇦Ukrainy i 🇷🇺Rosji Keith Kellogg: "Podejście prezydenta Donalda Trumpa do wojny Rosji z Ukrainą opiera się na szerszej strategii konieczności zresetowania stosunków z Moskwą. Nie można dalej izolować Rosji."__
Już się nawet nie kryją z #Reset2.0. Kolejnego po haniebnym #Reset1.0 po bandyckim ataku Kacapii kałmucko-astrachanskiej na Gruzję w 2008 i wcześniejszym ludobójstwie w Czeczeni za Obamy.
Hańba i zdrada po raz kolejny, a wojnę z osią zła będą mieli i tak
@trep powiedział(a):
Już wiem. Zagłosiowała przeciwko zaprzestaniu futrowania lewicowych organizacyj poza USA.
Trepie, jeśli się interesowałeś bliżej - czy lud burzy się o zawieszenie programów USAID typu Food for Aid (skupowanie przez rzad federalny produktów od amerykańskich rolników i wysyłka w swiat)? Czy raczej jest radość z cięcia?
Odpowiem trochę tl,dr. Mam nadzieję, że czytelnie.
Ani Trump ani żaden inny polityk nie jest moim idolem. U każdego jestem w stanie zauważyć wiele wad. Być może z Przemkiem nie wygrałbym meczu w dissowanie Trumpa, ale być może z tobą dałbym radę. Tak jednak jakoś mam, że patrzę na rzeczy przez porównanie. Zdając sobie sprawę, że żyjemy w świecie skażonym grzechem pierworodnym, nie spodziewam się i nie liczę na to, że prezydentem czy to Polski czy świata zostanie ktoś o moralności i zdecydowaniu świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Widzę z jednej strony Trumpa a z drugiej osobę, która jest bardzo zdecydowanym wrogiem wszystkiego co piękne i dobre. Tak zdecydowanym, że zasadniczo uzasadnione jest myślenie że to albo cyrograf albo opanowanie przez złego.
W tym kontekście - normalnie można by napisać w tym świetle, ale ta alternatywna kandydatka nic ze światłem nie ma wspólnego - Big Don jawi mi się jako osoba wielkiej urody.
W świecie opętanym przez zło w czystej postaci, przez polityków, którzy codziennie składają na ołtarzu baala ofiarę z milionów niewinnych mordowanych osób, jawi mi się jako wielka odwaga. W świecie, gdzie miliony świętują na ulicach jak karnawał (przypominam, że karnawał to świętowanie wcielenia Boga żywego), w radości, przy dźwiękach muzyki, czy to prawo do bezkarnego mordowania najniewinniejszych i najbardziej bezbronnych istot, czy to prawo do ich bezkarnego mordowania aż do dnia narodzin, czy prawo do mordowania ich po śmierci, jeśli tylko ośmielą się przeżyć próbę morderstwa w łonie matki, miał on odwagę stanąć w obronie tych istotek.
Druga sprawa to stop promocji zboczeń - nie chodzi mi o to, że podoba mi się dissowanie tych biednych ludzi, ale w jakiś sposób utrudnianie systematycznego, planowego przenoszenia ich zaburzeń na młode osoby pozbawione wsparcia i ochrony od swoich rodziców. Być może nie robi tego tak, jak ja bym chciał, żeby robił, jeśli jednak mam do wyboru dwie osoby, z których jedna ciągnie zawzięcie bliźnich w czeluść a druga stara się chwycić jedną czy drugą za rękę, to ta druga jaki mi się jako najprawdziwsza piękność - w ciemności tej pierwszej błyszczy jak brylant, i to nie byle jaki.
Przechodzę do mniej ważnych rzeczy. USAID. Jakaś tam część z tego szła na obalenie najlepszego powojennego rządu w Polsce i zastąpienia go najgorszym w historii Polski. Mimo, że już po ptokach i zaprzestanie finansowania nie odwróci tej zmiany, to jednak mam taką niską satysfakcję z obcięcia tych funduszy. W pupie mam, komu się tam jeszcze przy okazji dostanie. Staram się nie zapominać przy tym, że naprawdę duża część z tych wydatków szła na planowe ciągnięcie młodych ludzi w czeluść piekła lub na drastyczne wydłużenie mąk czyśćcowych. Czy jakiś rolnik coś tam czy inny hutnik co innego? Daj spokój.
Czy w związku z tym przymykam celowo oko na różne niedociągnięcia tego czy innego (DJ)? No jasne. Wolę nie mieć dysonansu. Skoro widzę, że jest on najlepszym na co dzisiaj świat zasługuje, to po co mam się zadręczać takimi zgrzytami? Czy będę miał z tego jakąś korzyś? A skąd! Czy od tego, czy będę zauważał wszystkie mankamenty Dona lub DJ'a i będę wobec nich "obiektywny", coś na świecie zależy? Nie żartuj.
Czy słyszałem, że obmacywał jedną czy drugą? Tak. Czy wiem, jak z punktu widzewa molarności można w niektórych sytuacjach postąpić lepiej? Wydaje mi się że tak. Ale nie będę wyszukiwał okazji, by go krytykować.
Tak więc cieszę się z każdej dobrej rzeczy jaką ten koleś robi.
Na koniec: jeśli jego wrogiem jest każdy zły człowiek w Polskiej polityce, kulturze, mass-mediach, to brzydziłbym się sobą, gdybym stanął wśród nich. Prawdę mówiący jest to dla mnie największa zagadka, jak można ustawiać się w pozycji jego przeciwnika, wiedząc kto był alternatywą. Jakoś nie potrafiłbym startować w zawodach ze złodziejami, zdrajcami, kurwami, komunistami, promotorami zboczeń, w wytykaniu mu błędów.
Co oczywiście o mnie źle świadczy, nie o nikim innym - żeby było jasne.
Tak więc, pozwól mi na odrobinę radości z fajnych rzeczy, wybacz, że przymykam oko na te gorsze.
Co do food and aid i innych takich, mogę tylko odpowiedzieć jak Ferdynand Kiepski:
Panie! A co mnie to wszystko gówno obchodzi!
Mało to Polska ma (miała, bo już jej nie ma, ze sporym udziałem USAID) własnych problemów? Poza tym od X2023 przestałem się interesować polityką.
p.s. A ciebie miłuję, żebyś sobie nie pomyślał, że to jakoś przeciwko tobie napisałem, czy cuś.
W ogóle tak bym nie pomyślał, ja przyjmuję z pokorą to, że różnimy się dojrzałością i mądrością, również polityczną - żeby było jasne, chodzi mi o to że u Ciebie jest to na plus. W ogóle po to głównie wchodzę na forumek, żeby się czegoś od mądrzejszych dowiedzieć, na przykład uwagi okołoalkoholowe też prowokują mnie do weryfikacji poglądów, a czasem do umocnienia (będzie update w temacie). Już pisałem, że do Trumpa przekonuje mnie właśnie sprawa aborcji. Może na inne sprawy przyjdzie czas, główny problem mam z obawą o konsekwencje polityki wobec Rosji dla Polski. Farmerzy zainteresowali mnie z powodu dyskutowanej nieraz kwestii natura vs korzyść - czy i ewentualnie jak szybko interes własny przeważy kwestię poglądów i i poparcia dla własnego prezydenta. Na razie znalazłem tylko doniesienia medialne, więc może sprawa jest dęta.
Sam ban na aborcje nie załatwi sprawy, tutaj piszą że to są tylko zabiegi medyczne, to nie uwzględnia aborcji farmakologicznej pozyskanej poza systemem.
Przypadek Polski dowodzi, że zaostrzenie prawo aborcyjnego daje bardzo pozytywne skutki, nawet jeżeli łatwo je obejść. A poza tym to chyba już Józef Piłsudski pisał, że nie należy wierzyć we wszystko, co się znajdzie w internecie, znalazłem taki mem w iternecie. Jak kto używa określenia "zdrowie reprodukcyjne" to instynktownie umieszczam go wśród złych, a jak kto jest zły, to ie ma problemów z kłamaniem, prawda?
Szaleństwa zboczęców też nie wyeliminuje w 100%. Oceniamy, w którą stronę są ruchy. Czy wszystkimi siłami stara się mieszkańców świata pociągnąć w czeluść piekielną, czy może jednak nie wszystkimi. Wolelibyśmy na jego miejscu Świętego Michała Archanioła, ale póki to nie mamy takiego wyboru.
@los powiedział(a):
Przypadek Polski dowodzi, że zaostrzenie prawo aborcyjnego daje bardzo pozytywne skutki, nawet jeżeli łatwo je obejść. A poza tym to chyba już Józef Piłsudski pisał, że nie należy wierzyć we wszystko, co się znajdzie w internecie, znalazłem taki mem w iternecie. Jak kto używa określenia "zdrowie reprodukcyjne" to instynktownie umieszczam go wśród złych, a jak kto jest zły, to ie ma problemów z kłamaniem, prawda?
Odnośnie aborcji są różne dane, te jedyne nie kończą się po 2020 roku, i ogólnie wszystkie wskazują, że aborcja systematycznie (do tego 2020) spada, tu jest inaczej.
Moja instynktowna sympatia do Trumpa zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń, miotanych przeciwko niemu; — i rzec mogę, — wyrobiłem sobie sąd o Trumpie na podstawie jego nieprzyjaciół. Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Trumpa są prawie zawsze nieprzyjaciółmi prawdy i dobra. Ilekroć zdarzyło mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, grzęznącego przy tym w bagnie kłamstwa, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Trumpa. Nauczyłem się oceniać ją na podstawie tych nienawistnych sądów.
@trep powiedział(a):
Moja instynktowna sympatia do Trumpa zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń, miotanych przeciwko niemu; — i rzec mogę, — wyrobiłem sobie sąd o Trumpie na podstawie jego nieprzyjaciół. Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Trumpa są prawie zawsze nieprzyjaciółmi prawdy i dobra. Ilekroć zdarzyło mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, grzęznącego przy tym w bagnie kłamstwa, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Trumpa. Nauczyłem się oceniać ją na podstawie tych nienawistnych sądów.
Departament Sprawiedliwości wycofał pozew z czasów Bidena, który miał zmusić Idaho do zezwolenia na aborcje z naruszeniem ustawy o obronie życia . Decyzja ta została podjęta po wieloletniej walce, jaką stan pro-life stoczył z kierownictwem Departamentu Sprawiedliwości pod rządami ówczesnego prezydenta Joe Bidena.
Administracja Bidena argumentowała w sądzie, że federalna ustawa o leczeniu ratunkowym i aktywnym porodzie (EMTALA) wymagała, aby stany pro-life, takie jak Idaho, zezwalały na aborcję, jeśli były wymagane do ustabilizowania stanu zdrowia kobiety. Ustawa o obronie życia w Idaho już zezwala na aborcję , zgodnie z Biurem Prokuratora Generalnego Idaho, „na podstawie subiektywnej, dobrej wiary opinii medycznej lekarza, który uważa, że życie matki jest zagrożone”.
Prokurator generalny stanu Idaho Raúl Labrador twierdził, że ustawa EMTALA i ustawa o ochronie życia nie są ze sobą sprzeczne.
Kelsey Pritchard, dyrektor ds. kontaktów publicznych w SBA Pro-Life America , grupie lobbingowej pro-life, powiedziała w wywiadzie dla The Daily Signal, że postrzega dezinformację na temat przepisów pro-life jako część ogólnej strategii lobby aborcyjnego.
„Chwyty PR-owe stosowane przez lobby aborcyjne i zwolenników aborcji, takie rzeczy i dalsze rozpowszechnianie dezinformacji na temat możliwości uzyskania opieki przez kobiety; to właśnie jest potrzeba, aby kobiety były zdezorientowane, a lekarze zdezorientowani, ponieważ prawo jest dość proste” – powiedział Pritchard.
Niestety dla aktywistów pro-life, sędzia sądu okręgowego USA B. Lynn Winmill, mianowany w 1995 r. przez ówczesnego prezydenta Billa Clintona, we wtorek wydał tymczasowy nakaz powstrzymania się od działań po tym, jak Departament Sprawiedliwości prezydenta Donalda Trumpa umorzył sprawę. Nakaz blokuje egzekwowanie ustawy o obronie życia stanu Idaho przez prokuratora generalnego stanu Idaho do czasu rozprawy.
„Dziękujemy prezydentowi Trumpowi, prokurator generalnej Pam Bondi i naszym sojusznikom w Idaho, szczególnie prokuratorowi generalnemu stanu Raulowi Labradorowi. Nadal zachęcamy każdy stan pro-life do przyjęcia polityki „Med Ed”, aby jasno określić, w jaki sposób lekarze mogą korzystać ze swojego osądu medycznego i przestrzegać prawa” — powiedziała Katie Glenn Daniel, dyrektor ds. prawnych i doradca ds. polityki w SBA Pro-Life America. „Kłamstwa i wymówki motywowane politycznie szkodzą kobietom i ich dzieciom i muszą się skończyć”.
Komentarz
@peterman
Nie chce mi się grzeba, o co biega z tą Barrett? Kiedyś była najlepsza teraz najgorsza. Jakiś case mec. Pszczółki?
Już wiem. Zagłosiowała przeciwko zaprzestaniu futrowania lewicowych organizacyj poza USA.
Teraz pytanie: czy serio sędzia może coś takiego zrobić? Przecież to rząd wydaje piniondze. To raz, a dwa: zdaje się, że prawi mieli 6-3 po skonie Ginsburg? Czy jej głoś na czymś zaważył?
Widocznie ta sprawa była dla nich ważniejsza od innych spraw.
Swoją drogą, ekipa Trumpa prowadzi fascynujący eksperyment na świecie dookoła. Teraz czas na Hamas, któremu Pomarańczowy wprost zagroził eksterminacją.
Mówią, że gdy ludzie garną się do służb to niechybny znak, że idą złe czasy.
"Air Force Recruitment Soars To 15-Year High, Officials Say"
https://www.zerohedge.com/military/air-force-recruitment-soars-15-year-high-officials-say
Trepie, jeśli się interesowałeś bliżej - czy lud burzy się o zawieszenie programów USAID typu Food for Aid (skupowanie przez rzad federalny produktów od amerykańskich rolników i wysyłka w swiat)? Czy raczej jest radość z cięcia?
Trump już zapowiada, że żywność potanieje, rolnicy wniebowzięci, prawie w 100% poparli Trumpa.
szturm na szkoły mundurowe trwa w Polsce od 2015
Podchorążowie na WAT dostają bardzo ładny żołd, aż w okolicy nie ma gdzie parkować
A w Policji od lat ok. 13% wakatów, 15 tysięcy brakuje. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wzrasta-liczba-funkcjonariuszy-przyjmowanych-do-policji-8850330.html
Kasacja USAID to kasacja soft power. Chiny się ucieszą.
To się jeszcze okaże, duża część tej kasy była wydawana na antyamerykańskie działania.
...bardzo dobrze, niech się cieszą. Kiedy ludzie się cieszą, mniej myślą.
Chiny same się zastanawiają jak odbudować swoje softpower bo poza Instytutami Konfucjusza, które chyba już wszędzie pobanowano, to nic nie mają. No może poza lobbystami Pasa i Szlaku, jak Bartosiak.
Budki z makaronem
Jest jeszcze mój kolega, który każdą dyskusję o polityce czy gospodarce kończy stwierdzeniem, że Chińczycy to najmądrzejsi ludzie na świecie. Dotychczas nie udało mi się jednak dowiedzieć dlaczego jednak nadal usiłowywuję
Kiedyś była dyplomacja ping-pongowa, popularność Kung-Fu znacznie spadłą od lat 90-tych (od pierwszych turniejów UFC. Co do religii/filozogfii to Taoizm i Konfucjamizm są poza Chinami bardzo niszowe w porównaniu choćby z Jogą i Buddyzmem w wariancie indyjskim i japońskim.
Zdaje się że buddyzm udał się Chińczykom najlepiej:
"Kiedy imperium mongolskie święciło tryumfy zagrażając Chinom, to ci bronili się przez Mongołami nie tylko chińskim murem, ale też umożliwieniem pasażu mnichów tybetańskich na tereny mongolskie. Po stu latach z wojowniczych jeźców zagrażających cesarstwu buddyzm uczynił potulne owieczki.
Sam impuls wyszedł od Altan Khana, władcy mongolskiego plemienia Torgut, który w poszukiwaniu legitymizacji swojej władzy i duchowej mądrości zwrócił się ok. 1570 r. ku buddyzmowi tybetańskiemu. Altan Khan zaprosił do siebie sakjajskich lamów z Tybetu, wśród których wyróżniał się Sonam Gyatso – późniejszy pierwszy Dalajlama. Chińczycy umożliwili mnichom dogodną podróż przez Chiny, chociaż sami byli zdecydowanie przeciwni wpływom buddyjskim. Dzięki tej inicjatywie buddyzm tybetański szybko zyskał na popularności i został przyjęty przez mongolską elitę. Sto lat później cesarz Hong Taiji podbił Mongolię. Tak to jest - ideologia ma znaczenie. Obecny, XIV Dalaj Lama jest mało pożytecznym głupkiem na wygnaniu w Indiach."
Kung-fu było spopularyzowane przez Hąkąg, jak jeszcze był brytyjski.
Podobnie swego czasu tow. Stalin pozbył się Trockiego, a ten swoją rozkładową ideologię skutecznie rozsiał po nieomal całym Zachodzie. Od lat 90-tych w ramach reeksportu infekuje ona również via Zachód kraje postkomunistyczne w tym (post)katolicką Polskę.
Są już podchody do organizacji np. w Kambodży. Chiny nie muszą nic budować od nowa- po prostu zaczną trochę dawać kasy i wezmę gotowe organizacje jakie już maja pewne wpływy.
A poza tym resecik sie szykuje:
https://x.com/RadioZET_NEWS/status/1897665317041500196
__
Specjalny wysłannik 🇺🇸USA ds. 🇺🇦Ukrainy i 🇷🇺Rosji Keith Kellogg: "Podejście prezydenta Donalda Trumpa do wojny Rosji z Ukrainą opiera się na szerszej strategii konieczności zresetowania stosunków z Moskwą. Nie można dalej izolować Rosji."__
Już się nawet nie kryją z #Reset2.0. Kolejnego po haniebnym #Reset1.0 po bandyckim ataku Kacapii kałmucko-astrachanskiej na Gruzję w 2008 i wcześniejszym ludobójstwie w Czeczeni za Obamy.
Hańba i zdrada po raz kolejny, a wojnę z osią zła będą mieli i tak
Odpowiem trochę tl,dr. Mam nadzieję, że czytelnie.
Ani Trump ani żaden inny polityk nie jest moim idolem. U każdego jestem w stanie zauważyć wiele wad. Być może z Przemkiem nie wygrałbym meczu w dissowanie Trumpa, ale być może z tobą dałbym radę. Tak jednak jakoś mam, że patrzę na rzeczy przez porównanie. Zdając sobie sprawę, że żyjemy w świecie skażonym grzechem pierworodnym, nie spodziewam się i nie liczę na to, że prezydentem czy to Polski czy świata zostanie ktoś o moralności i zdecydowaniu świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Widzę z jednej strony Trumpa a z drugiej osobę, która jest bardzo zdecydowanym wrogiem wszystkiego co piękne i dobre. Tak zdecydowanym, że zasadniczo uzasadnione jest myślenie że to albo cyrograf albo opanowanie przez złego.
W tym kontekście - normalnie można by napisać w tym świetle, ale ta alternatywna kandydatka nic ze światłem nie ma wspólnego - Big Don jawi mi się jako osoba wielkiej urody.
W świecie opętanym przez zło w czystej postaci, przez polityków, którzy codziennie składają na ołtarzu baala ofiarę z milionów niewinnych mordowanych osób, jawi mi się jako wielka odwaga. W świecie, gdzie miliony świętują na ulicach jak karnawał (przypominam, że karnawał to świętowanie wcielenia Boga żywego), w radości, przy dźwiękach muzyki, czy to prawo do bezkarnego mordowania najniewinniejszych i najbardziej bezbronnych istot, czy to prawo do ich bezkarnego mordowania aż do dnia narodzin, czy prawo do mordowania ich po śmierci, jeśli tylko ośmielą się przeżyć próbę morderstwa w łonie matki, miał on odwagę stanąć w obronie tych istotek.
Druga sprawa to stop promocji zboczeń - nie chodzi mi o to, że podoba mi się dissowanie tych biednych ludzi, ale w jakiś sposób utrudnianie systematycznego, planowego przenoszenia ich zaburzeń na młode osoby pozbawione wsparcia i ochrony od swoich rodziców. Być może nie robi tego tak, jak ja bym chciał, żeby robił, jeśli jednak mam do wyboru dwie osoby, z których jedna ciągnie zawzięcie bliźnich w czeluść a druga stara się chwycić jedną czy drugą za rękę, to ta druga jaki mi się jako najprawdziwsza piękność - w ciemności tej pierwszej błyszczy jak brylant, i to nie byle jaki.
Przechodzę do mniej ważnych rzeczy. USAID. Jakaś tam część z tego szła na obalenie najlepszego powojennego rządu w Polsce i zastąpienia go najgorszym w historii Polski. Mimo, że już po ptokach i zaprzestanie finansowania nie odwróci tej zmiany, to jednak mam taką niską satysfakcję z obcięcia tych funduszy. W pupie mam, komu się tam jeszcze przy okazji dostanie. Staram się nie zapominać przy tym, że naprawdę duża część z tych wydatków szła na planowe ciągnięcie młodych ludzi w czeluść piekła lub na drastyczne wydłużenie mąk czyśćcowych. Czy jakiś rolnik coś tam czy inny hutnik co innego? Daj spokój.
Czy w związku z tym przymykam celowo oko na różne niedociągnięcia tego czy innego (DJ)? No jasne. Wolę nie mieć dysonansu. Skoro widzę, że jest on najlepszym na co dzisiaj świat zasługuje, to po co mam się zadręczać takimi zgrzytami? Czy będę miał z tego jakąś korzyś? A skąd! Czy od tego, czy będę zauważał wszystkie mankamenty Dona lub DJ'a i będę wobec nich "obiektywny", coś na świecie zależy? Nie żartuj.
Czy słyszałem, że obmacywał jedną czy drugą? Tak. Czy wiem, jak z punktu widzewa molarności można w niektórych sytuacjach postąpić lepiej? Wydaje mi się że tak. Ale nie będę wyszukiwał okazji, by go krytykować.
Tak więc cieszę się z każdej dobrej rzeczy jaką ten koleś robi.
Na koniec: jeśli jego wrogiem jest każdy zły człowiek w Polskiej polityce, kulturze, mass-mediach, to brzydziłbym się sobą, gdybym stanął wśród nich. Prawdę mówiący jest to dla mnie największa zagadka, jak można ustawiać się w pozycji jego przeciwnika, wiedząc kto był alternatywą. Jakoś nie potrafiłbym startować w zawodach ze złodziejami, zdrajcami, kurwami, komunistami, promotorami zboczeń, w wytykaniu mu błędów.
Co oczywiście o mnie źle świadczy, nie o nikim innym - żeby było jasne.
Tak więc, pozwól mi na odrobinę radości z fajnych rzeczy, wybacz, że przymykam oko na te gorsze.
Co do food and aid i innych takich, mogę tylko odpowiedzieć jak Ferdynand Kiepski:
Mało to Polska ma (miała, bo już jej nie ma, ze sporym udziałem USAID) własnych problemów? Poza tym od X2023 przestałem się interesować polityką.
p.s. A ciebie miłuję, żebyś sobie nie pomyślał, że to jakoś przeciwko tobie napisałem, czy cuś.
W ogóle tak bym nie pomyślał, ja przyjmuję z pokorą to, że różnimy się dojrzałością i mądrością, również polityczną - żeby było jasne, chodzi mi o to że u Ciebie jest to na plus. W ogóle po to głównie wchodzę na forumek, żeby się czegoś od mądrzejszych dowiedzieć, na przykład uwagi okołoalkoholowe też prowokują mnie do weryfikacji poglądów, a czasem do umocnienia (będzie update w temacie). Już pisałem, że do Trumpa przekonuje mnie właśnie sprawa aborcji. Może na inne sprawy przyjdzie czas, główny problem mam z obawą o konsekwencje polityki wobec Rosji dla Polski. Farmerzy zainteresowali mnie z powodu dyskutowanej nieraz kwestii natura vs korzyść - czy i ewentualnie jak szybko interes własny przeważy kwestię poglądów i i poparcia dla własnego prezydenta. Na razie znalazłem tylko doniesienia medialne, więc może sprawa jest dęta.
Sam ban na aborcje nie załatwi sprawy, tutaj piszą że to są tylko zabiegi medyczne, to nie uwzględnia aborcji farmakologicznej pozyskanej poza systemem.
https://www.npr.org/sections/health-shots/2024/03/19/1238293143/abortion-data-how-many-us-2023
Przypadek Polski dowodzi, że zaostrzenie prawo aborcyjnego daje bardzo pozytywne skutki, nawet jeżeli łatwo je obejść. A poza tym to chyba już Józef Piłsudski pisał, że nie należy wierzyć we wszystko, co się znajdzie w internecie, znalazłem taki mem w iternecie. Jak kto używa określenia "zdrowie reprodukcyjne" to instynktownie umieszczam go wśród złych, a jak kto jest zły, to ie ma problemów z kłamaniem, prawda?
Szaleństwa zboczęców też nie wyeliminuje w 100%. Oceniamy, w którą stronę są ruchy. Czy wszystkimi siłami stara się mieszkańców świata pociągnąć w czeluść piekielną, czy może jednak nie wszystkimi. Wolelibyśmy na jego miejscu Świętego Michała Archanioła, ale póki to nie mamy takiego wyboru.
Odnośnie aborcji są różne dane, te jedyne nie kończą się po 2020 roku, i ogólnie wszystkie wskazują, że aborcja systematycznie (do tego 2020) spada, tu jest inaczej.
Moja instynktowna sympatia do Trumpa zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń, miotanych przeciwko niemu; — i rzec mogę, — wyrobiłem sobie sąd o Trumpie na podstawie jego nieprzyjaciół. Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Trumpa są prawie zawsze nieprzyjaciółmi prawdy i dobra. Ilekroć zdarzyło mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, grzęznącego przy tym w bagnie kłamstwa, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Trumpa. Nauczyłem się oceniać ją na podstawie tych nienawistnych sądów.
^lubiem to
Departament Sprawiedliwości wycofał pozew z czasów Bidena, który miał zmusić Idaho do zezwolenia na aborcje z naruszeniem ustawy o obronie życia . Decyzja ta została podjęta po wieloletniej walce, jaką stan pro-life stoczył z kierownictwem Departamentu Sprawiedliwości pod rządami ówczesnego prezydenta Joe Bidena.
Administracja Bidena argumentowała w sądzie, że federalna ustawa o leczeniu ratunkowym i aktywnym porodzie (EMTALA) wymagała, aby stany pro-life, takie jak Idaho, zezwalały na aborcję, jeśli były wymagane do ustabilizowania stanu zdrowia kobiety. Ustawa o obronie życia w Idaho już zezwala na aborcję , zgodnie z Biurem Prokuratora Generalnego Idaho, „na podstawie subiektywnej, dobrej wiary opinii medycznej lekarza, który uważa, że życie matki jest zagrożone”.
Prokurator generalny stanu Idaho Raúl Labrador twierdził, że ustawa EMTALA i ustawa o ochronie życia nie są ze sobą sprzeczne.
Kelsey Pritchard, dyrektor ds. kontaktów publicznych w SBA Pro-Life America , grupie lobbingowej pro-life, powiedziała w wywiadzie dla The Daily Signal, że postrzega dezinformację na temat przepisów pro-life jako część ogólnej strategii lobby aborcyjnego.
„Chwyty PR-owe stosowane przez lobby aborcyjne i zwolenników aborcji, takie rzeczy i dalsze rozpowszechnianie dezinformacji na temat możliwości uzyskania opieki przez kobiety; to właśnie jest potrzeba, aby kobiety były zdezorientowane, a lekarze zdezorientowani, ponieważ prawo jest dość proste” – powiedział Pritchard.
Niestety dla aktywistów pro-life, sędzia sądu okręgowego USA B. Lynn Winmill, mianowany w 1995 r. przez ówczesnego prezydenta Billa Clintona, we wtorek wydał tymczasowy nakaz powstrzymania się od działań po tym, jak Departament Sprawiedliwości prezydenta Donalda Trumpa umorzył sprawę. Nakaz blokuje egzekwowanie ustawy o obronie życia stanu Idaho przez prokuratora generalnego stanu Idaho do czasu rozprawy.
„Dziękujemy prezydentowi Trumpowi, prokurator generalnej Pam Bondi i naszym sojusznikom w Idaho, szczególnie prokuratorowi generalnemu stanu Raulowi Labradorowi. Nadal zachęcamy każdy stan pro-life do przyjęcia polityki „Med Ed”, aby jasno określić, w jaki sposób lekarze mogą korzystać ze swojego osądu medycznego i przestrzegać prawa” — powiedziała Katie Glenn Daniel, dyrektor ds. prawnych i doradca ds. polityki w SBA Pro-Life America. „Kłamstwa i wymówki motywowane politycznie szkodzą kobietom i ich dzieciom i muszą się skończyć”.
Tłumaczenie: Chromy
Musk zoptymalizował 1000 pracowników z największej fabryki amunicji w USA.
https://mil.in.ua/en/news/doge-to-cut-1-000-jobs-at-largest-u-s-army-ammunition-plant/