Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1712713714715717

Komentarz

  • No chyba że.

  • Con clave.

  • Sede vacante

  • Sede vacante

  • "Prezes BNP Paribas tłumaczy, dlaczego Polacy mają pretensje do banków, które zdzierają z nich skórę.

    "Moim zdaniem niechęć do banków ma korzenie w antysemityzmie (...) Być może nadal na poziomie podświadomym funkcjonuje skojarzenie, że banki to Żydzi, a przecież Żydów się nie lubi.""

  • Taka piosenka mi się przypomniała: Ah! ça ira, ça ira, ça ira...

  • edytowano 22 April

    Wypowiedź tego kolesia pobudza klientów bankowości raczej do antybucyzmu niż jakiegokolwiek innego anty-.

  • Ja ze swej strony mogę powiedzieć, że nie lubię Pariba za nachalne i namolne promowanie pedalstwa, nawet tu na zdjęciu ma flagę w klapie.

  • @Przemko powiedział(a):
    "Prezes BNP Paribas tłumaczy, dlaczego Polacy mają pretensje do banków, które zdzierają z nich skórę.

    "Moim zdaniem niechęć do banków ma korzenie w antysemityzmie (...) Być może nadal na poziomie podświadomym funkcjonuje skojarzenie, że banki to Żydzi, a przecież Żydów się nie lubi.""

    Chyba jest odwrotnie, jeśli już.

  • @Przemko powiedział(a):
    Ja ze swej strony mogę powiedzieć, że nie lubię Pariba za nachalne i namolne promowanie pedalstwa, nawet tu na zdjęciu ma flagę w klapie.

    Nie tylko pedalstwa.

  • Banki zrobiły najgłupszą z możliwych rzeczy, odczłowieczyły totalnie system. Algorytmy, procedury, schematy i nie ma za nimi żadnego człowieka, który w razie problemu, sytuacji nietypowej, może zareagować. Tak to odbierają klienci. Bankowość jest dziś bardzo wygodna, ale nieludzka. Właśnie tego się nienawidzi najbardziej.

  • edytowano 22 April

    @Przemko powiedział(a):
    "Prezes BNP Paribas tłumaczy, dlaczego Polacy mają pretensje do banków, które zdzierają z nich skórę.

    "Moim zdaniem niechęć do banków ma korzenie w antysemityzmie (...) Być może nadal na poziomie podświadomym funkcjonuje skojarzenie, że banki to Żydzi, a przecież Żydów się nie lubi.""

    podły oszczerca

  • @KazioToJa powiedział(a):

    podły oszczerca

    Etam, Dobrze, że tak myśli. Im bardziej oni rozjeżdżają się z realem tym szybciej padną.

  • co więcej - banki w Polsce nie były własnością Żydów najczęściej.

  • @JORGE powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    podły oszczerca

    Etam, Dobrze, że tak myśli. Im bardziej oni rozjeżdżają się z realem tym szybciej padną.

    on tak nie myśli, on tak pałuje. I to jest real - celowo chce poniżyć swoich klientów.

  • Interpol odmówił wpisania Marcina Romanowskiego na listę osób szczególnie poszukiwaniych.
    https://www.rmf24.pl/fakty/news-zwrot-ws-marcina-romanowskiego,nId,7952931

  • @KazioToJa powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    podły oszczerca

    Etam, Dobrze, że tak myśli. Im bardziej oni rozjeżdżają się z realem tym szybciej padną.

    on tak nie myśli, on tak pałuje. I to jest real - celowo chce poniżyć swoich klientów.

    Może nie idzie jak miało? https://bank.pl/prezes-bnp-paribas-optymistycznie-o-przyszlosci-biznesu-bankowego-w-polsce/

  • Ostatnio badałam możliwość wzięcia hipotecznego kredytu w Austrii i mając nawet na uwadze ryzyko kursowe jak będę brać wezmę tam.
    Nie było problemów językowych bank sam sobie wszytko przetłumaczył, zweryfikował zarobki i akt własności ziemi. Nominalnie zdolność kredytowa niższa niż w PL o jakieś 15%. Stopy niższe, marża niższa, spłacać mogę do śmierci a w PL do 70rż. I Hit mogę spłacać z bezpłatnego konta walutowego w ichniej filii banku w PL.
    Polski oddział dał mi warunki takie, że mi się odniechciało nie tylko brać kredyt ale i żyć. Więc jak będzie trzeba to chyba to ryzyko EUR podejmę.

    Dlatego nie lubię banków zwłaszcza w Polsce.

    Dla dociekliwych Sæńtand3r bank
    Sprawdzam właśnie 1NG

  • loslos
    edytowano 22 April

    Odpuść. Polskie banki nie umią w bankowość. Wymyślono je jako synekurki dla co bardziej zasłużonych komuchów, komuchy powymierały ale styl pozostał. Zresztą w ogóle Polska jest krajem bardzo antyintelektualnym, wszystkim się wydaje, że praca polega na machaniu łopatą a zarządzanie na poniżaniu ludzi i intrygach, nadziwić się nie mogę, że poziom życia jest powyżej Somalii. Opieka Matki Boskiej?

  • edytowano 22 April

    "..praca polega na machaniu łopatą a zarządzanie na poniżaniu ludzi i intrygach,.."

    Wężykiem - wytrawić i w ramki.
    Każdy "szef" zanim nim zostanie ma to wbite młotkiem czy co?

  • edytowano 22 April

    @marniok powiedział(a):
    "..praca polega na machaniu łopatą a zarządzanie na poniżaniu ludzi i intrygach,.."

    Wężykiem - wytrawić i w ramki.
    Każdy "szef" zanim nim zostanie ma to wbite młotkiem czy co?

    Gdyż nauczany zarządzania był przez różnych Oblojów i ich uczniów i nie wyprowadzany z błędu przez zachodnich poganiaczy.

    Nawiasem ten Obłój wypłynął w zarządach spółek Palikota.

  • Przemko, to było już wiele razy omawiane, to nie ma nic wspólnego z zarządzaniem, to jest zwykłe gnojenie, może się to sprawdza przy kopaniu rowów, ale w IT to przepis na porażkę.

  • A w Ochronie Zdrowia (chociaż słowo służba lepiej oddaje stosunki tam panujące) to aktualna forma zarządzania personelem.
    I to nie jest tylko tak że grupy wyżej na drabinie cisną te na niższej grzędzie, w ramach samych grup jest taka jazda że czworaki z XIXw spłonęłyby rumieńcem.

  • @marniok powiedział(a):
    A w Ochronie Zdrowia (chociaż słowo służba lepiej oddaje stosunki tam panujące) to aktualna forma zarządzania personelem.
    I to nie jest tylko tak że grupy wyżej na drabinie cisną te na niższej grzędzie, w ramach samych grup jest taka jazda że czworaki z XIXw spłonęłyby rumieńcem.

    Budżetówka ma swoje prawa.

  • @Przemko powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):
    A w Ochronie Zdrowia (chociaż słowo służba lepiej oddaje stosunki tam panujące) to aktualna forma zarządzania personelem.
    I to nie jest tylko tak że grupy wyżej na drabinie cisną te na niższej grzędzie, w ramach samych grup jest taka jazda że czworaki z XIXw spłonęłyby rumieńcem.

    Budżetówka ma swoje prawa.

    Si si.
    Cały czas powtarzam, że Karty Nauczyciela, czyli pierwszego zbiorowego układu pracy, wywalczonego strajkami nauczycielskimi z roku 1981 jeszcze przez I "Solidarność", będziemy bronić jak Niepodległości. I w niczym nie zmieni tego fakt, że została ona wprowadzona do obiegu prawnego jako ustawa w 1982r., już po wprowadzeniu stanu wojennego (powtórzę, wywalczyła ją oświatowa "Solidarność").

  • edytowano 22 April

    @marniok powiedział(a):
    "..praca polega na machaniu łopatą a zarządzanie na poniżaniu ludzi i intrygach,.."

    Wężykiem - wytrawić i w ramki.
    Każdy "szef" zanim nim zostanie ma to wbite młotkiem czy co?

    Ja przykazywałem, żeby ktokolwiek, kto zauważy zbędną czynnoś w procedurze, natychmiast to zgłaszał.

    A intrygi? Na jednym ze szkoleń z zarządzania puszczali nam fragment filmu z Russellem Wroną o tym statku, gdzie rządził na zasadzie "divide and rule", ale jakoś nigdy się nie dałem do tego przekonać.

  • Managerom należy wbijać do głowy, że mają dwie podległości, jedną wobec przełożonego, a drugą wobec zarządzanych. Ale może macie rację, ja już nie mam ochoty być kadrą zarządzającą, więc się nie sprawdziłem, a moje metody są przestarzałe.

  • @Eden powiedział(a):

    Cały czas powtarzam, że Karty Nauczyciela, czyli pierwszego zbiorowego układu pracy, wywalczonego strajkami nauczycielskimi z roku 1981 jeszcze przez I "Solidarność", będziemy bronić jak Niepodległości. I w niczym nie zmieni tego fakt, że została ona wprowadzona do obiegu prawnego jako ustawa w 1982r., już po wprowadzeniu stanu wojennego (powtórzę, wywalczyła ją oświatowa "Solidarność").

    Właśnie dlatego, że jest ta chora Karta Nauczyciela zaraz będzie trzeba bronić niepodległości. Jest to jeden ze składników deprawujących szkołę, a dalej cały proces nauczania i efektu końcowego, czyli sieczki w głowach młodych ludzi.

    Swoją drogą, nauczyciele to stracone środowisko.

  • Widzę, że odbija ci się k.rwinizmem cały czas. Tak jak mi świątecznym żurkiem i ćwikłą 🫢

  • @JORGE powiedział(a):

    @Eden powiedział(a):

    Cały czas powtarzam, że Karty Nauczyciela, czyli pierwszego zbiorowego układu pracy, wywalczonego strajkami nauczycielskimi z roku 1981 jeszcze przez I "Solidarność", będziemy bronić jak Niepodległości. I w niczym nie zmieni tego fakt, że została ona wprowadzona do obiegu prawnego jako ustawa w 1982r., już po wprowadzeniu stanu wojennego (powtórzę, wywalczyła ją oświatowa "Solidarność").

    Właśnie dlatego, że jest ta chora Karta Nauczyciela zaraz będzie trzeba bronić niepodległości. Jest to jeden ze składników deprawujących szkołę, a dalej cały proces nauczania i efektu końcowego, czyli sieczki w głowach młodych ludzi.

    Swoją drogą, nauczyciele to stracone środowisko.

    Ostatnio dostałem szału, jak się przekonałem jakie pierdoły o XVII i XVIII są dzieciaki na historii uczone. Możesz mieć dużo racji, bo mnie 'Strajk Nauczycieli' (pomuczmy razem na idących zdawać maturę) oraz 'Czarny Protest' w szkole specjalnej, co skończyło się relegowaniem nauczyciela, który protestował.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.