"Prezes BNP Paribas tłumaczy, dlaczego Polacy mają pretensje do banków, które zdzierają z nich skórę.
"Moim zdaniem niechęć do banków ma korzenie w antysemityzmie (...) Być może nadal na poziomie podświadomym funkcjonuje skojarzenie, że banki to Żydzi, a przecież Żydów się nie lubi.""
@Przemko powiedział(a):
"Prezes BNP Paribas tłumaczy, dlaczego Polacy mają pretensje do banków, które zdzierają z nich skórę.
"Moim zdaniem niechęć do banków ma korzenie w antysemityzmie (...) Być może nadal na poziomie podświadomym funkcjonuje skojarzenie, że banki to Żydzi, a przecież Żydów się nie lubi.""
@Przemko powiedział(a):
Ja ze swej strony mogę powiedzieć, że nie lubię Pariba za nachalne i namolne promowanie pedalstwa, nawet tu na zdjęciu ma flagę w klapie.
Banki zrobiły najgłupszą z możliwych rzeczy, odczłowieczyły totalnie system. Algorytmy, procedury, schematy i nie ma za nimi żadnego człowieka, który w razie problemu, sytuacji nietypowej, może zareagować. Tak to odbierają klienci. Bankowość jest dziś bardzo wygodna, ale nieludzka. Właśnie tego się nienawidzi najbardziej.
@Przemko powiedział(a):
"Prezes BNP Paribas tłumaczy, dlaczego Polacy mają pretensje do banków, które zdzierają z nich skórę.
"Moim zdaniem niechęć do banków ma korzenie w antysemityzmie (...) Być może nadal na poziomie podświadomym funkcjonuje skojarzenie, że banki to Żydzi, a przecież Żydów się nie lubi.""
Ostatnio badałam możliwość wzięcia hipotecznego kredytu w Austrii i mając nawet na uwadze ryzyko kursowe jak będę brać wezmę tam.
Nie było problemów językowych bank sam sobie wszytko przetłumaczył, zweryfikował zarobki i akt własności ziemi. Nominalnie zdolność kredytowa niższa niż w PL o jakieś 15%. Stopy niższe, marża niższa, spłacać mogę do śmierci a w PL do 70rż. I Hit mogę spłacać z bezpłatnego konta walutowego w ichniej filii banku w PL.
Polski oddział dał mi warunki takie, że mi się odniechciało nie tylko brać kredyt ale i żyć. Więc jak będzie trzeba to chyba to ryzyko EUR podejmę.
Dlatego nie lubię banków zwłaszcza w Polsce.
Dla dociekliwych Sæńtand3r bank
Sprawdzam właśnie 1NG
Odpuść. Polskie banki nie umią w bankowość. Wymyślono je jako synekurki dla co bardziej zasłużonych komuchów, komuchy powymierały ale styl pozostał. Zresztą w ogóle Polska jest krajem bardzo antyintelektualnym, wszystkim się wydaje, że praca polega na machaniu łopatą a zarządzanie na poniżaniu ludzi i intrygach, nadziwić się nie mogę, że poziom życia jest powyżej Somalii. Opieka Matki Boskiej?
Przemko, to było już wiele razy omawiane, to nie ma nic wspólnego z zarządzaniem, to jest zwykłe gnojenie, może się to sprawdza przy kopaniu rowów, ale w IT to przepis na porażkę.
A w Ochronie Zdrowia (chociaż słowo służba lepiej oddaje stosunki tam panujące) to aktualna forma zarządzania personelem.
I to nie jest tylko tak że grupy wyżej na drabinie cisną te na niższej grzędzie, w ramach samych grup jest taka jazda że czworaki z XIXw spłonęłyby rumieńcem.
@marniok powiedział(a):
A w Ochronie Zdrowia (chociaż słowo służba lepiej oddaje stosunki tam panujące) to aktualna forma zarządzania personelem.
I to nie jest tylko tak że grupy wyżej na drabinie cisną te na niższej grzędzie, w ramach samych grup jest taka jazda że czworaki z XIXw spłonęłyby rumieńcem.
@marniok powiedział(a):
A w Ochronie Zdrowia (chociaż słowo służba lepiej oddaje stosunki tam panujące) to aktualna forma zarządzania personelem.
I to nie jest tylko tak że grupy wyżej na drabinie cisną te na niższej grzędzie, w ramach samych grup jest taka jazda że czworaki z XIXw spłonęłyby rumieńcem.
Budżetówka ma swoje prawa.
Si si.
Cały czas powtarzam, że Karty Nauczyciela, czyli pierwszego zbiorowego układu pracy, wywalczonego strajkami nauczycielskimi z roku 1981 jeszcze przez I "Solidarność", będziemy bronić jak Niepodległości. I w niczym nie zmieni tego fakt, że została ona wprowadzona do obiegu prawnego jako ustawa w 1982r., już po wprowadzeniu stanu wojennego (powtórzę, wywalczyła ją oświatowa "Solidarność").
@marniok powiedział(a):
"..praca polega na machaniu łopatą a zarządzanie na poniżaniu ludzi i intrygach,.."
Wężykiem - wytrawić i w ramki.
Każdy "szef" zanim nim zostanie ma to wbite młotkiem czy co?
Ja przykazywałem, żeby ktokolwiek, kto zauważy zbędną czynnoś w procedurze, natychmiast to zgłaszał.
A intrygi? Na jednym ze szkoleń z zarządzania puszczali nam fragment filmu z Russellem Wroną o tym statku, gdzie rządził na zasadzie "divide and rule", ale jakoś nigdy się nie dałem do tego przekonać.
Managerom należy wbijać do głowy, że mają dwie podległości, jedną wobec przełożonego, a drugą wobec zarządzanych. Ale może macie rację, ja już nie mam ochoty być kadrą zarządzającą, więc się nie sprawdziłem, a moje metody są przestarzałe.
Cały czas powtarzam, że Karty Nauczyciela, czyli pierwszego zbiorowego układu pracy, wywalczonego strajkami nauczycielskimi z roku 1981 jeszcze przez I "Solidarność", będziemy bronić jak Niepodległości. I w niczym nie zmieni tego fakt, że została ona wprowadzona do obiegu prawnego jako ustawa w 1982r., już po wprowadzeniu stanu wojennego (powtórzę, wywalczyła ją oświatowa "Solidarność").
Właśnie dlatego, że jest ta chora Karta Nauczyciela zaraz będzie trzeba bronić niepodległości. Jest to jeden ze składników deprawujących szkołę, a dalej cały proces nauczania i efektu końcowego, czyli sieczki w głowach młodych ludzi.
Cały czas powtarzam, że Karty Nauczyciela, czyli pierwszego zbiorowego układu pracy, wywalczonego strajkami nauczycielskimi z roku 1981 jeszcze przez I "Solidarność", będziemy bronić jak Niepodległości. I w niczym nie zmieni tego fakt, że została ona wprowadzona do obiegu prawnego jako ustawa w 1982r., już po wprowadzeniu stanu wojennego (powtórzę, wywalczyła ją oświatowa "Solidarność").
Właśnie dlatego, że jest ta chora Karta Nauczyciela zaraz będzie trzeba bronić niepodległości. Jest to jeden ze składników deprawujących szkołę, a dalej cały proces nauczania i efektu końcowego, czyli sieczki w głowach młodych ludzi.
Swoją drogą, nauczyciele to stracone środowisko.
Ostatnio dostałem szału, jak się przekonałem jakie pierdoły o XVII i XVIII są dzieciaki na historii uczone. Możesz mieć dużo racji, bo mnie 'Strajk Nauczycieli' (pomuczmy razem na idących zdawać maturę) oraz 'Czarny Protest' w szkole specjalnej, co skończyło się relegowaniem nauczyciela, który protestował.
Komentarz
No chyba że.
Con clave.
Sede vacante
Sede vacante
"Prezes BNP Paribas tłumaczy, dlaczego Polacy mają pretensje do banków, które zdzierają z nich skórę.
"Moim zdaniem niechęć do banków ma korzenie w antysemityzmie (...) Być może nadal na poziomie podświadomym funkcjonuje skojarzenie, że banki to Żydzi, a przecież Żydów się nie lubi.""
Taka piosenka mi się przypomniała: Ah! ça ira, ça ira, ça ira...
Wypowiedź tego kolesia pobudza klientów bankowości raczej do antybucyzmu niż jakiegokolwiek innego anty-.
Ja ze swej strony mogę powiedzieć, że nie lubię Pariba za nachalne i namolne promowanie pedalstwa, nawet tu na zdjęciu ma flagę w klapie.
Chyba jest odwrotnie, jeśli już.
Nie tylko pedalstwa.
Banki zrobiły najgłupszą z możliwych rzeczy, odczłowieczyły totalnie system. Algorytmy, procedury, schematy i nie ma za nimi żadnego człowieka, który w razie problemu, sytuacji nietypowej, może zareagować. Tak to odbierają klienci. Bankowość jest dziś bardzo wygodna, ale nieludzka. Właśnie tego się nienawidzi najbardziej.
podły oszczerca
Etam, Dobrze, że tak myśli. Im bardziej oni rozjeżdżają się z realem tym szybciej padną.
co więcej - banki w Polsce nie były własnością Żydów najczęściej.
on tak nie myśli, on tak pałuje. I to jest real - celowo chce poniżyć swoich klientów.
Interpol odmówił wpisania Marcina Romanowskiego na listę osób szczególnie poszukiwaniych.
https://www.rmf24.pl/fakty/news-zwrot-ws-marcina-romanowskiego,nId,7952931
Może nie idzie jak miało? https://bank.pl/prezes-bnp-paribas-optymistycznie-o-przyszlosci-biznesu-bankowego-w-polsce/
Ostatnio badałam możliwość wzięcia hipotecznego kredytu w Austrii i mając nawet na uwadze ryzyko kursowe jak będę brać wezmę tam.
Nie było problemów językowych bank sam sobie wszytko przetłumaczył, zweryfikował zarobki i akt własności ziemi. Nominalnie zdolność kredytowa niższa niż w PL o jakieś 15%. Stopy niższe, marża niższa, spłacać mogę do śmierci a w PL do 70rż. I Hit mogę spłacać z bezpłatnego konta walutowego w ichniej filii banku w PL.
Polski oddział dał mi warunki takie, że mi się odniechciało nie tylko brać kredyt ale i żyć. Więc jak będzie trzeba to chyba to ryzyko EUR podejmę.
Dlatego nie lubię banków zwłaszcza w Polsce.
Dla dociekliwych Sæńtand3r bank
Sprawdzam właśnie 1NG
Odpuść. Polskie banki nie umią w bankowość. Wymyślono je jako synekurki dla co bardziej zasłużonych komuchów, komuchy powymierały ale styl pozostał. Zresztą w ogóle Polska jest krajem bardzo antyintelektualnym, wszystkim się wydaje, że praca polega na machaniu łopatą a zarządzanie na poniżaniu ludzi i intrygach, nadziwić się nie mogę, że poziom życia jest powyżej Somalii. Opieka Matki Boskiej?
"..praca polega na machaniu łopatą a zarządzanie na poniżaniu ludzi i intrygach,.."
Wężykiem - wytrawić i w ramki.
Każdy "szef" zanim nim zostanie ma to wbite młotkiem czy co?
Gdyż nauczany zarządzania był przez różnych Oblojów i ich uczniów i nie wyprowadzany z błędu przez zachodnich poganiaczy.
Nawiasem ten Obłój wypłynął w zarządach spółek Palikota.
Przemko, to było już wiele razy omawiane, to nie ma nic wspólnego z zarządzaniem, to jest zwykłe gnojenie, może się to sprawdza przy kopaniu rowów, ale w IT to przepis na porażkę.
A w Ochronie Zdrowia (chociaż słowo służba lepiej oddaje stosunki tam panujące) to aktualna forma zarządzania personelem.
I to nie jest tylko tak że grupy wyżej na drabinie cisną te na niższej grzędzie, w ramach samych grup jest taka jazda że czworaki z XIXw spłonęłyby rumieńcem.
Budżetówka ma swoje prawa.
Si si.
Cały czas powtarzam, że Karty Nauczyciela, czyli pierwszego zbiorowego układu pracy, wywalczonego strajkami nauczycielskimi z roku 1981 jeszcze przez I "Solidarność", będziemy bronić jak Niepodległości. I w niczym nie zmieni tego fakt, że została ona wprowadzona do obiegu prawnego jako ustawa w 1982r., już po wprowadzeniu stanu wojennego (powtórzę, wywalczyła ją oświatowa "Solidarność").
Ja przykazywałem, żeby ktokolwiek, kto zauważy zbędną czynnoś w procedurze, natychmiast to zgłaszał.
A intrygi? Na jednym ze szkoleń z zarządzania puszczali nam fragment filmu z Russellem Wroną o tym statku, gdzie rządził na zasadzie "divide and rule", ale jakoś nigdy się nie dałem do tego przekonać.
Managerom należy wbijać do głowy, że mają dwie podległości, jedną wobec przełożonego, a drugą wobec zarządzanych. Ale może macie rację, ja już nie mam ochoty być kadrą zarządzającą, więc się nie sprawdziłem, a moje metody są przestarzałe.
Właśnie dlatego, że jest ta chora Karta Nauczyciela zaraz będzie trzeba bronić niepodległości. Jest to jeden ze składników deprawujących szkołę, a dalej cały proces nauczania i efektu końcowego, czyli sieczki w głowach młodych ludzi.
Swoją drogą, nauczyciele to stracone środowisko.
Widzę, że odbija ci się k.rwinizmem cały czas. Tak jak mi świątecznym żurkiem i ćwikłą 🫢
Ostatnio dostałem szału, jak się przekonałem jakie pierdoły o XVII i XVIII są dzieciaki na historii uczone. Możesz mieć dużo racji, bo mnie 'Strajk Nauczycieli' (pomuczmy razem na idących zdawać maturę) oraz 'Czarny Protest' w szkole specjalnej, co skończyło się relegowaniem nauczyciela, który protestował.