@JORGE powiedział(a):
Robią z tej starej kurwy fajną babcię. Znaczy robią, Stanowski zaczął i poszło.
+1000
W kontekście wyborów liczy się tylko i wyłacznie czyj wizerunek jest "ocieplany" a czyj "schładzany".
Z wizerunkiem w/w kobiety robią w K"Zero" to pierwsze, pomimo że jej przekaz, poglądy i wybory życiowe (feminizm, świadoma bezdzietność z wyboru) są całkowicie toksyczne.
— Ja jestem Kowalski, a to pani Kowalska — mówił coraz senniej oficer.
— Kiedy chcesz, niech i tak będzie! — odpowiedział Zagłoba. — Lepiej to nawet, że nie będziesz miał dzieci, bo mniej kpów będzie po świecie grasowało. Nieprawda, Rochu?
@JORGE powiedział(a):
Robią z tej starej kurwy fajną babcię. Znaczy robią, Stanowski zaczął i poszło.
+1000
W kontekście wyborów liczy się tylko i wyłacznie czyj wizerunek jest "ocieplany" a czyj "schładzany".
Z wizerunkiem w/w kobiety robią w K"Zero" to pierwsze, pomimo że jej przekaz, poglądy i wybory życiowe (feminizm, świadoma bezdzietność z wyboru) są całkowicie toksyczne.
Wszyscy wiedzą kim jest Senyszyn; wrogiem kaczyzmu i katolicyzmu. JAWNYM i konsekwentnym wrogiem, bo nigdy się tego nie wypierała. Wszyscy wiedzą, że jest bogata, bo jako profesor (dziekan, rektor), a potem posłanka w UE miała b. wysokie dochody.Nie musiała kraść.
Nie wszyscy natomiast wiedzą kim jest kandydat Trzaskowski, zwłaszcza najmłodsi wyborcy i fani tvn. Trzaskowski - kandydat na Prezydenta zmienił się bowiem w pisowca; wcale nie walczy z krzyżami, chce bronić granic, jest "przystojny", popierany przez celebrytów, światowiec itp, itd. Oni nie wiedzą, że to wróg UKRYTY i człowiek fałszywy.
W Koninie na rynku, Senyszyn pokazała się taką jaką zawsze była. Autentyczna, okazało się, że z poczuciem humoru, z jakąś - komuszą, ale profesorską - klasą. W tym czasie, w sali przygotowanej przez aparat państwa - czekał Trzaskowski z Maciakiem. Mętne i debilne postacie.
Moja sympatia była po stronie tych, którzy przemawiali na rynku, bo przyjechali tam na przekór Tuskowi.I cieszyłam się, że tam są, że jest tak skrzecząca Senyszyn, śmieszny Hołownia, Jakubiak, Nawrocki, Stanowski, Woch i inni. Był wśród nich tylko jeden, który miał szanse wygrać prezydenckie wyboryi i ta reszta była razem z nim.
Z Trzaskowskim był tylko Maciak i funkcjonariusze "czystej wody".
Był to pierwszy gwóźdź wbity do trumny Dupiarza przez tych, co byli na rynku.
O sympatii trudno mówić, ale z dwojga złego wolę mieć do czynienia z Senyszyn niż z Dupiarzem, bo Senyszyn nikogo nie oszuka, jest jawnym przeciwnikiem, niż z półinteligentnym produktem Geremka i Sorosa, który uwiódł znaczną część tubylców.
I nie dziwię się, że Stanowski zaprosił na afterek właśnie Senyszynową, bo ona nie jest w tej chwili zagrożeniem.
@JORGE powiedział(a):
Robią z tej starej kurwy fajną babcię. Znaczy robią, Stanowski zaczął i poszło.
+1000
W kontekście wyborów liczy się tylko i wyłacznie czyj wizerunek jest "ocieplany" a czyj "schładzany".
Z wizerunkiem w/w kobiety robią w K"Zero" to pierwsze, pomimo że jej przekaz, poglądy i wybory życiowe (feminizm, świadoma bezdzietność z wyboru) są całkowicie toksyczne.
Wszyscy wiedzą kim jest Senyszyn; wrogiem kaczyzmu i katolicyzmu. JAWNYM i konsekwentnym wrogiem, bo nigdy się tego nie wypierała. Wszyscy wiedzą, że jest bogata, bo jako profesor (dziekan, rektor), a potem posłanka w UE miała b. wysokie dochody.Nie musiała kraść.
Nie wszyscy natomiast wiedzą kim jest kandydat Trzaskowski, zwłaszcza najmłodsi wyborcy i fani tvn. Trzaskowski - kandydat na Prezydenta zmienił się bowiem w pisowca; wcale nie walczy z krzyżami, chce bronić granic, jest "przystojny", popierany przez celebrytów, światowiec itp, itd. Oni nie wiedzą, że to wróg UKRYTY i człowiek fałszywy.
W Koninie na rynku, Senyszyn pokazała się taką jaką zawsze była. Autentyczna, okazało się, że z poczuciem humoru, z jakąś - komuszą, ale profesorską - klasą. W tym czasie, w sali przygotowanej przez aparat państwa - czekał Trzaskowski z Maciakiem. Mętne i debilne postacie.
Moja sympatia była po stronie tych, którzy przemawiali na rynku, bo przyjechali tam na przekór Tuskowi.I cieszyłam się, że tam są, że jest tak skrzecząca Senyszyn, śmieszny Hołownia, Jakubiak, Nawrocki, Stanowski, Woch i inni. Był wśród nich tylko jeden, który miał szanse wygrać prezydenckie wyboryi i ta reszta była razem z nim.
Z Trzaskowskim był tylko Maciak i funkcjonariusze "czystej wody".
Był to pierwszy gwóźdź wbity do trumny Dupiarza przez tych, co byli na rynku.
O sympatii trudno mówić, ale z dwojga złego wolę mieć do czynienia z Senyszyn niż z Dupiarzem, bo Senyszyn nikogo nie oszuka, jest jawnym przeciwnikiem, niż z półinteligentnym produktem Geremka i Sorosa, który uwiódł znaczną część tubylców.
I nie dziwię się, że Stanowski zaprosił na afterek właśnie Senyszynową, bo ona nie jest w tej chwili zagrożeniem.
I to jest niby humer?
Do ''Wyborow'' czy innego potilicznego wątku prosz...
Jest ich z dziesięć.
Tych, których nie otwieram.
Nie uśmiałem się. Ot, taka to satyra.
Po prawdzie, to właściwie nic nie zrozumiałem. Ale to ja - nic z waszego podwórka nie kumam, a nazwisk to wogle.
Mam nadzieję, że te wybory niedługo się skończą i forumek wróci do normalności.
Podobno za tydzień te wybory (???) a potem jakaś druga tura (???), i to wszystko w niedziele (wybory w niedzielę, ludzie ogarnijta się), a kto to widział???
A może to jest problem, bo w niedzielę normalne ludzie odpoczywają i dlatego jest jak jest. Zróbta wybory we wtorek, jak u nasz i wszystko bedzie OK, hehe.
Ale, ale - wiem, że jeszcze trochę popie*dolicie do kuńca czerwca about the outcome (niewżne kto wygra), ale potem, mam nadzieję, że będzie do czego tutej wracać.
Obgarnijta się, ludzie, bo lubie wasz!
Ej! Jeszcze w modlitewniku politykę dajta. I w kulinariach, hehe. (facepalm)
.
.
.
Typowy mały klient. Powinna go zostawić na godzinę na fotelu i iść pić kawę.
Skoro dział humor to i ja coś dorzucę.
U mnie szef w pracy tak bardzo chciał oszczędzać, że zamiast wyporzyczyć maszynę do wbijanjania pali na jeziorze robił to koparką z łódki. No koniec końców wpadł tej zimy z tą koparką do wody. Na szczęście ona z tych mniejszych. Więc tylko 100 tysięcy za naprawę. Ale chyba będą kupować nową za 300. Do mnie miał pretensję, o przepłacone 30 zł. Kompletny debil.
Widziałem niedawno nagranie jak majster polecił pracownikom żeby było szybciej żeby nie wkopywali znaku drogowego (tymczasowego) w grunt tylko żeby go koparka łyżką wcisnęła - oczywiście znak zniszczony i wcale się nie wcisnął.
Jesteśmy złośliwi, a Rafał się tak poświęcał zamiast muli parówka na Orlenie, zamiast spotkań z interesującymi ludźmi, całowanie własnej żony w autobusie, no właśnie zamiast limuzyny zbiorkom.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Jesteśmy złośliwi, a Rafał się tak poświęcał zamiast muli parówka na Orlenie, zamiast spotkań z interesującymi ludźmi, całowanie własnej żony w autobusie, no właśnie zamiast limuzyny zbiorkom.
Typowy mały klient. Powinna go zostawić na godzinę na fotelu i iść pić kawę.
Skoro dział humor to i ja coś dorzucę.
U mnie szef w pracy tak bardzo chciał oszczędzać, że zamiast wyporzyczyć maszynę do wbijanjania pali na jeziorze robił to koparką z łódki. No koniec końców wpadł tej zimy z tą koparką do wody. Na szczęście ona z tych mniejszych. Więc tylko 100 tysięcy za naprawę. Ale chyba będą kupować nową za 300. Do mnie miał pretensję, o przepłacone 30 zł. Kompletny debil.
Kolega żołnierz opowiadał jak podczas służby na granicy dawali im jakieś wypasione noktowizory czy coś w tym stylu zasilane "paluszkami". Przy czym dla oszczędności do sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy zł pakowano baterie kupione na zasadzie "taniej się już nie da". Które nie dość, że pracowały kilka godzin, to jeszcze groziły wylaniem. Żołnierze samodzielnie kupowali więc porządne baterie, które były bezpieczne i bez problemu wytrzymywały całą "zmianę na pasku". Za co byli przez przełożonych regularnie ochrzaniani... ("Bo jak coś się zepsuje to masz mieć takie baterie, jakie armia dała....")
Typowy mały klient. Powinna go zostawić na godzinę na fotelu i iść pić kawę.
Skoro dział humor to i ja coś dorzucę.
U mnie szef w pracy tak bardzo chciał oszczędzać, że zamiast wyporzyczyć maszynę do wbijanjania pali na jeziorze robił to koparką z łódki. No koniec końców wpadł tej zimy z tą koparką do wody. Na szczęście ona z tych mniejszych. Więc tylko 100 tysięcy za naprawę. Ale chyba będą kupować nową za 300. Do mnie miał pretensję, o przepłacone 30 zł. Kompletny debil.
Kolega żołnierz opowiadał jak podczas służby na granicy dawali im jakieś wypasione noktowizory czy coś w tym stylu zasilane "paluszkami". Przy czym dla oszczędności do sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy zł pakowano baterie kupione na zasadzie "taniej się już nie da". Które nie dość, że pracowały kilka godzin, to jeszcze groziły wylaniem. Żołnierze samodzielnie kupowali więc porządne baterie, które były bezpieczne i bez problemu wytrzymywały całą "zmianę na pasku". Za co byli przez przełożonych regularnie ochrzaniani... ("Bo jak coś się zepsuje to masz mieć takie baterie, jakie armia dała....")
Serio, nie ma to jak oszczędzić pisiont groszy na jakimś hovnie, byle tylko narazić na ryzyko ludzi i drogi sprzęt.
To wynika z tego, że Capexy mieszczą się w inna rubryka niż Opexy, a już życie Lucka jest wogle bescenne, więc wpisuje się w rubryka liczbę zero.
Tak, poza tym bardziej syci i ma mniejszy indeks glikemiczny, to się nazywa retrogradacja skrobii. Kartofle, ryż czy kasza odgrzewane są zdrowsze niż świeżo przygotowane.
Komentarz
+1000
W kontekście wyborów liczy się tylko i wyłacznie czyj wizerunek jest "ocieplany" a czyj "schładzany".
Z wizerunkiem w/w kobiety robią w K"Zero" to pierwsze, pomimo że jej przekaz, poglądy i wybory życiowe (feminizm, świadoma bezdzietność z wyboru) są całkowicie toksyczne.
— Ja jestem Kowalski, a to pani Kowalska — mówił coraz senniej oficer.
— Kiedy chcesz, niech i tak będzie! — odpowiedział Zagłoba. — Lepiej to nawet, że nie będziesz miał dzieci, bo mniej kpów będzie po świecie grasowało. Nieprawda, Rochu?
Wszyscy wiedzą kim jest Senyszyn; wrogiem kaczyzmu i katolicyzmu. JAWNYM i konsekwentnym wrogiem, bo nigdy się tego nie wypierała. Wszyscy wiedzą, że jest bogata, bo jako profesor (dziekan, rektor), a potem posłanka w UE miała b. wysokie dochody.Nie musiała kraść.
Nie wszyscy natomiast wiedzą kim jest kandydat Trzaskowski, zwłaszcza najmłodsi wyborcy i fani tvn. Trzaskowski - kandydat na Prezydenta zmienił się bowiem w pisowca; wcale nie walczy z krzyżami, chce bronić granic, jest "przystojny", popierany przez celebrytów, światowiec itp, itd. Oni nie wiedzą, że to wróg UKRYTY i człowiek fałszywy.
W Koninie na rynku, Senyszyn pokazała się taką jaką zawsze była. Autentyczna, okazało się, że z poczuciem humoru, z jakąś - komuszą, ale profesorską - klasą. W tym czasie, w sali przygotowanej przez aparat państwa - czekał Trzaskowski z Maciakiem. Mętne i debilne postacie.
Moja sympatia była po stronie tych, którzy przemawiali na rynku, bo przyjechali tam na przekór Tuskowi.I cieszyłam się, że tam są, że jest tak skrzecząca Senyszyn, śmieszny Hołownia, Jakubiak, Nawrocki, Stanowski, Woch i inni. Był wśród nich tylko jeden, który miał szanse wygrać prezydenckie wyboryi i ta reszta była razem z nim.
Z Trzaskowskim był tylko Maciak i funkcjonariusze "czystej wody".
Był to pierwszy gwóźdź wbity do trumny Dupiarza przez tych, co byli na rynku.
O sympatii trudno mówić, ale z dwojga złego wolę mieć do czynienia z Senyszyn niż z Dupiarzem, bo Senyszyn nikogo nie oszuka, jest jawnym przeciwnikiem, niż z półinteligentnym produktem Geremka i Sorosa, który uwiódł znaczną część tubylców.
I nie dziwię się, że Stanowski zaprosił na afterek właśnie Senyszynową, bo ona nie jest w tej chwili zagrożeniem.
A to jest najpiękniejsze, co widziałam dziś na X.
Adam Szejnfeld polubił to:
https://x.com/KlossHansJanek/status/1922635525870997588
powinno być "adieu" czyli "żegnaj", a nie "do widzenia".
Kiedyś Pan Stanisław napisał recenzję książki autorstwa Senyszyn, którą zatytułował "Z pamiętnika bajzelmamy". Trudno o lepsze określenie tego babska.
I to jest niby humer?
Do ''Wyborow'' czy innego potilicznego wątku prosz...
Jest ich z dziesięć.
Tych, których nie otwieram.
Nie uśmiałem się. Ot, taka to satyra.
Po prawdzie, to właściwie nic nie zrozumiałem. Ale to ja - nic z waszego podwórka nie kumam, a nazwisk to wogle.
Mam nadzieję, że te wybory niedługo się skończą i forumek wróci do normalności.
Podobno za tydzień te wybory (???) a potem jakaś druga tura (???), i to wszystko w niedziele (wybory w niedzielę, ludzie ogarnijta się), a kto to widział???
A może to jest problem, bo w niedzielę normalne ludzie odpoczywają i dlatego jest jak jest. Zróbta wybory we wtorek, jak u nasz i wszystko bedzie OK, hehe.
Ale, ale - wiem, że jeszcze trochę popie*dolicie do kuńca czerwca about the outcome (niewżne kto wygra), ale potem, mam nadzieję, że będzie do czego tutej wracać.
Obgarnijta się, ludzie, bo lubie wasz!
Ej! Jeszcze w modlitewniku politykę dajta. I w kulinariach, hehe. (facepalm)

.
.
.
👣
🐾
🐾
Poeta Tomasz Bąk:
Gladiator
Tinky Winky
Hulajnoga
Laleczka Chucky
Gaśnica
Duńczyk
Płastuga
Legendarna spójność poglądów ludzi z czipem kurwinowskim w mózgu.
BTW dykteryjka Stanowskiego z telefonem od Mikkego przednia.
Dajesz!
Prosze:
https://youtube.com/shorts/TAJMpjRS_fw?si=cK0LE94sXwfxGcK2
Typowy mały klient. Powinna go zostawić na godzinę na fotelu i iść pić kawę.
Skoro dział humor to i ja coś dorzucę.
U mnie szef w pracy tak bardzo chciał oszczędzać, że zamiast wyporzyczyć maszynę do wbijanjania pali na jeziorze robił to koparką z łódki. No koniec końców wpadł tej zimy z tą koparką do wody. Na szczęście ona z tych mniejszych. Więc tylko 100 tysięcy za naprawę. Ale chyba będą kupować nową za 300. Do mnie miał pretensję, o przepłacone 30 zł. Kompletny debil.
Widziałem niedawno nagranie jak majster polecił pracownikom żeby było szybciej żeby nie wkopywali znaku drogowego (tymczasowego) w grunt tylko żeby go koparka łyżką wcisnęła - oczywiście znak zniszczony i wcale się nie wcisnął.
Jak kto lubi
Był też obrazek, na którym Rafał dzwoni i zaczyna rozmowę
Szczęść Boże panie Grzegorzu!
Jesteśmy złośliwi, a Rafał się tak poświęcał zamiast muli parówka na Orlenie, zamiast spotkań z interesującymi ludźmi, całowanie własnej żony w autobusie, no właśnie zamiast limuzyny zbiorkom.
Suchy chleb nawet żarł.
Jak świeży to nie asceza.
Wiadomo, Adi zakazywał pożywania pieczywka przed upływem 48h od wypieku.
Kolega żołnierz opowiadał jak podczas służby na granicy dawali im jakieś wypasione noktowizory czy coś w tym stylu zasilane "paluszkami". Przy czym dla oszczędności do sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy zł pakowano baterie kupione na zasadzie "taniej się już nie da". Które nie dość, że pracowały kilka godzin, to jeszcze groziły wylaniem. Żołnierze samodzielnie kupowali więc porządne baterie, które były bezpieczne i bez problemu wytrzymywały całą "zmianę na pasku". Za co byli przez przełożonych regularnie ochrzaniani... ("Bo jak coś się zepsuje to masz mieć takie baterie, jakie armia dała....")
Serio, nie ma to jak oszczędzić pisiont groszy na jakimś hovnie, byle tylko narazić na ryzyko ludzi i drogi sprzęt.
To wynika z tego, że Capexy mieszczą się w inna rubryka niż Opexy, a już życie Lucka jest wogle bescenne, więc wpisuje się w rubryka liczbę zero.
Jak to wegetarianie
Noale pono stara skrobia lepsza, nie trawiona przez nas karmi mikrobiom w jelitach
Tak, poza tym bardziej syci i ma mniejszy indeks glikemiczny, to się nazywa retrogradacja skrobii. Kartofle, ryż czy kasza odgrzewane są zdrowsze niż świeżo przygotowane.
No nie!!!