Nie, smolarze i flisacy byli wysoko wykwalifikowanymi specjalistami. Możemy zachwycać się rękodziełem włoskich i niderlandzkich rzemieślników ale jednej rzeczy oni nie przeskoczyli - Michał Anioł wyrzeźbił tylko jednego Dawida i jednego Mojżesza. Zdawali sobie sprawę z tego ograniczenia i swą produkcję starali się mechanizować: pracownia Rubensa malowała obrazy w sposób taśmowy, Canaletto chętnie posługiwał się camera obscura czyli pierwowzorem fotografii. Masową produkcję opanowali jednak tylko polscy rzemieślnicy, bo w ten sposób produkowano potaż, węgiel drzewny, mydło, szkło i czerwony barwnik. Obraz upadającej Rzplitej w końcówce XVIII wieku jest różny od tego z wieku XVI.
Nie należy jednak zapomnieć o technologicznych górniczo-hutniczych wyczynach węgierskiej rodziny Thurso.
Miedź znaleziona we wraku Bom Jesus była badana i ma bardzo dużą powtarzalność co do kształtu gąsek jak i co do składu. To świadczy również o wysokim poziomie organizacyjnym produkcji wielkoskalowej.
Szanowni, czy ktoś wie, ossohozi z tym nowym przepisem, co go Trump właśnie przepycha?
Czytam, że pińcet milijonów ludzi na utracić ubezpieczenia zdrowotne, a drugie tyle coś tam jeszcze. Do tego podatki dla biedoty wzrosnąć mają o 74,5%.
I to wszystko ma kosztować zaledwie 3,5 bilijarda dolków, czyli prawie darmo.
Zważywszy, że ktoś znowu zauważył Żeleńskiego bez garniaka i bez kart, trochę jestem tym osłabiony. A przynajmniej zawahałem się w poparciu dla Jego Ekscelencji Pana Prezydenta.
Pani Ula chyba poczytała komentarze, w nowym wpisie dużo zdjęć i reportaż.
"O jedzeniu i zakupach w NYC. Jest temat. Prawdziwe jedzenie jest drogie. Restauracja z obrusem i talerzami z porcelitu lub porcelany to powyżej 130$ na osobę i to skromnie. Bez obrusa- plus minus 80$ pod warunkiem, że jedno piwo. Co mnie nieustannie szokuje to wszechobecne jedzenie z papieru i plastikowymi sztućcami. Nawet dobre rzeczy tak się je. Piwo też pije się z plastiku. Bardzo drogie lody też zasuwam plastikową łyżką. Przeszkadza mi to, ale ma być szybko i praktycznie. Nikt nie będzie mył tych gór naczyń.
Najdziwniejsze jest jednak to, że stosunek jakości do ceny jest absurdalny. Za średniej jakości obiad kosmiczna cena. Sałatka składająca się z sałaty z sosem 27$, makaron z sosem 27$ lub 42$ zależy gdzie się siądzie, kawa 6,5$, piwo z Brooklynu 10$, coś na drugie od 57$ jak tani lokal, od 75$ jak ciut lepszy, kanapka w budzie 12$, kanapka u Katza 29$ ale warta grzechu, kieliszek wina 100 ml 18-22$ itd. Lokale są pełne. Ja oczywiście nie wychodzę z szoku. Jemy w Europie wybitnie dobrze. Ale dużo mniej zarabiamy… to jednak inny temat.
Zakupy spożywcze. Mieszkam w normalnym mieszkaniu a nie w hotelu, więc chodzę na zakupy. Jest drogo, ale nie aż tak, by zemdleć. Mój ulubiony sklep na Upper West Side to Delikatesy Zabar’s. Założyciele to Żydzi z Ukrainy, sklep prowadzi już czwarta generacja. Sprzedają produkty jak sery, kiełbasy, ryby, chleb, pierogi ale i robią swoją tzw garmażerkę. Normalnie cudowne jedzenie to jest, rewelacyjne receptury i absolutnie smaki z Europy wschodniej. Dziś kupiłam śledzie, ocenię je jutro.
Z jedzenia z papieru najlepsze są bajgle, też wkład wschodnioeuropejskich Żydów, i kanapka z pastrami w kolejnym żydowskim sklepie Katz’s. Cała reszta może się schować, jakość nie do pobicia.
Bardzo dobre też jest jedzenie w polskich sklepach i knajpach na Greenpoint, naprawdę bez zarzutu. Cukiernie są lepsze niż w Polsce. Ceny są umiarkowane lub niskie, za lunch czyli zupę i drugie 17$. I było bardzo dobre.
Do wszyskich cen trzeba doliczyć podatek, także w supermarketach. Do knajp jeszcze napiwek, minimum 20%.
Czy można tanio przeżyć w NYC? Moim zdaniem nie można lub można czasem taniej, ale ogromnym wysiłkiem logistycznym. Czyli przy mieście tej wielkości niewykonalne. Trzeba dużo pracować, często na dwóch etatach. Ale to też inny temat.
Parę zdjęć ku zobrazowaniu."
Dodam jeszcze, że bzdurą jest twierdzenie, jaka to Rzeczpospolita Jagiellonów była biedna i zacofana. To dopiero później, po wojnach XVII wieku zaczęła odstawać. W XVI i pierwszej połowie XVII wieku wcale nie było źle. Najzabawniejsza jest wzmianka tego mądrali o kanalizacji. Pod tym względem (i w ogóle higieny) XVI-wieczna Polska stała WYŻEJ niż ówczesna Francja! Henryk Walezy był zaskoczony i zaczął adaptować pewne rzeczy po powrocie do Francji.
Jeśli ktoś z kolegów (albo koleżanek) zamierza odwiedzić Lublin, może wybrać się ul. siostry Szerwentke, gdzie do dziś stoi XVI-wieczna (!) wieża ciśnień! Tak! W Lublinie w XVI wieku była już kanalizacja!
Problemy z poziomem życia/PKB I Rzeczypospolitej. Po pierwsze, to przecież nie było liczone co roku, tylko jest ogólny szacunek. A to daje ogromne pole do wypaczeń. Po drugie, Rzeczpospolita była ogromnie zróżnicowana. W dużym skrócie - "pierwotne" terytorium Korony czyli to sprzed 1572 r. niczym specjalnym nie różniło się od zachodniej Europy, i to oczywiście tych bardziej rozwiniętych części, ale już Litwa była dość specyficzna, rządy Mongołów, potem "pierwotne" w organizacji państwo litewskie, słaba urbanizacja, a do tego miejscami słabe ziemie. Wasze pozytywne przykłady zawsze albo prawie zawsze są z Korony.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Szanowni, czy ktoś wie, ossohozi z tym nowym przepisem, co go Trump właśnie przepycha?
Czytam, że pińcet milijonów ludzi na utracić ubezpieczenia zdrowotne, a drugie tyle coś tam jeszcze. Do tego podatki dla biedoty wzrosnąć mają o 74,5%.
I to wszystko ma kosztować zaledwie 3,5 bilijarda dolków, czyli prawie darmo.
Zważywszy, że ktoś znowu zauważył Żeleńskiego bez garniaka i bez kart, trochę jestem tym osłabiony. A przynajmniej zawahałem się w poparciu dla Jego Ekscelencji Pana Prezydenta.
Niepoczciwi ludzie pomawiają, że realne i dobre zmiany w tzw. obyczajówce to tylko zasłona dymna dla skrojenia kasy na fundusz emerytalny Pitera Thiela i innych kolegów jego ekscelencji.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Problemy z poziomem życia/PKB I Rzeczypospolitej. Po pierwsze, to przecież nie było liczone co roku, tylko jest ogólny szacunek. A to daje ogromne pole do wypaczeń. Po drugie, Rzeczpospolita była ogromnie zróżnicowana. W dużym skrócie - "pierwotne" terytorium Korony czyli to sprzed 1572 r. niczym specjalnym nie różniło się od zachodniej Europy, i to oczywiście tych bardziej rozwiniętych części, ale już Litwa była dość specyficzna, rządy Mongołów, potem "pierwotne" w organizacji państwo litewskie, słaba urbanizacja, a do tego miejscami słabe ziemie. Wasze pozytywne przykłady zawsze albo prawie zawsze są z Korony.
Terytorium Europy Zachodniej było ogromnie zróżnicowane, z licznymi klęskami głodu i wojnami, które powodowały spustoszenia i regres na znacznych obszarach. Bardzo duże rozwarstwienie powodowało, że we Francji mamy wspaniałe zamki nad Loarą, a z drugiej strony biedne pustkowia Masywu Centralnego. Poza tym to tylko szacunki, a my porównujemy jedynie nieliczne i bogate prowincje, stojące w owej chwili na szczycie rozwoju.
To da się w obie strony
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Szanowni, czy ktoś wie, ossohozi z tym nowym przepisem, co go Trump właśnie przepycha?
Czytam, że pińcet milijonów ludzi na utracić ubezpieczenia zdrowotne, a drugie tyle coś tam jeszcze. Do tego podatki dla biedoty wzrosnąć mają o 74,5%.
I to wszystko ma kosztować zaledwie 3,5 bilijarda dolków, czyli prawie darmo.
Zważywszy, że ktoś znowu zauważył Żeleńskiego bez garniaka i bez kart, trochę jestem tym osłabiony. A przynajmniej zawahałem się w poparciu dla Jego Ekscelencji Pana Prezydenta.
Niepoczciwi ludzie pomawiają, że realne i dobre zmiany w tzw. obyczajówce to tylko zasłona dymna dla skrojenia kasy na fundusz emerytalny Pitera Thiela i innych kolegów jego ekscelencji.
A także - nie znamy IRP. Jakiś zapis w pamięci zbiorowej zostawiły czasy stanisławowskie ale to przecież końcówka i upadek - po Potopie, po jeszcze bardziej morderczej Wojnie Północnej. Zniszczono ponad 90% infrastruktury. Jak wyliczymy najwspanialsze pałace Europy XVI/XVI wieku, to w pierwszej dziesiątce będzie dziewięć polskich i gdzieś tylko będzie się pałętać może coś zachodniego: Krzysztopór, Ogrodzieniec, Odrzykoń, Baranów, Krzemieniec... Wersal to później. Najbardziej rozwiniętym technicznie wojskiem owych czasów była husaria: mieli najlepszy pancerz wszechczasów, najlepsze szable, ultra-technologiczne kopie, specjalnie hodowane konie a broń palna też nie ustępowała zachodniej. Chcecie mi powiedzieć, że państwo produkujące B2 i Starlinki jest zapóźnione technologicznie?
Jeszcze ad 1 RP- mój ulubiony przykład, południowe Mazowsze. Trochę jednak zadupie 1RP. Nieźle położone, ale zadupie, takie świętokrzyskie dziś.
Co wiocha to dwór / pałac, młyn, spiętrzenie rzeki, stawy, hodowla ryb. Do tego rolnictwo, trochę handełe ( duży rynek w każdym miasteczku). Czy aby na pewno taka zdrowa ekonomicznie struktura była w EU?
@qiz powiedział(a):
Jeszcze ad 1 RP- mój ulubiony przykład, południowe Mazowsze. Trochę jednak zadupie 1RP. Nieźle położone, ale zadupie, takie świętokrzyskie dziś.
Co wiocha to dwór / pałac, młyn, spiętrzenie rzeki, stawy, hodowla ryb. Do tego rolnictwo, trochę handełe ( duży rynek w każdym miasteczku). Czy aby na pewno taka zdrowa ekonomicznie struktura była w EU?
@los powiedział(a):
A także - nie znamy IRP. Jakiś zapis w pamięci zbiorowej zostawiły czasy stanisławowskie ale to przecież końcówka i upadek - po Potopie, po jeszcze bardziej morderczej Wojnie Północnej. Zniszczono ponad 90% infrastruktury. Jak wyliczymy najwspanialsze pałace Europy XVI/XVI wieku, to w pierwszej dziesiątce będzie dziewięć polskich i gdzieś tylko będzie się pałętać może coś zachodniego: Krzysztopór, Ogrodzieniec, Odrzykoń, Baranów, Krzemieniec... Wersal to później. Najbardziej rozwiniętym technicznie wojskiem owych czasów była husaria: mieli najlepszy pancerz wszechczasów, najlepsze szable, ultra-technologiczne kopie, specjalnie hodowane konie a broń palna też nie ustępowała zachodniej. Chcecie mi powiedzieć, że państwo produkujące B2 i Starlinki jest zapóźnione technologicznie?
Znów: 4/5 Korona.
Nie wiem też czy miało być: XVI/XVII czy: XV/XVI. W tym pierwszym przypadku np. Ogrodzieniec się nie łapie, jest starszy.
Btw "złote czasy" i ogromny wzrost infrastruktury to głównie czasy Kazimierza Wielkiego. W zasadzie pół wieku bez większych wojen i bez epidemii pustoszącej całą resztę kontynentu.
Ale to było w Koronie, nie na wschodzie.
@qiz powiedział(a):
Jeszcze ad 1 RP- mój ulubiony przykład, południowe Mazowsze. Trochę jednak zadupie 1RP. Nieźle położone, ale zadupie, takie świętokrzyskie dziś.
Co wiocha to dwór / pałac, młyn, spiętrzenie rzeki, stawy, hodowla ryb. Do tego rolnictwo, trochę handełe ( duży rynek w każdym miasteczku). Czy aby na pewno taka zdrowa ekonomicznie struktura była w EU?
Znów: Korona. Zadupie bardziej dziś niż wtedy.
O nie! Centrum to była Wlkp, Krk, Śląsk, Kujawy / Łęczycka. Mazowsze to nie było centrum. To już bardziej Lwów, Przemyśl.
@qiz powiedział(a):
Jeszcze ad 1 RP- mój ulubiony przykład, południowe Mazowsze. Trochę jednak zadupie 1RP. Nieźle położone, ale zadupie, takie świętokrzyskie dziś.
Co wiocha to dwór / pałac, młyn, spiętrzenie rzeki, stawy, hodowla ryb. Do tego rolnictwo, trochę handełe ( duży rynek w każdym miasteczku). Czy aby na pewno taka zdrowa ekonomicznie struktura była w EU?
Znów: Korona. Zadupie bardziej dziś niż wtedy.
To jedno, że nie w całej Rzplitej tak rozwinięte były gospodarczo tereny. A dwa ważniejsze, ile procent ówczesnej ludożerki dnieprowarcianskiej z tych "zdobyczy" cywilizacyjnych korzystało? A ile klepało bidę odrabiając pańszczyznę i przymierało głodem w folwarcznych czworakach?
Wszyscy choć jedni bardziej, inni mniej. Warto czytać akta sądowe. Np. jest taka historia, jeden szlachcic najechał włości drugiego szlachcica i z chłopskiej skrzyni zrabował pięć jedwabnych koszul. Ja nie mam jedwabnych koszul. Chłopska bieda to dopiero wiek XIX.
@qiz powiedział(a):
Jeszcze ad 1 RP- mój ulubiony przykład, południowe Mazowsze. Trochę jednak zadupie 1RP. Nieźle położone, ale zadupie, takie świętokrzyskie dziś.
Co wiocha to dwór / pałac, młyn, spiętrzenie rzeki, stawy, hodowla ryb. Do tego rolnictwo, trochę handełe ( duży rynek w każdym miasteczku). Czy aby na pewno taka zdrowa ekonomicznie struktura była w EU?
Znów: Korona. Zadupie bardziej dziś niż wtedy.
O nie! Centrum to była Wlkp, Krk, Śląsk, Kujawy / Łęczycka. Mazowsze to nie było centrum. To już bardziej Lwów, Przemyśl.
Ale tak, Korona. WKL jest przereklamowane.
Mazowsze dość długo - dla uproszczenia przyjmijmy, że do czasów Jagiełły - faktycznie nie było częścią Polski. Natomiast od czasów Jagiełły było już jej centrum. Ale to jednak nie była Litwa, tylko dość normalnie, europejsko rozwijające się państwo.
Btw. Południowe Mazowsze to ... ziemia czerska, czyli dziś południowe przedmieścia Warszawy. Ziemia radomska historycznie jest w Małopolsce.
BIG DON PODPISUJE USTAWĘ POZBAWIAJĄCĄ PLANNED MURDERHOOD DOFINANSOWANIA.
Prezydent Donald Trump podpisał w czwartek 4 lipca 2025 r. przełomowy projekt ustawy, który zakazuje federalnego finansowania Medicaid dla Planned Parenthood i innych firm aborcyjnych
Ustawa ta pozbawia Big Abortion dofinansowania na jeden rok. Jest to znaczące zwycięstwo obrońców życia, którzy od dawna domagali się zakończenia wsparcia finansowego podatników dla największego w kraju biznesu aborcyjnego.
... „Prezydent Trump po raz kolejny dotrzymał obietnicy ochrony najbardziej bezbronnych spośród nas” — powiedziała Carol Tobias, prezes National Right to Life. „Dzięki jego podpisowi na 'One Big Beautiful Bill' przepływ pieniędzy podatników do wielomiliardowego przemysłu aborcyjnego zostanie wstrzymany na rok”.
...
„Dzięki prezydentowi Trumpowi i pro-life liderom w Kongresie miliony Amerykanów nie będą już zmuszane do finansowania przemysłu aborcyjnego z ich podatków. Defundowanie przedsiębiorstw aborcyjnych, na czele z Planned Parenthood, oznacza największe zwycięstwo pro-life od czasu decyzji Dobbs.
„Od dziesięcioleci pojawia się horror za horrorem w Planned Parenthood — od sprzedaży części ciała dziecka po pomoc dla przestępców i handlarzy, nieudane aborcje, a nawet śmierć kobiet w ich placówkach. Dziś długo wyczekiwany cel pozbawienia finansowania tej branży w końcu stał się rzeczywistością, a podatnicy nie są już zmuszeni do wspierania biznesu, który krzywdzi kobiety i dziewczęta, zapewnia opiekę poniżej standardów i wykonuje ponad 400 000 aborcji rocznie.
...
Benjamin Clapper, dyrektor wykonawczy Louisiana Right to Life, pochwalił uchwalenie i podpisanie ustawy:
„Dzisiaj jest historyczny dzień dla Ameryki i Luizjany. Prezydent Trump jednym pociągnięciem pióra zmienił priorytety naszego narodu z aborcji na adopcję, współczucie i nadzieję. Jesteśmy niesamowicie dumni, że Luizjana odegrała wiodącą rolę w tym narodowym zwycięstwie. Spiker Mike Johnson i lider większości Steve Scalise walczyli niestrudzenie, aby to osiągnięcie stało się rzeczywistością. Są bohaterami na całe życie – nie tylko dla Luizjany, ale dla całej Ameryki”.
...
Drugie głosowanie w Izbie Reprezentantów zakończyło się wynikiem 218-214, przy czym republikańscy przedstawiciele Thomas Massie, R-Ky., jastrząb fiskalny, i przedstawiciel Brian Fitzpatrick, R-P., centrysta, dołączyli do wszystkich Demokratów głosujących przeciwko.
Nowe prawo przekaże setki milionów dolarów z kieszeni podatników do lokalnych, pro-life'owych placówek opieki zdrowotnej, odciągając je od Planned Parenthood i Big Abortion.
Projekt ustawy, znany jako HR 1, stanowi ważny krok w długoletnich staraniach ruchu pro-life, aby położyć kres federalnemu finansowaniu Planned Parenthood, radykalnej organizacji, która co roku zabija w wyniku aborcji ponad 400 000 dzieci, otrzymując jednocześnie ponad 700 milionów dolarów z funduszy rządowych.
...
Przez dziesięciolecia Amerykanie jasno dawali do zrozumienia, że nie chcą, aby ich podatki finansowały aborcję. Dziś Kongres to zrobił.
...
„Przez lata większość Amerykanów mówiła, że odrzuca ten status quo. Kobiety zasługują na coś lepszego – Ameryka zasługuje na coś lepszego – i dziękujemy prezydentowi Trumpowi, spikerowi Izby Reprezentantów Johnsonowi i liderowi większości w Senacie Thune’owi, a także wszystkim innym obrońcom życia w Kongresie, którzy doprowadzili ten projekt ustawy do mety”.
Prezes SBA Pro-Life America Marjorie Dannenfelser świętowała tę nowinę, mówiąc:
„Pozbawienie funduszy przemysłu aborcyjnego, na czele którego stoi Planned Parenthood, oznacza największe zwycięstwo pro-life od czasu decyzji Dobbs. Po raz pierwszy w historii Kongres wstrzymuje przymusowe finansowanie Big Abortion przez podatników w ramach programu Medicaid na jeden rok. To uratuje życie i pozbawi ponad 500 milionów dolarów kasy Big Abortion. W połączeniu z decyzją Sądu Najwyższego z zeszłego tygodnia upoważniającą stany do zrobienia tego samego, oznacza to ogromny postęp w kierunku osiągnięcia celu, który od dziesięcioleci okazuje się nieuchwytny.
„Przez dziesięciolecia Big Abortion wypompowywał miliardy dolarów z podatków, aby podtrzymywać przemysł pełen skandali, zbudowany na aborcji i polityce partyjnej. Samo Planned Parenthood dokonuje ponad 400 000 aborcji rocznie, podczas gdy usługi takie jak badania przesiewowe w kierunku raka nadal spadają — a wszystko to przy jednoczesnym zgarnianiu ponad 2 milionów dolarów dziennie od podatników.
...
Wcześniej Senat uchwalił One Big Beautiful Bill, który pozbawi Planned Parenthood finansowania aborcyjnego. Wiceprezydent JD Vance przełamał remis 50-50, aby zatwierdzić tę ustawę.
...
Przed głosowaniem w Senacie Demokraci próbowali i przegrali głosowanie nad usunięciem przepisu o defundowaniu. Ostateczne głosowanie było 51-49 przeciwko poprawce proaborcyjnej, przy czym wszyscy Republikanie, z wyjątkiem Lisy Murkowski z Alaski, głosowali przeciwko poprawce Demokratów o zaprzestaniu defundowania.
...
Projekty ustaw o pojednaniu z 2015 i 2017 r. zawierały postanowienie o zaprzestaniu przekazywania amerykańskich pieniędzy podatkowych na rzecz Wielkiej Aborcji przez jeden rok. Sąd Najwyższy orzekł w tym tygodniu w Medinie, że stany mogą również pozbawić Wielkiej Aborcji funduszy. W tym roku Kongres może w końcu zaprzestać finansowania Wielkiej Aborcji – przemysłu, który szkodzi kobietom i dziewczynkom, niszczy życie nienarodzonych dzieci i jest straszną inwestycją dla podatników.
Ostatnio jasnowidz Krzysztof Jackowski jest intensywnie pompowany w mediach ostrzegając przed Donaldem Trampem.
Nie należy tego lekceważyć mając na uwadze jak wielu ludzi odchodząc od Kościoła jednocześnie skłania się ku rozmaitym odmianom okultyzmu (wróżbiarstwo, magia, spirytyzm).
@MarianoX powiedział(a):
Ostatnio jasnowidz Krzysztof Jackowski jest intensywnie pompowany w mediach ostrzegając przed Donaldem Trampem.
Nie należy tego lekceważyć mając na uwadze jak wielu ludzi odchodząc od Kościoła jednocześnie skłania się ku rozmaitym odmianom okultyzmu (wróżbiarstwo, magia, spirytyzm).
Ale ostrzega przed nim na podstawie wizji, czy dlatego że go nie lubi ? Jackowski był bardzo dobrze zorientowany politycznie i z reguły był po naszej stronie. On mówiąc o polityce nie wróżył, on przewidywał. I to całkiem logicznie. Oczywiście, dla gawiedzi czasami wciskał jakieś głodne kawałki, że widzi coś tam, ale to były pierdolety.
A Trumpa wszystkie odwrócone, alternatywne osobowości nie lubią. Jak można lubić aroganta, który ma sposób na wszystko, głośni o tym mówi i ma wyjebane na to co o nim świat myśli ? A wobec ludzi działa na zasadzie - lubisz mnie, robisz mi dobrze, to będę dobry, nie lubisz, będę zły ?
A pisząc te słowa, zdałem sobie sprawę, że ja o Trumpie nie mam zdania. Kompletnie. Jest dla mnie pomijalne jaki on jest. Ważne, że jest, na takie zjawisko świat czekał od 30 lat.
Trump jest trochę jak Wielki Szu, sztafeta, "Pomagam ci tak, jak ktoś kiedyś pomógł mi. Przejdziesz przez to – będą z ciebie ludzie, nie przejdziesz – zostaniesz śmieciem."
Komentarz
Przepraszam ale Polska (właściwie Rzplita) Jagiellonów była pierwszym w historii mocarstwem przemysłowym opartym na produkcji masowej i trzecim co do zamożności indywidualnej państwem Europy (po Państwie Kościelnym i Wenecji) https://excathedra.pl/discussion/11366/technologia-rzplitej-dla-ignaca-i-nie-tylko/p1
Dolar stracił w 2025 11%.
I nie jest to ostatnie słowo.
Nuale miała ta RPlita Obojga Narodów półdarmo energię mięśni ciemnego chłopa z Podola, która to zapewniała
Nie, smolarze i flisacy byli wysoko wykwalifikowanymi specjalistami. Możemy zachwycać się rękodziełem włoskich i niderlandzkich rzemieślników ale jednej rzeczy oni nie przeskoczyli - Michał Anioł wyrzeźbił tylko jednego Dawida i jednego Mojżesza. Zdawali sobie sprawę z tego ograniczenia i swą produkcję starali się mechanizować: pracownia Rubensa malowała obrazy w sposób taśmowy, Canaletto chętnie posługiwał się camera obscura czyli pierwowzorem fotografii. Masową produkcję opanowali jednak tylko polscy rzemieślnicy, bo w ten sposób produkowano potaż, węgiel drzewny, mydło, szkło i czerwony barwnik. Obraz upadającej Rzplitej w końcówce XVIII wieku jest różny od tego z wieku XVI.
Nie należy jednak zapomnieć o technologicznych górniczo-hutniczych wyczynach węgierskiej rodziny Thurso.
Miedź znaleziona we wraku Bom Jesus była badana i ma bardzo dużą powtarzalność co do kształtu gąsek jak i co do składu. To świadczy również o wysokim poziomie organizacyjnym produkcji wielkoskalowej.
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Bom_Jesus_(ship)
https://www.researchgate.net/publication/311625781_The_Shipwreck_of_Bom_Jesus_AD_1533_Fugger_Copper_in_Namibia
Szanowni, czy ktoś wie, ossohozi z tym nowym przepisem, co go Trump właśnie przepycha?
Czytam, że pińcet milijonów ludzi na utracić ubezpieczenia zdrowotne, a drugie tyle coś tam jeszcze. Do tego podatki dla biedoty wzrosnąć mają o 74,5%.
I to wszystko ma kosztować zaledwie 3,5 bilijarda dolków, czyli prawie darmo.
Zważywszy, że ktoś znowu zauważył Żeleńskiego bez garniaka i bez kart, trochę jestem tym osłabiony. A przynajmniej zawahałem się w poparciu dla Jego Ekscelencji Pana Prezydenta.
Pani Ula chyba poczytała komentarze, w nowym wpisie dużo zdjęć i reportaż.
"O jedzeniu i zakupach w NYC. Jest temat. Prawdziwe jedzenie jest drogie. Restauracja z obrusem i talerzami z porcelitu lub porcelany to powyżej 130$ na osobę i to skromnie. Bez obrusa- plus minus 80$ pod warunkiem, że jedno piwo. Co mnie nieustannie szokuje to wszechobecne jedzenie z papieru i plastikowymi sztućcami. Nawet dobre rzeczy tak się je. Piwo też pije się z plastiku. Bardzo drogie lody też zasuwam plastikową łyżką. Przeszkadza mi to, ale ma być szybko i praktycznie. Nikt nie będzie mył tych gór naczyń.
Najdziwniejsze jest jednak to, że stosunek jakości do ceny jest absurdalny. Za średniej jakości obiad kosmiczna cena. Sałatka składająca się z sałaty z sosem 27$, makaron z sosem 27$ lub 42$ zależy gdzie się siądzie, kawa 6,5$, piwo z Brooklynu 10$, coś na drugie od 57$ jak tani lokal, od 75$ jak ciut lepszy, kanapka w budzie 12$, kanapka u Katza 29$ ale warta grzechu, kieliszek wina 100 ml 18-22$ itd. Lokale są pełne. Ja oczywiście nie wychodzę z szoku. Jemy w Europie wybitnie dobrze. Ale dużo mniej zarabiamy… to jednak inny temat.
Zakupy spożywcze. Mieszkam w normalnym mieszkaniu a nie w hotelu, więc chodzę na zakupy. Jest drogo, ale nie aż tak, by zemdleć. Mój ulubiony sklep na Upper West Side to Delikatesy Zabar’s. Założyciele to Żydzi z Ukrainy, sklep prowadzi już czwarta generacja. Sprzedają produkty jak sery, kiełbasy, ryby, chleb, pierogi ale i robią swoją tzw garmażerkę. Normalnie cudowne jedzenie to jest, rewelacyjne receptury i absolutnie smaki z Europy wschodniej. Dziś kupiłam śledzie, ocenię je jutro.
Z jedzenia z papieru najlepsze są bajgle, też wkład wschodnioeuropejskich Żydów, i kanapka z pastrami w kolejnym żydowskim sklepie Katz’s. Cała reszta może się schować, jakość nie do pobicia.
Bardzo dobre też jest jedzenie w polskich sklepach i knajpach na Greenpoint, naprawdę bez zarzutu. Cukiernie są lepsze niż w Polsce. Ceny są umiarkowane lub niskie, za lunch czyli zupę i drugie 17$. I było bardzo dobre.
Do wszyskich cen trzeba doliczyć podatek, także w supermarketach. Do knajp jeszcze napiwek, minimum 20%.
Czy można tanio przeżyć w NYC? Moim zdaniem nie można lub można czasem taniej, ale ogromnym wysiłkiem logistycznym. Czyli przy mieście tej wielkości niewykonalne. Trzeba dużo pracować, często na dwóch etatach. Ale to też inny temat.
Parę zdjęć ku zobrazowaniu."
Właśnie dlatego nowym burmistrzem Niujorku będzie hinduski islamista-komunista. Wtedy wszystko na pewno się poprawi 👍
Dodam jeszcze, że bzdurą jest twierdzenie, jaka to Rzeczpospolita Jagiellonów była biedna i zacofana. To dopiero później, po wojnach XVII wieku zaczęła odstawać. W XVI i pierwszej połowie XVII wieku wcale nie było źle. Najzabawniejsza jest wzmianka tego mądrali o kanalizacji. Pod tym względem (i w ogóle higieny) XVI-wieczna Polska stała WYŻEJ niż ówczesna Francja! Henryk Walezy był zaskoczony i zaczął adaptować pewne rzeczy po powrocie do Francji.
Jeśli ktoś z kolegów (albo koleżanek) zamierza odwiedzić Lublin, może wybrać się ul. siostry Szerwentke, gdzie do dziś stoi XVI-wieczna (!) wieża ciśnień! Tak! W Lublinie w XVI wieku była już kanalizacja!
Wieża ciśnień to niby od wodociągu ale wiemy o co chodzi.
Problemy z poziomem życia/PKB I Rzeczypospolitej. Po pierwsze, to przecież nie było liczone co roku, tylko jest ogólny szacunek. A to daje ogromne pole do wypaczeń. Po drugie, Rzeczpospolita była ogromnie zróżnicowana. W dużym skrócie - "pierwotne" terytorium Korony czyli to sprzed 1572 r. niczym specjalnym nie różniło się od zachodniej Europy, i to oczywiście tych bardziej rozwiniętych części, ale już Litwa była dość specyficzna, rządy Mongołów, potem "pierwotne" w organizacji państwo litewskie, słaba urbanizacja, a do tego miejscami słabe ziemie. Wasze pozytywne przykłady zawsze albo prawie zawsze są z Korony.
Niepoczciwi ludzie pomawiają, że realne i dobre zmiany w tzw. obyczajówce to tylko zasłona dymna dla skrojenia kasy na fundusz emerytalny Pitera Thiela i innych kolegów jego ekscelencji.
Terytorium Europy Zachodniej było ogromnie zróżnicowane, z licznymi klęskami głodu i wojnami, które powodowały spustoszenia i regres na znacznych obszarach. Bardzo duże rozwarstwienie powodowało, że we Francji mamy wspaniałe zamki nad Loarą, a z drugiej strony biedne pustkowia Masywu Centralnego. Poza tym to tylko szacunki, a my porównujemy jedynie nieliczne i bogate prowincje, stojące w owej chwili na szczycie rozwoju.
To da się w obie strony
Biorą przykład z FE Mani Tou?
A także - nie znamy IRP. Jakiś zapis w pamięci zbiorowej zostawiły czasy stanisławowskie ale to przecież końcówka i upadek - po Potopie, po jeszcze bardziej morderczej Wojnie Północnej. Zniszczono ponad 90% infrastruktury. Jak wyliczymy najwspanialsze pałace Europy XVI/XVI wieku, to w pierwszej dziesiątce będzie dziewięć polskich i gdzieś tylko będzie się pałętać może coś zachodniego: Krzysztopór, Ogrodzieniec, Odrzykoń, Baranów, Krzemieniec... Wersal to później. Najbardziej rozwiniętym technicznie wojskiem owych czasów była husaria: mieli najlepszy pancerz wszechczasów, najlepsze szable, ultra-technologiczne kopie, specjalnie hodowane konie a broń palna też nie ustępowała zachodniej. Chcecie mi powiedzieć, że państwo produkujące B2 i Starlinki jest zapóźnione technologicznie?
Jeszcze ad 1 RP- mój ulubiony przykład, południowe Mazowsze. Trochę jednak zadupie 1RP. Nieźle położone, ale zadupie, takie świętokrzyskie dziś.
Co wiocha to dwór / pałac, młyn, spiętrzenie rzeki, stawy, hodowla ryb. Do tego rolnictwo, trochę handełe ( duży rynek w każdym miasteczku). Czy aby na pewno taka zdrowa ekonomicznie struktura była w EU?
Znów: Korona. Zadupie bardziej dziś niż wtedy.
Znów: 4/5 Korona.
Nie wiem też czy miało być: XVI/XVII czy: XV/XVI. W tym pierwszym przypadku np. Ogrodzieniec się nie łapie, jest starszy.
Btw "złote czasy" i ogromny wzrost infrastruktury to głównie czasy Kazimierza Wielkiego. W zasadzie pół wieku bez większych wojen i bez epidemii pustoszącej całą resztę kontynentu.
Ale to było w Koronie, nie na wschodzie.
Ogrodzieniec po przebudowie Bonera się łapie.
O nie! Centrum to była Wlkp, Krk, Śląsk, Kujawy / Łęczycka. Mazowsze to nie było centrum. To już bardziej Lwów, Przemyśl.
Ale tak, Korona. WKL jest przereklamowane.
To jedno, że nie w całej Rzplitej tak rozwinięte były gospodarczo tereny. A dwa ważniejsze, ile procent ówczesnej ludożerki dnieprowarcianskiej z tych "zdobyczy" cywilizacyjnych korzystało? A ile klepało bidę odrabiając pańszczyznę i przymierało głodem w folwarcznych czworakach?
Wszyscy choć jedni bardziej, inni mniej. Warto czytać akta sądowe. Np. jest taka historia, jeden szlachcic najechał włości drugiego szlachcica i z chłopskiej skrzyni zrabował pięć jedwabnych koszul. Ja nie mam jedwabnych koszul. Chłopska bieda to dopiero wiek XIX.
Mazowsze dość długo - dla uproszczenia przyjmijmy, że do czasów Jagiełły - faktycznie nie było częścią Polski. Natomiast od czasów Jagiełły było już jej centrum. Ale to jednak nie była Litwa, tylko dość normalnie, europejsko rozwijające się państwo.
Btw. Południowe Mazowsze to ... ziemia czerska, czyli dziś południowe przedmieścia Warszawy. Ziemia radomska historycznie jest w Małopolsce.
BIG DON PODPISUJE USTAWĘ POZBAWIAJĄCĄ PLANNED MURDERHOOD DOFINANSOWANIA.
Prezydent Donald Trump podpisał w czwartek 4 lipca 2025 r. przełomowy projekt ustawy, który zakazuje federalnego finansowania Medicaid dla Planned Parenthood i innych firm aborcyjnych
Ustawa ta pozbawia Big Abortion dofinansowania na jeden rok. Jest to znaczące zwycięstwo obrońców życia, którzy od dawna domagali się zakończenia wsparcia finansowego podatników dla największego w kraju biznesu aborcyjnego.
... „Prezydent Trump po raz kolejny dotrzymał obietnicy ochrony najbardziej bezbronnych spośród nas” — powiedziała Carol Tobias, prezes National Right to Life. „Dzięki jego podpisowi na 'One Big Beautiful Bill' przepływ pieniędzy podatników do wielomiliardowego przemysłu aborcyjnego zostanie wstrzymany na rok”.
...
„Dzięki prezydentowi Trumpowi i pro-life liderom w Kongresie miliony Amerykanów nie będą już zmuszane do finansowania przemysłu aborcyjnego z ich podatków. Defundowanie przedsiębiorstw aborcyjnych, na czele z Planned Parenthood, oznacza największe zwycięstwo pro-life od czasu decyzji Dobbs.
„Od dziesięcioleci pojawia się horror za horrorem w Planned Parenthood — od sprzedaży części ciała dziecka po pomoc dla przestępców i handlarzy, nieudane aborcje, a nawet śmierć kobiet w ich placówkach. Dziś długo wyczekiwany cel pozbawienia finansowania tej branży w końcu stał się rzeczywistością, a podatnicy nie są już zmuszeni do wspierania biznesu, który krzywdzi kobiety i dziewczęta, zapewnia opiekę poniżej standardów i wykonuje ponad 400 000 aborcji rocznie.
...
Benjamin Clapper, dyrektor wykonawczy Louisiana Right to Life, pochwalił uchwalenie i podpisanie ustawy:
„Dzisiaj jest historyczny dzień dla Ameryki i Luizjany. Prezydent Trump jednym pociągnięciem pióra zmienił priorytety naszego narodu z aborcji na adopcję, współczucie i nadzieję. Jesteśmy niesamowicie dumni, że Luizjana odegrała wiodącą rolę w tym narodowym zwycięstwie. Spiker Mike Johnson i lider większości Steve Scalise walczyli niestrudzenie, aby to osiągnięcie stało się rzeczywistością. Są bohaterami na całe życie – nie tylko dla Luizjany, ale dla całej Ameryki”.
...
Drugie głosowanie w Izbie Reprezentantów zakończyło się wynikiem 218-214, przy czym republikańscy przedstawiciele Thomas Massie, R-Ky., jastrząb fiskalny, i przedstawiciel Brian Fitzpatrick, R-P., centrysta, dołączyli do wszystkich Demokratów głosujących przeciwko.
Nowe prawo przekaże setki milionów dolarów z kieszeni podatników do lokalnych, pro-life'owych placówek opieki zdrowotnej, odciągając je od Planned Parenthood i Big Abortion.
Projekt ustawy, znany jako HR 1, stanowi ważny krok w długoletnich staraniach ruchu pro-life, aby położyć kres federalnemu finansowaniu Planned Parenthood, radykalnej organizacji, która co roku zabija w wyniku aborcji ponad 400 000 dzieci, otrzymując jednocześnie ponad 700 milionów dolarów z funduszy rządowych.
...
Przez dziesięciolecia Amerykanie jasno dawali do zrozumienia, że nie chcą, aby ich podatki finansowały aborcję. Dziś Kongres to zrobił.
...
„Przez lata większość Amerykanów mówiła, że odrzuca ten status quo. Kobiety zasługują na coś lepszego – Ameryka zasługuje na coś lepszego – i dziękujemy prezydentowi Trumpowi, spikerowi Izby Reprezentantów Johnsonowi i liderowi większości w Senacie Thune’owi, a także wszystkim innym obrońcom życia w Kongresie, którzy doprowadzili ten projekt ustawy do mety”.
Prezes SBA Pro-Life America Marjorie Dannenfelser świętowała tę nowinę, mówiąc:
„Pozbawienie funduszy przemysłu aborcyjnego, na czele którego stoi Planned Parenthood, oznacza największe zwycięstwo pro-life od czasu decyzji Dobbs. Po raz pierwszy w historii Kongres wstrzymuje przymusowe finansowanie Big Abortion przez podatników w ramach programu Medicaid na jeden rok. To uratuje życie i pozbawi ponad 500 milionów dolarów kasy Big Abortion. W połączeniu z decyzją Sądu Najwyższego z zeszłego tygodnia upoważniającą stany do zrobienia tego samego, oznacza to ogromny postęp w kierunku osiągnięcia celu, który od dziesięcioleci okazuje się nieuchwytny.
„Przez dziesięciolecia Big Abortion wypompowywał miliardy dolarów z podatków, aby podtrzymywać przemysł pełen skandali, zbudowany na aborcji i polityce partyjnej. Samo Planned Parenthood dokonuje ponad 400 000 aborcji rocznie, podczas gdy usługi takie jak badania przesiewowe w kierunku raka nadal spadają — a wszystko to przy jednoczesnym zgarnianiu ponad 2 milionów dolarów dziennie od podatników.
...
Wcześniej Senat uchwalił One Big Beautiful Bill, który pozbawi Planned Parenthood finansowania aborcyjnego. Wiceprezydent JD Vance przełamał remis 50-50, aby zatwierdzić tę ustawę.
...
Przed głosowaniem w Senacie Demokraci próbowali i przegrali głosowanie nad usunięciem przepisu o defundowaniu. Ostateczne głosowanie było 51-49 przeciwko poprawce proaborcyjnej, przy czym wszyscy Republikanie, z wyjątkiem Lisy Murkowski z Alaski, głosowali przeciwko poprawce Demokratów o zaprzestaniu defundowania.
...
Projekty ustaw o pojednaniu z 2015 i 2017 r. zawierały postanowienie o zaprzestaniu przekazywania amerykańskich pieniędzy podatkowych na rzecz Wielkiej Aborcji przez jeden rok. Sąd Najwyższy orzekł w tym tygodniu w Medinie, że stany mogą również pozbawić Wielkiej Aborcji funduszy. W tym roku Kongres może w końcu zaprzestać finansowania Wielkiej Aborcji – przemysłu, który szkodzi kobietom i dziewczynkom, niszczy życie nienarodzonych dzieci i jest straszną inwestycją dla podatników.
tłumaczenie: Chromy
Mocno podpadł dziś Pomarańczowy swojej najsroższej bazie. Poszło o Epsteina. Alexopoulos to rysownik, który walczył o Trumpa latami.
https://x.com/GPrime85/status/1942650352257446170
Ostatnio jasnowidz Krzysztof Jackowski jest intensywnie pompowany w mediach ostrzegając przed Donaldem Trampem.
Nie należy tego lekceważyć mając na uwadze jak wielu ludzi odchodząc od Kościoła jednocześnie skłania się ku rozmaitym odmianom okultyzmu (wróżbiarstwo, magia, spirytyzm).
Ale ostrzega przed nim na podstawie wizji, czy dlatego że go nie lubi ? Jackowski był bardzo dobrze zorientowany politycznie i z reguły był po naszej stronie. On mówiąc o polityce nie wróżył, on przewidywał. I to całkiem logicznie. Oczywiście, dla gawiedzi czasami wciskał jakieś głodne kawałki, że widzi coś tam, ale to były pierdolety.
A Trumpa wszystkie odwrócone, alternatywne osobowości nie lubią. Jak można lubić aroganta, który ma sposób na wszystko, głośni o tym mówi i ma wyjebane na to co o nim świat myśli ? A wobec ludzi działa na zasadzie - lubisz mnie, robisz mi dobrze, to będę dobry, nie lubisz, będę zły ?
A pisząc te słowa, zdałem sobie sprawę, że ja o Trumpie nie mam zdania. Kompletnie. Jest dla mnie pomijalne jaki on jest. Ważne, że jest, na takie zjawisko świat czekał od 30 lat.
Trump jest trochę jak Wielki Szu, sztafeta, "Pomagam ci tak, jak ktoś kiedyś pomógł mi. Przejdziesz przez to – będą z ciebie ludzie, nie przejdziesz – zostaniesz śmieciem."
Tylko zamiast ludźmi zajmuje się państwami.
Czekamy!
"Trump: Słyszeliśmy wiele bzdur od Putina, był cały czas bardzo miły, ale okazuje się, że to bezcelowe, jestem skłonny rozważyć sankcje."