Skip to content

Canada

1131415161719»

Komentarz

  • No to wojna!

    Wczorajszej nocy 16 kamer w Toronto zostało ściętych.
    Zastanawiają się czy to przypadek czy skoordynowany happening, hehe.

    Okazuje się, że w sumie ponad 35 razy kamery zostały unieszkodliwione w ciągu ostatniego roku!
    W tem 7 razy nasza, forumkowa, czyly ta najbliżej mnie, choć tamtendyk mało jeżdżę, bo mi nie po drodze.

    Burmistrzyni, która nic nie robi oprócz podnoszenia podatków a tylko nasze piniędzory bierze obudziła się i zagrzmiała a za nią wszelkie lewactwo, które ją wybrało i popiera.

    Po drugiej stronie premier Ontario, konserwa, stanął po stronie kamerdynerów i powiedział, że te kamery to nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem a są tylko znienawidzonymi przez publike maszynkami do robienia piniędzy (tax grab).
    Stwierdził, że ludzie tego nie chcą i jak ratusz nie zlikwiduje tych kamer to on osobiście "pomoże im je zlikwidować".

    Pod linką jest tyż galeria obrazków oraz lista obrzezanych kamer, nie licząc dzisiejszych.

    https://toronto.citynews.ca/2025/09/09/another-toronto-speed-camera-downed-this-time-on-oconnor-drive/

    👣

    🐾
    🐾

  • Fascynujące.

  • edytowano 11:34

    Nie tylko w Warszawie nie umieją sprawnie zbudować metra.

    Pierwszy raz widzę takie przejścia - takie macie w Toronto?

  • Idea tych skrzyżowań między narożnikami chodników to skracanie czasu pieszemu gdy chce/musi przejść na drugą stronę ulicy (prosto - jedne pasy, w lewo/prawo - drugie pasy)?
    Nie musi dwa razy stać na czerwonym.

  • W krajach anglosaskich pieszy nie stoi na czerwonym.

  • @los powiedział(a):
    W krajach anglosaskich pieszy nie stoi na czerwonym.

    W Dublinie zauważyłem, że piesi nie zważają na kolor świateł, ale jak widać mylnie uznałem to za lokalny, celtycki obyczaj.

  • Sprawa cywilizacyjna. W Niemczech (i okolicach) poddany jest własnością księcia, który dba o to, by jego bydełko się dobrze chowało. W Anglii jest parem, który ma popierać księcia w ustalonym zakresie ale poza tym to on sam ma dbać o swój dobrostan. Jak przejdziesz na czerwonym w Anglii i cię przejadą, to nie wypłacą ci ubezpieczenia i tyle. Jak ocalejesz, to nikogo to nie obchodzi.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.