Starsza pani kontra Owsiak. Wielgucki mówi że tak wyglądają zwykle sprawy z Owsiakiem, sędzia pozwala mu na wszystko, w ogóle nie kontroluje procedury, podpowiada, a czasem nawet potrafi wygłosić na procesie laudację na jego cześć.
@Przemko powiedział(a):
Starsza pani kontra Owsiak. Wielgucki mówi że tak wyglądają zwykle sprawy z Owsiakiem, sędzia pozwala mu na wszystko, w ogóle nie kontroluje procedury, podpowiada, a czasem nawet potrafi wygłosić na procesie laudację na jego cześć.
@Przemko powiedział(a):
Starsza pani kontra Owsiak. Wielgucki mówi że tak wyglądają zwykle sprawy z Owsiakiem, sędzia pozwala mu na wszystko, w ogóle nie kontroluje procedury, podpowiada, a czasem nawet potrafi wygłosić na procesie laudację na jego cześć.
Najważniejsze, że starsza Pani nie została pozostawiona na pastwę losu, bo Owsiak z kastą by ją rozszarpali. Odkąd sprawa stała się ogólnopolska i medialna to już tak łatwo Owsiak nie ma.
Beksiński to fascynacja złem demonicznym, takim w pupurowym płaszczu, w oparach siarki, oświetlonym piekielnym ogniem i przy wtórze piorunów. Polaków fascynuje zło małe, przygarbione, codzienne, które jeśli czym wonieje, to gnojówką. Dla mnie dużo bardziej przerażające.
aborcza napisała:
Wiosną 1931 roku Warszawa miała tylko jedną atrakcję...
No i znowuż kłamią.
Na lewobrzeżnej Warszawie, na Ordynackiej, znajdował się Cyrk Braci Staniewskich, któren bełł 10 razy większą atrakcją dla Warszawiaków niż praski Lunapark.
Były parostatki do rejsów na Wiśle, była na Bielanach "karuzela, co niedziela", były kina, nie wspominając o kabaretach, a w jednym z nich królowała Reri, egzotyczna piękność z Tahiti.
Michnikowcy chcą uświadomić młodzież, że Warszawa stała się atrakcyjna dopiero za komuny.
@Mania powiedział(a):
Były parostatki do rejsów na Wiśle, była na Bielanach "karuzela, co niedziela", były kina, nie wspominając o kabaretach, a w jednym z nich królowała Reri, egzotyczna piękność z Tahiti.
O statku do Młocin też była piosenka, śpiewał Jarema Stępowski
@Mania powiedział(a):
Były parostatki do rejsów na Wiśle, była na Bielanach "karuzela, co niedziela", były kina, nie wspominając o kabaretach, a w jednym z nich królowała Reri, egzotyczna piękność z Tahiti.
O statku do Młocin też była piosenka, śpiewał Jarema Stępowski
Komentarz
Starsza pani kontra Owsiak. Wielgucki mówi że tak wyglądają zwykle sprawy z Owsiakiem, sędzia pozwala mu na wszystko, w ogóle nie kontroluje procedury, podpowiada, a czasem nawet potrafi wygłosić na procesie laudację na jego cześć.
https://x.com/zyczkowski/status/1978848301672698317
Czyli nic się nie zmieniło.
Widziałem fragmencik i jestem pełen podziwu dla godnej postawy tej pani.
Zobaczymy jaki będzie wyrok, już jest wysyp powielanych komentarzy "giń człowieku" do Owsiaka.
Najważniejsze, że starsza Pani nie została pozostawiona na pastwę losu, bo Owsiak z kastą by ją rozszarpali. Odkąd sprawa stała się ogólnopolska i medialna to już tak łatwo Owsiak nie ma.
Straszni są ci ludzie. Czyste zło. Mnie przeraża ta fascynacja Polaków złem.
Beksiński nie jest przypadkiem?
Beksiński to fascynacja złem demonicznym, takim w pupurowym płaszczu, w oparach siarki, oświetlonym piekielnym ogniem i przy wtórze piorunów. Polaków fascynuje zło małe, przygarbione, codzienne, które jeśli czym wonieje, to gnojówką. Dla mnie dużo bardziej przerażające.
No i znowuż kłamią.
Na lewobrzeżnej Warszawie, na Ordynackiej, znajdował się Cyrk Braci Staniewskich, któren bełł 10 razy większą atrakcją dla Warszawiaków niż praski Lunapark.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cyrk_Braci_Staniewskich_w_Warszawie
Myślą, że nie ma starych Warszawiaków, którzy o tem wiedzą? Ba, jeszcze są tacy co nawet pamiętają!
👣
🐾
🐾
Były też liczne lupanarki i inne zakłady dla młodzieży.
Były parostatki do rejsów na Wiśle, była na Bielanach "karuzela, co niedziela", były kina, nie wspominając o kabaretach, a w jednym z nich królowała Reri, egzotyczna piękność z Tahiti.
Michnikowcy chcą uświadomić młodzież, że Warszawa stała się atrakcyjna dopiero za komuny.
Rzuć bracie blagie
Weź grube lagie
i choć na Pragie.
Pod lupanar!
Zobaczysz bracie dziewczynki nagie
każda na wagie ma to co wisz
Jeden mój znajomy śpiewał w liceum piękną warsiaską pieśń, w której wykropkowywał wszystkie nie przyzwoite słowa:
Na ulicy Brackiej jest burdel na kółkach
Tralalala lala, trala la la lala
Trala lala lala, trala lala mać!
Chcesz se tralalala, to dolara płać!
To już teraz wiem o czym śpiewał zespół Omega w piosence pt. Dziewczyna o bursztynowych włosach.
perłowych
O statku do Młocin też była piosenka, śpiewał Jarema Stępowski
A autorem tekstu był Wojciech Młynarski.
I bale na Gnojnej :-)
Bastylia nie doczekała...
Wynalazek dochtura Guillotin również cały czas schowany