Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
@MarianoX powiedział(a):
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Miałem wrażenie, że Bosak nie cierpi na ukąszenie mikkowskie.
@MarianoX powiedział(a):
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Miałem wrażenie, że Bosak nie cierpi na ukąszenie mikkowskie.
Może chodzić o to, ze elektorat partii cierpi na to ukąszenie , a Bosak płynie z prądem.
Co do wolnego rynku i likwidacji pozwoleń, koncesji i kontroli aparatu urzędniczego...
Sławomir Mentzen osiągnął wysoką pozycję społeczną prowadząc działalność gospodarczą w poniższych branżach:
prowadzenie kantoru wymiany walut
handel bronią
radcowskie i adwokackie usługi prawnicze
Są to obszary wymagające pozwoleń, koncesji, oraz nadzoru aparatu urzędniczego...
@MarianoX powiedział(a):
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Miałem wrażenie, że Bosak nie cierpi na ukąszenie mikkowskie.
Może chodzić o to, ze elektorat partii cierpi na to ukąszenie , a Bosak płynie z prądem.
Co do wolnego rynku i likwidacji pozwoleń, koncesji i kontroli aparatu urzędniczego...
Sławomir Mentzen osiągnął wysoką pozycję społeczną prowadząc działalność gospodarczą w poniższych branżach:
prowadzenie kantoru wymiany walut
handel bronią
radcowskie i adwokackie usługi prawnicze
Są to obszary wymagające pozwoleń, koncesji, oraz nadzoru aparatu urzędniczego...
Radcowskie i adwokackie to chyba nie, on doradcą podatkowym jest.
To jeszcze ciekawiej: nie sądzę by kolo, który zarabia na skomplikowaniu systemu podatkowego, dokonał jakiejkolwiek realnej reformy upraszczającej ten system w przypadku dojścia do władzy.
@W_Nieszczególny powiedział(a):
To jeszcze ciekawiej: nie sądzę by kolo, który zarabia na skomplikowaniu systemu podatkowego, dokonał jakiejkolwiek realnej reformy upraszczającej ten system w przypadku dojścia do władzy.
Wolny rynek jest dla liberalnej frajerni, liberalna gitownia dorabia się na wielkich, koncesjonowanych inwestycjach.
@W_Nieszczególny powiedział(a):
To jeszcze ciekawiej: nie sądzę by kolo, który zarabia na skomplikowaniu systemu podatkowego, dokonał jakiejkolwiek realnej reformy upraszczającej ten system w przypadku dojścia do władzy.
"panie areczku, spółka komandytowo-akcyjna to jest dla zarządu, dla pana jest śmieciówka, takie są zasady wolnego rynku"
@MarianoX powiedział(a):
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Proponuję tak: Kolega poda policzalny parametr "zawalenia się systemu ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych" (np. brak wypłacania świadczeń, wypłacanie ich w kwocie x% zamiast pełnej itd.) oraz rok, w którym to najpóźniej nastąpi.
W tym roku ja podbiję ten post i zobaczymy czy miał rację.
Dam też swoją prognozę: Kolega nie poda do końca 2025 r. ani parametrów, ani przewidywanej daty.
I chciałbym się pomylić, bo lubię merytorycznie rozmawiać o konkretach.
Kolejny koło Hujowni? Bosz, przecież naturalny elektorat tego koleżki to 0,3%, 14,81% dostał tylko dzięki temu, że miał szczęście, bo esteci zawiedli się na Hujowni. Czy choroba psychiczna jest warunkiem wyboru polityki jako zawodu? Ja nie mam żadnego problemu z tym, że nie dostałem Nobla.
@MarianoX powiedział(a):
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Proponuję tak: Kolega poda policzalny parametr "zawalenia się systemu ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych" (np. brak wypłacania świadczeń, wypłacanie ich w kwocie x% zamiast pełnej itd.) oraz rok, w którym to najpóźniej nastąpi.
W tym roku ja podbiję ten post i zobaczymy czy miał rację.
Dam też swoją prognozę: Kolega nie poda do końca 2025 r. ani parametrów, ani przewidywanej daty.
I chciałbym się pomylić, bo lubię merytorycznie rozmawiać o konkretach.
Mamy fundusz (emerytalny, zdrowotny itp.) zasilany składkami - z każdym rokiem coraz mniej wpłacających, a coraz więcej wyplacajacych. Cóż może pójść nie tak?
I mamy również system o ustalonej składce czyli ustawowo emeryci dostają tyle ile wpłynie. Możesz nie być zadowolony z emerytury ale system będzie działać.
@MarianoX powiedział(a):
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Proponuję tak: Kolega poda policzalny parametr "zawalenia się systemu ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych" (np. brak wypłacania świadczeń, wypłacanie ich w kwocie x% zamiast pełnej itd.) oraz rok, w którym to najpóźniej nastąpi.
W tym roku ja podbiję ten post i zobaczymy czy miał rację.
Dam też swoją prognozę: Kolega nie poda do końca 2025 r. ani parametrów, ani przewidywanej daty.
I chciałbym się pomylić, bo lubię merytorycznie rozmawiać o konkretach.
Mamy fundusz (emerytalny, zdrowotny itp.) zasilany składkami - z każdym rokiem coraz mniej wpłacających, a coraz więcej wyplacajacych. Cóż może pójść nie tak?
Kolega poda parametry i sprawdzimy.
Można powiedzieć: Francja zagra wspaniale na mundialu. To się zawsze wybroni, bo przecież wspaniale to może być jakaś ładna akcja w meczu z Togo, a w ogóle to chodziło o kolejny mundial.
A można powiedzieć: Francja na mundialu w 2026 r. dostanie medal. Tu można łatwo zweryfikować czy ktoś miał rację czy nie.
@MarianoX powiedział(a):
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Proponuję tak: Kolega poda policzalny parametr "zawalenia się systemu ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych" (np. brak wypłacania świadczeń, wypłacanie ich w kwocie x% zamiast pełnej itd.) oraz rok, w którym to najpóźniej nastąpi.
W tym roku ja podbiję ten post i zobaczymy czy miał rację.
Dam też swoją prognozę: Kolega nie poda do końca 2025 r. ani parametrów, ani przewidywanej daty.
I chciałbym się pomylić, bo lubię merytorycznie rozmawiać o konkretach.
Mamy fundusz (emerytalny, zdrowotny itp.) zasilany składkami - z każdym rokiem coraz mniej wpłacających, a coraz więcej wyplacajacych. Cóż może pójść nie tak?
Przecież to dużo bardziej skomplikowane, przede wszystkim żyjemy i pracujemy coraz dłużej. Po drugie od pewnego rocznika wchodzą też OFE a potem IKE.
Bywało w dziejach, że niedołęgi strącano z klifów. System działał, w dodatku prawie bezkosztowo. Coś mi podpowiada, że większość sympatyków Konfy by w to weszło, będąc przekonanymi, iż to oni będą decydowali kogo pchnąć.
@ptak powiedział(a):
Bywało w dziejach, że niedołęgi strącano z klifów. System działał, w dodatku prawie bezkosztowo. Coś mi podpowiada, że większość sympatyków Konfy by w to weszło, będąc przekonanymi, iż to oni będą decydowali kogo pchnąć.
Tak właśnie wygląda kuszenie kooptacyjne Konfy. Osobiście dziwię się, że Ryży wkłada w to aż tyle wysiłku i środków.
@ptak powiedział(a):
Bywało w dziejach, że niedołęgi strącano z klifów. System działał, w dodatku prawie bezkosztowo. Coś mi podpowiada, że większość sympatyków Konfy by w to weszło, będąc przekonanymi, iż to oni będą decydowali kogo pchnąć.
Tak właśnie wygląda kuszenie kooptacyjne Konfy. Osobiście dziwię się, że Ryży wkłada w to aż tyle wysiłku i środków.
@MarianoX powiedział(a):
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Proponuję tak: Kolega poda policzalny parametr "zawalenia się systemu ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych" (np. brak wypłacania świadczeń, wypłacanie ich w kwocie x% zamiast pełnej itd.) oraz rok, w którym to najpóźniej nastąpi.
W tym roku ja podbiję ten post i zobaczymy czy miał rację.
Dam też swoją prognozę: Kolega nie poda do końca 2025 r. ani parametrów, ani przewidywanej daty.
I chciałbym się pomylić, bo lubię merytorycznie rozmawiać o konkretach.
Mamy fundusz (emerytalny, zdrowotny itp.) zasilany składkami - z każdym rokiem coraz mniej wpłacających, a coraz więcej wyplacajacych. Cóż może pójść nie tak?
Przecież to dużo bardziej skomplikowane, przede wszystkim żyjemy i pracujemy coraz dłużej. Po drugie od pewnego rocznika wchodzą też OFE a potem IKE.
To prawda, ale kilka lat pracy dłużej jakiś blisko siedemdziesięciolatków nie zrekompensuje rosnącego niedoboru młodych na ich miejsce.
@ptak powiedział(a):
Bywało w dziejach, że niedołęgi strącano z klifów. System działał, w dodatku prawie bezkosztowo. Coś mi podpowiada, że większość sympatyków Konfy by w to weszło, będąc przekonanymi, iż to oni będą decydowali kogo pchnąć.
Pewne kręgi przez ostatnie kilkanaście lat ostro lansowały antynatalizm, być może zatem w ramach wymiany uprzejmości dzieci, które podrosną zaczną promować optymalizację struktury społecznej poprzez proponowanie starcom zmiany statusu bytowego w ramach tzw. "dobrej śmierci".
Promotorzy niebytu zaczną być intensywnie zachęcani do przejścia w postulowany stan.
@ptak powiedział(a):
Bywało w dziejach, że niedołęgi strącano z klifów. System działał, w dodatku prawie bezkosztowo. Coś mi podpowiada, że większość sympatyków Konfy by w to weszło, będąc przekonanymi, iż to oni będą decydowali kogo pchnąć.
Tak właśnie wygląda kuszenie kooptacyjne Konfy. Osobiście dziwię się, że Ryży wkłada w to aż tyle wysiłku i środków.
Consider revising. Brakuje słowa "nie".
Powiedzmy zatem, że wkłada STOSUNKOWO wiele wysiłku.
@ptak powiedział(a):
Bywało w dziejach, że niedołęgi strącano z klifów. System działał, w dodatku prawie bezkosztowo. Coś mi podpowiada, że większość sympatyków Konfy by w to weszło, będąc przekonanymi, iż to oni będą decydowali kogo pchnąć.
Pewne kręgi przez ostatnie kilkanaście lat ostro lansowały antynatalizm, być może zatem w ramach wymiany uprzejmości dzieci, które podrosną zaczną promować optymalizację struktury społecznej poprzez proponowanie starcom zmiany statusu bytowego w ramach tzw. "dobrej śmierci".
Promotorzy niebytu zaczną być intensywnie zachęcani do przejścia w postulowany stan.
W niektórych kręgach coraz bliżej do powrotu do przetestowanej już kiedyś w historii koncepcji "życia niewartego życia". Jeszcze tylko krygują się oficjalnie o tym mówić
Ale trafił w miętkie, zarazem Mentzen się przyznał publicznie i wprowadził do debaty publicznej tematy badań, teraz można przejść do tematu psychopatii Tuska.
"Poseł i jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen nazwał Jarosława Kaczyńskiego "chamem". Argumentował to tym, że prezes PiS "wprost powiedział, że osoby ze spektrum autyzmu nie powinny brać udziału w życiu publicznym".
Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla Polsat News i Interii został zapytany o wypowiedź na jego temat z października. - Jeżeli ktoś cierpi na jakieś niedostatki, to jednak powinien najpierw się doprowadzić do dobrego stanu, a dopiero później przejść do polityki, a jeżeli to niemożliwe, to trudno. Ja niestety też nie mogłem zostać koszykarzem, a marzyłem o tym - powiedział wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości."
Smaczku dodaje to, że fani Mencena od dawna używają jego "zmagań z Aspergerem" do tłumaczenia nieciekawych wyskoków - ta było przy piwie z Sikorskim czy niektórych szarżach na Nawrockiego czy PiS...
@Rzchanym powiedział(a):
Ja za Mentzenem nie przepadam, ale ten tekst rzeczywiście był chamski, a przynajmniej niestosowny. No a uwaga byciu koszykarzem jest jak z Korwina.
No nie wiem. Pewne cechy fizyczne czy psychiczne dyskwalifikują do niektórych funkcji - dyslektyka nie zatrudni się jako korektora, a powiedzenie, ze się do tego z powodu swojej niedyzpozycji nie nadaje nie jest chamskie tylko uczciwe.
Przypominam, że fani Mencena używają jego dolegliwości na usprawiedliwienie zachowań, które są - delikatnie rzecz ujmując - kontrowersyjne (zaczęło się to bodajże przy jakimś tekście o neonatologii). W polityce autyzm jest takim samym obciążeniem jak niski wzrost w koszykówce. Niski człowiek może grać w 1 lidze, ale jeżeli nie zdobywa punktów z powodu niskiego wzrostu, to się go do reprezentacji nie wystawia. Podobnie w polityce - jeżeli syndrom Aspergera sprawia, że Mencen mówi lub robi głupoty to się go na świecznik nie pcha...
@Rzchanym powiedział(a):
Ja za Mentzenem nie przepadam, ale ten tekst rzeczywiście był chamski, a przynajmniej niestosowny. No a uwaga byciu koszykarzem jest jak z Korwina.
No nie wiem. Pewne cechy fizyczne czy psychiczne dyskwalifikują do niektórych funkcji - dyslektyka nie zatrudni się jako korektora, a powiedzenie, ze się do tego z powodu swojej niedyzpozycji nie nadaje nie jest chamskie tylko uczciwe.
Przypominam, że fani Mencena używają jego dolegliwości na usprawiedliwienie zachowań, które są - delikatnie rzecz ujmując - kontrowersyjne (zaczęło się to bodajże przy jakimś tekście o neonatologii). W polityce autyzm jest takim samym obciążeniem jak niski wzrost w koszykówce. Niski człowiek może grać w 1 lidze, ale jeżeli nie zdobywa punktów z powodu niskiego wzrostu, to się go do reprezentacji nie wystawia. Podobnie w polityce - jeżeli syndrom Aspergera sprawia, że Mencen mówi lub robi głupoty to się go na świecznik nie pcha...
Jest jeszcze lepiej:
"Mentzen: Jarosław Kaczyński jest nie tylko kłamcą ale i chamem, wykorzystuje moją chorobę do uderzania we mnie.
Polsat: Czy ta choroba wpływa na pana?
Mentzen: Zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Negatywnie w tym sensie że trudniej jest mi się wczuć w inną osobę, trudno mi jest zrozumieć emocje innej osoby, za to pozwala mi dosyć precyzyjnie, szybko, podejmować decyzje bo nie mam tego całego nawisu emocjonalnego."
Przyznaje że nie rozumie emocji innych ludzi za to szybko podejmuje decyzje na tej podstawie. Wspaniały materiał nie tylko na polityka ale i koalicjanta. Tłumacząc na nasze - on sobie daje prawo do mówienia bezkarnie dowolnych rzeczy w stosunku do kogokolwiek, nazywa to chorobą, a ludzi określających to maksymalnie delikatnie "niedostatkiem" nazywa kłamcami i chamami.
Bosakowcy nie wyrzucą go za burtę bo taki Mentzen jest im potrzebny, jest idealny, Mikke 2.0.
"Negatywnie w tym sensie że trudniej jest mi się wczuć w inną osobę, trudno mi jest zrozumieć emocje innej osoby, za to pozwala mi dosyć precyzyjnie, szybko, podejmować decyzje bo nie mam tego całego nawisu emocjonalnego."
Czyli egocentryczne, samolubne zachowania chciałby tłumaczyć chorobą.
Przecież to są brednie, z tym chłodnym podejmowaniem decyzji. On jest impulsywny, a jego decyzje nie są przemyślane, a wręcz podyktowane chwilowym emocjonalnym uniesieniem.
@posix powiedział(a):
"Negatywnie w tym sensie że trudniej jest mi się wczuć w inną osobę, trudno mi jest zrozumieć emocje innej osoby, za to pozwala mi dosyć precyzyjnie, szybko, podejmować decyzje bo nie mam tego całego nawisu emocjonalnego."
Czyli egocentryczne, samolubne zachowania chciałby tłumaczyć chorobą.
Przecież to są brednie, z tym chłodnym podejmowaniem decyzji. On jest impulsywny, a jego decyzje nie są przemyślane, a wręcz podyktowane chwilowym emocjonalnym uniesieniem.
Ale też głupie zachowania, skąd on wie że poprawnie ocenia wypowiedź Kaczyńskiego na swój temat na przykład? To nie Kaczyński wykorzystuje jego chorobę ale on się zasłania swoją.
Komentarz
Nie da się uzdrowić społeczeństwa bez dojechania świeckich bezdzietnych z wyboru, inaczej system ubezpiecz emerytalnych i zdrowotnych się zawali. Odklejenie umysłowe Konfy w kwestii mieszkalnictwa to oczywistość.
Warunkiem przyjęcia do Konfy jest zdanie testu z IQ. Wynik powyżej 80 wyklucza.
Miałem wrażenie, że Bosak nie cierpi na ukąszenie mikkowskie.
Może chodzić o to, ze elektorat partii cierpi na to ukąszenie , a Bosak płynie z prądem.
Co do wolnego rynku i likwidacji pozwoleń, koncesji i kontroli aparatu urzędniczego...
Sławomir Mentzen osiągnął wysoką pozycję społeczną prowadząc działalność gospodarczą w poniższych branżach:
radcowskie i adwokackie usługi prawnicze
Są to obszary wymagające pozwoleń, koncesji, oraz nadzoru aparatu urzędniczego...
Radcowskie i adwokackie to chyba nie, on doradcą podatkowym jest.
To jeszcze ciekawiej: nie sądzę by kolo, który zarabia na skomplikowaniu systemu podatkowego, dokonał jakiejkolwiek realnej reformy upraszczającej ten system w przypadku dojścia do władzy.
Wolny rynek jest dla liberalnej frajerni, liberalna gitownia dorabia się na wielkich, koncesjonowanych inwestycjach.
"panie areczku, spółka komandytowo-akcyjna to jest dla zarządu, dla pana jest śmieciówka, takie są zasady wolnego rynku"
Proponuję tak: Kolega poda policzalny parametr "zawalenia się systemu ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych" (np. brak wypłacania świadczeń, wypłacanie ich w kwocie x% zamiast pełnej itd.) oraz rok, w którym to najpóźniej nastąpi.
W tym roku ja podbiję ten post i zobaczymy czy miał rację.
Dam też swoją prognozę: Kolega nie poda do końca 2025 r. ani parametrów, ani przewidywanej daty.
I chciałbym się pomylić, bo lubię merytorycznie rozmawiać o konkretach.
On cały czas nie może odżałować, że nie wygrał 2 tury
Kolejny koło Hujowni? Bosz, przecież naturalny elektorat tego koleżki to 0,3%, 14,81% dostał tylko dzięki temu, że miał szczęście, bo esteci zawiedli się na Hujowni. Czy choroba psychiczna jest warunkiem wyboru polityki jako zawodu? Ja nie mam żadnego problemu z tym, że nie dostałem Nobla.
Mamy fundusz (emerytalny, zdrowotny itp.) zasilany składkami - z każdym rokiem coraz mniej wpłacających, a coraz więcej wyplacajacych. Cóż może pójść nie tak?
I mamy również system o ustalonej składce czyli ustawowo emeryci dostają tyle ile wpłynie. Możesz nie być zadowolony z emerytury ale system będzie działać.
Kolega poda parametry i sprawdzimy.
Można powiedzieć: Francja zagra wspaniale na mundialu. To się zawsze wybroni, bo przecież wspaniale to może być jakaś ładna akcja w meczu z Togo, a w ogóle to chodziło o kolejny mundial.
A można powiedzieć: Francja na mundialu w 2026 r. dostanie medal. Tu można łatwo zweryfikować czy ktoś miał rację czy nie.
Przecież to dużo bardziej skomplikowane, przede wszystkim żyjemy i pracujemy coraz dłużej. Po drugie od pewnego rocznika wchodzą też OFE a potem IKE.
Bywało w dziejach, że niedołęgi strącano z klifów. System działał, w dodatku prawie bezkosztowo. Coś mi podpowiada, że większość sympatyków Konfy by w to weszło, będąc przekonanymi, iż to oni będą decydowali kogo pchnąć.
Tak właśnie wygląda kuszenie kooptacyjne Konfy. Osobiście dziwię się, że Ryży wkłada w to aż tyle wysiłku i środków.
Consider revising. Brakuje słowa "nie".
To prawda, ale kilka lat pracy dłużej jakiś blisko siedemdziesięciolatków nie zrekompensuje rosnącego niedoboru młodych na ich miejsce.
Pewne kręgi przez ostatnie kilkanaście lat ostro lansowały antynatalizm, być może zatem w ramach wymiany uprzejmości dzieci, które podrosną zaczną promować optymalizację struktury społecznej poprzez proponowanie starcom zmiany statusu bytowego w ramach tzw. "dobrej śmierci".
Promotorzy niebytu zaczną być intensywnie zachęcani do przejścia w postulowany stan.
Powiedzmy zatem, że wkłada STOSUNKOWO wiele wysiłku.
W niektórych kręgach coraz bliżej do powrotu do przetestowanej już kiedyś w historii koncepcji "życia niewartego życia". Jeszcze tylko krygują się oficjalnie o tym mówić
Ale trafił w miętkie, zarazem Mentzen się przyznał publicznie i wprowadził do debaty publicznej tematy badań, teraz można przejść do tematu psychopatii Tuska.
"Poseł i jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen nazwał Jarosława Kaczyńskiego "chamem". Argumentował to tym, że prezes PiS "wprost powiedział, że osoby ze spektrum autyzmu nie powinny brać udziału w życiu publicznym".
Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla Polsat News i Interii został zapytany o wypowiedź na jego temat z października. - Jeżeli ktoś cierpi na jakieś niedostatki, to jednak powinien najpierw się doprowadzić do dobrego stanu, a dopiero później przejść do polityki, a jeżeli to niemożliwe, to trudno. Ja niestety też nie mogłem zostać koszykarzem, a marzyłem o tym - powiedział wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości."
Smaczku dodaje to, że fani Mencena od dawna używają jego "zmagań z Aspergerem" do tłumaczenia nieciekawych wyskoków - ta było przy piwie z Sikorskim czy niektórych szarżach na Nawrockiego czy PiS...
Ja za Mentzenem nie przepadam, ale ten tekst rzeczywiście był chamski, a przynajmniej niestosowny. No a uwaga byciu koszykarzem jest jak z Korwina.
Jeżeli to było chamskie to na uwagi Mentzena o Kaczyńskim czy o Nawrockim brakuje skali.
No nie wiem. Pewne cechy fizyczne czy psychiczne dyskwalifikują do niektórych funkcji - dyslektyka nie zatrudni się jako korektora, a powiedzenie, ze się do tego z powodu swojej niedyzpozycji nie nadaje nie jest chamskie tylko uczciwe.
Przypominam, że fani Mencena używają jego dolegliwości na usprawiedliwienie zachowań, które są - delikatnie rzecz ujmując - kontrowersyjne (zaczęło się to bodajże przy jakimś tekście o neonatologii). W polityce autyzm jest takim samym obciążeniem jak niski wzrost w koszykówce. Niski człowiek może grać w 1 lidze, ale jeżeli nie zdobywa punktów z powodu niskiego wzrostu, to się go do reprezentacji nie wystawia. Podobnie w polityce - jeżeli syndrom Aspergera sprawia, że Mencen mówi lub robi głupoty to się go na świecznik nie pcha...
Jest jeszcze lepiej:
"Mentzen: Jarosław Kaczyński jest nie tylko kłamcą ale i chamem, wykorzystuje moją chorobę do uderzania we mnie.
Polsat: Czy ta choroba wpływa na pana?
Mentzen: Zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Negatywnie w tym sensie że trudniej jest mi się wczuć w inną osobę, trudno mi jest zrozumieć emocje innej osoby, za to pozwala mi dosyć precyzyjnie, szybko, podejmować decyzje bo nie mam tego całego nawisu emocjonalnego."
Przyznaje że nie rozumie emocji innych ludzi za to szybko podejmuje decyzje na tej podstawie.
Wspaniały materiał nie tylko na polityka ale i koalicjanta. Tłumacząc na nasze - on sobie daje prawo do mówienia bezkarnie dowolnych rzeczy w stosunku do kogokolwiek, nazywa to chorobą, a ludzi określających to maksymalnie delikatnie "niedostatkiem" nazywa kłamcami i chamami.
Bosakowcy nie wyrzucą go za burtę bo taki Mentzen jest im potrzebny, jest idealny, Mikke 2.0.
"Negatywnie w tym sensie że trudniej jest mi się wczuć w inną osobę, trudno mi jest zrozumieć emocje innej osoby, za to pozwala mi dosyć precyzyjnie, szybko, podejmować decyzje bo nie mam tego całego nawisu emocjonalnego."
Czyli egocentryczne, samolubne zachowania chciałby tłumaczyć chorobą.
Przecież to są brednie, z tym chłodnym podejmowaniem decyzji. On jest impulsywny, a jego decyzje nie są przemyślane, a wręcz podyktowane chwilowym emocjonalnym uniesieniem.
Ale też głupie zachowania, skąd on wie że poprawnie ocenia wypowiedź Kaczyńskiego na swój temat na przykład? To nie Kaczyński wykorzystuje jego chorobę ale on się zasłania swoją.