Najpopularniejsze
Odp.: Wybory 2025
"Politycy @pisorgpl ujawnił dzisiaj gigantyczny skandal i zupełnie nie potrafią tego sprzedać. Fundacja "Twój głos jest ważny" finansuje, pod pozorem kampanii profrekwencyjnej, chamskie reklamy wyborcze mające obrzydzić @Nawrocki25 . A grube pieniądze wyłożyli na to deweloperzy."

Odp.: podziwu godne Przebraże - o Wołyniu inaczej
@Eden powiedział(a):
@trep powiedział(a):
Gdzieś czytałem (za wiarygodnoś źródła oczywiście nie ręczę), że z tymi exhumacjami to nie jest tak, że PL pokazuje miejsce na mapie, wszyscy tam jadą niezwłocznie i kopią. Jest natomiast tak, że PL coś proponuje, UA rozważa, w końcu daje zgodę i tam jadą. Ale w czasie potrzebnym na rozpatrzenie podania UA już sobie tam działa i potem można znaleś tylko to, co można.No a z drugiej strony to jak sobie to Kolega inaczej wyobraża? Że strona polska wskaże jakiś punkt na mapie Ukrainy, a druga strona natychmiast udziela zgodę na przeprowadzenie tam ekshumacji i badań naukowych? Naprawdę gdziekolwiek na świecie, jakiekolwiek suwerenne i niepodległe państwo pozwoliło by na coś takiego? Przecież właśnie gdyby tak było, to rwetes podnieśliby szczególnie obywatele tego państwa, wykrzykując że to zamach na ich suwerenność i niepodległość
Tak.
Odp.: Wielkie Chiny -- rozwój i upadek
Pierogi były na naszej liście, a także kotlety schabowe (w mniejszym rozmiarze), duszony szpinak, pyszny ryż z jajkiem i warzywami itd. itp. Brakowało zasadniczo ziemniaków, bigosu, kopytek, kapusty zasmażanej. Zupy mają tylko wodniste, nie mają zup-kremów.
Ale faktem jest, że gdyby dodać wszystkie kuchnie chińskie to europejskie z różnorodnością się chowają.
Odp.: Wojna
@peterman powiedział(a):
Zaliczka za Krzywy Róg i Sumy. Mam nadzieję, że skromna.
Jednostki odpowiedzialne za te ataki już swoje dostały, zresztą.

Odp.: Turek Turka w dupe szturka - wątek o naszym byłym sąsiedzie
@W_Nieszczególny powiedział(a):
Sułtan konsekwentnie wzmacnia swoje wpływy, tym razem w Rogu Afryki
A wszyscy mają pretensje do Trumpa
Odp.: Wielkie Chiny -- rozwój i upadek
W chińskiej kuchni mięsa jest bardzo mało a dań jarskich mają więcej niż biali. Na moje oko - kilkaset razy. Przyczynę wyczerpująco objaśnił Fernand Braudel w swej monografii.

Odp.: Wielkie Chiny -- rozwój i upadek
Maglev jest ekstra. Nigdy wcześniej ani później nie jechałem czymś takim.
Odp.: Wielkie Chiny -- rozwój i upadek
@los powiedział(a):
Kitajce lepszą kuchnię.
Odp.: Jak rozumieć Papieża Franciszka?
@Przemko powiedział(a):
+++Rafał Cekiera, nie mam pojęcia kto to, napisał:
"Nie był żadnym „papieżem Putina”, co z lubością próbowano Mu wmawiać. Owszem, miał kilka niefortunnych wypowiedzi (żeby wspomnieć słynne „szczekanie NATO”) – ale konsekwentnie wspierał Ukrainę i Ukraińców. Wbrew ironicznym heheszkom, wiedział kto jest agresorem – w 2022 roku podczas modlitwy Anioł Pański mówił: „Kieruję apel przede wszystkim do prezydenta Federacji Rosyjskiej, błagając go o zatrzymanie, również ze względu na miłość do własnego narodu, tej spirali przemocy i śmierci.”
Można napisać, że był prorosyjski – bo można oczywiście napisać wszystko. Ale to po prostu kłamstwo i zwyczajna intelektualna nieuczciwość. Ponieważ okrutnie mnie to zawsze irytowało i ponieważ socjologia pomaga lepiej rozumieć rzeczywistość – zrobiłem analizę publicznych wystąpień Franciszka podczas odprawianych przez katolików nabożeństw „Anioł Pański”. W niedzielę i niektóre święta papież w południe zwyczajowo wygłasza wówczas w Rzymie krótkie przesłania.
Od rosyjskiej napaści 24 lutego 2022 roku do niedzieli 13 kwietnia Franciszek wypowiadał się podczas takich okazji 175 razy. Podczas tych niedługich orędzi aż 159 razy wspominał o Ukrainie i Ukraińcach; w pozostałych 16 przypadkach nie wymieniał wprost Ukrainy – ale prosił o pokój czy zakończenie wojny. W poszczególnych latach proporcje te wynosiły odpowiednio: 2022 – 37/7, 2023 – 55/2, 2024 – 51/6, 2025 – 16/1.
Franciszek stale, niemal tydzień po tygodniu, mówił o Ukrainie – apelował o zakończenie wojny i pomoc dla narodu ukraińskiego. Ale czas tego pontyfikatu to też czas przeobrażeń w obiegach informacji. Powtarzane tydzień w tydzień słowa o Ukrainie niewielu interesowały – kilka dosłownie przez te trzy lata ewidentnych niezgrabności rozpalało internet. Wydaje mi się, że komentatorzy i uczeni w piśmie powinni jednak umieć wyjść poza logikę clickbaitu.Zapamiętam Franciszka z wielu rzeczy – na pewno ze stanowczego, natrętnego upominania się o prawa uchodźców i migrantów, za co bywał krytykowany z różnych stron. Za nieustanne zwracanie uwagi na wykluczonych, ignorowanych, zapominanych. Także z cierpliwego promowania dialogu – międzykulturowego, ale i międzygeneracyjnego.
Zapamiętam Jego poczucie humoru, znajomość realiów życia („wino jest niezbędne podczas świętowania!”), ale także mnóstwo zdumiewających gestów. Takich jak wybór na miejsce pierwszej podróży Lampedusy czy zawieszenie na krzyżu kamizelki uchodźcy.
Zapamiętam również ten niezwykły moment, kiedy padł na kolana przed przywódcami zwaśnionych stron wojny w Sudanie Południowym, całował ich stopy i błagał o wzajemne pojednanie (link w komentarzu).
I wiele, wiele więcej.
Ogromnie dziś dużo we mnie wobec Niego wdzięczności."
jak łatwo przelatuja obok mnie ( nie nas, a mnie) dobre impulsy i wieści
dzięki Przemku
Odp.: Jak rozumieć Papieża Franciszka?
+++
Rafał Cekiera, nie mam pojęcia kto to, napisał:
"Nie był żadnym „papieżem Putina”, co z lubością próbowano Mu wmawiać. Owszem, miał kilka niefortunnych wypowiedzi (żeby wspomnieć słynne „szczekanie NATO”) – ale konsekwentnie wspierał Ukrainę i Ukraińców. Wbrew ironicznym heheszkom, wiedział kto jest agresorem – w 2022 roku podczas modlitwy Anioł Pański mówił: „Kieruję apel przede wszystkim do prezydenta Federacji Rosyjskiej, błagając go o zatrzymanie, również ze względu na miłość do własnego narodu, tej spirali przemocy i śmierci.”
Można napisać, że był prorosyjski – bo można oczywiście napisać wszystko. Ale to po prostu kłamstwo i zwyczajna intelektualna nieuczciwość. Ponieważ okrutnie mnie to zawsze irytowało i ponieważ socjologia pomaga lepiej rozumieć rzeczywistość – zrobiłem analizę publicznych wystąpień Franciszka podczas odprawianych przez katolików nabożeństw „Anioł Pański”. W niedzielę i niektóre święta papież w południe zwyczajowo wygłasza wówczas w Rzymie krótkie przesłania.
Od rosyjskiej napaści 24 lutego 2022 roku do niedzieli 13 kwietnia Franciszek wypowiadał się podczas takich okazji 175 razy. Podczas tych niedługich orędzi aż 159 razy wspominał o Ukrainie i Ukraińcach; w pozostałych 16 przypadkach nie wymieniał wprost Ukrainy – ale prosił o pokój czy zakończenie wojny. W poszczególnych latach proporcje te wynosiły odpowiednio: 2022 – 37/7, 2023 – 55/2, 2024 – 51/6, 2025 – 16/1.
Franciszek stale, niemal tydzień po tygodniu, mówił o Ukrainie – apelował o zakończenie wojny i pomoc dla narodu ukraińskiego. Ale czas tego pontyfikatu to też czas przeobrażeń w obiegach informacji. Powtarzane tydzień w tydzień słowa o Ukrainie niewielu interesowały – kilka dosłownie przez te trzy lata ewidentnych niezgrabności rozpalało internet. Wydaje mi się, że komentatorzy i uczeni w piśmie powinni jednak umieć wyjść poza logikę clickbaitu.
Zapamiętam Franciszka z wielu rzeczy – na pewno ze stanowczego, natrętnego upominania się o prawa uchodźców i migrantów, za co bywał krytykowany z różnych stron. Za nieustanne zwracanie uwagi na wykluczonych, ignorowanych, zapominanych. Także z cierpliwego promowania dialogu – międzykulturowego, ale i międzygeneracyjnego.
Zapamiętam Jego poczucie humoru, znajomość realiów życia („wino jest niezbędne podczas świętowania!”), ale także mnóstwo zdumiewających gestów. Takich jak wybór na miejsce pierwszej podróży Lampedusy czy zawieszenie na krzyżu kamizelki uchodźcy.
Zapamiętam również ten niezwykły moment, kiedy padł na kolana przed przywódcami zwaśnionych stron wojny w Sudanie Południowym, całował ich stopy i błagał o wzajemne pojednanie (link w komentarzu).
I wiele, wiele więcej.
Ogromnie dziś dużo we mnie wobec Niego wdzięczności."
