"Negocjacje z lokalnymi społecznościami mamy bardzo zaawansowane. Jest duże zrozumienie i za to dziękuję mieszkańcom tych gmin. Są dwa takie miejsca, które wyraźnie są przygotowane do tego, żeby mogła tam być elektrownia jądrowa i tam jest zrozumienie" - powiedział minister.
"Z punktu widzenia przepisów prawa, to decydują o tym mieszkańcy (o zgodzie na budowę w danej lokalizacji - PAP). Jeżeli lokalna społeczność się przekona do tego, jeżeli podejmie taką decyzję, że odpowiednie rady gmin i powiatów podejmą odpowiednie uchwały i lokalna społeczność nie będzie protestowała, to (...) zewnętrzne protesty do tego się nie mają nijak" - dodał.
Minister powiedział, że odpowiednim do budowy elektrowni jądrowej byłby obszar nadmorski ze względu na stały dostęp do wody, która potrzebna jest do chłodzenia.
"Jeżeli budujemy elektrownię nad morzem (...) to jest kwestia taka że mam zagwarantowane bezpieczeństwo, jeśli chodzi o chłodzenie, stałe dostawy wody. W rzece to może być susza, może być inny problem, a nad morzem jest możliwość budowy bezpiecznych elektrowni i społeczność lokalna, z którą dyskutujemy jest coraz bliższa decyzji pozytywnych" - powiedział szef resortu energii.
Dodał, że od momentu ogłoszenia przetargu budowa elektrowni jądrowej może potrwać 9-10 lat.
Minister Tchórzewski na początku września powiedział PAP, że na budowę 3 bloków jądrowych trzeba około 75 mld zł do roku 2040.
Jak mówił wtedy PAP Tchórzewski, jeżeli decyzja o budowie elektrowni jądrowej zapadłaby w tym roku, to uruchomienie pierwszego bloku miałoby miejsce w okolicach 2029 albo i 2030 roku. Zastrzeżenia prawne PAP
Kawałek infrastruktury w Żarnowcu rzeczywiście jest. Tyle, że przez 30 lat nieużytkowania ta infrastruktura mogła się bardzo poważnie zdegradować. Nie wiadomo, czy można bezpiecznie wykorzystać choćby część z niej. Poza tym - ta infrastruktura była budowana za komuny. Wg ówczesnych plotek połowa osiedli domków jednorodzinnych w okolicach Gdańska miała powstać z cementu ukradzionego na budowie elektrowni. Z Żarnowcem jest jeszcze 1 problem. O ile dobrze pamiętam przepychanki z końca lat 80-tych, to lokalizacja żarnowiecka wiązała się z jakimś problemem tektonicznym. Albo inaczej - tam istnieje jakieś niezerowe prawdopodobieństwo trzęsienia ziemi. Natomiast lokalizacja w Żarnowcu miała również swoje plusy: - bliskość Trójmiasta jako dużego odbiorcy prądu - bliskość elektrowni wodnej szczytowo - pompowej (za płotem praktycznie) - brak dużych elektrowni w rozsądnym pobliżu
No właśnie. Tam już jest elektrownia szczytowo pompowa podłączona do sieci, blisko morze i duże jezioro. Nie bez znaczenia jest że do obwodnicy autostradowej Trójmiasta brakuje ze 30 kilometrów.
Edit: jak spojrzeć dalej, to jednak trochę tej infrastruktury działającej widać. Jest kompletna, rozległa rozdzielnia najwyższych napięć. Jeżeli była projektowana pod 4*400MW dawnej elektrowni, to 1 współczesny blok 1,6GW powinna pociągnąć bez większych przeróbek. Linie odbiorcze są pociągnięte - gotowe. Ewentualnie przewody trzeba by wymienić na grubsze. Albo i nie, skoro linie były przewidywane pod EJ. Cała masa inwestycji towarzyszących by odpadła. Pozyskiwanie terenu by odpadło, zgody "wszystkich świętych" by odpadły. Można by sporo czasu zaoszczędzić. A schody zaczęłyby się dopiero przy drugim bloku.
Filioquist napisal(a): poprawa efektywności energetycznej o 10%?
To każdy użytkownik robi we własnym zakresie.
(ko)generacja rozproszona?
Liczyłem kiedyś opłacalność bloku kogeneracyjnego do ogrzewania budynku firmowego. Taki ok. 140 kW mocy elektrycznej, 210 kW mocy cieplnej, paliwo gazowe. Bez uwzględniania spraw fiskalnych koszt 1 kWh el. wychodził ok. złotówki, przy mniej niż 30 gr przy kupnie z sieci. A jak doliczysz różnice akcyzowe (paliwo przestaje być opałowym a staje się silnikowym) to już w żaden sposób nie doliczysz się opłacalności. No i krótka piłka: dystrybucja paliw pierwotnych jest droga, generatory małych mocy mają niską sprawność i wysokie koszty eksploatacyjne, nie opłaca się ta zabawa.
modernizacja sieci + elementy sieci inteligentnej?
Tego i tak nie unikniesz. A ile w ten sposób zamierzasz zaoszczędzić? W przypadku Żarnowca/Gdańska sam fakt, że energia powstaje 30 km od odbiorcy, a nie 300 (Śląsk), daje kolosalne oszczędności przesyłowe.
ww artykuł Jego zdaniem najtrudniejsza sytuacja jest we wschodnich regionach naszego kraju. – Tu są obszary, gdzie straty na przesyle sięgają nawet 19 proc. – dodaje.
jeśli go stać, jeśli mu się kalkuluje, UE i inne fundusze dopłacają - ciekawe dlaczego? głupi jacyś? dlaczego nasze państwo nie mogłoby dopłacić?
Jak się kalkuluje, to się robi. Jak nie - to nie. Normalna sprawa.
>Bez uwzględniania spraw fiskalnych koszt 1 kWh el. wychodził ok. złotówki, przy mniej niż 30 gr przy kupnie z sieci.
a jeżdżenie po drogach krajowych jest za darmo? czyli te drogi nikogo nic nie kosztują?
proponuję się zastanowić, dlaczego prąd jest tani a zarazem go brakuje
Dalibóg, nie sposób przeniknąć głębi myśli Kolegi...
>W przypadku Żarnowca/Gdańska sam fakt, że energia powstaje 30 km od odbiorcy
czyli chodzi o atom dla budynia i reszty POstępowego trójmiasta?
A co ma budyń do atomu? Od dziesięcioleci problemem polskiej energetyki jest wytwarzanie na południu (Śląsk) a konsumpcja w centrum i na północy. W związku z tym - konieczność przesyłania wielkich ilości energii z południa na północ. EJ Żarnowiec miała ten problem rozwiązywać przynajmniej dla Pomorza, w szczególności Trójmiasta. Szczecin ma tu w miarę sensowne połączenie z Niemcami, ponadto jest w planach elektrociepłownia gazowa zrośnięta z gazoportem.
Jak czytamy w BiznesAlert.pl, który powołuje się na agencję Reuters, Irak zwrócił się z prośbą do Organizacji Narodów Zjednoczonych o pomoc przy budowie reaktora jądrowego do celów pokojowych, po ponad 25 latach od zniszczenia reaktorów, jeszcze za czasów Saddama Husajna. - Irak wzywa pokrewne kraje do udzielenia pomocy przy budowie reaktora jądowego do celów pokojowych, w zgodzie z traktatem o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej - powiedział szef irackiej dyplomacji Ibrahim al-Jaafari podczas Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Irak miał w przeszłości trzy reaktory jądrowe w Tuwaitha, na południe od Bagdadu, gdzie mieścił się główny ośrodek badań jądrowych. Jeden z nich został zniszczony podczas izraelskiego nalotu w 1981 roku, a dwa pozostałe w wyniku nalotu amerykańskiego w czasie wojny w Zatoce Perskiej, która nastąpiła po napaści Iraku na Kuwejt w 1990 roku - przypomina BiznesAlert.
Pogadałem trochę ze śfagrem. Wg jego rozeznania EJ w Polsce nie ruszy przed 2035. Co jest o tyle niepokojące, że po skończeniu bloku w Kozienicach i po Ostrołęce nie widać kolejnych inwestycji. A popyt regularnie rośnie. O koncepcję EJ rozproszonych niestety nie zdążyłem zapytać. Natomiast podobno nieliczne wiefiurki nieśmiało pokątnie ćwiąkają, że wungiel się kończy i ne będzie czym palić w elektrowniach.
Ceny rosną bo Chińczyki zmniejszają wydobycie, ot i cała zagadka. Złoża w Polsce są duże, ale kilka najlepszych szybów zabetonowano w latach 90-tych. Tak na wszelki wypadek, co nie?
Ja też nie piszę o tym, że wungla zabraknie na zimę, a o tym, że jak się wybecelowało kilkanaście miliardów na funkel nówkę blok energetyczny, to wypadałoby mieć w nim czym palić przez kolejne 40 lat. I w takiej perspektywie przyjmuję obawy wiefiurek. A czy słuszne - nie mam wiedzy i nie mam szans jej mieć.
Komentarz
"Z punktu widzenia przepisów prawa, to decydują o tym mieszkańcy (o zgodzie na budowę w danej lokalizacji - PAP). Jeżeli lokalna społeczność się przekona do tego, jeżeli podejmie taką decyzję, że odpowiednie rady gmin i powiatów podejmą odpowiednie uchwały i lokalna społeczność nie będzie protestowała, to (...) zewnętrzne protesty do tego się nie mają nijak" - dodał.
Minister powiedział, że odpowiednim do budowy elektrowni jądrowej byłby obszar nadmorski ze względu na stały dostęp do wody, która potrzebna jest do chłodzenia.
"Jeżeli budujemy elektrownię nad morzem (...) to jest kwestia taka że mam zagwarantowane bezpieczeństwo, jeśli chodzi o chłodzenie, stałe dostawy wody. W rzece to może być susza, może być inny problem, a nad morzem jest możliwość budowy bezpiecznych elektrowni i społeczność lokalna, z którą dyskutujemy jest coraz bliższa decyzji pozytywnych" - powiedział szef resortu energii.
Dodał, że od momentu ogłoszenia przetargu budowa elektrowni jądrowej może potrwać 9-10 lat.
Minister Tchórzewski na początku września powiedział PAP, że na budowę 3 bloków jądrowych trzeba około 75 mld zł do roku 2040.
Jak mówił wtedy PAP Tchórzewski, jeżeli decyzja o budowie elektrowni jądrowej zapadłaby w tym roku, to uruchomienie pierwszego bloku miałoby miejsce w okolicach 2029 albo i 2030 roku.
Zastrzeżenia prawne
PAP
Z Żarnowcem jest jeszcze 1 problem. O ile dobrze pamiętam przepychanki z końca lat 80-tych, to lokalizacja żarnowiecka wiązała się z jakimś problemem tektonicznym. Albo inaczej - tam istnieje jakieś niezerowe prawdopodobieństwo trzęsienia ziemi. Natomiast lokalizacja w Żarnowcu miała również swoje plusy:
- bliskość Trójmiasta jako dużego odbiorcy prądu
- bliskość elektrowni wodnej szczytowo - pompowej (za płotem praktycznie)
- brak dużych elektrowni w rozsądnym pobliżu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_Jądrowa_Żarnowiec
https://www.google.pl/maps/place/Żarnowiec/@54.7506048,18.0628247,2085a,35y,96.03h,44.37t/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x47170f75bccd645b:0x2a259215d8c2d1aa!8m2!3d50.4930914!4d19.8338246?dcr=0
Jak widać, odległość od morza liczona jest w kilometrach - więc raczej na morze przy awaryjnym chłodzeniu nie ma co liczyć. Ponadto - obszar jest częściowo wykorzystany przez jakieś-tam firemki, które trzeba by było przegonić.
Edit: jak spojrzeć dalej, to jednak trochę tej infrastruktury działającej widać.
Jest kompletna, rozległa rozdzielnia najwyższych napięć. Jeżeli była projektowana pod 4*400MW dawnej elektrowni, to 1 współczesny blok 1,6GW powinna pociągnąć bez większych przeróbek. Linie odbiorcze są pociągnięte - gotowe. Ewentualnie przewody trzeba by wymienić na grubsze. Albo i nie, skoro linie były przewidywane pod EJ. Cała masa inwestycji towarzyszących by odpadła. Pozyskiwanie terenu by odpadło, zgody "wszystkich świętych" by odpadły. Można by sporo czasu zaoszczędzić. A schody zaczęłyby się dopiero przy drugim bloku.
75 000 000 000?
zamiast na zcentralizowany blok o mocy 7.5% mocy obecnie zainstalowanej w Polsce?
poprawa efektywności energetycznej o 10%? (ko)generacja rozproszona? modernizacja sieci + elementy sieci inteligentnej?
Bez uwzględniania spraw fiskalnych koszt 1 kWh el. wychodził ok. złotówki, przy mniej niż 30 gr przy kupnie z sieci. A jak doliczysz różnice akcyzowe (paliwo przestaje być opałowym a staje się silnikowym) to już w żaden sposób nie doliczysz się opłacalności.
No i krótka piłka: dystrybucja paliw pierwotnych jest droga, generatory małych mocy mają niską sprawność i wysokie koszty eksploatacyjne, nie opłaca się ta zabawa. Tego i tak nie unikniesz. A ile w ten sposób zamierzasz zaoszczędzić?
W przypadku Żarnowca/Gdańska sam fakt, że energia powstaje 30 km od odbiorcy, a nie 300 (Śląsk), daje kolosalne oszczędności przesyłowe.
>To każdy użytkownik robi we własnym zakresie.
jeśli go stać, jeśli mu się kalkuluje, UE i inne fundusze dopłacają - ciekawe dlaczego? głupi jacyś? dlaczego nasze państwo nie mogłoby dopłacić?
>Bez uwzględniania spraw fiskalnych koszt 1 kWh el. wychodził ok. złotówki, przy mniej niż 30 gr przy kupnie z sieci.
a jeżdżenie po drogach krajowych jest za darmo? czyli te drogi nikogo nic nie kosztują?
proponuję się zastanowić, dlaczego prąd jest tani a zarazem go brakuje
>W przypadku Żarnowca/Gdańska sam fakt, że energia powstaje 30 km od odbiorcy
czyli chodzi o atom dla budynia i reszty POstępowego trójmiasta?
Jego zdaniem najtrudniejsza sytuacja jest we wschodnich regionach naszego kraju. – Tu są obszary, gdzie straty na przesyle sięgają nawet 19 proc. – dodaje.
potrzeby własne elektrowni węglowej to 10%
Od dziesięcioleci problemem polskiej energetyki jest wytwarzanie na południu (Śląsk) a konsumpcja w centrum i na północy. W związku z tym - konieczność przesyłania wielkich ilości energii z południa na północ. EJ Żarnowiec miała ten problem rozwiązywać przynajmniej dla Pomorza, w szczególności Trójmiasta.
Szczecin ma tu w miarę sensowne połączenie z Niemcami, ponadto jest w planach elektrociepłownia gazowa zrośnięta z gazoportem.
doceniam szczerość, oszczędzi to nam obu czasu i być może nerwów
Nie - to nie. Ale po co było rozpoczynać?
- Irak wzywa pokrewne kraje do udzielenia pomocy przy budowie reaktora jądowego do celów pokojowych, w zgodzie z traktatem o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej - powiedział szef irackiej dyplomacji Ibrahim al-Jaafari podczas Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Irak miał w przeszłości trzy reaktory jądrowe w Tuwaitha, na południe od Bagdadu, gdzie mieścił się główny ośrodek badań jądrowych. Jeden z nich został zniszczony podczas izraelskiego nalotu w 1981 roku, a dwa pozostałe w wyniku nalotu amerykańskiego w czasie wojny w Zatoce Perskiej, która nastąpiła po napaści Iraku na Kuwejt w 1990 roku - przypomina BiznesAlert.
Natomiast podobno nieliczne wiefiurki nieśmiało pokątnie ćwiąkają, że wungiel się kończy i ne będzie czym palić w elektrowniach.
wungel idzie w gore
zapwiedzi 1000 za tone sie chyba nie dajBoże iszczą