Ostatnio jestem zainteresowana hydrauliką, bo kapała mi woda z pieca gazowego. Przyjechał dziś serwisant, wymienił jakąś rozszczelnioną część, zainkasował 480 zł i powiedział, że jest ok. Zobaczyłam, że faktycznie nic nie kapie, jest ok. Krótko się cieszyłam, bo po godzinie zajrzałam tam znów i zobaczyłam, że dalej kapie. Rynce opadajo, bo jutro święto, szpec przyjedzie dopiero w czwartek :-(((((((
Mania napisal(a): Ostatnio jestem zainteresowana hydrauliką, bo kapała mi woda z pieca gazowego. Przyjechał dziś serwisant, wymienił jakąś rozszczelnioną część, zainkasował 480 zł i powiedział, że jest ok. Zobaczyłam, że faktycznie nic nie kapie, jest ok. Krótko się cieszyłam, bo po godzinie zajrzałam tam znów i zobaczyłam, że dalej kapie. Rynce opadajo, bo jutro święto, szpec przyjedzie dopiero w czwartek :-(((((((
No i kto mi powie, że ogrzewanie gazowe jest tańsze od elektrycznego? Kolezanka już jedną naprawą zużyła 30% mojego rocznego budżetu na ogrzewanie elektryczne 90m2 w starej kamienicy bez izolacji.
@Mania: Kuleżanka szczeli jakie fotkie, co kapie i gdzie... może się da coś zdalnie podpowiedzieć... 480,- za niewielkie usługie to rozbój w biały dzień, jeszcze trochę a wymiana uszczelki będzie w cenie pieca...
Jeżeli serwisant mający jednoosobowa firmę (najtańszy wariant, coraz mniej takich firm) ma jeździć samochodem w kredycie a nie komunikacja miejska, płacić najniższy ZUS, księgowość, to z tych czterech stów po odliczeniu materiałów, kosztów i podatków zostanie mu na rękę jakie trzy tysiące miesięcznie, srednio. Żadne kokosy.
krzychol66 napisal(a): @Mania: Kuleżanka szczeli jakie fotkie, co kapie i gdzie... może się da coś zdalnie podpowiedzieć... 480,- za niewielkie usługie to rozbój w biały dzień, jeszcze trochę a wymiana uszczelki będzie w cenie pieca...
On wstawił nowy wymiennik (cokolwiek to znaczy), oczyścił piec i dojechał z odl. 20 km. Był dwa razy; za pierwszym razem nie miał ze sobą wymiennika. Zrobiłabym foto, ale nie mam możliwości wstawienia go na forumek :-(
Edit; spojrzałam teraz w OLX, że ten ten płytowy wymiennik kosztuje 222 zł. Ten gość konserwuje Junkersy na naszym osiedlu i każde czyszczenie kosztuje 150 zł. Robi się to raz na dwa lata. Ło to jest ten wymiennik:
Maniu, przepraszam ale nie zaglądałem przez święto. Myślę, że poradziłaś sobie chwilowo z pomocą jakiejś miski... a na dłużej - wszystkie tropy prowadzą do pana fachowca - on wykonywał usługę i spartaczył, on dostarczył część, która być może jest wadliwa itd. Trzeba go wezwać, niech w ramach gwarancji/rękojmi poprawia. Jest jeszcze taka możliwość, że cieknie nie wymiennik, ani połączenia przy nim, a zawór bezpieczeństwa w pobliżu. Taki z czerwoną czapką lub wajchą. W takim razie trzeba go kilka razy nacisnąć na to czerwone, żeby upuścił trochę wody i się przepłukał.
@krzychol66; szpec dziś przyjedzie. Oczywiście radziłam sobie z miską, a kiedy nie używałam ciepłej wody, zakręcałam dopływ i nic nie kapało. Bo kapie tylko przy używaniu c. wody. Dzięki za uwagę nt. zaworu bezp. - podpowiem mu o tym.
Komentarz
480,- za niewielkie usługie to rozbój w biały dzień, jeszcze trochę a wymiana uszczelki będzie w cenie pieca...
Za 480 to powinien w tepędy wracać i naprawiać.
Zrobiłabym foto, ale nie mam możliwości wstawienia go na forumek :-(
Edit; spojrzałam teraz w OLX, że ten ten płytowy wymiennik kosztuje 222 zł. Ten gość konserwuje Junkersy na naszym osiedlu i każde czyszczenie kosztuje 150 zł. Robi się to raz na dwa lata.
Ło to jest ten wymiennik:
Myślę, że poradziłaś sobie chwilowo z pomocą jakiejś miski...
a na dłużej - wszystkie tropy prowadzą do pana fachowca - on wykonywał usługę i spartaczył, on dostarczył część, która być może jest wadliwa itd. Trzeba go wezwać, niech w ramach gwarancji/rękojmi poprawia.
Jest jeszcze taka możliwość, że cieknie nie wymiennik, ani połączenia przy nim, a zawór bezpieczeństwa w pobliżu. Taki z czerwoną czapką lub wajchą. W takim razie trzeba go kilka razy nacisnąć na to czerwone, żeby upuścił trochę wody i się przepłukał.
Dzięki za uwagę nt. zaworu bezp. - podpowiem mu o tym.