Skip to content

Czym jest PiS wg Karonia

2»

Komentarz

  • romeck napisal(a):
    qiz napisal(a):
    ...Pamiętajcie, że USA to skrajnie antykatolicki kraj. ...
    Ale katolików jest ok. dwa razy więcej niż w Polsce!

    180%?
  • W końcu odsłuchałem. Facet znakomicie zna się na filozofii, teraz się okazuje, że z ekonomii nie dostał Nobla tylko ze względu na spisek. A jak z hodowlą drobiu?
  • edytowano November 2017
    Mnie interesuje, z czego on żyje. Bo jeśli z gadania, to jest kołczem.
  • Przemko napisal(a):
    romeck napisal(a):
    qiz napisal(a):
    ...Pamiętajcie, że USA to skrajnie antykatolicki kraj. ...
    Ale katolików jest ok. dwa razy więcej niż w Polsce!

    180%?

    hehehe!

    2011 rok - trochę ponad 68 mln ludzi, czyli ok, 22 % obywateli USA
    w tym ponad 41 tysięcy księży, ponad 60 tysięcy sióstr zakonnych
    Stany z większą niż średnia ilością katolików:
    Rhode Island (ponad 50% populacji to katolicy), Massachusetts (49%), Connecticut, New Jersey, New York (po 40%), New Hampshire (35%), Vermont (24%), Pennsylvania (31%), Maine (22%).

    a teraz uwaga! - przed Drugim Soborem Watykańskim (1968) co rok nawracało się na katolicyzm średnio 170.000 protestantów, po soborze - kilkaset... :/
  • i jeszcze ciekawe 123
    siostry ze Stanów są generałąmi w kilku (które znam) zakonach tzw europejskich, i to stam tąd zza Wielkiej Wody płyną środki na rozbudowy np. domów starców wnioskowane przez polskie siostry. na poświęceniu nasze zapięte po szyję, Hinduski w sari z krzyżykami, a siostra generał w cywilkach i z krzyżykiem na pierwsi
  • romeck napisal(a):
    a teraz uwaga! - przed Drugim Soborem Watykańskim (1968) co rok nawracało się na katolicyzm średnio 170.000 protestantów, po soborze - kilkaset... :/
    Czemu? Wszyscy którzy chcieli przejść na katolicyzm zdążyli to zrobić do 1968 (czy też 1965 - ostatnia sesja soboru)?

    Nawet jeśli statystyka prawdziwa, to dajcie spokój z takimi wrzutkami. Niby coś mają udowadniać, a w rzeczywistości tylko zaciemniają obraz. Tym bardziej, że "po" =/= "z powodu". 68' to również rewolucja seksualna.
  • @celnik
    fakt, 1965 (z głowy, czyli z niczego)

    nie, po Soborze Kościół przestał de facto nawracać heretyków (patrz hołubienie pastora z Taize, na przykład; a biskup katowicki zaprasza do Spodka na protestantów spotkania - nawracające! - swoje młode owieczki!)
  • Przypuszczam że chodzi o lata 50-te oraz lata 70-te, już po rewolucji obyczajowej, do tego ładne opakowanie historii o przed i po SVII. Ten sobór to jest jakiś totem, w centrum świata zamiast Pana Boga stoi SVII.
  • Przyczyna pewnie niejedna, ale to że Kościół przestał nawracać protestantów to prawda. I to mówi wiele.
  • Jeszcze pozostaje ustalić co dokładnie mówi i o kim/o czym. Jednym z najpowszechniejszych błędów jest mylenie skutków z przyczynami, lata 60-te to początek końca zainteresowania chrześcijaństwem ogólnie, ale kto by się tam szczegółami przejmował zwłaszcza jeśli nie pasują do założeń.
  • Przemek, nawet sobie nie zdajesz sprawy, jaką szkodą był swądbór watykański.

    Te wszystkie wynaturzenia... Albo ta protestancka komunia do łapy. Wiesz, w jednym z kościołów (na prowincji prowincji w USA) starsza pani podeszła i powiedziała ze łzami w oczach, że nie pamięta od dzieciństwa, aby ktoś klękał do komunii. Odpowiedziałem: "To nie takie trudne. Wystarczy uklęknąć".
    Inny obrazek- zdjęcie z kościoła z lat 60tych. Wszyscy na galowo, garniturki itp. A dziś? Panienki to niemal w majtkach przychodzą. A jak na elegancko- to sukienka bez pleców. Czasem się jeszcze trafia ultra-perwersyjny okaz, jak taka golusieńka zarzuci mantylkę (mantylki w USA, oprócz tradycyjnego-tradycjonalistycznego wydźwięku, mają purytańsko-amiszowy posmak).
    50% katolików we wschodnich stanach? Bujda, to raczej "katolicy z urodzenia", czyli po prostu ... demokraci. W diecezji bostońskiej likwidowane 100 kościołów. Wyposażenie, jeśli nie zostanie przejęte przez jakieś grupy pedofilsko-satanistyczne, to w najlepszym razie jest kupowane przez kościoły na zachodzie USA, gdzie liczba katolików rośnie (nawrócenia + latynosi).
  • edytowano November 2017
    Ja rozumiem ale Sobor był reakcja na czasy a nie wykreował czasy.
  • Sobór był reakcją na XVIII wiek. Ci panowie reagują ze stuletnim time lagiem przynajmniej. Co często nie jest złe.
  • Na modernizm?
  • Na modernizm, na języki narodowe.
  • na 19 wieczne przebudzenie narodów i odgrzebanie/wymyślenie niektórych?
    a było już było tak fajnie, zjednoczeniowo i imperjalnie?
    erupcja to 1 wojna światowa, i znowu 50 lat spóźnienia w reakcji.

    młyny Boże mielą powoli

    ciekawa intucja
  • Przemko napisal(a):
    Ja rozumiem ale Sobor był reakcja na czasy a nie wykreował czasy.
    No ale moglo tez zajsc sprzezenie zwrotne i rewolucja w kościele mogła przyspieszyć lub wzmocnić procesy zachodzące poza kosciolem.
  • edytowano November 2017
    Poza tym reformy posoborowe postrzegane były przez wspolczesnych jako dostosowanie sie kosciola, w swoim nauczaniu, do świata. Jesli kosciol zaczyna nauczac z grubsza tego czego ucza protestanci, mniejsza liczba konwersji na katolicyzm przestaje dziwic. @romeck moglbys podac zrodlo?
  • 7dmy napisal(a):

    Można by to zbadać jeżeli inne czynniki byłby bez zmian, np. w Polsce, gdzie komunizm wytworzył pewnego rodzaju zamrażarkę społeczną, reformy soborowe dały efekt zwiększenia ilości wiernych, ilości praktykujących i generalnie znaczenia Kościoła w społeczeństwie.
    A może to nie efekt komunizmu tylko mądrości ówczesnych pasterzy, którzy wprowadzali reformy w sposób odpowiedzialny, a nie rewolucyjny?

  • 7dmy napisal(a):
    makos napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Ja rozumiem ale Sobor był reakcja na czasy a nie wykreował czasy.
    No ale moglo tez zajsc sprzezenie zwrotne i rewolucja w kościele mogła przyspieszyć lub wzmocnić procesy zachodzące poza kosciolem.
    Można by to zbadać jeżeli inne czynniki byłby bez zmian, np. w Polsce, gdzie komunizm wytworzył pewnego rodzaju zamrażarkę społeczną, reformy soborowe dały efekt zwiększenia ilości wiernych, ilości praktykujących i generalnie znaczenia Kościoła w społeczeństwie.

    Sytacja jest duzo bardziej skomplikowana. Jednak w Polsce jest duzo innych czynnikow wchodzacych w rachubę wiec akurat Polska nie byłaby dobrym punktem odniesienia. Wezmy chociazby zabory gdzie Kosciol byl ostoja polskosci i ruchem oporu wobec okupantow. Albo chociazby dwoch mocnych, przywiazanych do Tradycji, liderow jak Wyszynski czy Wojtyla. Poza tym jednak wydaje mi sie ze jednak z roku na rok jest coraz gorzej jesli patrzec na statystyki takze w polskim kosciele.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.