Życzenia .Nowoczesne...
Niezależnie od światopoglądu czy przyczyn świętowania życzę Ci przejrzystego spokojnego umysłu. Życzę aby cały potencjał radości, miłości i współczucia, który posiadasz, promieniował na wszystko i wszystkich. Abyś był przyczyną i obdarzał radością wszystkie istoty. Abyś uniknął cierpienia i gniewu. Życzę abyś był przy spotkaniach z innymi istotami przyczyną ich radości. Niech wszyscy Buddowie( wszyscy ludzie ) z cała mocą Cię wspierają.
Aby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczynę szczęścia. Aby były wolne od cierpienia i przyczyny cierpienia. Aby nie były oddzielone od prawdziwego szczęścia-wolności .Aby spoczywały w wielkiej równości, wolnej od przywiązania i niechęci.
Takie cuś dzisiaj dostałem, oczywiście esmesem.
Aby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczynę szczęścia. Aby były wolne od cierpienia i przyczyny cierpienia. Aby nie były oddzielone od prawdziwego szczęścia-wolności .Aby spoczywały w wielkiej równości, wolnej od przywiązania i niechęci.
Takie cuś dzisiaj dostałem, oczywiście esmesem.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Z okazji Swiat Bozego Narodzenia zycze Ci pokoju Chrystusowego, zdrowia i blogoslawienstwa Bozego. Niech nadchodzacy nowy rok przyniesie Ci jak najwiecej lask bozych, zycze Tobie rowniez, bys doswiadczyla bozej mocy co dnia i by nasz Pan Jezus Chrystus zawsze byl przy Tobie. Pogody ducha i by twoje marzenia sie spelnily.
Zyczy....... .
Jak mi jeszcze coś wyzmaży to odpisze egzorcyzmem "Święty Michale Archaniele..."
Ot, kopiuj/wklej/wyślij wszystkim...
Już lepiej zapomnieć.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Ktoś przeprowadził badania, z których wynikało, że okres świąt jest najbardziej stresogennym czasem w całym roku. Różne czynniki na to wpływają, jednym z najbardziej dobijających jest kupowanie prezentów. Większość ludzi kompletnie nie wie czego oczekują inne osoby, a chcą z prezentem trafić w gusta. I ogólna szamotanina ma miejsce. Po co to ? I tak wszystko mamy, nawet jak nie mamy.
PS: Pomyliłem się w liczeniu. Będzie 13 dorosłych - 6 małżeństw. Za mojej kadencji na tym świecie ubyło 7, przybyło 7. Czyli nie jest źle, ale może być lepiej.
Oczywiście, łatwo powiedzieć, nie kupuj żadnych prezentów. Wiem, że to trudne. Wg mnie rób symboliczne, tylko pomyśl nad patentem jakimś i to dużo wcześniej. Raz pomyślisz i będziesz miała spokój. Od Zazu zawsze dostaje się jakiś akcent, bombkę świąteczną, figurkę itp. I bez szastania kaską, daj spokój. Gdyby ludzie wiedzieli w jakiej stawiasz się sytuacji by te prezenty znienawidzili.
A ze świąt zrobił się cyrk. Nie patrz własnymi kategoriami, zobacz jak zachowują się ludzie. W większości nie lubią świąt, bo właśnie zbyt dużo muszą robić rzeczy, których kompletnie nie rozumieją, nie lubią i są stawiani w trudnych (dla nich) sytuacjach. Kupowanie prezentów jest jednym z nich. Składanie życzeń, kiedy kiedy kompletnie nie wie się czego życzyć, a chce się jednak nie polecieć kanonem - zdrowia, szczęścia, pomyślności, jest dla wielu stresogenne. Ba, dla wielu osób sam fakt wbicia się ubrania świąteczne jest problemem !
To też są znaki czasów, bo sporo tych problemów jest wymyślonych. Ja jednak jestem zdania - odpuśćmy sobie prezenty, odpuśćmy bieganinę, odpuśćmy nawet pińcset potraw, odpuśćmy składanie plastikowych życzeń, usiądźmy za stołem, zjedzmy, wrzućmy luz, porozmawiajmy, pośpiewajmy kolendy, na spokojnie. Ale jak niby, po parotygodniowej bieganinie, nie ma przełącznika na tryb easy.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
A kol. Zazu polecam, żeby wprowadziła taką zasadę, jaka u naw w Rodzinie obowiązuje. Prezenty podczas zgromadzenia rodzinnego dostaje tylko najmłodsze pokolenie. Reszcie wystarcza obecność bliskich i pyszne potrawy wigilijne. Dorośli obdarowują się już we własnych domach.
Ja prezent sobie sam kupiłem w tym roku ( książki ) i tylko mi go opłacono. A sam kupiłem herbatę miód winko i jakiś tam pojemnik o który ktoś poprosił.
Ale u nas w rodzinie w zasadzie z prezentami było po taniości więc bezstresowo hehe. Nigdy specialnie się nic fajnego nie dostawało prezenty raczej symboliczne.
W radiu ostatnio mówili, że dla większości osób w ankiecie którą zrobili prezenty są najważniejsze. I może dlatego taki stres.
Kto sobie nie radzi ten jest sam sobie winny - w tym przypadku.
Ja lubię potrawy, prezenty i życzenia. I nie chcę słyszeć ze trzeba se odpuscić bo świry nie dają rady. ;-)
Obejrzałam filmik z bazy polskiej misji wojskowej w Kuwejcie. Kolęda "Wśród nocnej ciszy" w wykonaniu kilkuset żołnierzy chwyta za serce. Dla nich dzielenie się opłatkiem i życzenia, nawet banalne, mają wielkie znaczenie, bo - oddaleni od rodzin i w niepewnej sytuacji - bardziej niż my doceniają każdy, w zdrowiu przeżyty dzień.
W tym roku będą to cytaty z wypowiedzi św. Jana Pawła II. Ciekawe, który trafi do mnie .
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Kocham to ich zadziwienie.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
a poza tym, nie rozumiem stresu zakupowego w dobie internetu: ja wszystko (lub prawie) kupuje na amazonie. najlepszy jest angielski bo sa fajowe i tanie rzeczy. jak na cos trafie w lipcu to kupuje, pakuje do szafy i potem juz tylko ladnie zapakowac. W Niemczech drogie prezenty to dowod braku oglady. nikt tego wiec nie uprawia.
tu tez nie brakuje ludzi krytykujacych stres Bozego Narodzenia. I wiecie co wymyslili? Wiecie.
Wyjazdy do cieplych krajow.
No bo przeciez spedzanie polowy dnia na lotnisku, i wywalenia conajmniej 2 tys. € na kilka dni urlopu plazowego to zaden stres i koszt...blagam...
a z tym co pisze Jorge to, no coz, mlodzi w ogole sa dzis usztywnieni. jak widze jak dzis wygladaja wesela w Polsce to rece opadaja: jeden wielki, pozbawiony stylu show!
to juz wolalam jurne "zabawy" na dawnych polskich weselach w remizach. byly przynajmniej autentyczne.
NIE ODWOLUJCIE BOZEGO NARODZENIA!!!
ps. pozytywem szalensta "dzingelbelsow" juz od konca wrzesnia jest, ze praktycznie w tym trymestrze nie chodze do sklepow;)
Wiecie co śpiewał starosta wracając z wesela z siekierą w plecach?