Kurski jest geniuszem dobrej zmiany?
Wyborcza napisała ciekawy tekst o wyborach PIS. Nie będę linkowal. Z grubsza treść jest taka.
Wyborcy PiS to nie żadni nieudacznicy (wyborcza odkrywa to ze zdziwieniem) ponieważ badania socjologiczne wykazują określony profil niezależnie od dochodów i wykształcenia. Wyborca PIS widzi siebie jako zwykły człowiek w opozycji do zdeprawowanych elit IIIRP. Motywy głosowania na PiS w większości nie są ekonomiczne (500+ itp) tylko potrzeba odsunięcia owych elit od władzy. Dlatego ustawy sądownicze czy przede wszystkim spór z UE powoduje że PISowi rośnie, bo wyborca PIS najbardziej ma dosyć pouczania i spychania do narożnika przez moralizujących mądrali. Ludzie poczuli się podmiotem i chcą być szanowani w swoich wyborach i poglądach. Tutaj oczywiście temat "uchodźców" doskonale wpisuje się w ten schemat. Tyle z badań socjologicznych. Dalej Wyborcza jedzie już Januszami i Grażynami i złym PISem czyli piszę czytelnikom co mają o tym wszystkim myśleć. No i jeszcze puentuje że z PO nic nie będzie i cała nadzieja w nowej (nie SLD) lewicy.
Zostawiając Wyborczą na boku, same badanie socjologiczne jest bardzo ciekawe, bo pokazuje że to Wyborcza jest matką chrzestną "dobrej zmiany". Z tych badań wynika że ludzie przede wszystkim mieli dość pedagogiki wstydu. Ciagłego gnojenia i spychania ciemnogrodu do narożnika. Ten bicz medialny spowodował budzenie się świadomości politycznej, najpierw od małych punktów oporu jak środowisko Frondy, Radio Maryja itp. Później już efekt kuli śniegowej.
Kiedy na to teraz patrzę, myślę sobie Michnik jest autorem klęski IIIRP. Trzeba było być Polsatem. Pozwolić ludziom słuchać disco polo i chodzić w sandalach z białymi skarpetkami. Nie śmiać się z kościoła a rozpieszczać go kasą tak żeby każdy ksiądz miał więcej kasy od ludu. Trzeba było wmawiać Polakom że są fajni i super. Wtedy dali by się okradać a ogniska oporu nie miałyby racji bytu.
No i jeszcze jedno. Ten pogardzany przez wielu Kurski. Takimi akcjami jak sylwester z Martyniukiem utwierdza ludzi w przekonaniu że teraz u władzy są normalni ludzie i nie trzeba się wstydzić disco polo. Korona Królów nie podoba się elitom? 4mln ludzi siada przed telewizorem i dobrze się bawi. To są wydarzenia polityczne. Tak samo Wiadomości czy TVPinfo są dla zwykłych ludzi, są ostentacyjnie antyestabiliszmentowe. I to działa. Kurski wie co robi.
Wyborcy PiS to nie żadni nieudacznicy (wyborcza odkrywa to ze zdziwieniem) ponieważ badania socjologiczne wykazują określony profil niezależnie od dochodów i wykształcenia. Wyborca PIS widzi siebie jako zwykły człowiek w opozycji do zdeprawowanych elit IIIRP. Motywy głosowania na PiS w większości nie są ekonomiczne (500+ itp) tylko potrzeba odsunięcia owych elit od władzy. Dlatego ustawy sądownicze czy przede wszystkim spór z UE powoduje że PISowi rośnie, bo wyborca PIS najbardziej ma dosyć pouczania i spychania do narożnika przez moralizujących mądrali. Ludzie poczuli się podmiotem i chcą być szanowani w swoich wyborach i poglądach. Tutaj oczywiście temat "uchodźców" doskonale wpisuje się w ten schemat. Tyle z badań socjologicznych. Dalej Wyborcza jedzie już Januszami i Grażynami i złym PISem czyli piszę czytelnikom co mają o tym wszystkim myśleć. No i jeszcze puentuje że z PO nic nie będzie i cała nadzieja w nowej (nie SLD) lewicy.
Zostawiając Wyborczą na boku, same badanie socjologiczne jest bardzo ciekawe, bo pokazuje że to Wyborcza jest matką chrzestną "dobrej zmiany". Z tych badań wynika że ludzie przede wszystkim mieli dość pedagogiki wstydu. Ciagłego gnojenia i spychania ciemnogrodu do narożnika. Ten bicz medialny spowodował budzenie się świadomości politycznej, najpierw od małych punktów oporu jak środowisko Frondy, Radio Maryja itp. Później już efekt kuli śniegowej.
Kiedy na to teraz patrzę, myślę sobie Michnik jest autorem klęski IIIRP. Trzeba było być Polsatem. Pozwolić ludziom słuchać disco polo i chodzić w sandalach z białymi skarpetkami. Nie śmiać się z kościoła a rozpieszczać go kasą tak żeby każdy ksiądz miał więcej kasy od ludu. Trzeba było wmawiać Polakom że są fajni i super. Wtedy dali by się okradać a ogniska oporu nie miałyby racji bytu.
No i jeszcze jedno. Ten pogardzany przez wielu Kurski. Takimi akcjami jak sylwester z Martyniukiem utwierdza ludzi w przekonaniu że teraz u władzy są normalni ludzie i nie trzeba się wstydzić disco polo. Korona Królów nie podoba się elitom? 4mln ludzi siada przed telewizorem i dobrze się bawi. To są wydarzenia polityczne. Tak samo Wiadomości czy TVPinfo są dla zwykłych ludzi, są ostentacyjnie antyestabiliszmentowe. I to działa. Kurski wie co robi.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ja jedyne co mam w abonamencie to internet, ale znam i takich co jadą na prepaidach.
Tak, Kurski jest genialny i dobrze, że jest znów po naszej stronie. J.K. wie o tym.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Naprawdę - fakty są po naszej stronie, wcale nie trzeba ich naginać. Naprawdę są warunki do robienia telewizji co najmniej przyzwoitej.
Niestety obawiam się że obaj bracia Kurscy mają o ciemnym ludzie identyczne zdanie.
A lud jest po naszej stronie nie dzięki prymitywnej rąbance tylko pomimo jej. Naprawdę - oprzyjmy się pokusie bycia TVNem, wyborczą i tak dalej, tylko po drugiej stronie.
Nie wiem jak Wy, ale ja widząc w TV Republika panią Kasię (PPP) mam ochotę zmienić kanał - i to niezależnie od tego co mówi.
Ja nie wymagam filozoficznych sporów o pryncypia - ale propagandę żeby była znośna, a nawet fajna, też trzeba umieć robić.
Kurski zdecydowanie wygrał sylwestra - po cholerę było jeszcze naciągać statystyki? Bo to by go wyśmiali w internetach? Komu to służy?
W ogóle jest jakiś dziwny mit, że ludzie lubią tak naprawdę prymitywne i łatwo sprawdzalne kłamstwa, tylko my tutaj jaśnie oświeceni mamy inaczej, ale telewizja jest dla tych głupszych od nas.
Naprawdę da się robić telewizję, którą się będzie dało oglądać - w zasadzie wystarczy tylko mówić prawdę.
Rzucam hasło podobne do "wystarczy nie kraść" - w mediach wystarczy mówić prawdę.
Nie można obrażać się na narzędzie walki. Raczej dbać o nie z wielkim zaangażowaniem.
Excathedranci zniesmaczeni ofertą TVP muszą wybierać programy lub zarzucić tę rozrywkę całkowicie.
To są koszty "Dobrej zmiany", z którą w zasadzie zgadza się każdy z nas.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Widz wchłania sieczkę, bo sieczki oczekuje. Producent sieczki może zmieniać jej smak, byle nie zmieniał sieczkowatej konsystencji. Mam wrażenie (bo nie oglądam tiwi), że Kurski próbuje robić sieczkę o smaku patriotycznym.
Średnio to wyszło.
Jednak nie o propaganda tu chodzi a o polaryzację społeczeństwa. Tak, świadomy podział. I temu celowi podporządkowane jest zarówno despacito, Korona Królów, czy TVPinfo.
A teraz np. serial Ukrainki też ma dużą oglądalność. Wiem że znajomi Ukraincy oglądają. Myślę że to też jest nie przypadkowo.
+1
Większość ludzi nie interesuje się polityką i nie poszukuje w mediach "prawdy, co to sama się obroni" trzeba zatem im ową prawdę polityczną tłoczyć do głów.
Traktowanie ludzi z góry jak idiotów ma fatalne wzroce. Już zupełnie pominę jak to w kwestii chrześcijaństwa wygląda
@Przemko - naprawdę naciąganie to nie kłamstwo? W takim razie naprawdę w Moskwie na placu czerwonym rozdają za darmo rowery, no może ta informacja jest lekko naciągana.
@randolph: "Zapewniam kolegę, że najszerzej pojęci widzowie, nie oczekują telewizji, która skupia się na mówieniu prawdy czy kłamstw. "
Obawiam się że to jest Kolegi opinia, aczkolwiek nie wiem czym dokładnie poparta.
To że telewizja jest dostarczycielem rozrywki, nieraz taniej, to się zgodzę, ale dlaczego przy okazji nie robić dobrych programów informacyjnych? Po cholerę pokazywać Kurskiego na hymnie podczas meczów międzypaństwowych? Przykłady można mnożyć.
Nie widzę ani jednego scenariusza w którym wyeliminowanie najbardziej oczywistych przegięć miałoby przynieść negatywne skutki.
I prędzej czy później źle się kończy.
Telewizor włączony na okrągło z przypadkowymi kanałami i "treścią" był jednym z elementów składowych innego świata. Pozostałe, to:
(1) język, w którym przekleństwa są takim samym niezauważanym składnikiem wypowiedzi jak przerwy na oddychanie.
(2) świat pojęć, celów i marzeń,
(3) schematy służące klasyfikacji otaczającej rzeczywistości do własnych potrzeb,
Część wspólna "świata marsjańskiego" z np: umownym światem EC stanowi zbiór pusty. Nie dlatego, że są różnice w poglądach na to samo, tylko dlatego że istnieją fundamentalne rozbieżności w sposobie recepcji rzeczywistości, a w efekcie po przetworzeniu tego samego powstaje materiał różniący się wszystkim. Marsjańskie dylematy i radości nie istnieją dla mnie i na odwrót.
Zwracam na to uwagę, bo pokazuje to, że młoda, gniewna lewica jednak coś tam ma w głowie. Z drugiej strony daje to nadzieję, bo stery salonu, są w rękach liberalnej lewicy, która nie chce dopuścić do siebie diagnozy młodych radykałów.