Koniec świata. Słucham AM i uważam, że nie ma racji w kilku kwestiach.
los napisal(a):
qiz napisal(a):
christoph napisal(a): Pas biblijny w USA
A poniżej pasa... nikt z nich nie ma napleta.
Wieprzowiny też nie jedzą. I całkiem wielu świętuje nie w niedzielę a w sobotę. Luterska rewolucja było to cofnięcie o piętnaście stuleci. Reformacja nie zaczęła się i nie skończyła na Lutrze, ani luteranizm nie zdominował innych nurtów. Nam się może tak wydawać, bo Helmuty od wieków żyją za płotem.
Zaczęło się wiek przed Lutrem od Jana Husa, potem byli: Kalwin, Zwingli, Servet, Erazm z Rotterdamu, Socyn, Cranmer, mennonici, purytanie, kwakrzy, etc. Zwłaszcza amerykański protestantyzm nie ma wiele wspólnego z luteranizmem tylko z rozmaitymi nurtami w kościele anglikańskim z którego wyrósł..
randolph napisal(a): Reformacja nie zaczęła się i nie skończyła na Lutrze, ani luteranizm nie zdominował innych nurtów.
Współcześni luteranie wykazują najmniejszy odlot z odłączonych denominacji, w Hitlerowie zwykle są bardziej poczytalni niż katolicy wliczając ichni epidiaskop. Luter sam pewnie też nie oczekiwał tego, co się stało. Ale wina jest jego.
Starczy wziąć żydowską Biblię, powiedzieć "sola skryptura" i pozwolić działać ludzkiej naturze oraz czasowi. Zwykle występuję przeciw determinizmowi ale tu przypadku być nie mogło.
A wyłączanie Erazma z Rotterdamu z Kościoła to przegięcie.
A wyłączanie Erazma z Rotterdamu z Kościoła to przegięcie.
Ja go z niczego nie wyłączam, jeno przypisuję mu zaszczytną rolę reformatora. Poglądy które głosił zaprowadziły go na indeks ksiąg zakazanych, a on sam popierał większość postulatów Lutra oraz innych europejskich kacerzy. Także ten ...
randolph napisal(a): ...y, etc. Zwłaszcza amerykański protestantyzm nie ma wiele wspólnego z luteranizmem tylko z rozmaitymi nurtami w kościele anglikańskim z którego wyrósł..
"Spotkanie w siedzibie Mosadu". Kulisy rozmów z Izraelem ws. ustawy o IPN Zamknięcie sporu między Polską i Izraelem było możliwe dzięki serii tajnych spotkań - m.in. w siedzibie Mosadu i w Wiedniu - ujawnia izraelski Kanał 10. Stacja poinformowała również, że historycy z Izraela konsultowali oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego po zmianie ustawy o IPN.
Polska strona nie chce informować o szczegółach rozmów z Tel Awiwem ws. zmian w ustawie o IPN. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk stwierdził tylko, że prace nad projektem nowelizacji oraz treścią polsko-izraelskiej deklaracji trwały od kilkunastu tygodni.
Do informacji o spotkaniach przedstawicieli obu państw dotarł dziennikarz Kanału 10 Barak Ravid. Z jego ustaleń wynika, że na prośbę polskiego szefa rządu premier Izraela Binjamin Netanjahu wyznaczył swoich dwóch współpracowników, których zadaniem były negocjacje z "dwoma parlamentarzystami PiS, bliskimi Morawieckiemu". Ravid nie podaje nazwisk polskich polityków.
christoph napisal(a): Na prośbę polskiego szefa rządu premier Izraela Binjamin Netanjahu wyznaczył swoich dwóch współpracowników, których zadaniem były negocjacje z "dwoma parlamentarzystami PiS, bliskimi Morawieckiemu". Ravid nie podaje nazwisk polskich polityków.
historycy z Izraela konsultowali oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego po zmianie ustawy o IPN. [..] na prośbę polskiego szefa rządu premier Izraela Binjamin Netanjahu wyznaczył swoich dwóch współpracowników, których zadaniem były negocjacje z "dwoma parlamentarzystami PiS, bliskimi Morawieckiemu"
Organizm domaga się wyjazdu do stolicy Łotwy. Subito!
Zastanawiam się dla kogo w sumie ten cały cyrk. Lud (czyli przygniatająca większość) ma to w dupie, my rzygamy na całą obłudę i tak, narodowy plankton chodzi po suficie ze wściekłości. Why bother?
Dobrze to wyczuł Kurski, oprawa całej hucpy w TVP to definicja profesjonalnego dziadostwa.
Może rzeczywiście chodzi o stworzenie maksymalnie tanim (specjalność Kury) kosztem nadwiślańskiego 'Jebbiku'?
christoph napisal(a): Na prośbę polskiego szefa rządu premier Izraela Binjamin Netanjahu wyznaczył swoich dwóch współpracowników, których zadaniem były negocjacje z "dwoma parlamentarzystami PiS, bliskimi Morawieckiemu". Ravid nie podaje nazwisk polskich polityków.
Misiak i Arabski?
Arabski nie Nazwisko nie to, choć "geograficzne" Jak Petersburski, Warszawski, Winawer, Słonimski
Pytanie do profesora Marka Chodakiewicz - Czy to już koniec konfliktu Polska-Izrael ?
Jeśli ktoś w Polsce sobie wyobrażał, że przy pomocy jednej nowelizacji ustawy IPN rozwiązany zostanie problem robaczywej antypolskiej narracji, która od dziesięcioleci jest nakręcana na całym świecie, nie tylko przez środowiska żydowskie, to jest ciężkim frajerem.
Doskonale zdają sobie z tego sprawę Polacy od lat mieszkający zagranicą, czy chociażby przez dłuższy czas tam przebywający, którzy są bezsilnymi świadkami tej robaczywej narracji, gdyż od dziesięcioleci była ona ignorowana, nawet celowo, przez polskie służby dyplomatyczne najpierw komunistyczne, a później po 1989 roku ... postkomunistyczne, że przypomnę tutaj tylko Ryszarda Schnepfa, byłego ambasadora Polski w USA.
Pani Wiesława ma rację pisząc, że korekta ustawy o IPN została wymuszona przez Realpolitik. W podobnym duchu mówią inni, np. prof. Andrzej Nowak, Bronek Wildstein, czy Antoni Macierewicz. W zamieszczonym powyżej wypowiedzi prof. Marek Chodakiewicz z Washington D.C. przytomnie ocenia sytuację z dystansu, doskonale znając świadomość amerykańskich elit politycznych, przez lata urabianą za pomocą wspomnianej robaczywej narracji, dla której przez dziesięciolecia praktycznie nie istniała żadna przeciwwaga z wyżej wskazanych powodów. Dopiero teraz rodzi się szansa, że powoli ale konsekwentnie w oczach całego świata Polska odzyska należne jej miejsce w historii ostatniego 100 lecia.
Nie może tutaj również zabraknąć opinii prezesa Kaczyńskiego, który stwierdził między innymi:
"W mojej ocenie wspólna deklaracja naszych rządów kończy sprawę i daje szansę na walkę o dobre imię Polski w zupełnie nowych, bardzo sprzyjających okolicznościach. Wiem, że także w Polsce pojawią się krytyczne głosy wobec tego porozumienia, ale nie dajmy się im zwieść. Jeszcze raz powtarzam - wspólna deklaracja Rzeczypospolitej i Izraela jest w najlepiej pojętym interesie naszego państwa. Nigdy wcześniej państwo żydowskie ustami swoich najwyższych przedstawicieli nie poparło tak jednoznacznie polskiego stanowiska w sprawie przywrócenia prawdy o losie naszego państwa i społeczeństwa w II wojnie światowej”
Oby Pan Prezes ponownie miał rację ;-)"
Od siebie Dyzia dodam, że chociaż Ustawa rzeczywiście była nie do zastosowania w praktyce (choć opierała się na absolutnie szczytnych i potrzebnych założeniach i dobrej woli). Dzisiejszy ( i wczorajszy) świat nie rozumie specyfiki myślenia polskiego i specyfiki naszej dobrej woli dlatego są takie zderzenia. Piękne, oryginalne wyjście z tego fałszywego zderzenia pokazało jak na dłoni siłę tej dobrej woli , która wybuchła naszym izraelskim nieprzyjaciołom w rękach, nasz polski wieczny logos- przyciągający, empatyczny, raczej włączający innych niż odrzucający.
Ma racje Prezes- rozumie politykę. Mnie to wszystko utwierdza w poparciu. Brawo!
Pytanie do profesora Marka Chodakiewicz - Czy to już koniec konfliktu Polska-Izrael ?
Jeśli ktoś w Polsce sobie wyobrażał, że przy pomocy jednej nowelizacji ustawy IPN rozwiązany zostanie problem robaczywej antypolskiej narracji, która od dziesięcioleci jest nakręcana na całym świecie, nie tylko przez środowiska żydowskie, to jest ciężkim frajerem.
Doskonale zdają sobie z tego sprawę Polacy od lat mieszkający zagranicą, czy chociażby przez dłuższy czas tam przebywający, którzy są bezsilnymi świadkami tej robaczywej narracji, gdyż od dziesięcioleci była ona ignorowana, nawet celowo, przez polskie służby dyplomatyczne najpierw komunistyczne, a później po 1989 roku ... postkomunistyczne, że przypomnę tutaj tylko Ryszarda Schnepfa, byłego ambasadora Polski w USA.
Pani Wiesława ma rację pisząc, że korekta ustawy o IPN została wymuszona przez Realpolitik. W podobnym duchu mówią inni, np. prof. Andrzej Nowak, Bronek Wildstein, czy Antoni Macierewicz. W zamieszczonym powyżej wypowiedzi prof. Marek Chodakiewicz z Washington D.C. przytomnie ocenia sytuację z dystansu, doskonale znając świadomość amerykańskich elit politycznych, przez lata urabianą za pomocą wspomnianej robaczywej narracji, dla której przez dziesięciolecia praktycznie nie istniała żadna przeciwwaga z wyżej wskazanych powodów. Dopiero teraz rodzi się szansa, że powoli ale konsekwentnie w oczach całego świata Polska odzyska należne jej miejsce w historii ostatniego 100 lecia.
Nie może tutaj również zabraknąć opinii prezesa Kaczyńskiego, który stwierdził między innymi:
"W mojej ocenie wspólna deklaracja naszych rządów kończy sprawę i daje szansę na walkę o dobre imię Polski w zupełnie nowych, bardzo sprzyjających okolicznościach. Wiem, że także w Polsce pojawią się krytyczne głosy wobec tego porozumienia, ale nie dajmy się im zwieść. Jeszcze raz powtarzam - wspólna deklaracja Rzeczypospolitej i Izraela jest w najlepiej pojętym interesie naszego państwa. Nigdy wcześniej państwo żydowskie ustami swoich najwyższych przedstawicieli nie poparło tak jednoznacznie polskiego stanowiska w sprawie przywrócenia prawdy o losie naszego państwa i społeczeństwa w II wojnie światowej”
Oby Pan Prezes ponownie miał rację ;-)"
Od siebie Dyzia dodam, że chociaż Ustawa rzeczywiście była nie do zastosowania w praktyce (choć opierała się na absolutnie szczytnych i potrzebnych założeniach i dobrej woli). Dzisiejszy ( i wczorajszy) świat nie rozumie specyfiki myślenia polskiego i specyfiki naszej dobrej woli dlatego są takie zderzenia. Piękne, oryginalne wyjście z tego fałszywego zderzenia pokazało jak na dłoni siłę tej dobrej woli , która wybuchła naszym izraelskim nieprzyjaciołom w rękach, nasz polski wieczny logos- przyciągający, empatyczny, raczej włączający innych niż odrzucający.
Ma racje Prezes- rozumie politykę. Mnie to wszystko utwierdza w poparciu. Brawo!
absolutly, zgódźmy się z klamcą bo biedak był źle wychowany i teraz miałby zbyt wielki dysonans, ale za jakiś czas jak się oswoi z tym , że sie z nim z dobroci serca zgodzilismy uswiadomi sobie prawde i przyzna nam racje, nawet jezeli od dziecka byl przygotowywany do natychmiastowego odpalenia bazooki na nasz widok, dwa, na pewno tez zgodzi sie z faktem, ze pomimo tego, ze wisimy mu bilion, nie ma co tam nas niepokoic bo przeciez , to ze sie zgodzilismy swiadczy dlugofalowo, ze to my bylismy bohaterami i w ogóle, zwłaszcza jak ma się ojca w altruistycznej kancelarii adwokackiey w NY,
Są w tym dwie sprawy. Pierwsza: Zapewne realpolitik wymagała takiego rozwiązania i z tego punktu widzenia można to zaakceptować i grać dalej.` Druga: Nachalne prezentowanie tego jako sukcesu, w szczególności osobistego sukcesu Wielkiego Męża Stanu i Rodzącego się Nowego Przywódcy Premiera Morawieckiego. To jest obrzydliwy serwilizm, oportunizm i tania socjotechnika dla ubogich. Tak IV RP nie zbudujemy. No ale chyba już wiemy że nie o to w tym chodzi.
Zapisy oświadczenia wskazują że administracja Trumpa maczała w tym palce. I delikatnie przycięła żydowską hucpę spod numerka 447.
Edit: o ile w Kongresie Judejczycy rozgrzani są do białości i realizują interesy brooklyńskiego elektoratu, o tyle Trump ma jeszcze w polu widzenia Drugą Zimną Wojnę, którą musi wygrać z sowjetem.
Edit 2: I bynajmniej nie piekne oczy Delfina przekonały Netanyahu by własnoustnie wygłosił pean na cześć Polskigo Państwa Podziemnego.
Trump wymógł. Np. w zamian za jakąś usługę około-perską.
No kazali swoim dwóm wasalom przestać się kłócić i pogodzić się. Są dość bezwzględnym suwerenem i niezbyt hojnym. Nie możemy się po nich spodziewać wiele, ale nas aktualnie potrzebują. Tych drugich też, ale jak ostatnio pisałem, mniej niż kiedyś. Strategicznie to może nawet mniej niż nas. To zapewne dla nich szok. Jednak pozycja tamtych w amerykańskich finansach, polityce i mediach oraz kulturze masowej jest nadal bardzo mocna. Na swoją w USA musimy sami pracować. Amerykanie nieżydowscy nie będą nam w tym pomagać, ale chyba będą patrzeć z większą sympatią.
UWAGA, obrzydliwości Był taki, nawiązujący do mundialowego bohaterstwa "mem" z trenerem Nawałką, krzyczącym do zawodnika: "Przestań mu ssać, chociaż udawaj, że cię gwałci!".
No i jakoś tak mię się skojarzyło z działaniami władzuchny w sprawie głaskania "naukowców" (szczególnie tropikalnych) za "badania" nad polskimi obozami.
Top Holocaust Historian: Netanyahu’s Deal on Poland’s Holocaust Law ‘A Betrayal' That 'Hurts the Jewish People' Israel agreed to the Polish narrative ‘because to the State of Israel, economic, security and political ties are more important than a little matter like the Holocaust,' Yehuda Bauer says
Yehuda Bauer, an Israel Prize-winning Holocaust historian at Yad Vashem, said the Israeli-Polish statement that followed Poland’s revisiting of its controversial “Holocaust law” was a “betrayal” that “hurt the Jewish people and the memory of the Holocaust.”
Żydzi powinni się przede wszystkim rozliczyć sami ze sobą - ze swoja najnowszą historią. Chyba już tego nie zrobią bez przymusu. Pokolenie które przeżyło wymiera, jak ten profesor nad grobem. Wypierają ze świadomości swoje błędy i grzechy. To ludzkie, ale oparte na fałszu. Na tym rozrósł się przemysł Holocaustu. Ten przemysł jednak z natury rzeczy jest jak górnictwo. Złoże się wyczerpuje. Wyczerpuje się wraz ze śmiercią ostatnich świadków oraz z nowymi zbrodniami i ludobójstwami XX i XXI wieku. Sam mit nie wystarczy szczególnie że jest wymierzony w cały świat poza Żydami. Fałsz jest widoczny i nawet Polska jest w stanie go nadszarpnąć pomimo ogromnej przewagi medialnej przemysłu holocaustu i dziesiątków lat inwestycji w oczernianie Polski i Polaków.
qiz napisal(a): UWAGA, obrzydliwości Był taki, nawiązujący do mundialowego bohaterstwa "mem" z trenerem Nawałką, krzyczącym do zawodnika: "Przestań mu ssać, chociaż udawaj, że cię gwałci!".
No i jakoś tak mię się skojarzyło z działaniami władzuchny w sprawie głaskania "naukowców" (szczególnie tropikalnych) za "badania" nad polskimi obozami.
Z człowiekiem uprzedzonym nie da się dyskutować bo zwykle opiera się i rozbudowuje sobie błędne założenia co uniemożliwia mu myśleć polityczne.
Top Holocaust Historian: Netanyahu’s Deal on Poland’s Holocaust Law ‘A Betrayal' That 'Hurts the Jewish People' Israel agreed to the Polish narrative ‘because to the State of Israel, economic, security and political ties are more important than a little matter like the Holocaust,' Yehuda Bauer says
Yehuda Bauer, an Israel Prize-winning Holocaust historian at Yad Vashem, said the Israeli-Polish statement that followed Poland’s revisiting of its controversial “Holocaust law” was a “betrayal” that “hurt the Jewish people and the memory of the Holocaust.”
Komentarz
Reformacja nie zaczęła się i nie skończyła na Lutrze, ani luteranizm nie zdominował innych nurtów. Nam się może tak wydawać, bo Helmuty od wieków żyją za płotem.
Zaczęło się wiek przed Lutrem od Jana Husa, potem byli: Kalwin, Zwingli, Servet, Erazm z Rotterdamu, Socyn, Cranmer, mennonici, purytanie, kwakrzy, etc. Zwłaszcza amerykański protestantyzm nie ma wiele wspólnego z luteranizmem tylko z rozmaitymi nurtami w kościele anglikańskim z którego wyrósł..
Starczy wziąć żydowską Biblię, powiedzieć "sola skryptura" i pozwolić działać ludzkiej naturze oraz czasowi. Zwykle występuję przeciw determinizmowi ale tu przypadku być nie mogło.
A wyłączanie Erazma z Rotterdamu z Kościoła to przegięcie.
Nawet anglo-katolicy (BenedyktXVI) mają wciąż ten sam, anglikański mszał (z edycją do ortodoksji).
jest zgoda!
"Spotkanie w siedzibie Mosadu". Kulisy rozmów z Izraelem ws. ustawy o IPN
Zamknięcie sporu między Polską i Izraelem było możliwe dzięki serii tajnych spotkań - m.in. w siedzibie Mosadu i w Wiedniu - ujawnia izraelski Kanał 10. Stacja poinformowała również, że historycy z Izraela konsultowali oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego po zmianie ustawy o IPN.
Polska strona nie chce informować o szczegółach rozmów z Tel Awiwem ws. zmian w ustawie o IPN. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk stwierdził tylko, że prace nad projektem nowelizacji oraz treścią polsko-izraelskiej deklaracji trwały od kilkunastu tygodni.
Do informacji o spotkaniach przedstawicieli obu państw dotarł dziennikarz Kanału 10 Barak Ravid. Z jego ustaleń wynika, że na prośbę polskiego szefa rządu premier Izraela Binjamin Netanjahu wyznaczył swoich dwóch współpracowników, których zadaniem były negocjacje z "dwoma parlamentarzystami PiS, bliskimi Morawieckiemu". Ravid nie podaje nazwisk polskich polityków.
Dobrze to wyczuł Kurski, oprawa całej hucpy w TVP to definicja profesjonalnego dziadostwa.
Może rzeczywiście chodzi o stworzenie maksymalnie tanim (specjalność Kury) kosztem nadwiślańskiego 'Jebbiku'?
Nazwisko nie to, choć "geograficzne"
Jak Petersburski, Warszawski, Winawer, Słonimski
https://www.salon24.pl/u/giz3/877634,czy-to-juz-koniec-konfliktu-polska-izrael
Pytanie do profesora Marka Chodakiewicz - Czy to już koniec konfliktu Polska-Izrael ?
Jeśli ktoś w Polsce sobie wyobrażał, że przy pomocy jednej nowelizacji ustawy IPN rozwiązany zostanie problem robaczywej antypolskiej narracji, która od dziesięcioleci jest nakręcana na całym świecie, nie tylko przez środowiska żydowskie, to jest ciężkim frajerem.
Doskonale zdają sobie z tego sprawę Polacy od lat mieszkający zagranicą, czy chociażby przez dłuższy czas tam przebywający, którzy są bezsilnymi świadkami tej robaczywej narracji, gdyż od dziesięcioleci była ona ignorowana, nawet celowo, przez polskie służby dyplomatyczne najpierw komunistyczne, a później po 1989 roku ... postkomunistyczne, że przypomnę tutaj tylko Ryszarda Schnepfa, byłego ambasadora Polski w USA.
Pani Wiesława ma rację pisząc, że korekta ustawy o IPN została wymuszona przez Realpolitik. W podobnym duchu mówią inni, np. prof. Andrzej Nowak, Bronek Wildstein, czy Antoni Macierewicz. W zamieszczonym powyżej wypowiedzi prof. Marek Chodakiewicz z Washington D.C. przytomnie ocenia sytuację z dystansu, doskonale znając świadomość amerykańskich elit politycznych, przez lata urabianą za pomocą wspomnianej robaczywej narracji, dla której przez dziesięciolecia praktycznie nie istniała żadna przeciwwaga z wyżej wskazanych powodów. Dopiero teraz rodzi się szansa, że powoli ale konsekwentnie w oczach całego świata Polska odzyska należne jej miejsce w historii ostatniego 100 lecia.
Nie może tutaj również zabraknąć opinii prezesa Kaczyńskiego, który stwierdził między innymi:
"W mojej ocenie wspólna deklaracja naszych rządów kończy sprawę i daje szansę na walkę o dobre imię Polski w zupełnie nowych, bardzo sprzyjających okolicznościach. Wiem, że także w Polsce pojawią się krytyczne głosy wobec tego porozumienia, ale nie dajmy się im zwieść. Jeszcze raz powtarzam - wspólna deklaracja Rzeczypospolitej i Izraela jest w najlepiej pojętym interesie naszego państwa. Nigdy wcześniej państwo żydowskie ustami swoich najwyższych przedstawicieli nie poparło tak jednoznacznie polskiego stanowiska w sprawie przywrócenia prawdy o losie naszego państwa i społeczeństwa w II wojnie światowej”
Oby Pan Prezes ponownie miał rację ;-)"
Od siebie Dyzia dodam, że chociaż Ustawa rzeczywiście była nie do zastosowania w praktyce (choć opierała się na absolutnie szczytnych i potrzebnych założeniach i dobrej woli). Dzisiejszy ( i wczorajszy) świat nie rozumie specyfiki myślenia polskiego i specyfiki naszej dobrej woli dlatego są takie zderzenia. Piękne, oryginalne wyjście z tego fałszywego zderzenia pokazało jak na dłoni siłę tej dobrej woli , która wybuchła naszym izraelskim nieprzyjaciołom w rękach, nasz polski wieczny logos- przyciągający, empatyczny, raczej włączający innych niż odrzucający.
Ma racje Prezes- rozumie politykę. Mnie to wszystko utwierdza w poparciu. Brawo!
dwa, na pewno tez zgodzi sie z faktem, ze pomimo tego, ze wisimy mu bilion, nie ma co tam nas niepokoic bo przeciez , to ze sie zgodzilismy swiadczy dlugofalowo, ze to my bylismy bohaterami i w ogóle,
zwłaszcza jak ma się ojca w altruistycznej kancelarii adwokackiey w NY,
Wzmożenie Kolegów to przejaw nie pozbycia się kompleksu niższości.
Pierwsza: Zapewne realpolitik wymagała takiego rozwiązania i z tego punktu widzenia można to zaakceptować i grać dalej.`
Druga: Nachalne prezentowanie tego jako sukcesu, w szczególności osobistego sukcesu Wielkiego Męża Stanu i Rodzącego się Nowego Przywódcy Premiera Morawieckiego. To jest obrzydliwy serwilizm, oportunizm i tania socjotechnika dla ubogich. Tak IV RP nie zbudujemy. No ale chyba już wiemy że nie o to w tym chodzi.
Edit: o ile w Kongresie Judejczycy rozgrzani są do białości i realizują interesy brooklyńskiego elektoratu, o tyle Trump ma jeszcze w polu widzenia Drugą Zimną Wojnę, którą musi wygrać z sowjetem.
Edit 2: I bynajmniej nie piekne oczy Delfina przekonały Netanyahu by własnoustnie wygłosił pean na cześć Polskigo Państwa Podziemnego.
Trump wymógł. Np. w zamian za jakąś usługę około-perską.
Był taki, nawiązujący do mundialowego bohaterstwa "mem" z trenerem Nawałką, krzyczącym do zawodnika: "Przestań mu ssać, chociaż udawaj, że cię gwałci!".
No i jakoś tak mię się skojarzyło z działaniami władzuchny w sprawie głaskania "naukowców" (szczególnie tropikalnych) za "badania" nad polskimi obozami.
Top Holocaust Historian: Netanyahu’s Deal on Poland’s Holocaust Law ‘A Betrayal' That 'Hurts the Jewish People'
Israel agreed to the Polish narrative ‘because to the State of Israel, economic, security and political ties are more important than a little matter like the Holocaust,' Yehuda Bauer says
Yehuda Bauer, an Israel Prize-winning Holocaust historian at Yad Vashem, said the Israeli-Polish statement that followed Poland’s revisiting of its controversial “Holocaust law” was a “betrayal” that “hurt the Jewish people and the memory of the Holocaust.”
In a radio interview, the 92-year-old said the backtracking on the law and the signing of a joint statement with Poland was “a small achievement and a very big mistake, bordering on betrayal.”
https://www-haaretz-com.cdn.ampproject.org/v/s/www.haaretz.com/amp/israel-news/.premium-holocaust-scholar-netanyahu-s-deal-on-polish-holocaust-law-betrayal-1.6222538?amp_js_v=a2&amp_gsa=1&usqp=mq331AQECAE4AQ==#referrer=https://www.google.com&amp_tf=Źródło: %1$s&ampshare=https://www.haaretz.com/israel-news/.premium-holocaust-scholar-netanyahu-s-deal-on-polish-holocaust-law-betrayal-1.6222538
Żydowski historyk o Polakach: "Omotali nas, owinęli wokół palca"
https://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-5300416,00.html