Piątka Morawieckiego - dysonans poznawczy
No to jest nokaut dla opozycji, nowe otwarcie, szerokie horyzonty, Premier wizjoner i przywódca?
Czy może jest tania, mała populistyczna prowizorka sklecona naprędce z materiałów z rozbiórki i wyprzedaży?
Bo ja widzę to drugie, a czytam zachwyty że to pierwsze. Być może się mylę. Proszę mnie naprostować.
Czy może jest tania, mała populistyczna prowizorka sklecona naprędce z materiałów z rozbiórki i wyprzedaży?
Bo ja widzę to drugie, a czytam zachwyty że to pierwsze. Być może się mylę. Proszę mnie naprostować.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Gdyby nie było pod publikę, moznaby na przyklad posprzątać lupanar w ustawach podatkowych, ale z tego nima głosów, wiec się lepi do lepionego przez wszystkich poprzedników.
Ta władza chce dobrze - inaczej niż poprzednicy. Cóż, styl w jakim to robi przypomina sześciolatka, który pierwszy raz w życiu jeździ na łyżwach ale jest przyzwyczajony do traktowania jak primadonna, wiec się domaga oklasków choć nie bardzo jest za co.
Naprawdę można było coś zrobić ze służbą zdrowia, zachętą do pracy na emeryturze, uproszczeniem podatków choćby poprzez zaokrąglenia różnych progów i ulg, uproszczenie definicji KUP, ujednoliceniem VAT, małymi grupami w szkołach i sensowną nauką języków i dziesiątkami innych oczywistych spraw. No i trzeba było to choć trochę przybliżyć do samorządów, a nie wszystko z centrali. PiS stracił węch i nawet dotyk.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/polska-informacje/min-l-szumowski-ochrona-zdrowia-jest-priorytetem-tego-rzadu/
MSPANC
Tak jak pisałem w innym wątku - mam wrażenie, że to co się dzieje jest zdeterminowane przez formę prawną funkcjonowania partii politycznych w Polsce. PiS się jakoś w tę formę wpasowuje i niestety ona wymusza niejako pojawienie się cech bardzo negatywnych. Z drugiej strony ma szanse na w miarę łatwe utrzymanie władzy. Nie wiem jak można ten stan zmienić. Prawdopodobnie musiałaby się pojawić partia, która w jakiś sposób zaczęłaby te ramy rozsadzać. Ale na pewno nie będzie to PiS, ani K'15.
Mam styczność z prostym ludem. Ciężkie doświadczenie i frustrujące bo podważa wiarę w człowieka. Na szczęście zaprawiony jestem i Pan czuwa nade mną więc oczekiwania powściągam.Nie mam pewności jak lud zareaguje na piątkę Morawieckiego, ale raczej skłaniam się ku opinii że zignoruje i zagłosuje na tego kto obieca więcej.
Istotny argument za tą opinią to niewdzięczność ludu. Lud nigdy nie bywa wdzięczny. Jak co dostanie to uważa że się należało i żąda więcej. To oznacza że za piątkę PiS dostanie figę. Może jednak jest drugie dno - to dlatego piątka jest gówno warta. Ludowi nie należy niczego dawać awansem. Zawsze za coś, czyli zagłosujcie to damy. Teraz jest za wcześnie dawać z punktu widzenia wyborów parlamentarnych. Jeśli chodzi o samorządowe to chyba już są przerżnięte. To na samorządowe nie zadziała. Musi być konkret. Na razie go nie widzę.
Lud oczekuje uczciwości i prawdomówności, ale sam kradnie jak się nadarzy okazja i kłamie jak najęty. To dlatego, między innymi, tak długo głosował na PO bo podziwiał ich za to jak sprytnie kradną i umiejętnie kłamią. Czyli brał ich za swoich. Słusznie ale dość długo zajęła mu refleksja że okłamują ich, a nie dla nich i okradają ich, a nie dla nich. No to ich wywalił i zagłosował na uczciwych co widać bo biedne frajery i obiecujących uczciwość i rozliczenie złodziei czyli oddanie ukradzionego ludowi. Na tym jedzie populistyczne odbieranie nagród i obniżka wynagrodzeń. Dość słabe bo złodziei za kratą nie widać, szczególnie tych znanych i zidentyfikowanych. Jakichś pomniejszych męczą komisje, ale nawet prokuratura niemrawo się za nich zabiera. Sądy na razie mało mają z nimi zajęcia, a jeśli to uwalają nawet oczywiste drobiazgi jak grzywna dla HGW.
Lud podziwia bogactwo, próżność, ostentację, arogancję i bezkarność. Nienawidzi, ale podziwia i zazdrości. To jego ideał. Skromność uważa za słabość, głupotę i frajerstwo. Dlatego wspomniana populistyczna zagrywka może PiS ośmieszyć, a nie wzmocnić. Lud tego nie zrozumie i może się przestraszyć że i jemu się dobiorą do skóry. No a przynajmniej że zamkną drogę awansu do elity, którą lud nieodmiennie kojarzy z bogatymi i bezczelnymi złodziejami. To poważna sprawa obalenie mitu "z chłopa król". Może drogo kosztować.
Gdzie jest podstawowy błąd PiS. A w tym że nie zauważył Polaków tylko chamów. Do chamów czyli owego ludu kieruje swoją ofertę, a nie do Polaków którzy z chamstwa zaczęli się otrząsać i godnie podnosić głowę. PO upadło z powodu pogardy dla Polaków. PiS z tego powodu upadnie jeszcze szybciej. Dla chamów lepsze jest PSL z SLD, lepsze nawet od PO.
Obstawiam, że elektorat PiS w dużej części to ci drudzy. Manitou założył, że pisowcy tak czy tak na PiS zagłosują i do pewnego stopnia ma pewnie rację. Stracił co innego i niedługo zobaczymy, czy było to dużo - te wszystkie dyskusje u cioci na imieninach, kiedy ludzie z płomieniem w oku go bronili. Teraz już nie będą.
Mnie już kilka razy zdarzyło się radośnie rechotać z pana Mateusza w palikociarskim towarzystwie. Wymuszonym okolicznościami, nie wybranym.
PiS będzie zawsze.
Nie ma takiego, co go na przystawkę weźmie.
PO dostrzegało tylko motłoch i potrafiło nim manipulować i odruchowo utrzymywać ludzi - społeczność w stanie motłochu. Wydawało się że PiS widział w społeczności Polaków, potrafił ich wyrwać ze stanu motłochu i ma zamiar ich utrzymać w stanie Narodu Polskiego. Niestety okazuje się że albo się umiejętnie kamuflował, albo zmienił zdanie i odpowiada mu bardziej zarządzanie motłochem i gwałtownie sprowadza Polaków z powrotem w stadium motłochu. To jest zbrodnia, która nie zostanie bez kary.
Tymczasem to naturalne wstrząsy wtórne charakterystyczne dla społeczeństwa awansującego z mas o dużej domieszce chłopstwa. Bo nam chłopom to zawsze źle. Jak nie pada to dlaczego nie pada, jak pada to czemu pada...
PiS żadnej zasłużonej i jednocześnie racjonalnej kary nie otrzyma jeśli Sędzia sam nie ma kompetencji.
"Wydawało się że PiS widział w społeczności Polaków, potrafił ich wyrwać ze stanu motłochu i ma zamiar ich utrzymać w stanie Narodu Polskiego.".
Własnie teraz wychodzą te głupoty lansowanej bzdury o istnieniu dwóch plemion, dwóch narodów- niskiegi i wysokiego.
Tymczasem rzeczywistość skrzeczy, ze nie ma tak dobrze i wszyscy albo nikt.
A wogóle to lepiej Ci odpowiedział jeden z "prawie wszystkich wyrzuconych adwersarzy" - Rafał.
====
Nie wchodzi sie dwa razy do tej samej wody w rzece.
To co dobrze brzmiało trzy lata temu w ustach PBSz, w cale dobrze nie wychodzi oecnemu PMM.
A dla drobnych przedsiębiorców (naprawdę mikro i bardzo małych) rok 2017 niczym się nie różmił od np. 2013 czy 2008.
I propozycja PMM, zanim nie doczytamy tego, co ""drobnym druczkiem", jest hasłem z d. ..... .
Wyprawki dla biednych dzieciaczków
Obniżka podatków
Wreszcie kasa na drogi lokalne
O właśnie, to dobre słowo kontynuacja. Ja naprawdę nie widzę żadnej przepaści między 2018 r. a 2017 r. czy 2016 r. Może dlatego, że dla mnie pierwszorzędne znaczenie ma polityka w wymiarze policy, a ta się istotnie nie zmienia (a przynajmniej nie w kwestiach polityki społecznej i ekonomicznej), a nie kto jest na stołku i jaką ma mordę.
Dość znamienne też, że ci, którzy podjęli w ogóle temat, czyli Rafał i Ty, w istocie przyznali, że głównym problemem jest to, że Szydło było z tym "do twarzy", a Morawieckiemu nie jest. A co mnie to ma obchodzić??? Polityka ma być zrobiona.
Ja się nie załamuję bo przecież to nie pierwszy narodowy zryw i nie ostatni. W sumie pewnie lepiej że przez jakiś czas u steru utrzyma się ta ekipa, a nie platfusy. Moim zdaniem ta ekipa miałaby znikome szanse utrzymać się u władzy z Morawieckim w kolejnych wyborach parlamentarnych przy jakiejkolwiek sensownej opozycji. Ta może jednak nie powstać. W samorządach ta ekipa nie zaistnieje silnie bo w nich ma naturalnych silnych przeciwników w postaci grup lokalnych różnej maści - od klik i mafii, po peeselowkie sieci, postkomusze konstrukcje żelbetowe, platformerskie sitwy wspólnych interesów i lokalne sojusze establishmentowe. Jeśli się utrzyma u władzy w Sejmie to może się z czasem przekształcić w partię władzy niewiele odbiegająca od PO. Będzie bardziej siermiężna, ale nie zapanuje nad pazernością działaczy. W pierwszych latach rzeczywiście wystarczy im po 8 tysięcy na rękę bo dostawali dotychczas po 3. Myli się jednak ten kto sądzi że ktoś kto zarabiał 3 tysiące nie może ukraść 10 milionów jak już mu podpowiedzą jak. Niestety będzie musiała ustąpić KE, Izraelowi i korporacjom ponadnarodowym i z silnych krajów zachodu prawie na całej linii. Co najwyżej dostanie trochę korzyści prestiżowych jak Tusk i pomoc w zakamuflowaniu zależności i klientyzmu. Zachód postawi na nich bo PO jest spalona. Sentymentów nie ma. Co najwyżej nie pozwolą ich pozamykać w więzieniu, ale i to nie jest pewne. Tylko wtedy jeśli zadbali o kwity na nich.
W sumie to żenada. Orban z cztery razy mniejszym krajem ma pięć razy więcej ikry.