Skip to content

Deutsch-Polnische Freundschaft

2»

Komentarz

  • los napisal(a):
    Rolka napisal(a):
    Akurat dbanie o mogiły to przykład dbania o dobrych Niemców.
    Czy chodzi tu o zasadę: dobry Niemiec to martwy Niemiec?
    Niektórzy twierdzą, że to nieco przesadzona teza. Ale z całą pewnością martwy Niemiec to dobry Niemiec, nikogo nie ukrzywdzi.

    Nie byłbym pawian: image
  • Strachy na Lachy!
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Strachy na Lachy!
    susznie Kolega
    prawi

    i z wykrzyknikiem
  • w ostatnich stuch latach
    chyba jedynym miejscem
    zgodnego i opartego na wspólnym losie życia Polaków i Niemców był Kazachstan w czasie i krótko po stalinowskich zsyłkach
  • wrogów trzeba trochę lubić
  • edytowano April 2018
    W ramach freundschaft Niemcy mogliby się odwdzięczyć, zerkając do swojego archiwum:
    30 IV 1940 r. w lesie pod Anielinem, w powiecie opoczyńskim, z bronią w ręku "zginął człowiek, który swej przysięgi żołnierskiej nie złamał, honoru polskiego nie splamił" - major kawalerii Wojska Polskiego HENRYK DOBRZAŃSKI ps. HUBAL ✝
    Niemcy pochowali ciało w nieznanym miejscu.
    Nie chodzi o żadne koszty dla niemieckiego podatnika. Wyłącznie o informację.

    Dziś rocznica śmierci Bohatera.
  • KAnia napisal(a):
    W ramach freundschaft Niemcy mogliby się odwdzięczyć, zerkając do swojego archiwum:
    30 IV 1940 r. w lesie pod Anielinem, w powiecie opoczyńskim, z bronią w ręku "zginął człowiek, który swej przysięgi żołnierskiej nie złamał, honoru polskiego nie splamił" - major kawalerii Wojska Polskiego HENRYK DOBRZAŃSKI ps. HUBAL ✝
    Niemcy pochowali ciało w nieznanym miejscu.
    Nie chodzi o żadne koszty dla niemieckiego podatnika. Wyłącznie o informację.

    Dziś rocznica śmierci Bohatera.
    No mogliby. Ale nie chcą/nie mogą.
  • Ano właśnie, mogliby, ale nie mogą. Jest tylko jeden sposób, żeby mogli - gdyby zostali do tego zachęceni za pomocą siły - czyli pod wpływem strachu.
    Dlatego słowo "przyjaźń" użyte w tym kontekście jest ciężkim nadużyciem i profanacją.

    Niemcy potrafią okazać szacunek wówczas, gdy poczują brutalną siłę. To jest naród raubritterów, ludzi bez honoru, rozumiejących tylko przemoc. Dlatego każdy gest Polaka uznają za przejaw podporządkowania wobec Herrenvolku.
  • To są nonsensy
  • Z całą pewnością Niemcy potrafią okazać szacunek tylko wówczas, gdy poczują brutalną siłę. Nie są w tym ani trochę wyjątkowi, wszystkie narody i ogólniej zbiorowości bez wyjątku za pierwszy przymiot uznają siłę, co jest zgodne z nauką chrześcijańską - zwierzęta przecież kierują się tylko siłą. Człowiek obok nieśmiertelnej anima intellectualis ma też śmiertelną anima animalis a więc ludzka zbiorowość kieruje się tylko anima animalis, żaden z poważnych teologów nie nadawał duszy nieśmiertelnej zbiorowościom, dlatego jest bluźnierstwem snucie analogii między Chrystusem a Polską.

    Quod erat demonstrandum
  • los napisal(a):
    Z całą pewnością Niemcy potrafią okazać szacunek tylko wówczas, gdy poczują brutalną siłę. Nie są w tym ani trochę wyjątkowi, wszystkie narody i ogólniej zbiorowości bez wyjątku za pierwszy przymiot uznają siłę, co jest zgodne z nauką chrześcijańską - zwierzęta przecież kierują się tylko siłą. Człowiek obok nieśmiertelnej anima intellectualis ma też śmiertelną anima animalis a więc ludzka zbiorowość kieruje się tylko anima animalis, żaden z poważnych teologów nie nadawał duszy nieśmiertelnej zbiorowościom, dlatego jest bluźnierstwem snucie analogii między Chrystusem a Polską.

    Quod erat demonstrandum
    Może być
  • Koncepcja Polski jako Chrystusa narodów jest równie idiotyczna co koncepcja Niemiec jako Tätervolk, narodu sprawców.
    Dziękuję za uwagę!
    s. Symetria
  • http://www.pomost.net.pl/wydawnictwo/

    Jak pieknie wpisuje sie to wydawnictwo w glosy " o docenienie bohaterstwa niemieckich żołnierzy w trakcie II wojny światowej."
    http://jagiellonski24.pl/2018/02/27/niemcy-uwazaja-sie-za-pierwsze-ofiary-hitlera-rozmowa/
  • vigilate napisal(a):
    Koncepcja Polski jako Chrystusa narodów jest równie idiotyczna co koncepcja Niemiec jako Tätervolk, narodu sprawców.
    Dziękuję za uwagę!
    s. Symetria
    Nie bardzo. Jeśli zostajemy przy analogii narodu jako zwierzęcia (ta analogia zasługuje na pewną analizę), to zwierzę oczywiście nie może być Chrystusem ani nawet świętym. Może natomiast być dziką, krwiożerczą bestią, którą trzeba trzymać w klatce a najlepiej zatłuc.

    Symetria Vigi to byłaby między potępionym z zbawionym. I tu można się zgodzić - Niemcy nie trafią do Piekła za to, co zrobili ich dziadkowie, tu każdy sam płaci rachunki.

    Z tanimi manipulacjami to nie tutaj. Chcesz manipulować, to się choć wysil.
  • edytowano May 2018
    .
  • nowe rosdanie?

    Koronawirus. Niemiecki polityk stawia Polskę za wzór swojemu rządowi
    W Polsce podjęto decyzję o zamknięciu żłobków, przedszkoli i szkół. Działanie rządu spotkało się ze zrozumieniem za granicą. Niemiecki polityk Goetz Froemming wezwał do podobnych reakcji swój kraj.

    "Polska zamyka wszystkie placówki edukacyjne (przedszkola i szkoły) do 25 marca. Nasz rząd federalny w ogóle o tym nie myśli. Nieodpowiedzialne!" - napisał na Twitterze niemiecki polityk AfD Goetz Froemming. Jego zdaniem w Niemczech należy zastosować identyczne procedury.
    image
  • No, ale to AfD.
  • Pono fascinują się PiSem.
    Ignatz pisał na podstawie JF
  • Jakiś Szwabo napisał ostatnio gruby buch "Was ißt deutsch?" i ciekawie poruszył w niem zagadnienie żydowskie. Ovaj, XIX-wieczni Żydowie wściekle umiłowali niemieckość z jej kosmopolityzmem, postępowością, emancypacją i wogle. Niestety miłość ta — powiada profesor — pozostała jednostronna, nieodwzajemniona.

    Mam wrażenie, że nie wyłącznie żydowsko-niemieckiej miłości dotyczy to.
  • A co ten Niemiec je?
  • Niemcy i kosmopolityzm?
  • edytowano February 2021
    los napisal(a):
    A co ten Niemiec je?
    Starcze on o ten bez kozery tysiącstronny buch napisał. Powiada, że wg Nietzschego należy pytać co Niemiec je teraz, gdyż menu zmienia się w czasie.
  • los napisal(a):
    A co ten Niemiec je?
    Szarfes ess
  • Przemko napisal(a):
    Niemcy i kosmopolityzm?
    Nu! Powiada, że Fichte, Schiller i Goethe uważali że niemieckość nie jest polityczna a kulturowa i wogle światowa. A już Wagner twierdził że najlepiej jest przezwyciężyć niemieckość i zostać Menschem.

    XIX w. musiał być o tyle interesującym, że ani Polacy ani Niemcy nie mieli swojego państwa.

    A jak się Niemcy go dorobili to w 70 lat zmachali dwie wojenki wojenki cóżeś ty za Fräulein! Więc się dziwują.
  • Przemko napisal(a):
    Niemcy i kosmopolityzm?
    Typowe niemieckie imiona: Sascha, Katja, Jessica, André, Nicole, Mario, Boris, Carlo, Mercedes, Pablo...
  • edytowano February 2021
    Łendy! To je moje ulubione światowe imnię rzeńskie. 8->
  • los napisal(a):
    A co ten Niemiec je?
    On pewnie je protestant, co to z kolei je kabaninę jak to mawiają we White Stock'u.
  • MarianoX napisal(a):
    los napisal(a):
    A co ten Niemiec je?
    On pewnie je protestant, co to z kolei je kabaninę jak to mawiają we White Stock'u.
    ymmd!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.