Skip to content

Pan Tadeusz jako dzieło antypolskie

loslos
edytowano March 2015 w Kultura
Tak sobie uświadomiłem, że w żadnym innym utworze literackim Polacy nie są przedstawienie tak niepochlebnie i karykaturalnie.
«13

Komentarz

  • edytowano May 2018
    Ale w niedościgniony sposób.
    Poza tym, chyba trzeba było w jakiś logiczny sposób uzasadnić potrzebę obcej interwencji/pomocy wojskowej.
    A jak Waść znajdujesz opis innej nacji?
    :)
    To prawda, że cudze wady zapamiętuje się dokładniej.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • loslos
    edytowano May 2018
    Jaka jest fabuła dzieła?

    Szpieg Napoleona niejaki Jacek Soplica, osobnik o paskudnej przeszłości, zostaje wysłany do Wielkiego Księstwa Litewskiego z tajną misją zbudowania przyczółka przed szykującą się inwazją na Moskwę. Owa ruchawka zostałaby oczywiście utopiona we krwi ale to nie jest towar, który Cesarz zwykł oszczędzać, jeśli miał jakąś sprawę do załatwienia. Przy okazji pragnie rzeczony Soplica zalegalizować rabunek, jakiego dopuścił się wcześniej popełniając inne jeszcze bardziej haniebne czyny.

    Plan jego pali się na panewce, mimo wsparcia intrygi przez lokalnych Żydów szlachta nie chce być francuskim mięsem armatnim, decydują się za to (w końcu!) na wykonanie wyroku przywracającego zrabowany zamek potomkom Horeszków nie bardzo zdają sobie przy tym sprawę, że prawa Rzplitej odeszły w przeszłość i zajazd stracił walor legalności. Po dokonaniu aktu sprawiedliwości niczym żule spijają się do nieprzytomności i zostają uwięzieni przez funkcjonariuszy legalnej władzy. Uwolnieni z więzów rozbijają rosyjski oddział, jego dowódcę mordują a odpowiedzialności unikają dzięki potężnej łapówce, jak w to Cesarstwie Rosyjskim w zwyczaju.

    Wszystko kończy się wesołym oberkiem czy też innym tańcem, jakby nigdy o nic nie chodziło. Ludzie, toż to paszkwil nad paszkwile! Już w Tarasie Bulbie Polaków się lepiej przedstawia.
  • Adam Mickiewicz naszym wieszczem!
    Poza tym to ostatni zajazd na Litwie był :D
  • edytowano May 2018
    I jeszcze jedno - ks. Robak kazał wymieść śmieci. To ze wszech miar słuszna ideja, na kazdo okoliczność i czasy, nieprawdaż?

    Edit - nuale to bez związku z tomatem.
    Natomiast ze związkiem, to proponuję umieścić to jakże celne streszczenie narodowej epopei na stronach pt. ściągi dla maturzystów =))
  • Maria napisal(a):
    I jeszcze jedno - ks. Robak kazał wymieść śmieci. To ze wszech miar słuszna ideja, na kazdo okoliczność i czasy, nieprawdaż?

    Edit - nuale to bez związku z tomatem.
    Natomiast ze związkiem, to proponuję umieścić to jakże celne streszczenie narodowej epopei na stronach pt. ściągi dla maturzystów =))
    Edit super
    =D>

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • loslos
    edytowano May 2018
    W historii w zasadzie jest tylko jedna pozytywna postać - major Płutowicz zwany Płutem. Że co, że w moskiewskiej służbie? Spójrzmy na niego oczami jemu współczesnych, moskiewska służba wtedy hańby nie przynosiła, na moskiewskim żołdzie byli król i prymas i niepoliczona rzesza niżej.

    Dlaczego zginął Płut? Bo był Polakiem. Proszę się nie śmiać, pokazuję i objaśniam. Jakby był Niemcem też by zginął. Polscy urzędnicy i funkcjonariusze zasadniczo pochodzili z lokalnego wyboru a tacy urzędnicy są zazwyczaj nieprzekupni. On by nie złożył fałszywego raportu za łapówkę niczym jakiś Moskal, dlatego go zamordowano. Za polskość, za prawdę. Heroiczna postać.
  • Niczym margrabia Wielopolski.
  • Ten niestety przeżył.
  • decydują się za to (w końcu!) na wykonanie wyroku przywracającego zrabowany zamek potomkom Horeszków nie bardzo zdają sobie przy tym sprawę, że prawa Rzplitej odeszły w przeszłość i zajazd stracił walor legalności
    ______________

    A potem ktoś się oburza, że Tomcio z Wrocławia przywozi dzieci na grób rzeczonego Wielopolskiego i pomstuje na nielegalność powstań.

    Oczywiście nikogo nie zmuszę do żadne polemiki. Każdy ma jakieś ważne zajęcia. Wasze milczenie przy niektórych opiniach woła głośniej niż tysiąc słów.
  • Hmmm... Może się mylę, od początku ale ten wątek wygląda na podlany mocno sosem z aronii... :]
  • e tam,
    widać, że Los prowokuje dla poddierżenia rozgowora.

    Pan Tadeusz to nie książka o aniołach, ale o Polkach. Mickiewicz opowiedział nam, jacy jesteśmy. Pisał to przynajmniej w części w Wielkopolsce. Z daleka dostrzegł to, czego nie widzimy na co dzień - co nas łączy, to, że jesteśmy jednym obszarem kulturowym.
  • Tylko z majorem Płutem to prowokacja. Uświadomiłem sobie, że nie lubię i nie szanuję żadnego z bohaterów.
  • A Zosia?
    A TuliMena?
  • Zosia i Tadeusz to małolaty bez osobowości. Są sobie, nie można ich lubić lub nie lubić, bo nic nie stanowią.

    Telimena to co innego. Podstarzała petersburska wywłoka i intrygantka. Paskudna kreatura.
  • Nauczyła się, żeby nieźle przeżyć. Pełno takich było, a ich potomkowie są tacy sami. Dziś szwendają się po czarnych marszach i korytarzach Europy.
    Zawsze byliśmy podzieleni.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • "Pan Tadeusz" z punktu widzenia fabularnego to w ogóle dziwność i pełno niekonsekwencji.
    Jedna z kluczowych to pojawienie się Hrabiego "ostatniego z Horeszków, chociaż po kądzieli"
    Przecież Zofia to córka jedynaczki Stolnika - jakim więc cudem inny Horeszka "po kądzieli" rościł sobie prawo do majątku po jej dziadku? Inna sprawa jakim draństwem i okrutną intrygą było oddanie małej Zosi pod opiekę rodziny mordercy jej dziadka oraz lafiryndowatej Telimeny.
    Co do planów powstania to niekoniecznie musiało byc ono krwawą jatką - gdyby, przygotować struktury i zgrać jego wybuch z wejściem Wielkiej Armii to mogłoby się udać. Ale wszystko spaprały partykularyzmy i waśnie.
  • los napisal(a):
    Tylko z majorem Płutem to prowokacja. Uświadomiłem sobie, że nie lubię i nie szanuję żadnego z bohaterów.
    A Jankiel? Bo mi się wydaje, że trafna była diagnoza Norwida:
     „Pan Tadeusz”: ulubiony i słynny poemat narodowy polski, w którym jedyną poważną i serio figurą jest kto?… Żyd! (Jankiel). Zresztą: awanturniki, facecjoniści, gawędziarze, pasibrzuchy, którzy jedzą, piją, grzyby zbierają i czekają, aż Francuzi przyjdą zrobić im ojczyznę… Kobiet w tym arcytworze narodowym dwie – jedna metresa petersburska, druga panienka pensjonarka i wyrostek bez profilu wyrobionego. 
  • Maćko nad Maćkami?
  • allium napisal(a):
    "Pan Tadeusz" z punktu widzenia fabularnego to w ogóle dziwność i pełno niekonsekwencji.
    Jedna z kluczowych to pojawienie się Hrabiego "ostatniego z Horeszków, chociaż po kądzieli"
    Przecież Zofia to córka jedynaczki Stolnika - jakim więc cudem inny Horeszka "po kądzieli" rościł sobie prawo do majątku po jej dziadku? Inna sprawa jakim draństwem i okrutną intrygą było oddanie małej Zosi pod opiekę rodziny mordercy jej dziadka oraz lafiryndowatej Telimeny.
    Co do planów powstania to niekoniecznie musiało byc ono krwawą jatką - gdyby, przygotować struktury i zgrać jego wybuch z wejściem Wielkiej Armii to mogłoby się udać. Ale wszystko spaprały partykularyzmy i waśnie.
    Salickim. Powiem tak, nie jestem specjalistą od prawa spadkowego czy to Rosji, czy prawa zwyczajowego Litwy, ale koncept dziedziczenia tylko przez mężczyzn w XVIII wieku nie był niespotykany.
  • krzychol66 napisal(a):
    Maćko nad Maćkami?
    Też się schlał i dał związać Moskalom. Ładnie ta egzekucja prawa alla polacca wyglądała, ładnie. Według już nieobowiązującego prawa, po pijaku i połączona z rabunkiem.
  • loslos
    edytowano May 2018
    allium napisal(a):
    Co do planów powstania to niekoniecznie musiało byc ono krwawą jatką - gdyby, przygotować struktury i zgrać jego wybuch z wejściem Wielkiej Armii to mogłoby się udać.
    Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie, Ja z synowcem na czele, i? – jakoś to będzie!

    Wyobrażasz sobie przygotowywanie struktur i jakąkolwiek pracę organizacyjną w wykonaniu tak rozumujących panów braci? Ale z punktu widzenia Napoleona nawet takie powstanie miałby sens, siły rosyjskie by związało. A że zakończone krwawą jatką? Tym lepiej, chęć zemsty u polskiego mięsa armatniego podniosłaby jego wartości bojowe. Jacek Soplica miał zdradę we krwi.
  • los napisal(a):
    krzychol66 napisal(a):
    Maćko nad Maćkami?
    Też się schlał i dał związać Moskalom. Ładnie ta egzekucja prawa alla polacca wyglądała, ładnie. Według już nieobowiązującego prawa, po pijaku i połączona z rabunkiem.
    On akurat nie brał udzialu w zajeździe i pomagał z Jackiem w uwolnieniu schwytanych...
  • los napisal(a):
    krzychol66 napisal(a):
    Maćko nad Maćkami?
    Też się schlał i dał związać Moskalom. Ładnie ta egzekucja prawa alla polacca wyglądała, ładnie. Według już nieobowiązującego prawa, po pijaku i połączona z rabunkiem.
    No, nie. Odradzał zajazd i próbował mu zapobiec. Zakrzyczany przez zmanipulowany tłum 'udał się na emigrację wewnętrzną' z której wrócił dopiero z Robakiem przywożąc broń dla pojmanych. W zajeździe ani pijatyce udziału nie brał.
  • krzychol66 napisal(a):
    los napisal(a):
    krzychol66 napisal(a):
    Maćko nad Maćkami?
    Też się schlał i dał związać Moskalom. Ładnie ta egzekucja prawa alla polacca wyglądała, ładnie. Według już nieobowiązującego prawa, po pijaku i połączona z rabunkiem.
    No, nie. Odradzał zajazd i próbował mu zapobiec. Zakrzyczany przez zmanipulowany tłum 'udał się na emigrację wewnętrzną' z której wrócił dopiero z Robakiem przywożąc broń dla pojmanych. W zajeździe ani pijatyce udziału nie brał.

    He he, no właśnie. Jeśli treść książki nie pasuje pod tezę - tym gorzej dla niej!!!
  • Masz rację, istotnie nie brał udziału w zajeździe, zapomniałem. Ale udział w wymordowaniu wykonujących swe obowiązki żołnierzy jest poważniejszą sprawą niż wyrżniecie kilku kur i gąsek i opróżnienie piwniczki.
  • @rozum.von.keikobad
    Dziekuje za wyjaśnienie. Okazałem się być ofiarą propagandy, że takie rzeczy jak majorat czy dziedziczenie tylko po mieczu w I RP nie występowały, a część z nich powprowadzali dopiero zaborcy po Komgresie Wiedeńskim.
  • allium napisal(a):
    @rozum.von.keikobad
    Dziekuje za wyjaśnienie. Okazałem się być ofiarą propagandy, że takie rzeczy jak majorat czy dziedziczenie tylko po mieczu w I RP nie występowały, a część z nich powprowadzali dopiero zaborcy po Komgresie Wiedeńskim.
    Jak mówię, NIE WIEM dokładnie jak było, natomiast dwa istotne fakty są takie:
    1. Litwa miała inne prawo niż Korona
    2. Rok 1811 na Wileńszczyźnie to już była Rosja ze swoimi prawami.
  • los napisal(a):
    Tylko z majorem Płutem to prowokacja. Uświadomiłem sobie, że nie lubię i nie szanuję żadnego z bohaterów.
    słusznie, parada niefajnych ludzi, a jakże udana całość
  • los napisal(a):
    allium napisal(a):
    Co do planów powstania to niekoniecznie musiało byc ono krwawą jatką - gdyby, przygotować struktury i zgrać jego wybuch z wejściem Wielkiej Armii to mogłoby się udać.
    Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie, Ja z synowcem na czele, i? – jakoś to będzie!

    Wyobrażasz sobie przygotowywanie struktur i jakąkolwiek pracę organizacyjną w wykonaniu tak rozumujących panów braci? Ale z punktu widzenia Napoleona nawet takie powstanie miałby sens, siły rosyjskie by związało. A że zakończone krwawą jatką? Tym lepiej, chęć zemsty u polskiego mięsa armatniego podniosłaby jego wartości bojowe. Jacek Soplica miał zdradę we krwi.
    4 lata wcześniej w Poznaniu takie powstanie miało miejsce i się udało całkowicie. Z takimi samymi ludźmi jak na Litwie.
  • los napisal(a):
    Masz rację, istotnie nie brał udziału w zajeździe, zapomniałem. Ale udział w wymordowaniu wykonujących swe obowiązki żołnierzy jest poważniejszą sprawą niż wyrżniecie kilku kur i gąsek i opróżnienie piwniczki.
    Bronił rodaków przed zgniciem w Sybirze. Co z kolei broni się na wielu płaszczyznach : solidarność sąsiedzka, solidarność narodowa, przekonanie że ich szable się jeszcze Ojczyźnie przydadzą itd.
    Trudniej byłoby obronić tezę, że powinien się poddać prawu najeźdźcy bardziej niż chwilowo taktycznie.

    A tak w ogóle to dostrzegam w Maćku archetypy zarówno Traugutta jak i Macierewicza.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.