Sądy i państwo prawa
Walka o sądy wkracza w kolejny etap. Idzie to w kierunku sądownictwa totalniaków w podziemiu oraz na uchodźctwie z instancjami odwoławczymi w SN Niemiec oraz w TSUE.
A spór o podział władz, suwerenność państw i definicje suwerena, jego ograniczenia i źródła prawa staje się istotnym, jeśli nie najważniejszym, sporem współczesnym wykraczającym daleko poza polskie podwórko. To jednak nie moja dziedzina i materia w której nie orientuję się dobrze, a przynajmniej oczytania mi brak. Może by forumowi prawnicy to podjęli?
Próbowałem podjąć temat w aktualnościach, ale utonął i chyba zasługuje na osobny wątek.
A spór o podział władz, suwerenność państw i definicje suwerena, jego ograniczenia i źródła prawa staje się istotnym, jeśli nie najważniejszym, sporem współczesnym wykraczającym daleko poza polskie podwórko. To jednak nie moja dziedzina i materia w której nie orientuję się dobrze, a przynajmniej oczytania mi brak. Może by forumowi prawnicy to podjęli?
Próbowałem podjąć temat w aktualnościach, ale utonął i chyba zasługuje na osobny wątek.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
No bo podział władz mamy kulawy z przegięciem na rzecz władzy sądowniczej oraz z pokrętnym podziałem władzy wykonawczej i ustawodawczej ( Sejm, Senat, Prezydent i rząd). A jeśli chodzi o wyrażanie władzy przez suwerena to obecnie ma on do wyboru partie wodzowskie o niejasnych regułach wewnętrznych odpowiedzialne przed nim raz na 4 lata albo w kryterium ulicznym.
Chyba za bardzo rozszerzyłem bo rozważaniom o suwerenie i systemie politycznym można by osobno. Ciekawym więc zdania Koleżeństwa o trójpodziale i sądach.
I nie chodzi o manifestacje mlodziezy z Obywateli RP. Chodzi o zachowanie zawistowskich, dyrektorow administracyjnyych, braki pokojow itp.
Normalnie Rzeplinski na ich tle z czasow zmian w TK to byl "magister elegancji"...
Rzeczywiście Izba Dyscyplinarna jest teraz kluczowa. Głupawka w postaci obstrukcji administracyjnej jest irytująca, ale może zahamować ID na kilka tygodni. Powymienia się kadry administracyjne, opanuje chaos i można działać. Głowna walka będzie się odbywać jak ostatnio w mediach i za granicą. Każda sprawa przed ID będzie uznawana za szykany, naruszenie niezawisłości sędziowskiej i będzie skarżona do TSUE. Kolejna sprawą jest wybór I Prezesa SN jak najszybciej. Nie mam pojęcia kiedy to może nastąpić. Nie mam też pojęcia jak się będą układać głosy w nowym składzie SN i czy można liczyć na uczciwość, rozsądek i lojalność nowych nominatów.
Na dodatek ustawa jest tak napisana że wybór choćby prezesa ID jest możliwy po ...rekomendacji I Prezesa SN. Czyli pat. Na razie tylko Prezes Senior, czyli najstarsze sędzia ID z racji wieku.
Data rozprawy w sprawie pytań prejudycjalnych, jakie Sąd Najwyższy przesłał 2 sierpnia do Trybunału MUnii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu - luty przyszłego roku.
Ho ho ho. Nadzwyczajnie im sie spieszy
Pamiętacie, jak premier Órban postawił banxterom ultimatum? Bierzecie 60 pesos zamiast forinta, a jak się komu nie podoba - to wypendralać! Macie 48 godzin na decyzję. I po 48 godzinach gadziny się zgodziły.
Tymczasem Tsuj orzekł, że co go obchodzi ugoda banxterów z Órbanem, skoro święte prawa europejskiego końsumenta zgodnie z którąś tam dyrektywą, dalej są deptane! I generalnie banxterzy operujący na Węgrzech są w czarnej dolinie.
Jako że to ci sami banxterzy co we Polszcze, i taż sama dyhektywa, to w 2-3Q2019 oczekujemy analogicznej wyroczni dla Polski.
A tu link dla linkolubców: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX:62017CJ0051
- Jak rozegrać konieczną odmowę , jawną lub milczącą, nie wykonania niewątpliwie negatywnego dla Polski wyroku TSUE?
- Jak przywrócić sterowność systemu finansowego, w tym objąć banki pana Cz skutecznym zarządem komisarycznym minimalizując straty których narobił?
Jest kilka spraw pomniejszych które da się załatwić realizując wreszcie uchwalone reformy systemu sądownictwa, jak:
- Objecie zarządem komisarycznym miast i miejscowości w których władzę objęli ludzie którym prawo tego zabrania?
- Pociągnięcie do odpowiedzialności zbrodniarzy komunistycznych i odebranie im wciąż piastowanych funkcji publicznych, przywilejów i majątków nabytych przestępczo, a razie ich śmierci ich spadkobiercom.
- Pociągnięcie do odpowiedzialności i przykładne ukaranie chuliganów i terrorystów zagrażających porządkowi publicznemu, okupujących gmachy publiczne i blokujących inne legalne demonstracje oraz infrastrukturę publiczną.
- Oskarżenie o zdradę stanu, osądzenie i ukaranie winnych katastrofy smoleńskiej.
- Szybkie uchwalenie i realizacja dekoncentracji mediów.
Oczywiście to nie nastąpi bo działacze partii rządzącej to w większości tresowane miernoty, a delfin nie jest zdolny do takiej akcji i chyba po to jest delfinem aby ją uniemożliwić. Pewnie nie ma tam nawet nikogo kto byłby zdolny zaryzykować przewrót pałacowy. Będą czekać na upadek rządu lub przegrane wybory, a nawet wtedy mogą się nie ocknąć. Zresztą obecna totalna raczej nie da im takiej szansy. Pora rozglądać się za nowymi silami na nowe rozdania za dwie-trzy kadencje. Ja już chyba nie doczekam, przynajmniej jako aktyny obywatel i wyborca.
Jak ja bym chciał aby to się okazały brednie i histeria.
Rozmawiać choćby z ciekawości. Czy jest wyjście z tej sytuacji? Co ją powoduje? Jakie to wyjście? Co rząd robi i czy to właściwe?