Nie wejdą. Do wyborów daleko, a PiS już się zajął 447 i Eskimosami. Może kilku z nich przejąć do wyborów parlamentarnych - tych co głupkowato wybrali ale nie są idiotami i szkodnikami i cokolwiek znaczą.
Oj Jackowski, Jackowski. Znowu dałeś dupy na całej linii. Miał być szokujący, niespodziewany wynik ze strony partii spoza głównej dwójki. (Jackowski na vlogu rozprowadzał konfederację) Oraz niezadowolony PiS, który miał najwyżej minimalnie wygrać.
randolph napisal(a): Dobry Bóg tak świat skonstruował, że oprócz Niego nikt nie zna przyszłości. Ani Lucyper, ani wahadełka, ani Klimuszko ani nawet jakowyś Jackowski.
A zaś szukanie nieboszczykow po lasach i stawach to grzebanie w przeszłości, wszystko jedno czy przy pomocy głosów, wizji czy wahadełka.
Pan Bóg czasem podpowiada aniołom albo ludziom, ale generalnie vide svpra nihil obstat.
JORGE napisal(a): Ale jak pisałem już tutaj parę razy, w tym syfie są perełki. Jackowski jest jedną z nich. On naprawdę ma dar, albo patrzy w Otchłań (bo tego do końca nie wiemy). Za tym pierwszym przemawia jednak to, że wygłasza naprawdę bardzo rozsądne komentarze na sprawy pozaparanormlane. Jest autentycznym patriotą i co jest absolutnie unikalne w tym światku, ciepło wypowiada się o Kościele. Obserwuję go od samego początku jego działalności.
Odkopię. Za tym pierwszym nie przemawiają rozsądne komentarze - może po prostu rozsądnie ocenia rzeczywistość, to rzadkie w tym środowisku owszem, ale nie przemawia za posiadaniem daru. Zwłaszcza że to też może być kreacja po prostu.
Ja wiem że der onet ale cytują matkę Iwony Wieczorek - sądzę że nie wymyśliła tego sobie, i nie są też na tyle bezczelni by kompletne zmyślać jej słowa:
O programie dowiedziałam się przypadkiem. Przyszłam na plażę, żeby zobaczyć, jak to będzie wyglądać. Gdy widziałam tę szopkę, byłam w szoku. Jackowski biegał, jakby miał wizję, a w rzeczywistości dzień wcześniej sama mu o wszystkim opowiadałam. Oprowadzałam i pokazywałam miejsca. Coś nieprawdopodobnego, co ten człowiek wyprawiał!
— opowiadała w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" Iwona Kinda-Wieczorek, która — jak twierdzi — dzień przed nagraniem, nieświadoma jeszcze jego udziału w programie, przeszła wraz z Jackowskim całą trasę, którą wracała Iwona, pokazała mu krzaki oraz działkę, na której córka bawiła się przed zniknięciem
TecumSeh napisal(a): Ja wiem że der onet ale cytują matkę Iwony Wieczorek - sądzę że nie wymyśliła tego sobie, i nie są też na tyle bezczelni by kompletne zmyślać jej słowa:
O programie dowiedziałam się przypadkiem. Przyszłam na plażę, żeby zobaczyć, jak to będzie wyglądać. Gdy widziałam tę szopkę, byłam w szoku. Jackowski biegał, jakby miał wizję, a w rzeczywistości dzień wcześniej sama mu o wszystkim opowiadałam. Oprowadzałam i pokazywałam miejsca. Coś nieprawdopodobnego, co ten człowiek wyprawiał!
— opowiadała w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" Iwona Kinda-Wieczorek, która — jak twierdzi — dzień przed nagraniem, nieświadoma jeszcze jego udziału w programie, przeszła wraz z Jackowskim całą trasę, którą wracała Iwona, pokazała mu krzaki oraz działkę, na której córka bawiła się przed zniknięciem
Szok i niedowierzanie! No ludzie, bądźcie przytomni. Największym ludzkim pragnieniem od zawsze jest poznanie przyszłości a dobry Bóg nas dość starannie od tej możliwości odgrodził. Nie ma jasnowidzów a oszustów pełno. Myślę, że byłoby nie od rzeczy nieco Bogu zaufać. Chyba nawet coś w tym stylu kazała namalować św. Faustyna. Dobrze pamiętam?
A żeby Kolega wiedział. To już trochę kurz przykrył, ale pamiętam jak czytałem kolegę @Jorge, który zdawał się był autentycznie traktować Jackowskiego jako kogoś kto widzi więcej niż zwykły śmiertelnik - to przeżyłem szok i niedowierzanie. Dla mnie kolo, który miał kontakty ze światkiem gangsterskim holowanym przez esbeków, albo sam jest esbekiem, albo ich produktem dla publiki. W najlepszym razie skorzystał ze swoich informatorów by coś tam "odnaleźć" a potem zrobił karierę, która jest tylko medialną kreacją, a nie projektem wojny informacyjnej.
los napisal(a):Największym ludzkim pragnieniem od zawsze jest poznanie przyszłości a dobry Bóg nas dość starannie od tej możliwości odgrodził. Nie ma jasnowidzów a oszustów pełno.
Co do oszustów to jasna sprawa (ponoć w ok 10 tys przypadków zaginięć jasnowidze nie pomogli w ANI JEDNYM), ale są ludzie widzący przyszłość - tylko ich nazywamy prorokami. Są też dziś - charyzmatycy - znałem takie dwie dziewczyny we wspólnocie, miały zawsze racje co do tego co się wydarzy, a jedna sprawa to mi do dziś siedzi w głowie jako nieprawdopodobne świadectwo.
los napisal(a):Myślę, że byłoby nie od rzeczy nieco Bogu zaufać. Chyba nawet coś w tym stylu kazała namalować św. Faustyna. Dobrze pamiętam?
Jackowski "szukał" też zaginionego w 2004 roku mojego Kolegi Mikołaja (ciało odnaleziono pół roku później, po stopnieniu. Miał "wizję" że Kola idzie przez las sosnowy i przewraca się. Ponieważ to były góry, więc zrzuciliśmy tę niedorzeczność na nieznajomość gatunków drzew.
A jeżeli podam przykład osoby która opisuje jak Jackowski znalazł ciało i jak ta osoba była zachwycona jego działaniem to już wtedy on będzie cacy ? Naprawdę po jednym opisie pani Wieczorek podsumowujemy Jackowskiego ?
Przypominam po raz pięćsetny, bo znowu piszemy o nim w kontekście jasnowidza. Nie ! On przewiduje przyszłość, bo lud tego chce od niego. A właściwie udaje, że to robi. Jego głównym i skutecznie wykonywanym zajęciem było znajdowanie ciał. I ma bezdyskusyjne sukcesy w tej materii. A może miał.
Jackowski stał się gwiazdą. Telewizyjną, portalową, jutubową i to jest chyba dla niego cel nr 1.
JORGE napisal(a): A jeżeli podam przykład osoby która opisuje jak Jackowski znalazł ciało i jak ta osoba była zachwycona jego działaniem to już wtedy on będzie cacy ? Naprawdę po jednym opisie pani Wieczorek podsumowujemy Jackowskiego ?
Kto jak kto, ja tak a to dlatego, że posługuję się takim sylogizmem: kto kradnie, ten jest złodziejem. Skoro pan Jackowski zachowuje się jak typowy szarlatan, jest szarlatanem.
JORGE napisal(a): A jeżeli podam przykład osoby która opisuje jak Jackowski znalazł ciało i jak ta osoba była zachwycona jego działaniem to już wtedy on będzie cacy ?
Nie. Znając jego powiązania z mafią, ja bym raczej domniemywał posiadanie informatorów w służbach, i to tych szemranych. Oni często doskonale wiedzą kto zaginął, dlaczego, w jakich okolicznościach i kto za tym stoi.
JORGE napisal(a):Naprawdę po jednym opisie pani Wieczorek podsumowujemy Jackowskiego ?
Tak. Jeśli koleś udawał że ma wizję a wszystko co niby zobaczył w tej wizji w rzeczywistości usłyszał dzień wczęśniej - to owszem, jeden opis podsumowuje go w całości.
JORGE napisal(a):Przypominam po raz pięćsetny, bo znowu piszemy o nim w kontekście jasnowidza. Nie ! On przewiduje przyszłość, bo lud tego chce od niego. A właściwie udaje, że to robi. Jego głównym i skutecznie wykonywanym zajęciem było znajdowanie ciał. I ma bezdyskusyjne sukcesy w tej materii.
No właśnie piszemy o znajdowaniu ciał - Iwona Wieczorek zdaje się zaginęła i do dziś jej nie odnaleziono, nie pomógł w tym, ale udawał że coś widzi w temacie. I nie to że nie znalazł, ale to że udawał go całkowicie dyskwalifikuje.
I co to za hasło - przewiduje przyszłość bo lud chce tego od niego. Czyli co - ma te wizje o przyszłości Twoim zdaniem, czy ściemnia, na zasadzie - "o, lud widzi we mnie jasnowidza, to se pojasnowidzę trochę"?
JORGE napisal(a): Jackowski stał się gwiazdą. Telewizyjną, portalową, jutubową i to jest chyba dla niego cel nr 1.
Komentarz
Pan jasnowidz coś ujrzał w najbliższej przyszłości?
Miał być szokujący, niespodziewany wynik ze strony partii spoza głównej dwójki. (Jackowski na vlogu rozprowadzał konfederację)
Oraz niezadowolony PiS, który miał najwyżej minimalnie wygrać.
A zaś szukanie nieboszczykow po lasach i stawach to grzebanie w przeszłości, wszystko jedno czy przy pomocy głosów, wizji czy wahadełka.
Za tym pierwszym nie przemawiają rozsądne komentarze - może po prostu rozsądnie ocenia rzeczywistość, to rzadkie w tym środowisku owszem, ale nie przemawia za posiadaniem daru. Zwłaszcza że to też może być kreacja po prostu.
deronet.pl/kultura/onetkultura/matka-iwona-wieczorek-o-pracy-z-jasnowidzem-z-czluchowa-gorzkie-slowa/ce5dw8p,681c1dfa
Ja wiem że der onet ale cytują matkę Iwony Wieczorek - sądzę że nie wymyśliła tego sobie, i nie są też na tyle bezczelni by kompletne zmyślać jej słowa:
O programie dowiedziałam się przypadkiem. Przyszłam na plażę, żeby zobaczyć, jak to będzie wyglądać. Gdy widziałam tę szopkę, byłam w szoku. Jackowski biegał, jakby miał wizję, a w rzeczywistości dzień wcześniej sama mu o wszystkim opowiadałam. Oprowadzałam i pokazywałam miejsca. Coś nieprawdopodobnego, co ten człowiek wyprawiał!
— opowiadała w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" Iwona Kinda-Wieczorek, która — jak twierdzi — dzień przed nagraniem, nieświadoma jeszcze jego udziału w programie, przeszła wraz z Jackowskim całą trasę, którą wracała Iwona, pokazała mu krzaki oraz działkę, na której córka bawiła się przed zniknięciem
To już trochę kurz przykrył, ale pamiętam jak czytałem kolegę @Jorge, który zdawał się był autentycznie traktować Jackowskiego jako kogoś kto widzi więcej niż zwykły śmiertelnik - to przeżyłem szok i niedowierzanie.
Dla mnie kolo, który miał kontakty ze światkiem gangsterskim holowanym przez esbeków, albo sam jest esbekiem, albo ich produktem dla publiki. W najlepszym razie skorzystał ze swoich informatorów by coś tam "odnaleźć" a potem zrobił karierę, która jest tylko medialną kreacją, a nie projektem wojny informacyjnej.
Co do oszustów to jasna sprawa (ponoć w ok 10 tys przypadków zaginięć jasnowidze nie pomogli w ANI JEDNYM), ale są ludzie widzący przyszłość - tylko ich nazywamy prorokami. Są też dziś - charyzmatycy - znałem takie dwie dziewczyny we wspólnocie, miały zawsze racje co do tego co się wydarzy, a jedna sprawa to mi do dziś siedzi w głowie jako nieprawdopodobne świadectwo.
Tak, to był ten styl.
Przypominam po raz pięćsetny, bo znowu piszemy o nim w kontekście jasnowidza. Nie ! On przewiduje przyszłość, bo lud tego chce od niego. A właściwie udaje, że to robi. Jego głównym i skutecznie wykonywanym zajęciem było znajdowanie ciał. I ma bezdyskusyjne sukcesy w tej materii. A może miał.
Jackowski stał się gwiazdą. Telewizyjną, portalową, jutubową i to jest chyba dla niego cel nr 1.
Znając jego powiązania z mafią, ja bym raczej domniemywał posiadanie informatorów w służbach, i to tych szemranych. Oni często doskonale wiedzą kto zaginął, dlaczego, w jakich okolicznościach i kto za tym stoi.
Tak. Jeśli koleś udawał że ma wizję a wszystko co niby zobaczył w tej wizji w rzeczywistości usłyszał dzień wczęśniej - to owszem, jeden opis podsumowuje go w całości.
No właśnie piszemy o znajdowaniu ciał - Iwona Wieczorek zdaje się zaginęła i do dziś jej nie odnaleziono, nie pomógł w tym, ale udawał że coś widzi w temacie. I nie to że nie znalazł, ale to że udawał go całkowicie dyskwalifikuje.
I co to za hasło - przewiduje przyszłość bo lud chce tego od niego. Czyli co - ma te wizje o przyszłości Twoim zdaniem, czy ściemnia, na zasadzie - "o, lud widzi we mnie jasnowidza, to se pojasnowidzę trochę"? A z tym się zgadzam całkowicie.