Skip to content

Poszukuję grafiki: życie małżonki katolickiej

2

Komentarz

  • edytowano March 2020
    Czepiam się, bo podobno u katoli małżeństwo to cóż ważnego. Z danego linorytu to nie wyziera, wogle.

    Na starość się mąż Koleżance zwidział. Chyba że to drugi, bo wyraźnie młodszy.
  • romeck napisal(a):
    ale że nikt nie umieścił tutaj...
    nadrabiam

    image
    Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
    chciałem ale nie umiałem :)
  • wojtek napisal(a):
    A czy jest męski odpowiednik?
    Jest. Można wrzucić w wyszukiwarkę grafiki ten powyższy obrazek, wtedy ukaże się męski odpowiednik.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Czepiam się, bo podobno u katoli małżeństwo to cóż ważnego. Z danego linorytu to nie wyziera, wogle.

    Na starość się mąż Koleżance zwidział. Chyba że to drugi, bo wyraźnie młodszy.
    Się nie będę upierać - może to wnuk podtrzymujący babcię. Odczytanie podpisów by pomogło.
    Generalnie - Twoja interpretacja była do bani, a moja jest słuszna. Tego jestem pewna. Również tego, że owszem, dla katoli małżeństwo było ważne, ale w minionych wiekach (bo nie tylko w XIX, wcześniej również) kobieta skupiona była na na domu i dzieciach. Sławetne powiedzonko 3xK wyraźnie określające miejsce kobiety na tym łez padole nie wzięło się z sufitu.
  • Może. Mie tam ten obrazek tak śmierdzi XIX w. że nie mogie.

    Choćby to, że babka zajmuje się własnym dzieckiem na jednym obrazku, a na trzech — cudzym. Dafuq?
  • Wnuczęta nie są cudze.
  • A ile dziesiątków lat możesz zajmować się własnym dzieckiem?
    Wnukami i prawnukami dużo dłużej.

    Teraz się odwróciło - własnym się "zajmujesz" przez 30-40 lat i coraz mniej osób się temu dziwi, a na wnuki nie ma czasu, bo pracujesz. Takie czasy.
  • Mania napisal(a):
    Wnuczęta nie są cudze.
    Po prostu się wtrąca w wychowanie, uzurpuje sobie władzię rodzicielską. Znam to z autopsji: Teściowa moja i Gnoja.

    Ale jeszcze raz: załóżmy, że ta baba jest nieochrzczona. Takie same stopnie życia może przechodzić.
    Co, poza rysunkami ukrytymi pod schodami mówi o tym, że ona katoliczka? Nic. A mogłaby się na jednym obrazku pomodlić na różańcu, na innym wnusia na Mszę Świętą zaprowadzić.
  • A 3xK to zdaje się akurat protestanckie powiedzonko było. W dodatku niemieckie (brrr...)
  • edytowano March 2020
    Maria napisal(a):
    ...

    Marniok, dzięki za wklejenie foty.

    To @romeckowa robota. :)
  • A to portugalskie kobiety katolickie tyle żyły?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Nie no, grunt że męża ma na jednym, góra dwóch obrazkach. Poza tym chłop głowy nie zawraca, da się jakoś żyć.
    No zgadzam sie z Tobą , Panie Sztrumowcze.
    Też nie lubie tego obrazka.
    Szczytem do którego w zyciu ziemskim dąży kobieta jest małżenstwo. Sakrament, który jest osiagalny w dojrzałości wiary.
    Po chrzcie i bierzmowaniu, po sakramencie pokuty, po Eucharystii, i ba, nawet po namaszczeniu chorych , kmłoda kobieta osiaga status oblubienicy , i matki w zjednoczeniu z oblubieńcem.
    I są już razem na zasadach opisanych przez znienawidzonego przez feminazistki św Pawła.
    I maja te dzieci razem, wychowują je razem i razem wypuszczają we świat.
    Pozostając dla siebie nawzajem wsparciem, miłością, radością , ciagłą niespodzianką, którą zna sie tak bardzo. Ot taki paradoks.
    Dzieci mają nam obojgu przynieść swoje dzieci i mamy we wnukach odszukać śladów tego , co zostawiliśmy oboje w dzieciach.
    Ale daj nam Panie Boże wspólną starość, wspólne sniadania i obiady, wspólne spacery, i opiekę w chorobie.
    I rękę ,w naszej coraz starszej i pomarszczonej, taka samą kruchą i pooraną.
    Amen
    :)


  • los napisal(a):
    A to portugalskie kobiety katolickie tyle żyły?
    Też sie zastanawiam nad tym zwłaszcza że to XIX wiek.
    To raczej opisanie stanu idealnego. Nieistniejącego modelu do ktorego należy dążyć.

    Generalnie to widze że kolega ma racje by mniej wierzyc książkom a wiecej ludziom. Nie na darmo sam Pan Jezus żadnego Pisma Św osobiscie nie pisał tylko przekazywał prawdę na żywo. I tak robił też Kościół. Biblia to wtedy raczej odziedziczone zapiski takie by Apostołowie i ich następcy nie mogli zapomnieć o niczym ważnym.
  • trep napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Wnuczęta nie są cudze.
    Po prostu się wtrąca w wychowanie, uzurpuje sobie władzię rodzicielską. Znam to z autopsji: Teściowa moja i Gnoja.

    Ale jeszcze raz: załóżmy, że ta baba jest nieochrzczona. Takie same stopnie życia może przechodzić.
    Co, poza rysunkami ukrytymi pod schodami mówi o tym, że ona katoliczka? Nic. A mogłaby się na jednym obrazku pomodlić na różańcu, na innym wnusia na Mszę Świętą zaprowadzić.
    Cóż Pan wymagasz. Księża o duchowości wynikającej z SAKRAMENTU małżeństwa ( to nie jest jakiaś tam tylko umowa społeczna!) przypomnieli sobie dopiero w XX wieku. Chyba że czegoś nie wiem. Nawet kanonizowani święci, którzy byli małżonkami we wcześniejszych wiekach, byli uznawani jakby pomimo małżeństwa albo przynajmniej ten sakrament im nie przeszkodzał.
  • Wiadomix. Pan Jezus ustanowił bowiem sześć sakramentów i jedną matnię.
  • A tu mamy życie mężczyzny
    image
  • edytowano March 2020
    Podobna grafika ale jakze różna! Około 100 lat wcześniej gdy jeszcze pamiętano o kardynałach we zwiazkach zawodowych budowlaców.
    image
  • loslos
    edytowano March 2020
    Do 40-tki należy się rozwieść a palenie dozwolone dopiero po 70-tce?
  • Ważne znaleźć sobie fajną laskę.
  • Cudne te obrazki :D
    Dzięki za uzupełnienie "Życia mężczyzny". Mamy całość.
    Od Adama i Ewy, narodzin pod czułym okiem Anioła Stróża po śmierć.
    I jakoś nie umiem podkładać pod to głębszej filozofii, sorry.
    Nie będę się wysilać na wnikanie, czy autor tych obrazków miał w pomyśle oddzielne życie współmałżonków, brak mi i wiedzy, a i chęci również.
    Artyzmu wielkiego tyż nie dostrzegam.
  • To dopiero około sześćdziesiątki. No a dziesięciolatek ma patyka.
  • Laska ważniejsza niż kobiety.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Ważne znaleźć sobie fajną laskę.
    Każdy facet to wie :))
  • edytowano March 2020
    A teraz coś dla feministek ;)
    Różne role społeczne kobiet.

    image
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    i jedną matnię.
    Wszystko już beło. :D O tu jak się wpada w matnię:

    image
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Nie no, grunt że męża ma na jednym, góra dwóch obrazkach. Poza tym chłop głowy nie zawraca, da się jakoś żyć.
    Jak za cara. Tylko czarnej sukienki brak.
    Noji dlapoczemu sama wychowawuje najsampierw swoje dziatki (gdzie dziadkowie?), a potem wnuki też sama (dzie rodzice wnuków?).

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • edytowano March 2020
    image


    Ten z flaszką, widać że się za bardzo nie przejmuje. :P

    Edit: żona mówi że ta z kijem już na niego czeka.

    👣

    🐾
    🐾

  • @Mordechlaj
    nie ma letko, edit mówi, że Pan to wiesz :)
  • wracając do blubrów portugalskich:
    życie męźczyzny mocno samotnym się wydaje ...
  • MarianoX napisal(a):
    christoph napisal(a):
    To znowu o powstaniu i caru
    Rebelyowi "tradycjonaliści" Torquemenda i Dekszczymus zaciekle bronili baćki cara, a pierwszy nawet do grobu Wielopolskiego peregrynowal. Takbyło...
    Było, było.
    Nie oni dwaj, Brawariowi tez wyszło że w sumie zaborcy cacy i bunt przeciw nim jest nie po katolicku. Przykłady można mnożyć
    A ja się nieustannie zastanawiam nad genezą i przebiegiem takich odpałów.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.