Skip to content

Kanalie z GazWyb - bezczelność trudna do zrozumienia, czyli pean po śmierci Jana Olszewskiego

edytowano March 2015 w Forum ogólne
image
To jest coś nieprawdopodobnego.
«1

Komentarz

  • No ale prawdę napisali. Nie?
  • edytowano February 2019
    Tak dla przypomnienia, jeszcze półtora roku temu pisano tak:

    Ćwierć wieku temu Macierewicz chciał użyć Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, by odsunąć od władzy prezydenta Wałęsę i utrzymać rząd Olszewskiego. Wtedy większość żołnierzy go nie posłuchała i nie wystąpiła przeciwko zwierzchnikowi sił zbrojnych.(...)
    Później, przez wiele lat prawica przedstawiała te wydarzenia jako „zamach stanu” przeprowadzony przez prezydenta Lecha Wałęsę.
    Wiele wskazuje na to, że faktycznie ktoś szykował wówczas zamach stanu. Nie był to jednak Wałęsa.(...)
    Ten kuriozalny artykuł zawiera takie kwiatki:

    Wcześniej – 4 maja, Macierewicz odwołał dowódcę, podporządkowanych MSW, Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych generała brygady Edwarda Wejnera. (...)
    7 lipca 1992 roku prokurator pułkownik Andrzej Komarski wydał postanowienie o wszczęciu dochodzenia „w sprawie udziału żołnierzy NJW i innych formacji wojskowych MSW podejrzanych o udział w związku mającym na celu popełnienie przestępstwa”.
    Śledztwo umorzono latem 1993 roku.
    Prokuratura tłumaczyła, że nie stwierdzono realizacji pełnej procedury prowadzącej do podwyższonej gotowości wojska. Z 30 czynności składających się na procedurę wprowadzono tylko 6.
    W rzeczywistości umorzenie to była jednak decyzja polityczna.(...)

    Choć generał Wejner został pozbawiony dowodzenia nad NJW, podwładni informowali go o rozwoju sytuacji. Wiedzę tę przekazywał natychmiast generałowi Janowi Światowcowi, szefowi departamentu wojskowego Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta Wałęsy. Śledczym wyjaśniał, że już na przełomie kwietnia i maja szef BBN, Jerzy Milewski, powierzył mu zadanie szczególnej ochrony Belwederu, dróg i miejsc ewakuacji.(..)
    Źródło tych 'rewelacji' (bardzo paskudne).
    Mogę jedynie apelować, aby ludzie: z którymi psy odbyły stosunek analny, a ich matki były kobietami o negocjowalnej cnocie, o małych, miękkich i złamanych siusiakach sami ze sobą odbyli stosunek i grzecznie zamilknęli podczas odbywania podróży gdzieś daleko, bo wasze peany są nam równie potrzebne, jak damskim narządom płciowym daszek.
  • loslos
    edytowano February 2019
    Przecież ciągle piszę "najobrzydliwsze kreatury, jakie Ziemia w swej historii nosiła." Uznawaliście to za hiperbolę, prawda? Że niby są paskudni no ale przecież tak normalnie po ludzku paskudni. Nie, proszę państwa, to są naprawdę najobrzydliwsze kreatury, jakie Ziemia w swej historii nosiła. Poniżej czekistów, poniżej nazioli.
  • edytowano February 2019
    los napisal(a):
    Przecież ciągle piszę "najobrzydliwsze kreatury, jakie Ziemia w swej historii nosiła." Uznawaliście to za hiperbolę, prawda? Że niby są paskudni no ale przecież tak normalnie paskudni. Nie, proszę państwa, to są naprawdę najobrzydliwsze kreatury, jakie Ziemia w swej historii nosiła. Poniżej czekistów, poniżej nazioli.
    Myślę, że masz rację. Ale skąd się wzięli? Stereotypowa opinia o Polakach to raczej poczciwe pierdoły.
  • Polonia monstra non parit? Idzie na to, że jednak parit.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    No ale prawdę napisali. Nie?
    Gdyby tylko napisali na początku: przez wiele lat podle i zajadle atakowaliśmy Jana Olszewskiego, zachowaliśmy się obrzydliwie i teraz w obliczu Jego śmierci mając wyrzuty sumienia....
    to bym się bardzo skrzywił ale raczej milcząco.

  • los napisal(a):
    Polonia monstra non parit? Idzie na to, że jednak parit.
    Wychodzi na to, że się depolonizująco zeuropeizowali na azjatycka modłę.

  • He, he, he,...
    Czytać, czytać i pozbywać się złudzeń.
    Dorzucę do tego pitanko - czyj jest obecny pąprezidęt?
    Dopuszczam wersję łagodniejszą, chociaż niewiele różniącą się w skutkach - w czyich rencach jest obecny pąprezidęt?
  • Duda jest mentalnie uwolem, to wyjaśnia wszystko i na wiele lat naprzód.
  • edytowano February 2019
    ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Polonia monstra non parit? Idzie na to, że jednak parit.
    Wychodzi na to, że się depolonizująco zeuropeizowali na azjatycka modłę.

    W sedno!

  • Pękają, już nie są w stanie dalej tego nakręcać. A moja nienawiść do nich się dopiero rozgrzewa.
  • Po co nienawiść. Gada trza dobić. Nienawiść mąci zmysły. Można wtedy nie trafić kamieniem albo kij złamać. Trza metodycznie i do końca. I uważać aby jadem nie opluł.
  • Co? kopci wciąż łojówka dziennikarska? -
    - A, żyje pismak! głupi, nudny, ciemny,
    W zawiści wije się i śliną wokół parska,
    Co może, pcha do szmaty swej nikczemnej,
    Bzdurne nowiny albo bzdury stare. -
    - Tfu! zbrzydła mi łojówka dziennikarska!
    Jak ten cuchnący zgasić mam ogarek?
    Cóż, po prostu pluń, to zgaśnie.

    A. Puszkin
  • @randolph znakomity tekst, wyguglałam, że tłumaczenie Tuwima, ale nie znalazłam, czy to oddzielny utwór (pod tytułem?), czy część czegoś większego.
  • edytowano February 2019
    Oddzielny. Drugi tomik pięciotomowej antologii, wydanej za komuny.


    Jest jeszcze jeden czterowiersz poświęcony rozmaitym Michnikom.

    Bandyta z dziennikarskich mętòw
    Nasenny Zoil znany z tego
    Że opium swego atramentu
    Rozcieńcza śliną psa wściekłego


    Polecam tworiczestwo Puszkina, które zafascynowało mnie za nastolatka, dużo z tej drobnicy zostało w głowie na wieki. Tłumaczenia - zwłaszcza Tuwima - są genialne, bardzo często zachowując strukturę, rytm i słownictwo oryginału.
  • Wiesz Puszkin antycypował prof. Zolla!
  • Swoją drogą nieodmiennie zadziwia mnie, że za komuny (poza sockoszmarem) pojawiły się niemal wszystkie perły światowej literatury i ogólnie wysoka jakość wydawanej twórczości. Zwłaszcza na tle badziewia zalegającego obecnie półki księgarń.
  • edytowano February 2019
    Ma to bezpośredni związek ze stanem ducha narodu i jego potrzebami. Bondariew twierdzi, że Rosjanie uczyli się polskiego żeby obcować z literaturą światową, bo w innych demoludach z przekładami nie było tak dobrze jak u nas. Może po części za sprawą mniejszej liczebności państw ościennych ale chyba głównie z powodu ich gorszej kondycji i większego zamordyzmu. Dla Rumuna, Węgra, Bułgara i Czecha w porównaniu z własnym lokalnym reżimem, PRL jawił się jako oaza wolności.

    A teraz mamy wolność ... do dalszego gnicia. Antykwariaty zniknęły prawie całkowicie, do składów świeżej makulatury nie chodzę, bo nurkowanie w morzu byle czego, w poszukiwaniu rzadkich perełek, zwyczajnie mię nudzi.
  • Allegro pożarło antykwariaty, nie ma co dramatyzować.
  • To jednak nie to samo.
  • Maria napisal(a):
    Swoją drogą nieodmiennie zadziwia mnie, że za komuny (poza sockoszmarem) pojawiły się niemal wszystkie perły światowej literatury i ogólnie wysoka jakość wydawanej twórczości. Zwłaszcza na tle badziewia zalegającego obecnie półki księgarń.
    Papier byl towarem reglamentowanym, wiec go sie ceniło ;)
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Kolega esteta?
    Coś w tym jest.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Kolega esteta?
    Grzebanie godzinami w antykwariacie nie ma porównania z niczym innym. Brakuje mi tego.
  • loslos
    edytowano February 2019
    Są po prostu rzeczy, w których nie da się bez kontaktu fizycznego. Wiem, nowoczesna technologia się stara ale to ciągle nie to.
  • No to niech się Kolega uda do antykwariatu Logos w Alejach. Mocne doznania gwarantowane!
  • Tam sama kontemplacja wystawy może przyprawić o zadyszkę.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Tam sama kontemplacja wystawy może przyprawić o zadyszkę.
    Intelektualną?
    Dawnom w Warszawie nie był....
  • edytowano February 2019
    randolph napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Kolega esteta?
    Grzebanie godzinami w antykwariacie nie ma porównania z niczym innym. Brakuje mi tego.
    los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Kolega esteta?
    Coś w tym jest.
    /na boku/
    syn1 będąc 6 tygodni w Szkocji, znalazł w Edynburgu antykwariat, w którym
    książki leżały na... podłodze ułożone w piramidki,
    ale porządnie, wg dziedzin/ rodzajów literatury!
    i antykwarysta potrafil bezbłędnie wydobyć szukaną pozycję (tzn. ogólnie,
    syn pytał o taką-a-taką)

    zakupił był syn1 prawie pięćdziesiąt pozycji!
    (mówi i czyta b. biegle w lengłydżu!)

    pochwalę się: szymon.harbuz.pl
    //
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.