Nie macie wrażenia, że obecnej władzy idzie po prostu o promocję łajdactwa? Jeśli popatrzymy na prominentnych polityków władzy, objętne lewicowych czy prawicowych, to to określenie się nasuwa: łajdak. Ktoś kto bije kobiety, dzieci i staruszków, kopnie psa, radośnie rechocze na widok łez i tym podobne.
@los powiedział(a):
Nie macie wrażenia, że obecnej władzy idzie po prostu o promocję łajdactwa? Jeśli popatrzymy na prominentnych polityków władzy, objętne lewicowych czy prawicowych, to to określenie się nasuwa: łajdak. Ktoś kto bije kobiety, dzieci i staruszków, kopnie psa, radośnie rechocze na widok łez i tym podobne.
Trzeba też brać pod uwagę, że to po prostu jest koalicja łajdackich ugrupowań. Zatem można sparafrazować stary żart:
"— Jak z przedstawicieli obecnej władzy wybrać łajdaków?
— najprościej losowo."
Odniesienia satanistyczne w języku nabrały charakteru pozytywnego jako synonim atrakcyjności i sprawczości: diabelsko skuteczny, szatańsko przystojny, pizzeria Rogata, katering Diabelsko Dobre itp.
Przypadek?
Poza tym dochodzi praktyczna apologia zdrady (np. Rebelya i hr Wielopolski) wyrażająca sie oprócz nierozliczenia komunistów również w tworzeniu historii alternatywnych w rodzaju paktu z Adolfem, itp.
@los powiedział(a):
I utożsamianie skurwysyństwa z rozumem. Niejaki Ziemniak w tym bryluje.
Całe to towarzystwo spod szyldu DoRzecza ryło pod PiS-em, będąc świadomym, że niepodległość wisi na pajęczej nitce. W końcu ta mucha przechyliła szalę. Myślę, że jednak głównie głupota a nie wyrachowanie.
Skąd u ludzi to dziwne przeświadczenie, że to, co nikczemne, zawsze zwycięża nad tym, co szlachetne; ze istnieje jakieś mroczne powiązanie rozumu z rozbojem, albo że nikczemnikowi można wybaczyć nudziarstwo? Dlaczego uważa się wszelką rycerskość za przejaw sentymentalizmu, a sentymentalizm za przejaw słabości? Otóż dzieje się tak dlatego, że wyznawcy tych poglądów, podobnie jak wszyscy ludzie, kierują się religią. Dla nich, tak samo jak dla wszystkich, najważniejsze jest ich własne pojęcie natury rzeczy; ich wyobrażenie na temat świata, w którym przyszło im żyć. Ich wiara obejmuje tylko jedną rzecz ostateczną – strach, i dlatego są przekonani, że sercem świata jest zło. Wierzą, że śmierć jest silniejsza od życia, a zatem rzeczy martwe muszą być silniejsze od żywych.
@los powiedział(a):
I utożsamianie skurwysyństwa z rozumem. Niejaki Ziemniak w tym bryluje.
Całe to towarzystwo spod szyldu DoRzecza ryło pod PiS-em, będąc świadomym, że niepodległość wisi na pajęczej nitce. W końcu ta mucha przechyliła szalę. Myślę, że jednak głównie głupota a nie wyrachowanie.
Red. Paweł Lisicki konsekwentnie uważa, że papież Franciszek zasadniczo myli się zawsze, oczywiście poza sytuacjami gdy relatywizuje rosyjską odpowiedzialność za obecną wojnę. Największą zbrodnią pozostają oczyścicie nadal śmercionki i maseczki zagłady.
Podobno ok. 50 tys. Czechów modli się za swoją Ojczyznę codziennie.
I jeszcze jedno pytanie. Co stało się z organizatorami takich wydarzeń modlitewnych jak "Wielka Pokuta" czy "Rózaniec do granic"?
Przecież, taka zbiorowa modlitwa umacnia, dodaje sił i zły się jej lęka. Boi się....
"Różaniec do Granic" niezbyt podobał się w kręgach epidiaskopalnych czego nie omieszkali wyrazić, w odróżnieniu od obecnych poczynań kamaryli Tuska, bo na ten akurat temat KEP-scy milczą.
U nasz na mszy, podczasz ogłoszeń parafialnych probosz powiedział, że przeczyta fragmenty czegoś tam (już nie pamiętam czego) i tam była krytyka "ministerstwa edukacji", że:
lerigia ma nie wchodzić do średniej ocen
że mają ustawiać ją na pierwszej lub ostatniej godzinie
że w przyszłości wymiar ma być skrócony z 2h do 1h
że take rzeczy winno się uzgadniać z Kościołem.
Na kącu autorzy (kepscy?) powiedzieli, że oni są gotowi, aż ktoś do nich przyjdzie i poprosi o audiencje, żeby o tych sprawach porozmawiać.
Na zawszę zapamiętam pana Jerzego w jego roli Lutka Danielaka.
Jest dosyć niesamowite, że znam bardzo religijne osoby, które w mojej ocenie posiadają wielki dar rozumienia naszej wiary w sposób lepszy ode mnie, a które mówią, jaki to świetny jest dany kardynał i choć po naszej stronie, to nie widzą, że on jest po drugiej. I jak to jest, że można tak rozumieć naszą wiarę, by mówić o niej w taki piękny a do tego uduchowiony sposób, jak to przedstawiają te znajome mi osoby, a jednocześnie być po drugiej stronie.
@posix powiedział(a):
Bluźnierstwa, aborcję, in vitro mają w nosie.
Na wojnę pójdą o straconą godzinę religii w szkole.
Dajcie spokój.
Rosnącą niczym procent u Żyda ateizację i apostazję takoż - mniej roboty z tymi naprzykrzającymi się wiernymi.
Energii starczyło na walkę z Różańcem do Granic, Wojownikami Maryi, okazjonalne obszczekiwanie poprzedniego rządu i organizowanie technospędów pseudoliturgicznyck.
@posix powiedział(a):
Bluźnierstwa, aborcję, in vitro mają w nosie.
Na wojnę pójdą o straconą godzinę religii w szkole.
Dajcie spokój.
To nie jest "tylko stracona godzina religii". To bardzo przemyślane i dalekosiężne walnięcie w rodzinę. Bo za chwilę zamiast "Wychowania do życia w rodzinie" ma być "wychowanie prozdrowotne" (w domyśle oczywista seksualizacja dzieci i młodzieży", na j. polskim odejście od wartości patriotycznych, a z historią współczesną już zrobiono porządek, po prostu ją usuwając.
Każda wojna o wartości jest obecnie najwyższej wagi i tylko żal, że rodzice w tę walkę w ogóle, albo niemal w ogóle się nie włączają.
@posix powiedział(a):
Bluźnierstwa, aborcję, in vitro mają w nosie.
Na wojnę pójdą o straconą godzinę religii w szkole.
Dajcie spokój.
To nie jest "tylko stracona godzina religii". To bardzo przemyślane i dalekosiężne walnięcie w rodzinę. Bo za chwilę zamiast "Wychowania do życia w rodzinie" ma być "wychowanie prozdrowotne" (w domyśle oczywista seksualizacja dzieci i młodzieży", na j. polskim odejście od wartości patriotycznych, a z historią współczesną już zrobiono porządek, po prostu ją usuwając.
Każda wojna o wartości jest obecnie najwyższej wagi i tylko żal, że rodzice w tę walkę w ogóle, albo niemal w ogóle się nie włączają.
Każda jest obecne najwyższej wagi, żal że rodzice się nie włączają, ale rodzice to owieczki a owieczki idą za pasterzami. A pasterze bardzo przemyślnie unikają powiedzenia owieczkom, że idą nad przepaś.
W tym roku jeszcze zostają dwie godziny religii, tacy z nich specjaliści że nie zdążyli. A może chodzi o to aby nie psuć nastroju w pokoju nauczycielskim?
rodzice wysyłający dzieci na religię się włączają. W liceach, to ta młodzież się też włącza. Nie zasługują na kiepsko prowadzona katechezę, a z tego co udało mi się w czasach zdalnego nauczania usłyszeć, to bywa źle.
Ten pomysł łączenia roczników - jakież to charakterystyczne. Tak paniusie z lewackiej elity postrzegają religię, niestety część duszpasterzy też. Formacja, a więc zaśpiewajmy, zaklaszczmy w dłonie i coś razem wyrecytujmy. I posłuchajmy o konieczności bycia dobrym człowiekiem.
Komentarz
Mój fryzjer zadowolniony.
https://www.valeursactuelles.com/monde/ukraine-lhumoriste-zelensky-facilement-elu-la-tete-du-pays-106174
Nie macie wrażenia, że obecnej władzy idzie po prostu o promocję łajdactwa? Jeśli popatrzymy na prominentnych polityków władzy, objętne lewicowych czy prawicowych, to to określenie się nasuwa: łajdak. Ktoś kto bije kobiety, dzieci i staruszków, kopnie psa, radośnie rechocze na widok łez i tym podobne.
Trzeba też brać pod uwagę, że to po prostu jest koalicja łajdackich ugrupowań. Zatem można sparafrazować stary żart:
"— Jak z przedstawicieli obecnej władzy wybrać łajdaków?
— najprościej losowo."
Trzeba też zauważyć, że łajdactwo zostało ukochane przez Polaków. Jest to ich największy problem.
Urbach miał łysy łeb na karku.
Odniesienia satanistyczne w języku nabrały charakteru pozytywnego jako synonim atrakcyjności i sprawczości: diabelsko skuteczny, szatańsko przystojny, pizzeria Rogata, katering Diabelsko Dobre itp.
Przypadek?
Poza tym dochodzi praktyczna apologia zdrady (np. Rebelya i hr Wielopolski) wyrażająca sie oprócz nierozliczenia komunistów również w tworzeniu historii alternatywnych w rodzaju paktu z Adolfem, itp.
I utożsamianie skurwysyństwa z rozumem. Niejaki Ziemniak w tym bryluje.
Mnie kedyś uderzyłło, że król Jan miał "anielską pamięć do języków" i znał ich bodaj siedem. Któż tak mówi teraz, a?
Magierowski.
Całe to towarzystwo spod szyldu DoRzecza ryło pod PiS-em, będąc świadomym, że niepodległość wisi na pajęczej nitce. W końcu ta mucha przechyliła szalę. Myślę, że jednak głównie głupota a nie wyrachowanie.
Religia. Mistrz Czester wyjaśnił:
Może to być. Lisicki ostro robi za mistyka. Ziemniak roztacza wizje Wielkiej Polski bez Kaczora.
Mueckizm bez Krula. Ten Urbach to miał łeb.
Red. Paweł Lisicki konsekwentnie uważa, że papież Franciszek zasadniczo myli się zawsze, oczywiście poza sytuacjami gdy relatywizuje rosyjską odpowiedzialność za obecną wojnę. Największą zbrodnią pozostają oczyścicie nadal śmercionki i maseczki zagłady.
Ja już dawno zapomniałem, ci nieszczęśnicy nadal tkwią w traumie. A co z krawatami?
Modlitwa za Ojczyznę w ateistycznym kraju
https://youtu.be/NkvZ2XddPbo
Tu wersja aktualniejsza.
https://www.tvnoe.cz/porad/40578-modlitba-za-vlast-dny-lidi-dobre-vule-velehrad-2024
Podobno ok. 50 tys. Czechów modli się za swoją Ojczyznę codziennie.
I jeszcze jedno pytanie. Co stało się z organizatorami takich wydarzeń modlitewnych jak "Wielka Pokuta" czy "Rózaniec do granic"?
Przecież, taka zbiorowa modlitwa umacnia, dodaje sił i zły się jej lęka. Boi się....
"Różaniec do Granic" niezbyt podobał się w kręgach epidiaskopalnych czego nie omieszkali wyrazić, w odróżnieniu od obecnych poczynań kamaryli Tuska, bo na ten akurat temat KEP-scy milczą.
Wczoraj (poniewczasie) skrytykowano "ministerstwo edukacji".
Kto? Gdzie?
Źródło poproszę.
U nasz na mszy, podczasz ogłoszeń parafialnych probosz powiedział, że przeczyta fragmenty czegoś tam (już nie pamiętam czego) i tam była krytyka "ministerstwa edukacji", że:
Na kącu autorzy (kepscy?) powiedzieli, że oni są gotowi, aż ktoś do nich przyjdzie i poprosi o audiencje, żeby o tych sprawach porozmawiać.
Bluźnierstwa, aborcję, in vitro mają w nosie.
Na wojnę pójdą o straconą godzinę religii w szkole.
Dajcie spokój.
Tak.
Na zawszę zapamiętam pana Jerzego w jego roli Lutka Danielaka.
Jest dosyć niesamowite, że znam bardzo religijne osoby, które w mojej ocenie posiadają wielki dar rozumienia naszej wiary w sposób lepszy ode mnie, a które mówią, jaki to świetny jest dany kardynał i choć po naszej stronie, to nie widzą, że on jest po drugiej. I jak to jest, że można tak rozumieć naszą wiarę, by mówić o niej w taki piękny a do tego uduchowiony sposób, jak to przedstawiają te znajome mi osoby, a jednocześnie być po drugiej stronie.
Nie potrafię tego zrozumieć.
Rosnącą niczym procent u Żyda ateizację i apostazję takoż - mniej roboty z tymi naprzykrzającymi się wiernymi.
Energii starczyło na walkę z Różańcem do Granic, Wojownikami Maryi, okazjonalne obszczekiwanie poprzedniego rządu i organizowanie technospędów pseudoliturgicznyck.
To nie jest "tylko stracona godzina religii". To bardzo przemyślane i dalekosiężne walnięcie w rodzinę. Bo za chwilę zamiast "Wychowania do życia w rodzinie" ma być "wychowanie prozdrowotne" (w domyśle oczywista seksualizacja dzieci i młodzieży", na j. polskim odejście od wartości patriotycznych, a z historią współczesną już zrobiono porządek, po prostu ją usuwając.
Każda wojna o wartości jest obecnie najwyższej wagi i tylko żal, że rodzice w tę walkę w ogóle, albo niemal w ogóle się nie włączają.
Poeta to wyjaśnił. Radzi, że jeszcze jeden dzień przeżyli...
Każda jest obecne najwyższej wagi, żal że rodzice się nie włączają, ale rodzice to owieczki a owieczki idą za pasterzami. A pasterze bardzo przemyślnie unikają powiedzenia owieczkom, że idą nad przepaś.
W tym roku jeszcze zostają dwie godziny religii, tacy z nich specjaliści że nie zdążyli. A może chodzi o to aby nie psuć nastroju w pokoju nauczycielskim?
Taktika węgierskiej kiełbasy
rodzice wysyłający dzieci na religię się włączają. W liceach, to ta młodzież się też włącza. Nie zasługują na kiepsko prowadzona katechezę, a z tego co udało mi się w czasach zdalnego nauczania usłyszeć, to bywa źle.
Ten pomysł łączenia roczników - jakież to charakterystyczne. Tak paniusie z lewackiej elity postrzegają religię, niestety część duszpasterzy też. Formacja, a więc zaśpiewajmy, zaklaszczmy w dłonie i coś razem wyrecytujmy. I posłuchajmy o konieczności bycia dobrym człowiekiem.
a jazda po biskupach to bardzo fajna sprawa - pomieszanie we wrogich szeregach jak najbardziej. Państwo lewactwo wszystkich płci bardzo pochwala.