Skip to content

Meanwhile in Austria

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Imperium kontratakuje https://dorzeczy.pl/swiat/103060/Afera-podsluchowa-w-Austrii-Wicekanclerz-podal-sie-do-dymisji.html

Będą gryźć, póki jeszcze będą w stanie pełzać.
«1

Komentarz

  • Podkute buty powinny wrócić do łask.
  • Jeżeli przestrzeń stanów zdefiniujemy jako: Założona, Spenetrowana, Inspirowana, Penetrowana, Zwalczana; to mamy do czynienia z kolejnym wcieleniem sprawy Dogrumowej, czy jednak gra na rozchwianie?
    Drugie, to dość ponura perspektywa sowieckiego pola minowego...
  • Na moje oko to zrobił ktoś, kto nie lubi tayszy radzieckich, czyli albo bawarscy fusbaliści, albo i sam przykurzony kanzlerz.
  • A może sami taysze?
  • Dzięks za wątek, Bo właśnie miałam pytać.
  • edytowano May 2019
    Austryją rządzili dziesięcioleciami socjaliści. Paśli się, kradli, rozbijali, jak szarańcza tysiącami obsiadali państwowe firmy, aż po latach bukolika się skończyła. Zdążyli jeszcze wysłać w zaświaty Haidera, co im trochę przedłużyło agonię i wybrać Wanderbelenkę do pilnowania żyrandola.

    Od dwóch lat rządzą wolnościowcy (których nagrano) w koalicji z takim ichnim PO pod wodzą figuranta-wunderkinda. Koalicję można w ogólności porównać do AWS-UW. Mamy rząd potencjalnie chętny do robienia gruntownych porządków i koalicjanta, do pilnowania by wszystko zostało po staremu. Gadka Krótkiego dla gawiedzi ... to i tak bez znaczenia.

    Ujawnienie kompromatów niedługo po zaprzysiężeniu byłoby najprawdopodobniej mało skuteczne, więc zdecydowano się dopiero teraz. Celem - nowe wybory i powrót wieloletniego układu czyli wszyscy tylko nie FPO. Ktoś musiał policzyć, że się uda.
  • "Ruble rosyjskie, widzę, bardzo niebezpieczne."
  • Ruble jak ruble. Od rubli gorsza głupota, podniesiona na najwyższe szczeble głosami równie rozumnych elektorów. Mięta do Rosjan jest w ogólności pospolitym towarem wśród niemieckojęzycznych, ale gdy w grę wchodzi władza i wpływy, nie ma sentymentów.
  • Na zachód od linii Odry i Nysy Łużyckiej praktycznie wszystkie partie na skinienie uklękną przed kutafonem. Może angielscy konserwatyści są wyjątkiem ale tylko może. Robienie dili z Radzianami nie jest żadnym wyróżnikiem.
  • Nie sądzę żeby wunderkind był figurantem. To raczej wybitna jednostka. Zdarza się.
  • A tak nie apropos - czy komukolwiek z was zdarzyło się kiedyś spotkać centralną postać większości teorii spisku czyli osobę pozornie potężną i wpływową ale naprawdę sterowaną przez kogoś zza pleców? Interesuje mnie tylko bezpośrednia empirii o charakterze wyraźnego stwierdzenia faktu a nie mglistego przypuszczenia.

    Brak odpowiedzi uznam za odpowiedź negatywną.
  • Prof. Busek
  • christoph napisal(a):
    Prof. Busek
    Spotkać! A nie zobaczyć w telewizorze. W telewizorze Aleksander Kwaśniewski jest wysoki a Grzegorz Schetyna kulturalny.
  • los napisal(a):
    A tak nie apropos - czy komukolwiek z was zdarzyło się kiedyś spotkać centralną postać większości teorii spisku czyli osobę pozornie potężną i wpływową ale naprawdę sterowaną przez kogoś zza pleców?
    W korporacji tak, na poziomie państwa nie (fakt przebywania w jednym pomieszczeniu to trochę mało).

  • Warunek "spotkać" jest eliminujący, chyba że ktoś poszedł na więc przedwyborczy.

    Bez tego warunku - Tusk.
  • Naprawdę spotkałeś kogoś bez własnej woli i interesów? Bo liczenie się z okolicznościami i układem sił to co innego.

    Ale to jest pewien klucz - władza na niskich poziomach jest władzą absolutną, ekonom z pańszczyźnianym może właściwie zrobić wszystko i to na zasadzie kaprysu, im wyżej tym układ sił ma większe znaczenie. Komuś z dołu liczenie się z układem sił może istotnie się wydawać byciem marionetką. Ludzie nie postrzegają detali.
  • Dodam Jaruzelskiego.
  • Zarówno Kaczyński jak i Tusk musza się liczyć z układem sił, jeden i drugi potrafi osiągać założone cele.
  • los napisal(a):
    Bo liczenie się z okolicznościami i układem sił to co innego.
    To już elementy teorii zarządzania ;)
    A wracając do głównego wątku, to cza pamiętać, czym była Austria w dobie 'Zimnej Wojny'.

  • Wpadłem kiedyś zza rogu na Kiszczaka w Kazimierzu Dolnym i nawet machinalnie powiedziałem "Dzień dobry".
  • edytowano May 2019
    A z Jaruzelem na przyjęciu w ambasadzie Włoch w latach 90tych to miałem anegdotyczne spotkanie bo wzięli mnie za jego przyszłego zięcia a moją towarzyszkę za Monikę ( jakby to absurdalnie nie brzmiało ale to prawda). Jaruzel był sztywny i miał łupież.
  • loslos
    edytowano May 2019
    randolph napisal(a):
    Dodam Jaruzelskiego.
    Niby napisałem
    los napisal(a):
    Spotkać! A nie zobaczyć w telewizorze.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    A wracając do głównego wątku, to cza pamiętać, czym była Austria w dobie 'Zimnej Wojny'.

    Pamiętamy. Mój Dziadek przebywał tam rok i omal nie przypłacił tego życiem.

  • los napisal(a):
    A tak nie apropos - czy komukolwiek z was zdarzyło się kiedyś spotkać centralną postać większości teorii spisku czyli osobę pozornie potężną i wpływową ale naprawdę sterowaną przez kogoś zza pleców? Interesuje mnie tylko bezpośrednia empirii o charakterze wyraźnego stwierdzenia faktu a nie mglistego przypuszczenia.

    Brak odpowiedzi uznam za odpowiedź negatywną.
    Nie ma takiej możliwości. Osoby naprawdę silne, biorące na siebie odpowiedzialność, nigdy nie będą marionetkami, za żadne pieniądze i nie ugną się pod żadnym naciskiem (po prostu odejdą). Natomiast figurantów, sprawiających wrażenie silnych, można bardzo szybko poznać. I takich spotkałem paru w życiu. Ale piszę tu o firmach, korporacjach. Wielkich Macherów nie spotkałem nigdy, ale raczej wydaje mi się, że opisane przeze mnie zasady działają jeszcze bardziej (jeżeli są w ogóle Wielcy Macherzy).
  • edytowano May 2019
    randolph napisal(a):
    Ruble jak ruble. Od rubli gorsza głupota, podniesiona na najwyższe szczeble głosami równie rozumnych elektorów. Mięta do Rosjan jest w ogólności pospolitym towarem wśród niemieckojęzycznych, ale gdy w grę wchodzi władza i wpływy, nie ma sentymentów.
    W piątek w Helsinkach było coroczne spotkanie, posiedzenie, ministrów S.Z. 47-państw Rady Europy (ta rada od Komisji Weneckiej i Trybunału Praw człowieka).

    Główny punkt programu: Rosja. Od 4 lat, po Krymie i Donbasie jest jedną nogą poza. Wykluczona ze Zgromadzenia Parlamentarnego. I M.S.Z. zdecydowali większością by błagać Rosjan by wrócili.

    Nie obyło się bez głosowania bo poza Ukrainą 6 państw było przeciw. Estonia, Łotwa, Litwa, Polska, Gruzja i.......

    no kto? Tylko 1 państwo z zachodu było przeciw Monachium.

  • Szwecja czy Wielka Brytfanna?
  • Brytfanna.

    Natomiast mieszkańcom przewiewnego bagna można zabić w samolocie 200 współplemieńców a oni obliżą ślinę z oblicza i powiedzą że pada.

  • Zima napisal(a):
    randolph napisal(a):
    Ruble jak ruble. Od rubli gorsza głupota, podniesiona na najwyższe szczeble głosami równie rozumnych elektorów. Mięta do Rosjan jest w ogólności pospolitym towarem wśród niemieckojęzycznych, ale gdy w grę wchodzi władza i wpływy, nie ma sentymentów.
    W piątek w Helsinkach było coroczne spotkanie, posiedzenie, ministrów S.Z. 47-państw Rady Europy (ta rada od Komisji Weneckiej i Trybunału Praw człowieka).

    Główny punkt programu: Rosja. Od 4 lat, po Krymie i Donbasie jest jedną nogą poza. Wykluczona ze Zgromadzenia Parlamentarnego. I M.S.Z. zdecydowali większością by błagać Rosjan by wrócili.

    Nie obyło się bez głosowania bo poza Ukrainą 6 państw było przeciw. Estonia, Łotwa, Litwa, Polska, Gruzja i.......

    no kto? Tylko 1 państwo z zachodu było przeciw Monachium.

    pono MSZ Polski miał sie spotkać po latach z Ławrowem
  • edytowano May 2019
    Zima napisal(a):
    Brytfanna.

    Natomiast mieszkańcom przewiewnego bagna można zabić w samolocie 200 współplemieńców a oni obliżą ślinę z oblicza i powiedzą że pada.

    o co chodzi? A , o Holandię...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.