ms.wygnaniec napisal(a): A w kategoriach rozejmów, to co robimy ze Zgrupowaniem Stołpeckiem AK? (wujek był tam oficerem, więc mam przekaz rodzinny)
A co się stało się, gdyż nie wię?
Osobiście mam trochę żala do Rządu i jego przedstawiciela na kraj, że nie doprowadził do porozumienia rozejmowo-współpracowniczego z AK na Wołyniu, kiedy był na to czas. Pamiętam ze wspomnień Adama Ronikiera, że dany Ronikier bardzo się oburzał na postawę Rządu, który ze spokojem patrzył na zagładę wołyńskich Polaków, bo nie chciał kolaborować z okupantem hitlerowskim.
ms.wygnaniec napisal(a): A w kategoriach rozejmów, to co robimy ze Zgrupowaniem Stołpeckiem AK? (wujek był tam oficerem, więc mam przekaz rodzinny)
A co się stało się, gdyż nie wię?
Prawdopodobnie chodzi o dwie kwestie: 1. Na przełomie 1943 i1944r kiedy sowiecka partyznatka w rejonie działania zgrupowania skupiła się niemal wyłącznie na akcjach przeciwko AK dowództwo zawarło z niemcami rozejm trwający dorych kilka miesięcy. Przyjęto też od neimców - przynajmniej raz - doposażenie m.in w broń. 2. Podczas ewakucji do Kampinosu, przy przekraczaniu Wisły w Nowym Dworze Mazowieckim, doszło do kilkudniowego porozumienia z niemcami, którzy pozwolili na przeprawę a także wydali nieco furażu...
Komentarz
Osobiście mam trochę żala do Rządu i jego przedstawiciela na kraj, że nie doprowadził do porozumienia rozejmowo-współpracowniczego z AK na Wołyniu, kiedy był na to czas. Pamiętam ze wspomnień Adama Ronikiera, że dany Ronikier bardzo się oburzał na postawę Rządu, który ze spokojem patrzył na zagładę wołyńskich Polaków, bo nie chciał kolaborować z okupantem hitlerowskim.
1. Na przełomie 1943 i1944r kiedy sowiecka partyznatka w rejonie działania zgrupowania skupiła się niemal wyłącznie na akcjach przeciwko AK dowództwo zawarło z niemcami rozejm trwający dorych kilka miesięcy. Przyjęto też od neimców - przynajmniej raz - doposażenie m.in w broń.
2. Podczas ewakucji do Kampinosu, przy przekraczaniu Wisły w Nowym Dworze Mazowieckim, doszło do kilkudniowego porozumienia z niemcami, którzy pozwolili na przeprawę a także wydali nieco furażu...