Prywata literacka od autorki
Koleżeństwo miłe. Zawiadamiam, że 1 października wyszła moja książka "Tajemnica alei klonowej" , wydana przez poznańską Replikę. Tytuł pierwotny był inny, nie taki sensacyjny, ale rada w radę został zmieniony na tzw. rynkowy (psia mać!). Wiele przeżyć wiąże się z tą książką już na etapie pisania, m.in starcie z przedstawicielką Żydowskiego Instytutu Historycznego czy absolutne odrzucenie przez pewnych wydawców z powodu...nadmiernej afirmacji jednego z bohaterów: księdza i na dodatek chwalby dot. zakonnic. Nie, nie jest to rzecz o kościele, ale Jego ludzie odegrają tu ważną rolę. To historia o prawdziwym wydarzeniu.
Replika kupiła książkę po...6 dniach namysłu! Rekord! Recenzje wewnętrzne były niesamowite - pierwsze takie w moim pisarskim życiu. Dotyczyły głównie strony literackiej. Ponoć umiem pisać...hm...
(Kurna, nie potrafię jakoś sensownie się chwalić...)
To moja 21 wydana rzecz. Ta "aleja" jak dotąd najważniejsza, reszta to takie sobie zabawy. Nie mogę liczyć na żadne medialne recenzje, bo nie przynależę do żadnej grupy wzajemnej adoracji, brak mi politpoprawności i innych cech "biorących". Dlatego ośmielam się prosić o jakie się da rozreklamowanie tej książki. Egzemplarz wyślę Manii, ale dopiero jak wyjdę z chałupy, bo walnęło mnie do wyra - i od tygodnia kuruję jakieś paskudne wirusy. A poczta daleko... Moim/Waszym skuterkiem nie dojedzie - nadmiar kilometrów.
Pozdrawiam wszystkich. Wasza Zazula.
Replika kupiła książkę po...6 dniach namysłu! Rekord! Recenzje wewnętrzne były niesamowite - pierwsze takie w moim pisarskim życiu. Dotyczyły głównie strony literackiej. Ponoć umiem pisać...hm...
(Kurna, nie potrafię jakoś sensownie się chwalić...)
To moja 21 wydana rzecz. Ta "aleja" jak dotąd najważniejsza, reszta to takie sobie zabawy. Nie mogę liczyć na żadne medialne recenzje, bo nie przynależę do żadnej grupy wzajemnej adoracji, brak mi politpoprawności i innych cech "biorących". Dlatego ośmielam się prosić o jakie się da rozreklamowanie tej książki. Egzemplarz wyślę Manii, ale dopiero jak wyjdę z chałupy, bo walnęło mnie do wyra - i od tygodnia kuruję jakieś paskudne wirusy. A poczta daleko... Moim/Waszym skuterkiem nie dojedzie - nadmiar kilometrów.
Pozdrawiam wszystkich. Wasza Zazula.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Proszę o kontakt na priv.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
PS: Wolałbym w internecie bo przecież teraz w księgarniach będą tłumy po Tokarczuk i trzeba będzie chyba w transakcji wiązanej Twardocha kupować -:)
(edit)
Szkoda że zmieniono ci tytuł. Nowy sugeruje kryminał. Wystarczyłaby może nazwa ulicy. Tako mnie się wydawa.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Dodam, że chociaż opowiadam o poważnej sprawie, sporo jest scen lekkich, nawet humorystycznych - jak to w życiu. Najbardziej lubię fragmenty z arcypogodnym księdzem Stefanem, długim i chudym jak patyk, wielbicielem swego starego gruchota, którym rozbija się po dziurawych drogach.
wiem, że nie chodziło Ci o darmowy. Ale nie mam szans na sprzedawanie, bo sama dostaję tyle co kot napłakał.
Cholera, kwadratura koła. Nie wiem jak to rozgryźć technicznie. Poczta daleko, Zazu w wyrku chora. Psia jucha!
A potem telefon do wydawcy. W sprzedaży nie pomoże? Chyba też mu zależy, żeby nie miał zwrotów? Może ma możliwość sprzedaży wysyłkowej?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
(edit)
Zamówienie zostało przyjęte. Do 3 dni mam mieć tę książkę w domu.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Za książkę i przesyłki zapłacisz Master Card.
Dedykacja Autora - bezcenna.
Mam kilka książek Rebelyantów z dedykacjami. Exkatedrzanina jeszcze nie.
Bardzo proszę. Pokryję koszty książki i wysyłki.
Autograf najcenniejszy. Słowa w książce.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Nie powiem, lekko mnie zatkało. Dziecko dużego miasta z bagażem dziwnych przekonań. Odpowiedziałam: - Ale przecież rozum nie mieszka w mieście. Rozum mieszka w ludziach. - to była ta złota moja myśl.
Potem ukazała się jako motto do wywiadu. Do dziś rozgryzam drogę jaką szło rozumowanie tego dziewczątka - i nadal nie kapuję.
Jak na złość urodziłam się nie tylko na wsi, ale do tego w chałupie pod strzechą, jedną z ostatnich w naszych stronach. Dobrze, że tego dziewczątku nie powiedziałam, bo chyba by zemdlało.
;-)
Kurne - pomyślałam - kurne. Strasznie mnie babo rozśmieszasz, więc chętnie ci dogodzę.
-A ja, proszę miłej pani, pochodzę z rodu królewskiego - powiedziałam bardzo poważnie.
- Och - westchnęła uroczo i zazdrośnie.
- Z chłopów królewskich. Moi dziadowie to byli wolni kmiecie, ludzie króla.
- Fu! - rzekła hrabina.
Na tym przyjęcie się skończyło.
Moi dziadowie rzeczywiście byli chłopami królewskimi czyli ludźmi wolnymi. a nie pańszczyźnianą biedotą. Praprapradziad (linia mego taty) był z Sobieskim pod Wiedniem, aby pogonić pierwowzór ISIS. A że odważnie wojował, sam król nadał mu różne przywileje, m.in. prawo do dożywotniego łowienia ryb w królewskich stawach, kawał ziemi i lasu i inne takie. Do tego bojową chwałę mego przodka kazał w specjalnym liście ogłosić w kościołach całej ziemi zwanej dziś Podkarpaciem. Zawsze poczytywałam sobie za zaszczyt pochodzenie od tak dzielnego człowieka.
Ostatnio zwiedzając zamek w Książu dowiedziałem się, że jeden z Hochbergów - mimo, że formalnie katolik - porzucił piękną Daisy i znalazł sobie nową żonę. Inny choć - co ciekawe - walczył po stronie polskiej podczas wojny - to podpadał pod drugi grzech wołający o pomstę do nieba.
Prawdziwa arystokracja to stan ducha i przede wszystkim pokora i służba.
Pozytywnym przykładem jest choćby książe Zdzisław Lubomirski z Rady Regencyjnej czy książe Adam Stefan Sapieha
Zwykły prawy chłop wierny żonie jest o wiele bardziej arystokratą niż niektórzy z Hochbergów. Podobnie jak Twoi przodkowie vs ww hrabina. Nie szata, ani nie tytuł zdobi człowieka...
Co do arystokracji to jest zbędna. Każdy jest wezwany do świętości. Pokora i służba tak. Cóż to ma wspólnego z arystokracją czy szlachtą? Może kiedyś, a z pewnością w pierwotnym ethosie. Kolejne pokolenia go porzucały aż zanikł u nich. W Polsce podobno przejęła go inteligencja. Przez pewien czas owszem - częściowo.To też miniona historia. KOD, totalni artyści i profesura, wolne zawody - toż to inteligencja. Mają się za szlachtę, ba arystokrację. Na Zachodzie podobno ten etos przejęli profesjonaliści z wybitnymi humanistami i liberałami na czele . Już dawno to było. Kilka rewolucji i innych rzezi przeprowadzili i dalej eksperymentują na prostaczkach.
i mojego ojca