Skip to content

eko-katastrofa / koniec cywilizancji / świata [transport]

2»

Komentarz

  • edytowano February 2020
    "szkodliwą dla ciała i duszy energią", Jakiś New Age. Nie idź tą drogą. Powtarzam, że kluczem jest umiar w korzystaniu, czyli postawa serca i umysłu, a nie szukanie zła w rzeczach.

    Apostołowie też niekiedy "lewarowali się łatwą energią" płynąc na statku zamiast pomykać per pedes. Straszne, nie?

    W ogóle całą kwestię można odwrócić i stwierdzić, że jakby Bóg nie chciał, żeby człowiek robił wynalazki to by nie dał człowiekowi rozumu.
  • Rozumiem, że mój kometarz mógł Pana urazić, ale jeśli Pan wplata w dyskusję argument, że Stwórca nie dał nam skrzydeła...
    to proszę się nie dziwić.
    Nie dał nam także łap z płetwami i piór nasyconych tłuszczem, byśmy unosili sie na wodzie, a jednak Chrystus pływał łodzią.

    Pisanie , że farmakologia to 90 proc zła jest także całkowitym nadużyciem i argumentem żadnym , bo niczym nie popartym
  • Michał5 napisal(a):
    A buty, wolno mieć?
    Bo nie mamy raciczek, ani kopytek...
    Pytam z ironią.
    A futro? Czy futro można wkładać? Chociaż na Wszystkich Świętych?

    Po przeczytaniu o tych skrzydełkach moją pierwszą myślą było "nic głupszego dzisiaj nie przeczytacie", ale potem przypomniałem sobie poprzednie wpisy i wątki i wyszło mi tak, jak Rozumowi.
  • Pan wybaczy, ale nie mam zamiaru czytać zalinkowanego przez Pana materiału.
    Dlaczego?
    Posłużę sie cytatem
    wiemy już wszystko o naturze sza-
    rańczy. Jest więc wszędzie obecna i zachłanna, a przy tym
    cieszy się powszechną akceptacją i uznaniem. Ma w so-
    bie wiele uroku, a nadto pozoruje łagodność i „ludzki”
    charakter. W istocie jest niezwykle agresywna, co ukry-
    wa, i pozbawiona uczuć. W swym działaniu posługuje się
    hałaśliwą ideologią, która zapewne z pozoru nie wydaje
    się szczególnie groźną, ale jej konsekwencje ujawniają
    niszczące zamiary tej istoty.


    Apokaliptyczna szarańcza emanuje dzisiaj min ekologizm. Miejsce Boga na ziemi ?
    Skrawek, skannsen, prywatne przekonania, dobroludzizm,,,
    Tymczasem postawienie sobie Stwórcy na pierwszym miejscu załatwia wszystko.
    Umiar, rozsadek, rozumne korzystanie z bogactw i przywilejów, skrzetność, skromność i pokorę wobec wszystkiego co przyniesie dzień.
    Ustanawianie sobie nowych dekalogów, rysowanie schematów , postulowanie kapieli w brudnych wannach, sikania pod prysznicem, niejedzenia mięsa zrodzi świat przemocy i pogardy. jJk zawsze w wypadku ideologii, które źródło maja poza wiarą - że należymy do Boga i każdego z nas osobno i odrębnie Bóg osądzi z uczynków.

    Życzę miłego dnia, idę lepić pierogi.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    trep napisal(a):
    Sensowną propozycją wydaje się porządna sieć metra. Tyle, że polskie duże miasta są rządzone przez złodziei, w związku z tym nigdy nie odłożą oni na taką inwestycję.

    Nie wiem, jak gdzie indziej, ale w Łodzi, poza wyjątkami, jak np. kolej miejska (jak ktoś mieszka blisko stacji i pracuje przy drugiej, świetna sprawa), zbiorkom nie jest żadną alternatywą.
    Jak komuś nie szkoda zdrowia i życia, może wybrać rower.
    Metro to jest pomysł na ludną metropolię. W Polsce są takie 2, z czego jedna metro już ma .
    1. Trzeba by zdefiniować ludną metropolię.
    2. W ostatnich miesiącach odwiedzałem kilka miast w Hitlerowie i w każdym z nich jeździłem sobie metrem. A były to: Monachium, Frankfurt, Kolonia, Norymberga, Sztutgart. Sprawdzałem teraz i najmniejsze z nich ma coś pół M a parę innych po 0,7M. Jest w Polsce sporo miast, aglomeracji i konurbacji o podobnej liczebności.
    3. Gdyby udało się w tych miastach zainstalować uczciwe rządy, każde z nich mogłoby w kilka lat dorobić się własnych sieci metra. Wystarczy nie kraść. No, ale na to się nie zanosi. Zbiorkom naziemny wykorzystuje tę samą powierzchnię, co auta, rowery i piesi. Znacząco sytuacji nie poprawi. Potrzebna jest nowa, bezkolizyjna powierzchnia do transportu.
  • PNi napisal(a):
    Michał5 napisal(a):Tymczasem postawienie sobie Stwórcy na pierwszym miejscu załatwia wszystko.
    Nie, nie załatwia wszystkiego, zależy co jest na drugim i trzecim miejscu.

    Dekalog
    Ewangelia
  • edytowano February 2020
    PNi, stosujesz bardzo niejasne kategorie i w dodatku arbitralnie, nie podając żadnych kryteriów, żonglujesz nimi. Na przykład, jakie jest kryterium podziału na łatwą i niełatwą energię. Czy faraon dysponujący energią tysięcy niewolników używał niełatwej czystej świętej energii, a współczesny misjonarz w Afryce w Toyocie Hilux dysponuje tą grzeszną łatwą?
  • hę?

    Odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.
  • edytowano February 2020
    PNi napisal(a):
    przy czym misjonarz być może więcej by zrobił pieszo niż samochodem, trudno orzec na ile jest wiarygodny jeżdżąc Hiluxem... .... ..
    No na pewno by zyskał na wiarygodności, jakby go parafianie widywali raz na dwa lata albo i rzadziej.

  • Noto nie stawiaj Pan niczego przed Bogiem, a bliźnim zostaw wolną wolę.
  • PNi napisal(a):
    Oczywiście rzecz jasna z punktu widzenia teologicznego Bóg nie chciał żebyśmy byli w dowolnym miejscu w czasie zbliżonym do zera. To jest zdolność Boga a nie człowieka-boga. Nie chciał żebyśmy latali a raczej pracowali w pocie czoła na ziemi. Oczywiście myślenie jak świat naucza zawsze będzie się wiązało z ogromnym i rosnącym zapotrzebowaniem energetycznym i jego skutkami.
    bardzo anty-katolicki wpis

    takiego solenia skrupturą dawno na excathedrze nie było

    A czy to "w pocie czoła" wyklucza np. wszelkie maszyny kopiące? od zwykłych koparek do maszyn 'skrobiących' ziemię w celu wydobycia weglów (różnych) i minerałów (różnych)? Miesiąc temu oglądałem program o amerykańskiej kopalni (kamieniołomu w zasadzie) złota, gdzie kopary i ciężarówki wielkości mojego bloku (każde koło ważyło trzy tony!) posiadały kabiny z klimą i w zasadzie odcięte od prażącego słońca pustyni.

    ===


    To jest zdolność Boga

    ?????
    poruszanie się w czasoprzestrzeni?
  • Pigwa napisal(a):
    Wg tej logiki dopuszczalne byłoby jedynie poruszanie się pieszo.
    a w Szabat najwyżej 600 kroków
  • PNi napisal(a):
    ... pierwiastków ziem rzadkich zaczyna brakować już teraz, to jest dopiero zuo ...
    z definicji - pierwiastków rzadkich juz brakowało zanim je odkryto!
    a którego rzadkiego pierwiastka brakuje (popyt jest większy niż zasoby (nie: wydobycie))?
    PNi napisal(a):
    romeck napisal(a):
    A czy to "w pocie czoła" wyklucza np. wszelkie maszyny kopiące? od zwykłych koparek do maszyn 'skrobiących' ziemię w celu wydobycia weglów (różnych) i minerałów (różnych)? Miesiąc temu oglądałem program o amerykańskiej kopalni (kamieniołomu w zasadzie) złota, gdzie kopary i ciężarówki wielkości mojego bloku (każde koło ważyło trzy tony!) posiadały kabiny z klimą i w zasadzie odcięte od prażącego słońca pustyni.

    ===
    :) no i to jest dopiero anty-katolickie,
    ???
    praca w klimatyzowanej przestrzeni?
    (nieistotne czy to jest kabina pojazdu, czy zakład pracy)
    wyobrażam już sobie tych cuchnących potem sprzedawców oferującym śmierdzącym klientom dobra: ubrania, jedzenie, kredyty...

    W zasadzie kolega wpisuje się w czasy niszczenia maszych tkackich, bo "pot pracy" został zminimalizowany.

    I przypomnę, że Pan Jezus znajdował czas na odpoczynek oraz nie nosił tanich ciuchów.
    (I nie urodził się w grocie, bo rodziców nie stać było nawet na motel B&B.)
    Więc oskarżanie ludzi o pychę, nie-katolickość bo samolotem lecą na wakacje....

    Gdzie jest granica, której przekroczenie jest już złe, grzechem? Kto to ustala? Jednak faryzejskie 600 kroków w szabat....








  • PNi napisal(a):
    @Michał: raczej miłość do siebie i bliźniego swego, takie jest największe przykazanie.

    @W_Nieszczególny: każdy kto stosuje energię niewolników is wrong, współczesny człowiek, statystycznie każdy ma 70 niewolników w formie łatwej energii, ds. wszelkich, pisałem wyżej że VIPy mogą mieć nawet samoloty przy czym misjonarz być może więcej by zrobił pieszo niż samochodem, trudno orzec na ile jest wiarygodny jeżdżąc Hiluxem... .... ..
    Ale co ma WIARYGODNOŚĆ do ENERGI Z 70 NIEWOLNIKÓW?
    W_Nieszczególny napisal(a):
    PNi, stosujesz bardzo niejasne kategorie i w dodatku arbitralnie, nie podając żadnych kryteriów, żonglujesz nimi.
    oraz mieszasz systemy walutowe.

    :/



  • romeck napisal(a):
    a którego rzadkiego pierwiastka brakuje?
    liwermoru
  • smród hołownianego "katolicyzmu"
  • pracujemy nad tym - trójkąty też są
  • Serio? Jak Amisze?
  • Rafał napisal(a):
    Serio? Jak Amisze?
  • Czytam że PNi był na spotkaniu aktywu. Czym przybył?
  • Przypominam wszystkim w wątku, że nosi on tytuł "koniec cywilizancji / świata". Wy tu o jakichś rozwiązaniach technicznych, a tymczasem winniśmy biadać, że koniec świata, że cywilizancja się kączy.
  • edytowano March 2020
    PNi napisal(a):
    @Rafał:
    Warszawa dom, miejsce zbiórki kolegi: rower
    Warszawa - Piotrków Trybunalski: kato karszering 4 osoby w samochodzie
    Piotrków Trybunalski - Katowice: blablacar 3 osoby, o dziwo trafiłem na brata tradsa jako kierowcę i brata poganina jako pasażera
    Katowice - Kraków: autobus międzymiastowy, ostatni etap na nogach

    Zdałem?
    Zależy z jakiego przedmiotu. Z uporu tak. Z wierności eko doktrynie też chociaż z gumową interpretacją. Że zdrowego rozsądku nie jestem pewien.
  • "Zatem być może, ubodzy, szczupli i sprawni fizycznie misjonarze, chodzący na nogach ew. rowerze i zbiorkomie więcej by nawrócili dusz."

    A takiej Ameryce Pd. czy Afryce to nikogo by nie nawrocili, bo z buta nawet do sąsiedniej parafi by nie doszli
  • los napisal(a):
    romeck napisal(a):
    a którego rzadkiego pierwiastka brakuje?
    iwermoru
    ale dopiero od 2000 roku ;)

  • "zbyt podobne, żeby spać spokojnie"
    słowem - czerwona lampka się pali, wewnętrzny alarm wyje
  • SBB czyli koleje Szwajcarji wprowadzają nocne pociągi do stolic europejskich
    zaczynają od Wiednia

    Am Abend in Zürich in den Schlafwagen steigen und nach zehn Stunden ausgeschlafen in Wien ankommen: Bundespräsidentin Simonetta Sommaruga hat es Anfang Februar vorgemacht. Die SBB wollen mehr Nachtzüge in europäische Städte anbieten. Das ist teuer. Im Parlament sind mehrere Vorstösse hängig – zum Beispiel für eine Finanzierung aus dem Klimafonds. Ordnungspolitiker werden die Notbremse ziehen wollen, aber in Zeiten klimatischer Unordnung schläft der Kluge im Zuge.

    za NZZ
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.