@JORGE, a nie ma tak że rolę JK przejmuje (jest w trakcie?/już to zrobił? ) MM więc cały Twój wywód jest nieaktualny, a Duda układa się z obecnym/tuż-tuż Patrone?
marniok napisal(a): @JORGE, a nie ma tak że rolę JK przejmuje (jest w trakcie?/już to zrobił? ) MM więc cały Twój wywód jest nieaktualny, a Duda układa się z obecnym/tuż-tuż Patrone?
Żeby poważnie zastanowić się nad taką możliwością trzeba najpierw zaakceptować założenie dotyczące układu sił na prawej stronie. Bo widzę, że większość uważa, że to jakoś wszystko jest. Wg mnie nie jakoś. A więc najpierw oczekuję, że ktoś mi pokaże co się zmieniło w całym układzie i w jaki sposób niby Kaczyński władzę traci ?
JORGE napisal(a): Losie naprawdę uważasz, że Kaczor przychodzi do kogoś i ten ktoś czegoś nie robi ?
O kuria, przegapiłem zaaranżowaną przez Kaczora zmianę rządu w 2017 r. Jebaniutki, wymusił na Dudzie utrącenie Szydło i Macierewicza, mimo że tamten tak zaciekle ich bronił...
los napisal(a): Był sobie bezpostaciowy worek, do którego co jakiś czas wkładał rękę pan prezes Kaczyński, pogrzebał, pogrzebał i kogoś wyciągnął - a to premiera, a to ministra, a to prezydenta. Ta (jedyna!) funkcja PiS uległa anihilacji, w momencie, kiedy pan prezes Kaczyński premiera wyciągnął spoza worka, odtąd PiSu nie ma.
Ciekawa diagnoza. Wskazująca trochę, że uważasz świat za miejsce gdzie żyją sami idioci.
Moje kontakty z działaczami (co prawda głównie z byłymi) partyjnymi niższego szczebla wskazują, że rolą przywódcy partyjnego dowolnego stopnia jest załatwianie stanowisk lub innych konfitur swoim pomagierom i ich rodzinom.
JORGE napisal(a): Losie naprawdę uważasz, że Kaczor przychodzi do kogoś i ten ktoś czegoś nie robi ?(..) Władza nie wynika z tego, że podwładny szanuje przełożonego. Podwładny wie, że jeżeli czegoś nie zrobi to ucierpi wtedy jego własny interes.
Czyli aby ukarać podwładnego w firmie, prezes musi wyszukać odpowiednie preteksty aby wdrożyć pewne procedury, a co jeżeli znacząca ilość managerów realnie odmawia wykonania poleceń, oczywiście przy formalnej akceptacji? Bo to jest ta sytuacja, nie masz ludzi na kluczowych stanowiskach, którzy zrealizują twoje polecenia. Klasyka gatunku, to sytuacja w ERA GSM (wiem, że nazwa była inna) gdy pewna pani prezes, ponoć bez wiedzy i zgody TW Zegarka, sprzedała ją raz Francuzom, a drugi raz Niemcom, pytanie: - skoro istniały dwa zarządy, to które polecenia przelewów należy realizować?
Komentarz
interesujące.
Do jakiej postaci w kistorii POLSKI moznaby go porównać.
Bo to jest ta sytuacja, nie masz ludzi na kluczowych stanowiskach, którzy zrealizują twoje polecenia.
Klasyka gatunku, to sytuacja w ERA GSM (wiem, że nazwa była inna) gdy pewna pani prezes, ponoć bez wiedzy i zgody TW Zegarka, sprzedała ją raz Francuzom, a drugi raz Niemcom, pytanie:
- skoro istniały dwa zarządy, to które polecenia przelewów należy realizować?