Skip to content

Nasz nowy prezydent?

124»

Komentarz

  • W Instytucie Podstaw Informatyki PAN opracowali bazę danych publikacji i innych naukowych osiągów, wprowadzoną ją w mojej firmie. Po miesiącu połowa pracowników odmówiła korzystania a badziewie zostało nazwane najgorszym systemem informatycznym od czasu, kiedy człowiek wynalazł komputer. Od tej pory mam nieco sceptyczne podejście do praktycznych dokonań polskich naukowców.
  • A czy jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć, po co Qizowi informacja o liczbie nosicieli?
    Qiz NIE wytłumaczył od razu dodam.
    Niechby ich było nawet i 5 mln. I co z tego?

    Na mój rozum jedyne porównywalne obecnie statystyki to liczby zgonów. Wszystkich zgonów. W ustalonym przedziale czasowym.
    Tych obecnych z tymi sprzed roku. Oraz np. z tymi z czasów epidemii grypy. Nie procentowo w stosunku do liczby zarażonych (brak danych!!!) ale co najwyżej do liczby mieszkańców.

    Oczywiście, jeśli się nie wierzy (nieuleczalna choroba tubylców) własnemu rządowi, to można wziąć na warsztat Francję, USA czy inną Holandię.
    Nuale jak o to zapytałam, to otrzymałam tzw. zero odpowiedzi.
  • Mario:
    1. Statystyka liczby zgonów po odjęciu wypadków drogowych!
    2. Statystyka po końcu okresu rozliczeniowego, czyli co najmniej rok, a i to jakimś MAT lub YTD bym potraktował.
    3. Wiara w cyferki podlega weryfikacji, niestety też po dłuższym czasie.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Mario:
    1. Statystyka liczby zgonów po odjęciu wypadków drogowych!
    2. Statystyka po końcu okresu rozliczeniowego, czyli co najmniej rok, a i to jakimś MAT lub YTD bym potraktował.
    3. Wiara w cyferki podlega weryfikacji, niestety też po dłuższym czasie.
    No przecież dokładnie o tym piszę.
    Jakiekolwiek statystyki obecnie nie mają sensu. Badanie prób również.
    Testowanie zdrowych takoż.
    Natomiast gwałtowny wzrost liczby zgonów w początkowym okresie epidemii przed wprowadzeniem restrykcji i akcji "state at home" - a, to już coś mówi. I nie wytłumaczysz tego nagłym wzrostem liczby wypadków drogowych. Bądźmy poważni, proszę.
    Te, nazwijmy je "typowe" przyczyny zgonów w ub. roku były mniej więcej na tym samym poziomie.
    Zatem za skokowy dzienny/tygodniowy przyrost liczby zgonów odpowiada wirus. Nie widzę innego wytłumaczenia.

    Podsumowując - nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie. Właściwie tylko mnie poparłeś. I nadal nie wiem, po co Qizowi liczba nosicieli. ;)
  • 1. Nie odpowiadam za Qiza.
    2. Wypadków drogowych jest mniej, więc to zafałszuje statystykę zgonów pandemicznych.
    3. Napisałaś odrobinę niedokładnie (w mojej percepcji) stąd moje wtrącenia.
    4. Pytanie nie było do mnie skierowanie, tak więc ....
  • edytowano April 2020
    !. Nikt za Qiza nie odpowiada.
    2. Obecnie tak. Na początku - było ich statystycznie rzecz ujmując - tyle samo. Obecnie również bez porównania mniej jest np. w NY ofiar morderstw. Zatem porównywać można było tylko okres sprzed "state at home".
    3. No pacz pan - wydawało mi się, że aż nazbyt wyraźnie. Sorry.
    4. Pytanie, a właściwie prośba została skierowana do kogokolwiek, gdyż albowiem zaczęłam się frustrować, czy aby nie robię za forumową kretynkę, która z racji wieku i działalności tego mniemca na A przestała cokolwiek rozumieć. I pamiętać podstaw statystyki.

    Gupie uczucie, no nie?

    Edit: poczytałam https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/coronavirus-denialism-t8808-s60.html i mi przeszło. W sensie gupie myśli mi przeszły i już nie będę zawracać Kuleżeństwu głowy.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    W sensie, jezdo obcja optymistyczna, bo zakłada że w te dwa lata będzie szczepionka i rzecz zakończy się wesołym oberkiem.

    Gdyż jeden taki szczepionkowiec z Tehasu polewa rozpalone głowizny szczepionkowców, mówiąc że o danym wirusie generalnie nic nie wiemy, że opracowanie szczepionki trwa normalnie 10-20 lat, że może uda się skorzystać z cząstkowych wyników prac nad szczepionką p-ko SARS 1.0 i parę rzeczy przyspieszyć, ale każdy kto kedykolwiek robił cokolwiek skomplikowanego wie, że po drodze i tak popieprzy się coś, czego wogle nie przewidywaliśmy. Warto ----------------> https://www.texasmonthly.com/podcast/peter-hotez-why-covid-19-vaccine-might-not-be-enough/amp/
    Przeczytałem artykulik a nawet odsłuchałem całe 40 minut podcastu. No ciekawie nawija, nie powiem, ale sam przyznaje w 22 minucie, że oni nie są firmą ino nałkowcami. A nałkowcy panie, bierą granta i się za bardzo z robotą nie śpieszą. Wirus nie zając, z rabolatorium nie ucieknie, hłe, hłe.
    No więc nałkowcy drobiazgowo badają, skurpulatnie analizują, robią eksperymenta, testują najsampierw na białych myszkach, potem na małpiszonach, obserwują, porównują, namawiają się, powtarzają, książki piszą i tak ciągną 10, 20 lat.
    Nie to co firma, szast - prast i szczepioneczka gotowa. J&J shareholders już tańczą wesołego oberka. Bardzo warto------------> https://finance.yahoo.com/news/jj-coronavirus-vaccine-we-plan-to-begin-production-at-risk-imminently-210204457.html

    👣

    🐾
    🐾

  • los napisal(a):
    W Instytucie Podstaw Informatyki PAN opracowali bazę danych publikacji i innych naukowych osiągów, wprowadzoną ją w mojej firmie. Po miesiącu połowa pracowników odmówiła korzystania a badziewie zostało nazwane najgorszym systemem informatycznym od czasu, kiedy człowiek wynalazł komputer. Od tej pory mam nieco sceptyczne podejście do praktycznych dokonań polskich naukowców.
    Ale projekt był ortodoksyjnie zgodny z postaciami normalnymi?
    Interfejsy były zgodne z wytycznymi dotyczącymi ergonomii?
    Podejście iteracyjne, to zuo bo użytkownicy to debile i popsują nasz idealny projekt?
    Tak się retorycznie pytam...


  • Śmiałbym się...
  • Skoro podstaw informatyki to może trzeba było odpalać na maszynie Turinga a nie komputerze?
  • polmisiek napisal(a):
    Skoro podstaw informatyki to może trzeba było odpalać na maszynie Turinga a nie komputerze?
    Skoro podstawy informatyki to abakus byłby lepszy.

  • Nie podpuszczajcie!
  • Na palcach
    Na palcach!
  • los napisal(a):
    Śmiałbym się...
    Oj to się możesz zdziwić, nic tak nie wysadza w powietrze wydajności jak 3 Normalna. Tak więc ten tego.

  • Instruktor narciarstwa to wedle wiewiórek modelowy słup, ledwo się umie podpisać. A na dokładkę jeszcze te przyłbice teraz wychodzą.

    Kwestii brata nie tykam, bo osobiście uważam, że sprawa jest dęta (aczkolwiek moralnie niezbyt pasująca do anioła grzejącego się blaskiem św. Matki Teresy),
  • edytowano June 2020
    qiz napisal(a):
    Instruktor narciarstwa to wedle wiewiórek modelowy słup, ledwo się umie podpisać. A na dokładkę jeszcze te przyłbice teraz wychodzą.
    Jaki znów instruktor? O kim mowa?

    EDIT - już sobie poczytałam - kolejne g... przylepiane do prof. Szumowskiego. Nawet wszelkie "wyjaśnienia" są jednym wielkim g.
    qiz napisal(a):
    Kwestii brata nie tykam, bo osobiście uważam, że sprawa jest dęta (aczkolwiek moralnie niezbyt pasująca do anioła grzejącego się blaskiem św. Matki Teresy),
    Według moich, bardzo rzetelnych wiewiórek - jedynych, którym ufam - na nieszczęście pana profesora, nikt do tej pory nie zrobił wymiany kadr w MZ. Efekt jest taki, że niemal wszystkich, zaczynając od dyrektorów i jadąc w dół, ma przeciwko sobie. Niemal aż po dywersję. Dotyczy to również, a może zwłaszcza, konsultantów.


    Prof. Szumowski zasłużył sobie na miano anioła w oczach wielu pacjentów, którym uratował życie i zdrowie. Jest skromnym człowiekiem i nie grzeje się blaskiem świętej Teresy - nie musi. Cholernie ciężko pracuje na swoją świętość. Dowodzą tego liczne opinie jego pacjentów.Traf chciał, choć podobno nie ma przypadków, że był ostatnim Polakiem mającym kontakt ze świętą, Jakiś dziennikarz niszowej gazety podchwycił temat. Trudno mu się dziwić. Temat wypłynął po nominacji. Tyle tego "grzania się".
    Ale jak widać, dla hejtu - temat jest.
    Ohyda.
  • edytowano June 2020
    Jest jedna zasada, jeżeli mejnstrim rozjeżdżą człowieka to należy go szanować. A jeżeli rozjeżdża go mejnstrim i prawicowa szuria to znaczy, że mamy do czynienia z kimś wybitnym.

    Zasadniczo to ja już prawicowej szurii bardziej nie ufam i bardziej nią gardzę niż mejnstrimem.
  • Instruktor to klient Giertycha, który podobno na pierwszym spotkaniu w kancelarii spotkał się z Czuchnowskim. Sprawa przylbic sprzedanych przez żonę instruktora wyszłq po tym jak zerwał się z łańcucha i poszedł do superaka. Dla mnie rzecz jest juz klarowna.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.