odnowiony napisal(a): O ile wiem, nie jest opóźniona umysłowo, tylko ma Aspergera. (..)Dziecko z Aspergerem to taki "mały naukowiec czy profesorek", bardzo dobrze sobie radzi z nauką w pierwszych klasach podstawówki, woli kontakt z dorosłymi, ma problemy w kontatkach z rówiesnikami.
1. Tak, ma zdiagnozowanego Aspergera. 2. Tak, jest to zaburzenie psychiczne powodujące znaczne deficyty, więc określenie opóźniona umysłowo jest w pełni adekwatne (Asperger jest nazywany funkcjonalnym autystykiem, czyli osoba bardzo zaburzona ale pod pewnymi warunkami zdolna do samodzielnej egzystencji).
los napisal(a): A skąd wiesz czy jest opóźniona umysłowo? Ja czytałem, że nie potrafi komunikować się na żaden temat poza swoją fobią.
Czyli jest fanatyczką. Może z wiekiem jej przejdzie...
Nie. Po prostu reaguje tylko na hasło "klimat" i podobne. Nie umie poprosić o bułki, nie umie kupić cukierków, nie odpowiada na pytania. Jest osobą chorą.
los napisal(a): A skąd wiesz czy jest opóźniona umysłowo? Ja czytałem, że nie potrafi komunikować się na żaden temat poza swoją fobią.
Czyli jest fanatyczką. Może z wiekiem jej przejdzie...
Nie. Po prostu reaguje tylko na hasło "klimat" i podobne. Nie umie poprosić o bułki, nie umie kupić cukierków, nie odpowiada na pytania. Jest osobą chorą.Asperger z czasem i dzięki dużemu wysiłkowi może skompensować swoje deficyty. To kwestia pracy nad sobą. A, no i w potocznym odbiorze Asperger super skoncentrowany na jakimś temacie bywa błędnie utożsamiany z 'fanatykiem', cechuje go automatyzm skojarzeń i zachowań, spora emocjonalna i społeczna dysfunkcja. Bardzo ciężka choroba.
los napisal(a): Nie. Po prostu reaguje tylko na hasło "klimat" i podobne. Nie umie poprosić o bułki, nie umie kupić cukierków, nie odpowiada na pytania. Jest osobą chorą.
To z tego wynikałoby że to raczej autyzm a nie Asperger, bo Asperger jest dużo łagodniejszy z definicji.
Chciałbym dodać, że problemem nie są rodzice Grety, bo ci po prostu chcą dorobić do pensji, ani nawet koncerny, bo to tylko jedno z narzędzi, którymi próbują wpłynąć na świat. Problemem są ci, który Gretę uwiarygodniają - ci, który pozwolili jej publicznie wystąpić na konferencjach organizowanych przez ONZ, na światowym forum ekonomicznym, w parlamencie europejskim. Pytanie brzmi - czy oni zostali kupieni przez wspomniane koncerny, czy też współpracują z nimi dla własnych korzyści, a jeśli tak, to jakich.
afropolak napisal(a): Chciałbym dodać, że problemem nie są rodzice Grety, bo ci po prostu chcą dorobić do pensji,
A wg mnie winni są głownie rodzice. Greta jest efektem lewackiego eksperymentu wychowawczego, który obłąkani rodzice zastosowali na swoim dziecku. To żaden Asperger czy autyzm, ta dziewczynka jest pełna natręctw, dziwactw, póz czy sztuczności, wpojonych przez rodziców, albo będących efektem odpiętej ideologii zastosowanej przez rodziców. I oni są dumni z tego co wyhodowali, a właściwie skrzywdzili. Skurwysyny. Ale to nie koniec, droga Grety prowadzi do samobója, psychiatryka, albo śmierci przez używki. Rodzice nie omieszkają na tragedii lansu zrobić, zobaczycie.
@Jorge - być może. Z drugiej strony niejeden wylansowany w ten sposób cwelebryta pędzi bogaty, bezwysiłkowy i bezproblemowy żywot, dodatkowo chodząc w glorii autorytetu moralnego. I wcale mu się na tamten świat nie spieszy.
Szwabska propaganda z tym zanieczyszczeniem powietrza. Odkąd ludzie dostali zajoba i non-stop sprawdzają rozmiar i gęstość pyłów w telefonach to coraz lepiej mi się oddycha.
Komentarz
2. Tak, jest to zaburzenie psychiczne powodujące znaczne deficyty, więc określenie opóźniona umysłowo jest w pełni adekwatne (Asperger jest nazywany funkcjonalnym autystykiem, czyli osoba bardzo zaburzona ale pod pewnymi warunkami zdolna do samodzielnej egzystencji).
A, no i w potocznym odbiorze Asperger super skoncentrowany na jakimś temacie bywa błędnie utożsamiany z 'fanatykiem', cechuje go automatyzm skojarzeń i zachowań, spora emocjonalna i społeczna dysfunkcja. Bardzo ciężka choroba.
Problemem są ci, który Gretę uwiarygodniają - ci, który pozwolili jej publicznie wystąpić na konferencjach organizowanych przez ONZ, na światowym forum ekonomicznym, w parlamencie europejskim.
Pytanie brzmi - czy oni zostali kupieni przez wspomniane koncerny, czy też współpracują z nimi dla własnych korzyści, a jeśli tak, to jakich.