Takie nowe, alternatywne zjawisko na naszym rynku muzycznym. Idzie w górę jak burza. Kolejny (po M. Szpaku) odmieniec z Jasła. Absolwent Wyższej Szkoły Muzycznej w Gdańsku. Jak go odbieracie?
Najbardziej podoba mi się jak artyści śpiewali w latach 70. Teraz niewiele glosów jest godnych uwagi. O osobościach lepiej nie wspominać. A urodziłem się w 83 więc to nie tak że lata 70 są "moje"
Osobiście w muzyce szukam ładnej melodii oraz głosu. Ambitny tekst zazwyczaj nie ma dla mnie znaczenia. Dopiero jak piosenka mi się podoba to zaczyna mnie interesować co autor chciał nam jeszcze powiedzieć.
christoph napisal(a): I śpiewa lepiej od Kamińskiego. Może przez to, że się nie sili
O,o ! W punkt, w samo sedno i w dziesiątkę! Rojek po prostu JEST artystą, Ralph SIĘ SILI by nim być, jest upozowany na artystę, jest - pomimo głosu - podróbką. Ot, co; tęczowe lobby umie lansować swoich faworytów. Internauci w zachwycie.
christoph napisal(a): Noale teraz nie wiem Czy dobra zmiana na poważne Czy to przelewki
Może miał na myśli swoją zmianę? Jeszcze wczoraj był ostrzyżonym prawie na łyso chłopakiem w okularkach, dziś - w peruce, w kostiumach z lat 70... Inna osoba. Licho go wie.
Wszystko już było. Wszelkie możliwe warianty stylów wyekstrahowane i ustandaryzowane przez przemysł rozywkowy. Ocean kontentu na wyciągnięcie ręki. Na widowni znudzone i przebodźcowane audytorium.
Komentarz
A urodziłem się w 83 więc to nie tak że lata 70 są "moje"
Osobiście w muzyce szukam ładnej melodii oraz głosu.
Ambitny tekst zazwyczaj nie ma dla mnie znaczenia.
Dopiero jak piosenka mi się podoba to zaczyna mnie interesować co autor chciał nam jeszcze powiedzieć.
Taki to i rynek.
ale stylizacja malo oryginalna,
plus, ze przynajmniej nie ma podmalowanych oczu
ogolnie nuda
co do rojkowatosci, to Raaaaalph z głosuu bardziej przypomina mi z Podsiadłę
Dobra zmiana i stan z lat 70 jako wymarzony. Teleranek, kolejki, wyjazd za granicę wielką nagroda
urlop w przyczepie i deser od babci
Rojek (sprawdziłem ktoto) o dwa nieba lepszy
Jest mega
Optycznie i osłuchowo
Ale żeby nie było "Love Jasło" jakby jakiś kombatanta z Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów tu zajechał.
sorry Maniu, za off
Nawet jeśli Jasło nie love
Hugo Steinhaus rulez ever
Ot, co; tęczowe lobby umie lansować swoich faworytów. Internauci w zachwycie.
Czy dobra zmiana na poważne
Czy to przelewki
Wszelkie możliwe warianty stylów wyekstrahowane i ustandaryzowane przez przemysł rozywkowy.
Ocean kontentu na wyciągnięcie ręki.
Na widowni znudzone i przebodźcowane audytorium.
Młodzi wchodzący na scenę mają teraz przerąbane.
ZDECYDOWAŁEM nie odsłuchać wogóle piosenki z postu otwierającego!
wiem, że trochę Rojek i że jadł śniadanie przed śpiewem - wystarczy! )
ale Ralph to trochę pretensjonalne, jak Dana del Rey