Ranny cukier puder w ogrodzie, pocukrzone trawniki, iglaki. Przymrozek zdecydowany. Lało do 3, potęznie, momenty gdy chlustalo deszczową scianą. Nawet pod choiną kanadyjską przemoczone solidnie. Na naszej haniebnej drodze , ogromne kałuze, szkoda, że zimno, dzieci miałyby raj
Jak na łódzką sucha wyżynę , deszcz wręcz niepojety, możnaby rzec przedwojenny. Dzięki, dzięki , dzięki Panie Boże ! i nieustająco +++
Mimo że tegoroczny maj jest mokry, to taki umiarkowany deszcz musiałby padać jeszcze przez 10 tygodni, żeby odrobić straty po ubiegłorocznej suszy - mówi w rozmowie z Fakt24 Sergiusz Kieruzel, rzecznik Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. - Za nami jest bezśnieżna i ciepła zima, przez którą nie odbudowały się zasoby wodne w glebie i w rzekach. Dlatego już od wiosny mamy suszę. Sytuacja najbardziej odbija się na rolnictwie - wyjaśnia ekspert.
Sytuacja może się jeszcze pogarszać, ponieważ długoterminowe prognozy wskazują, że po majowych i czerwcowych opadach, potem znowu będzie sucho, a w dodatku coraz cieplej.
Wczoraj wreszcie doświadczyłam naprawdę mokrej ściółki (Beskid Wyspowy) ale do błotniście to jeszcze sporo brakuje. Strumyki ożyły ) i widać, że świerki ruszyły fest. Alleluja!!!
Michał5 napisal(a): w łodzkiem ma popadać śnieg, i przymrozić. Mój różanecznik Madame Masson, piękny o białych kwiatach , jak zwykle przymarznie
Czereśnie ,truskawki . I to już połowa czereśni w kraju wymarzła. Z 20 stopni na 4 w ciągu kilku godzin . Niemniej pada. +++
Kolega wygląda w temacie. Czyli co czereśnie będą drogie? Dla mnie istotne jest czy czereśnia i wiśnia będą drogie bo z tych owoców umiem zrobić bardzo dobre wino. I zasadzałem się na nasatwy po 20kg minimum w tym roku. Ale żeby 15zł per kilo na czereśni nie przekroczyło to będzie ok. Wiśnia już taka droga nie jest ale licze na 7 zł jak rok temu.
Będą drogie ,ale będą momenty gdy da rade kupić taniej. Mówię o hurcie ,w całej Europie poza Grecją i Turcją są duże straty. W Polsce pewnie 60% i więcej . Radzę się pospieszyć , nie wymarzly wczesne odmiany, reszty mało. Jestem sadownikiem . Z czereśni nie wyjdzie nic ciekawego jeśli idzie o wino , tak przynajmniej uważam. Chyba , że jakieś specjalne odmiany. W tym roku będę robił morelowe , akurat na wino zostało .
SigmundvonBurak napisal(a): Będą drogie ,ale będą momenty gdy da rade kupić taniej. Mówię o hurcie ,w całej Europie poza Grecją i Turcją są duże straty. W Polsce pewnie 60% i więcej . Radzę się pospieszyć , nie wymarzly wczesne odmiany, reszty mało. Jestem sadownikiem . Z czereśni nie wyjdzie nic ciekawego jeśli idzie o wino , tak przynajmniej uważam. Chyba , że jakieś specjalne odmiany. W tym roku będę robił morelowe , akurat na wino zostało .
Bardzo dziękuję za tą cenną informację. W takim razie plany winne zostaną przyspieszone. Najwyżej mniejszy nastaw się zrobi trudno.
Ale powiem Panie Kolego, że z moreli to nawet jak wyjdzie to będzie się klarowało pewno z dwa lata. Chyba, że dorzuca Kolega jakieś specyfiki. Ja mam mini nastawik morelki sprzed roku i nadal zmulona. Nie narzekam bo darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby ( owoce dał mój wuj ) ale surowiec taki se. Śliwkowate tak mają. I z śliwki jednak wydaje mi się lepsze. Z czereśni robiłem rok temu. Mocne pół słodkie uderzające w słodkie. Jeeejku jakie dobre. Dlatego Kolegi opinia mnie trochę zszokowała. Robione z tego co mi sprzedali. Jaka odmiana nie wiem ale to były takie bardzo ciemne, słodkie, plamy na ścianach z pryskającego soku za nic nie dało się zmyć. Ręcznie robiłem i powiedziałem sobie nigdy więcej. Kupiłem drylownice po tym.
Wino z czereśni nie ma zapachu czereśni bo czereśnia to w zasadzie chyba nie pachnie. Ma natomiast zapach wina. Oraz w smaku jest zdecydowanie czereśniowe. Nie jest dobre szczególnie na początku ale potem się poprawia i już jest tylko lepiej. Ma też piękny kolor.
Na wina wytrawne się jednak nie nadaje.
Jak jest Kol. bardzo odważny i nie boi się, że coś dosypię to można dać na priv kontakt i wyślę butelkę.
Pozdrawiam. Jak ma Kolega sad czereśni to zachęcam przemyśleć sprawę i zrobić mały nastaw. Koniecznie mocne pół słodkie. Chyba, że Kolega lubi wytrawne słabsze wina. Wtedy faktycznie wino z czereśni to nie Kolegi bajka.
Leje już drugi tydzień, codziennie. Dziś, znów kupiłam truskawki i nadziwić się nie mogę, że takie słodkie i dorodne. Tak że dzięki Ci Boże za deszcz: +++
u mnie tylko ciezkie chmury, przewalały sie po niebie, jeden dzien deszczu zaledwie, ziemia dostała wody tylko na kilkunastocentymetrowej powierzchni. Głebiej - sucho. Urzad miasta wysyła rozpaczliwe komunikaty o oszczedzanie wody w przychodniach, o gromadzenie zapasów (!)/ Jest bujna zielen wokoło, kwitnie co moze, nie ma upałów i to jest mylące dla obserwatorów. A naprawdę jest posucha!
w Łodzi dziś 28 st. Mój 50 letni rododendron, w najpiekniejszej fazie kwitnienia, zważony. Akanty leża jak osty, Kokornak zwiądł. To wszystko nie z powodu braku wody, ale wsciekłego , nagłego upału . Wiechało ponad 10 st i praży.
Komentarz
o 6 rano z 16,5 na 1,5 stopnia
12. maja, "zimnego ogrodnika" św. Pankracego
i lekko pada, ale zmrożony deszcz... brr
Przymrozek zdecydowany.
Lało do 3, potęznie, momenty gdy chlustalo deszczową scianą.
Nawet pod choiną kanadyjską przemoczone solidnie.
Na naszej haniebnej drodze , ogromne kałuze, szkoda, że zimno, dzieci miałyby raj
Jak na łódzką sucha wyżynę , deszcz wręcz niepojety, możnaby rzec przedwojenny.
Dzięki, dzięki , dzięki Panie Boże !
i nieustająco
+++
Miasto jest położone na Wzniesieniach Łódzkich oraz Wysoczyźnie Łaskiej,
hipso metria - ukształtowanie terenu
Sytuacja może się jeszcze pogarszać, ponieważ długoterminowe prognozy wskazują, że po majowych i czerwcowych opadach, potem znowu będzie sucho, a w dodatku coraz cieplej.
+++
Alleluja!!!
Dziękujemy i prosimy o jeszcze.
+++
Dla mnie istotne jest czy czereśnia i wiśnia będą drogie bo z tych owoców umiem zrobić bardzo dobre wino. I zasadzałem się na nasatwy po 20kg minimum w tym roku. Ale żeby 15zł per kilo na czereśni nie przekroczyło to będzie ok. Wiśnia już taka droga nie jest ale licze na 7 zł jak rok temu.
Z czereśni nie wyjdzie nic ciekawego jeśli idzie o wino , tak przynajmniej uważam. Chyba , że jakieś specjalne odmiany. W tym roku będę robił morelowe , akurat na wino zostało .
Najwyżej mniejszy nastaw się zrobi trudno.
Ale powiem Panie Kolego, że z moreli to nawet jak wyjdzie to będzie się klarowało pewno z dwa lata. Chyba, że dorzuca Kolega jakieś specyfiki. Ja mam mini nastawik morelki sprzed roku i nadal zmulona. Nie narzekam bo darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby ( owoce dał mój wuj ) ale surowiec taki se.
Śliwkowate tak mają. I z śliwki jednak wydaje mi się lepsze.
Z czereśni robiłem rok temu. Mocne pół słodkie uderzające w słodkie. Jeeejku jakie dobre. Dlatego Kolegi opinia mnie trochę zszokowała.
Robione z tego co mi sprzedali. Jaka odmiana nie wiem ale to były takie bardzo ciemne, słodkie,
plamy na ścianach z pryskającego soku za nic nie dało się zmyć. Ręcznie robiłem i powiedziałem sobie nigdy więcej. Kupiłem drylownice po tym.
Wino z czereśni nie ma zapachu czereśni bo czereśnia to w zasadzie chyba nie pachnie. Ma natomiast zapach wina. Oraz w smaku jest zdecydowanie czereśniowe. Nie jest dobre szczególnie na początku ale potem się poprawia i już jest tylko lepiej. Ma też piękny kolor.
Na wina wytrawne się jednak nie nadaje.
Jak jest Kol. bardzo odważny i nie boi się, że coś dosypię to można dać na priv kontakt i wyślę butelkę.
Pozdrawiam. Jak ma Kolega sad czereśni to zachęcam przemyśleć sprawę i zrobić mały nastaw. Koniecznie mocne pół słodkie. Chyba, że Kolega lubi wytrawne słabsze wina. Wtedy faktycznie wino z czereśni to nie Kolegi bajka.
mzy mzy
(dosłownie, bo czwarty z rzędu weekend rowery nam mokną)
Dziś, znów kupiłam truskawki i nadziwić się nie mogę, że takie słodkie i dorodne.
Tak że dzięki Ci Boże za deszcz: +++
przed nami cztery NAJDŁUŻSZE dni w roku, a tu ponuro od sinych chmur...
ziemia dostała wody tylko na kilkunastocentymetrowej powierzchni.
Głebiej - sucho.
Urzad miasta wysyła rozpaczliwe komunikaty o oszczedzanie wody w przychodniach, o gromadzenie zapasów (!)/
Jest bujna zielen wokoło, kwitnie co moze, nie ma upałów i to jest mylące dla obserwatorów.
A naprawdę jest posucha!
O deszcz tam gdzie go brakuje
+++
Mój 50 letni rododendron, w najpiekniejszej fazie kwitnienia, zważony.
Akanty leża jak osty,
Kokornak zwiądł.
To wszystko nie z powodu braku wody, ale wsciekłego , nagłego upału .
Wiechało ponad 10 st i praży.