pracownicy i szefowie wywiadu w dyplomacji oficjalnej i na opak
Min SZ p. Rau (zbieżność nazwisk z nieżyjącym już prezudentem RFN przypadkowa) załatwił skutecznie trzymiesięczny impas wokół ambasadora NRF w Warszawie.
a w samych Niemczech ?
w drugą stronę
Prezydent Donald Trump nominował Richarda Grenella, ambasadora USA w Niemczech, na stanowisko p.o. Dyrektora Wywiadu Narodowego (de facto - szefa amerykańskiego wywiadu) - informuje "Financial Times".
"Z przyjemnością ogłaszam, że (...) ambasador w Niemczech, Richard Grenell, zostanie p.o. Dyrektorem Wywiadu Narodowego" - napisał prezydent USA na Twitterze. Prezydent dodał, że "Rick reprezentował państwo nadzwyczaj dobrze" podczas swojej misji w Niemczech.
Grenell to były rzecznik USA w ONZ z czasów, gdy ambasadorem przy ONZ był John Bolton. Na stanowisku szefa wywiadu zastąpi Josepha Maguire'a, emerytowanego admirała marynarki wojennej USA.
Maguire pełnił funkcję p.o. Dyrektora Wywiadu Narodowego od czasu odejścia ze stanowiska Dana Coatsa. Coats w przeszłości również był ambasadorem USA w Niemczech.
Demokraci już krytykują Trumpa za wybór Grenella, któremu zarzucają brak doświadczenia w kwestii wywiadu. Tymczasem Dyrektor Wywiadu Narodowego nadzoruje 17 agencji zajmujących się bezpieczeństwem składających się na wywiad USA. Ponadto Demokraci wskazują, że Trump wyznacza Grenella na p.o. Dyrektora Wywiadu Narodowego, by ominąć Senat, który zatwierdza nominację Dyrektora Wywiadu Narodowego.
btw Grenell jest aktywnym homo, ale nie działaczem LGBT.
https://www.rp.pl/Prezydent--USA/200229994-Ambasador-USA-w-Niemczech-nowym-szefem-amerykanskiego-wywiadu.html
a w samych Niemczech ?
w drugą stronę
Prezydent Donald Trump nominował Richarda Grenella, ambasadora USA w Niemczech, na stanowisko p.o. Dyrektora Wywiadu Narodowego (de facto - szefa amerykańskiego wywiadu) - informuje "Financial Times".
"Z przyjemnością ogłaszam, że (...) ambasador w Niemczech, Richard Grenell, zostanie p.o. Dyrektorem Wywiadu Narodowego" - napisał prezydent USA na Twitterze. Prezydent dodał, że "Rick reprezentował państwo nadzwyczaj dobrze" podczas swojej misji w Niemczech.
Grenell to były rzecznik USA w ONZ z czasów, gdy ambasadorem przy ONZ był John Bolton. Na stanowisku szefa wywiadu zastąpi Josepha Maguire'a, emerytowanego admirała marynarki wojennej USA.
Maguire pełnił funkcję p.o. Dyrektora Wywiadu Narodowego od czasu odejścia ze stanowiska Dana Coatsa. Coats w przeszłości również był ambasadorem USA w Niemczech.
Demokraci już krytykują Trumpa za wybór Grenella, któremu zarzucają brak doświadczenia w kwestii wywiadu. Tymczasem Dyrektor Wywiadu Narodowego nadzoruje 17 agencji zajmujących się bezpieczeństwem składających się na wywiad USA. Ponadto Demokraci wskazują, że Trump wyznacza Grenella na p.o. Dyrektora Wywiadu Narodowego, by ominąć Senat, który zatwierdza nominację Dyrektora Wywiadu Narodowego.
btw Grenell jest aktywnym homo, ale nie działaczem LGBT.
https://www.rp.pl/Prezydent--USA/200229994-Ambasador-USA-w-Niemczech-nowym-szefem-amerykanskiego-wywiadu.html
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
zmarł niemiecki żyd, pracownik kontrwywiadu USA, szef dyplomacji USA
nie ma kryzysu bez Kissingera, mawiano kiedyś
Chiny, Rosja sowietska i parę innych państw - umiał z nimi rozmawiać
dostał pokojowego Nobla
btw pono lubili sie z Bene 16,
jpg
https://www.tagesanzeiger.ch/henry-kissinger-der-jahrhundertdiplomat-nachruf-979572424966
Wielki niemiecki patriota. I Heinz a nie Henry, Henry to przydomek.
BTW w rodzinę Heinz wżenił się swego polityk John Kerry na czym przypadkiem skorzystała jego kariera.
Keczup małżonki-dziedziczki ma 60% udziału w rynku w USA i 80% w UK-eju.
Tak naprawdę w futbolu zakochał się Heinz Kissinger. Niemiec żydowskiego pochodzenia, urodzony w Fürth. I zrobił to ku rozpaczy rodziców i wbrew ich woli. Zamiast spędzać z ojcem czas w operze lub muzeum, szedł na stadion, by oglądać mecze SpVgg Fürth. Niekiedy ryzykując życiem. Po wprowadzeniu przez partię Adolfa Hitlera zakazu przebywania na trybunach dla Żydów, kibicowanie stało się dla Kissingera niebezpieczną rozrywką. – Ryzykowałem wiele, bo gdyby ktoś mnie rozpoznał, pewnie zostałbym zlinczowany. Ale to było silniejsze – wspominał później w rozmowie z The Independent.
Kilkadziesiąt lat później, już jako sekretarz stanu USA, kazał swoim podwładnym dołączać do raportów wyniki meczów SpVgg.
i jeszcze
W 1973 roku sekretarz stanu USA spotkał się z Leonidem Breżniewem. Tak naprawdę od powodzenia lub nie ich rozmów, zależały losy świata. Jedno niepotrzebne zdanie, czy nieprzemyślana zaczepka, mogła się skończyć wojną atomową dwóch mocarstw. Panowie rozmawiali długo, a kiedy wszystko zaczynało iść w złym kierunku, dla rozładowania atmosfery, szybko przeskakiwali na temat piłki. – Czytałem świetną książkę o brazylijskim futbolu. Był taki piłkarz, Garrincha, lepszy niż Pele. I w jego rodzinnym mieście kolega prowadził bar. Nie szło mu najlepiej, więc zadzwonił do Garrinchy, by ten pomógł mu ściągnąć do niego gości. Piłkarz długo się nie zastanawiał i zaprosił tam wszystkich swoich znajomych. Od tamtej pory, bar zawsze był pełen – opowiadał Breżniew, a Kissinger słuchał z uwagą i odwdzięczał się znanymi sobie anegdotami.
Dla Heinza Kissingera złotym wiekiem był czas, kiedy Ojropą rządzili trzej cesarze. Trudno sobie wyobrazić bardziej odrażającą kreaturę. Ale jedną rzecz zrobił dobrze, szkoda, że tak późno.
Że co, został dobrym Niemcem?
znając już trochę dowcip losa, to miau na mysli czynność ostatnią
No bo właśnie taki jest dobry niemiec.
Kissinger po uwaleniu Nixona był jak polska Reprezentacja bez Michniewicza. Po Watergate Kissinger był w położeniu Santosa. Watergate jak Afera premiowa nakręcana przez dziennikarzy zmiotła skuteczny gabinet. Kissinger miał coraz mniejszą moc sprawcza. Presja prawników w Białym Domu i Departamencie Stanów ("nie mogliśmy interweniować w Da Nang, prawnicy nie pozwalali") jak presja sił zewnętrznych u Santosa ("mało czasu miałem", "nie wiem co się stało").
Santos będzie pamiętany za mistrzostwo Europy Portugalii w 2016, tak jak Kissinger za rokowania bliskowschodnie w czasie i po wojnie Jom Kippur. Na resztę zasłona milczenia.
No przeca to właśnie powtórzył Szturmowiec!
(Dobry Niemiec, to...)
Kissingerze! Nadmuchany zbawco! - Fox u Sorosa* o rozdarciu Izraela w sprawie mitu granicy i Yosefie Alonie - polskim Kuklińskim, tyle że nie przeżył.
https://historia.uwazamrze.pl/artykul/1150561/wojna-jom-kipur-i-pokojowy-spisek-kissingera
*Dodał na początku tekstu zdanie o świetności izraelskich służb, a wątek Kissingera jest ograniczony.