Skip to content

Już wiem kim jestem !

edytowano November 2020 w Forum ogólne
Tak ponoć Dziadek zdefiniował:

1️⃣ Piłsudczyk jest wrogiem radykalizmu, zarówno prawicowego, jak i lewicowego.
2️⃣ Piłsudczyk jest idealistą ale nie doktrynerem, realistą ale nie oportunistą.
3️⃣ Piłsudczyk jest zwolennikiem wolności ale wrogiem anarchii.
4️⃣ Piłsudczyk jest patriotą, ale nie jest nacjonalistą.
5️⃣ Piłsudczyk jest zwolennikiem autorytetu i poszanowania władzy, ale jest wrogiem despotyzmu, wszystko jedno czy tym despotą jest absolutny satrapa czy wszechwładny i nieokiełznany demos.
6️⃣ Piłsudczyk jest tradycjonalistą ale nie boi się postępu.
7️⃣ Dla piłsudczyka religia to sprawa osobista i choć jest zwolennikiem świeckiego państwa, ceni rolę społeczną Kościoła.
8️⃣ Piłsudczyk nie godzi się ani na przywileje ani na dyskryminację grup ludności ze względu na ich pochodzenie, wyznawaną religię, i inne kwestie tożsamościowe.
9️⃣ Piłsudczyk ceni wolność gospodarczą, ale nie jest przeciwnikiem interwencjonizmu państwowego gdy zachodzi taka potrzeba/korzyść dla ogółu.
1️⃣0️⃣ Piłsudczyk jest przywiązany do pokoju, ale nie za wszelką cenę.
1️⃣1️⃣ Pragnieniem piłsudczyka jest suwerenności i niezależności Państwa Polskiego od czynników zewnętrznych, zarówno ciał politycznych, jak i grup interesów.
1️⃣2️⃣ Piłsudczyk jest otwarty na współpracę z innymi, zwłaszcza sąsiednimi państwami, ale pragnie, aby ta współpraca, mająca na uwadze przede wszystkim realizację interesów Państwa Polskiego, nie przybierała charakteru klientelizmu wobec podmiotów silniejszych i miała charakter partnerski wobec słabszych.

Pkt. 7 to trochę na siłę, pod Dziadka. Ale reszta - no panie, zgadza się we wszystkim !
«1

Komentarz

  • Ponoć...

    20 lat temu przeczytałem wszystko, co mi wpadło w rękę o Piłsudskim (na olimpiadę w szkole) i było tego naprawdę sporo. Takiego zestawienia - pochodzącego od samego Piłsudskiego - w ogóle nie kojarzę, a więcej powiem, biorąc pod uwagę styl jego pism (bo te też czytałem), jest zupełnie nie w jego stylu.
  • Tzn. żeby nie było, zasadniczo zestawienie nie odbiega jakoś bardzo od przychylnie ocenianych poglądów Piłsudskiego, ale w ogóle tworzenie takich manifestów - nie ten styl.
  • Dawaj coś w jego stylu @rozum, jeśli gdzieś jeszcze notatki z olimpiady zostały!...
  • Troszkę mi ta lista skojarzyła się z horoskopami. W sensie ułożona tak ,by każdy mógł się podpisać .
  • SigmundvonBurak napisal(a):
    Troszkę mi ta lista skojarzyła się z horoskopami. W sensie ułożona tak ,by każdy mógł się podpisać .
    No przecie to ma być ruch prawie narodowy, a nie partia ludowa.
    Piszę prawie, bo elementy powszechnizmu (katolickiego czy socjalistycznego - z Bogiem lub bez Boga, jakie to konradowskie! ) w tem wypadku muszą być.
    JORGE, dobra robota.
    Pod tymi punktami mogliby się podpisać przedstawiciele mniejszości narodowych nie poddając swej tożsamości.
  • Dawaj coś w jego stylu @rozum, jeśli gdzieś jeszcze notatki z olimpiady zostały!...
    Przeprasza że się wcinam między wódkę a zakąskę, ale nie sposób nie zapodać:

    „Choć będziecie wisieć, spełnicie pięknie żołnierski obowiązek, a historia o was nie zapomni”.

  • SigmundvonBurak napisal(a):
    Troszkę mi ta lista skojarzyła się z horoskopami. W sensie ułożona tak ,by każdy mógł się podpisać .
    W każdym punkcie jest plus dodatni i plus ujemny, i do tego miejsca zgoda. Ale w każdym punkcie jest też słowo "piłsudczyk", i to jest jedyny konkret. Jeżeli więc podpisałeś, to podpisałeś cyrograf. W dodatku jakiś głupszy niż zwykle, bo nic tam o dutkach w zamian.
  • A jak by było "korwinista" to też cyrograf? Co w takim wypadku Koledze podpowiada pewność moralna?
  • Też. A skąd to zafiksowanie na pewności moralnej? Bo w tym przypadku nie ma zastosowania.
  • edytowano November 2020
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Ponoć...

    20 lat temu przeczytałem wszystko, co mi wpadło w rękę o Piłsudskim (na olimpiadę w szkole) i było tego naprawdę sporo. Takiego zestawienia - pochodzącego od samego Piłsudskiego - w ogóle nie kojarzę, a więcej powiem, biorąc pod uwagę styl jego pism (bo te też czytałem), jest zupełnie nie w jego stylu.
    No, też tak myślę, dlatego napisałem, że pkt 7 to pod Piłsudskiego ktoś napisał, żeby połączyć Kościół z jego zapatrywaniami.

    Doniosłość polega na tym, że ktoś naprawdę świetnie podsumował. I nie ma znaczenia na ile jest to zgodne, myślę że w większości tak. Sprawy proste, oczywiste, ale jednak nakreślające ramy. Tym właśnie można dotrzeć do dzisiejszych ludzi. Od tego typu definicji trzeba zaczynać formowanie ludzi, tworzenie ruchow.
  • to postulaty partii postępu w granicach prawa
  • umiarkowanego
  • edytowano November 2020
    Lista zawiera 12 punktów, które, może oprócz 2 ostatnich, można uogólnić tak: "Piłsudczyk jest za A, ale nie tak, żeby naprawdę A". Czyli każdy z tych punktów, zależnie od sposobu interpretacji, albo wyraża kompromis ponad wszystko, albo zawiera sprzeczność. Taka lista albo skończy w kąciku humoru, albo stanie się podkładką pod coś konkretnego. Oczywiście zajmę się tym drugim przypadkiem.

    Do tego żeby być podstawą (a nie tylko podkładką) czegoś konkretnego, ta lista nie nadaje się, ponieważ jej punkty nie definiują żadnego programu. Bo ani kompromis, ani sprzeczność, nie jest definicją.

    Ponieważ każdy z tych punktów może być interpretowany w sposób zupełnie dowolny, to żeby na takiej bazie mogła powstać działająca organizacja, to musi ona mieć wodza, który będzie każdorazowo wskazywał prawdę etapu. Taka organizacja może być nazwana doskonale totalitarną, bo jej wódz nie będzie ograniczony absolutnie niczym. Nawet ideologią (czyli programem), jak to nadal jest np. w Korei Północnej.

    Z drugiej strony, do takiej organizacji najlepiej będą pasowały osoby pozbawione zdolności odróżniania dobra od zła, bo jest ona przeszkodą w ślepym posłuszeństwie wodzowi. Nie będzie też tam potrzebna żadna formacja, duchowa ani nawet ideologiczna, a tylko sprawność wykonawcza. Czyli nic ponad poziom sztucznej inteligencji. A ponieważ człowiek dzisiejszy zdaje się staczać na taki właśnie poziom, to przedsięwzięcie wydaje się, niestety, realne.
  • zgrzyt napisal(a):
    Z drugiej strony, do takiej organizacji najlepiej będą pasowały osoby pozbawione zdolności odróżniania dobra od zła, bo jest ona przeszkodą w ślepym posłuszeństwie wodzowi. Nie będzie też tam potrzebna żadna formacja, duchowa ani nawet ideologiczna, a tylko sprawność wykonawcza. Czyli nic ponad poziom sztucznej inteligencji. A ponieważ człowiek dzisiejszy zdaje się staczać na taki właśnie poziom, to przedsięwzięcie wydaje się, niestety, realne.
    A skąd to ślepe posłuszeństwo wodzowi ? Generalnie kolega chyba nie odnosi się do tych 12 punktów a do faktycznego działania Sanacji. To nie o to, mamy 12 punktów, zostawmy historię.

    Cały czas w twoich wątkach przewija się to 0-1. Pragnę zwrócić uwagę, że niejednoznaczność chrześcijaństwa jest tak ogromna, że dla wielu jest religią sprzeczną, niespójną, nieakceptowalną. Ta niejednoznaczność jest pozorna, bo ostatecznie wiadomo co jest ważne. A co ? W zależności o czym rozmawiamy. Można się nauczyć myśleć po chrześcijańsku, układy 0-1 wypadają, ale też nie zawsze.

  • JORGE napisal(a):
    A skąd to ślepe posłuszeństwo wodzowi ? Generalnie kolega chyba nie odnosi się do tych 12 punktów a do faktycznego działania Sanacji. To nie o to, mamy 12 punktów, zostawmy historię.
    Przeczytałem 12 punktów i do nich się odnoszę, nie do historii. "Piłsudczyka" też nie traktuję dosłownie, ale jako afirmację wodzowstwa, bo sam Piłsudski przecież nie żyje. A ślepe posłuszeństwo stąd, że w 12 punktach nie ma prawie nic konkretnego, więc organizacja na tym oparta nie mogłaby w żaden inny sposób funkcjonować.
    Cały czas w twoich wątkach przewija się to 0-1. Pragnę zwrócić uwagę, że niejednoznaczność chrześcijaństwa jest tak ogromna, że dla wielu jest religią sprzeczną, niespójną, nieakceptowalną. Ta niejednoznaczność jest pozorna, bo ostatecznie wiadomo co jest ważne.
    Masz problem, bo "chrześcijaństwo" rzeczywiście jest niejednoznaczne: to worek na tysiące różnych religii. W religii katolickiej natomiast są rady i są przykazania, i tylko te ostatnie to 0-1.
  • edytowano November 2020
    zgrzyt napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    A skąd to ślepe posłuszeństwo wodzowi ? Generalnie kolega chyba nie odnosi się do tych 12 punktów a do faktycznego działania Sanacji. To nie o to, mamy 12 punktów, zostawmy historię.
    Przeczytałem 12 punktów i do nich się odnoszę, nie do historii. "Piłsudczyka" też nie traktuję dosłownie, ale jako afirmację wodzowstwa, bo sam Piłsudski przecież nie żyje. A ślepe posłuszeństwo stąd, że w 12 punktach nie ma prawie nic konkretnego, więc organizacja na tym oparta nie mogłaby w żaden inny sposób funkcjonować.
    Cały czas w twoich wątkach przewija się to 0-1. Pragnę zwrócić uwagę, że niejednoznaczność chrześcijaństwa jest tak ogromna, że dla wielu jest religią sprzeczną, niespójną, nieakceptowalną. Ta niejednoznaczność jest pozorna, bo ostatecznie wiadomo co jest ważne.
    Masz problem, bo "chrześcijaństwo" rzeczywiście jest niejednoznaczne: to worek na tysiące różnych religii. W religii katolickiej natomiast są rady i są przykazania, i tylko te ostatnie to 0-1.
    Mało konkretne ? Możesz znaleźć gdzieś definicje endeka, konserwatywnego-liberała czy nie wiem, socjalisty ? Jak to ma wyglądać konkretnie niby ? Odróżniasz strategię od taktyki (no powiedzmy, że to jest zgrabny przykład).

    Pisałem o religii katolickiej. Rady ? Tak, rady Chrystusa są ważne ? Czy może najważniejsze ? 10 przykazań ? Oczywiście, ale przypominam o nowym przykazaniu, które jest najważniejsze. Katolicyzm to wyznanie rozeznania.
  • edytowano November 2020
    romeck napisal(a):
    Dawaj coś w jego stylu @rozum, jeśli gdzieś jeszcze notatki z olimpiady zostały!...
    Notatki (jeśli w ogóle) mam w Krakowie, nie byłem tam od początku pandemii.
    Ale z pamięci:
    "Wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić".
    "Naród wspaniały, ale ludzie k..."

    i legendarny już fragment wywiadu (z pamięci, ale ostatnie zdanie na bank literalnie):
    "- Jak tak dalej pójdzie, to będę musiał wprowadzić do sejmu 300 posłów z programem negatywnym
    - A jakiż to będzie program negatywny, Panie Marszałku?"
    - Bić k... i złodziei!"

    Chcesz dłuższe formy, to chyba "Moje pierwsze boje" na początek, jest na wikisource jak chcesz... ale w sumie nie wiem, czy chcesz, ja to czytałem jako nastolatek, nie wiem czy by mnie dzisiaj wciągło.
    Najlepsza biograficzna czy biograficzno-podobna jest trzymowe "Kalendarium życia Józefa Piłsudskiego" Jędrzejewicza i Ciska, głównie ze względu na ogromną przewagę faktów nad ocenami (nie wiem jak z dostępnością, w Krakowie mam na półce), z czym w innych biografiach oczywiście problem. Faktograficznie niezła jest też biografia Garlickiego, ale tam pełno ocen, nie zawsze jak wiadomo obiektywnych. Suleję i Nałęczów można sobie śmiało odpuścić.
  • No i oczywiście, antycypując koszulki ;)
    „Ja tego, proszę pana, nie nazywam Konstytucją, ja to nazywam konstytutą. I wymyśliłem to słowo, bo ono najbliższe jest do prostituty. Pierdel, serdel, burdel”
  • JORGE napisal(a):
    Mało konkretne ? Możesz znaleźć gdzieś definicje endeka, konserwatywnego-liberała czy nie wiem, socjalisty ? Jak to ma wyglądać konkretnie niby ? Odróżniasz strategię od taktyki (no powiedzmy, że to jest zgrabny przykład).
    Weźmy przykład pierwszy z brzegu, czyli 1 punkt z tych 12:
    "Piłsudczyk jest wrogiem radykalizmu, zarówno prawicowego, jak i lewicowego"
    Czyli, odrzucając radykalizmy (np. łagry?), piłsudczyk może być tak prawicowcem, jak i lewicowcem. Jest więc piłsudska organizacja i teraz jedni piłsudczycy lewicowo strajkują, a drudzy prawicowo rozganiają ten strajk. No to jak to ma się ostać? Co robić? Nic, tylko pytać wodza, co dzisiaj konkretnie znaczy być wrogiem radykalizmu. Bo tylko wódz powie prawdę, każdy inny wygłosi tylko swoją opinię, zresztą każdy inną.

    Pisałem o religii katolickiej. Rady ? Tak, rady Chrystusa są ważne ? Czy może najważniejsze ? 10 przykazań ? Oczywiście, ale przypominam o nowym przykazaniu, które jest najważniejsze.
    Oczywiście że rady są ważne, ale trudno mówić że najważniejsze. Bo warunkiem zbawienia jest przestrzeganie przykazań, wszystkich bez wyjątku.

    Katolicyzm to wyznanie rozeznania.
    To zdanie jest niejasne. Można to rozumieć i po heretycku, a nie wiem co Ty masz na myśli.
  • Nie zawsze to lewica strajkuje a prawica rozwala strajk. Życie nie jest take proste.
  • To tylko przykład, pokazujący że z tych punktów żadne konkretne wnioski nie wynikają.
  • Czyli, odrzucając radykalizmy (np. łagry?), piłsudczyk może być tak prawicowcem, jak i lewicowcem.
    _______________________

    Pomijając już uwagi o strajku, dokładnie tak. Byli Piłsudczycy zarówno lewicowi, jak i prawicowi, tak to działało. Nie było w zasadzie tylko piłsudczyków-komunistów. O frakcjach w obozie rządzącym po maju 1926 r. można przeczytać naprawdę sporo i tam wszystko jest wyszczególnione.
  • jeden wielki obóz narodowy
  • christoph napisal(a):
    jeden wielki obóz narodowy
    "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej
    i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie"
  • christoph napisal(a):
    jeden wielki obóz narodowy
    Ano właśnie nie do końca. Późna sanacja, czyli OZON, to było wymieszanie idei piłsudczykowskich i narodowych.

    Nb. to nie jest tak, że Piłsudski miał poglądy "dla każdego". On miał bardzo sprecyzowane poglądy, których trzymał się całe życie. Uważał, że punktem odniesienia jest państwo polskie, w granicach możliwie najbliższych przedrozbiorowym. Że uzyskanie i utrzymanie niepodległości tego państwa jest celem nadrzędnym, któremu należy podporządkować inne. Że największym wrogiem i zagrożeniem dla tego państwa jest Rosja. Że zachodu (czyli wtedy Anglii, Francji, USA) nie interesuje los Polski i że trzeba sobie Polskę wywalczyć samemu, czynem powstańczym i zbrojnym. Że trójpodział władzy i ustrój parlamentarny nie służą stabilności państwa, wprowadzają chaos i anarchię. Że nacjonalizmy (w tym polski, ale nie tylko) zagrażają jedności państwa polskiego, które z przyczyn geopolitycznych musi być wielonarodowe.

    Takie poglądy Piłsudski miał praktycznie zawsze. A Kościół? Aborcja? Tradycja? Sądownictwo? Gospodarka? To już mu się zmieniało, gdyż patrz punkty wyżej, wszystko podporządkowane wypisanym celom.
    A że te punkty, to "każdy się podpisze". No nie każdy. I wtedy, i dziś, nawet na tym forum.
  • albo imperium, które bierze podatki i rekruta, nie wtrąca sie do wyznania, aborcji (chyba że to Rumunia bez długu)
    wielkie imperium wielonarodowe, bo tylko wtedy może być imperium

    albo wszystko pod uzgodnioną ideę
  • No owszem imperium. Są jednak pewne ale, znaczy przeszkody. Pierwsza to ta że mamy juz krzywe imperium europejskie i do niego formalnie należymy. A to jest imperium liberalne że skretem marksistowskim, silne biurokratyczne i przez Niemcy sterowane z francuskim poparciem w zamian za łapówki na utrzymanie francuskiego nierobstwa i bufonady. I aby własne stworzyć trza to europejskie rozwalić albo się z niego wypisać ale w większym gronie. I ta druga przeszkodą to owo grono członków nowego imperium. Jeśli ono ma być w sarmackim stylu to chyba nie przez podbój, na który sił zresztą na razie brak, tylko przez atrakcyjność cywilizacyjną. Ta atrakcyjnosc nawet sie rysuje , ale wciaz slaba jest i cykory z sasiedztwa boja sie na nia postawic. Inna rzecz ze jewrosojuz i inni diabli ja widza lepiej niż my i sąsiedzi, bo inaczej nie atakowaliby tak wściekle. Nie ma więc pewnie innej drogi do nowego imperium jak poprzez uzgodnione idee, niechby narodowa z szerokim pojęciem narodu obywatelskiego aby można rozszerzać i za bardzo się nie konfliktowac z sąsiednimi narodami. Bardzo trudna sprawa, ale niej drogi nie ma.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    christoph napisal(a):
    jeden wielki obóz narodowy
    Ano właśnie nie do końca. Późna sanacja, czyli OZON, to było wymieszanie idei piłsudczykowskich i narodowych.

    Nb. to nie jest tak, że Piłsudski miał poglądy "dla każdego". On miał bardzo sprecyzowane poglądy, których trzymał się całe życie. Uważał, że punktem odniesienia jest państwo polskie, w granicach możliwie najbliższych przedrozbiorowym. Że uzyskanie i utrzymanie niepodległości tego państwa jest celem nadrzędnym, któremu należy podporządkować inne. Że największym wrogiem i zagrożeniem dla tego państwa jest Rosja. Że zachodu (czyli wtedy Anglii, Francji, USA) nie interesuje los Polski i że trzeba sobie Polskę wywalczyć samemu, czynem powstańczym i zbrojnym. Że trójpodział władzy i ustrój parlamentarny nie służą stabilności państwa, wprowadzają chaos i anarchię. Że nacjonalizmy (w tym polski, ale nie tylko) zagrażają jedności państwa polskiego, które z przyczyn geopolitycznych musi być wielonarodowe.

    Takie poglądy Piłsudski miał praktycznie zawsze. A Kościół? Aborcja? Tradycja? Sądownictwo? Gospodarka? To już mu się zmieniało, gdyż patrz punkty wyżej, wszystko podporządkowane wypisanym celom.
    A że te punkty, to "każdy się podpisze". No nie każdy. I wtedy, i dziś, nawet na tym forum.
    Dziś najważniejszą kwestią jest utrzymanie państwa polskiego rządzonego przez Polaków. Polaków niezależnych od Rosji, niezależnych od Niemiec. Reszta się nie liczy, jest podporządkowana celowi głównemu. Jeżeli nam się nie uda, obecny reset będzie miał dla nas fatalne skutki.
  • JORGE napisal(a):
    Dziś najważniejszą kwestią jest utrzymanie państwa polskiego rządzonego przez Polaków. Polaków niezależnych od Rosji, niezależnych od Niemiec.
    Ustawa futerkowa temu celowi pomagała czy szkodziła?

  • Likwidacja ferm futrzaków zlikwiduje futra na terenie RP, ergo potencjalny okupant niemiecki ich nie dostanie gdy będzie chciał zarekwirować takowe na potrzeby wojny na wschodzie, ergo Gen. Mróz szybciej wygubi okupanta niemieckiego na smoleńskich rubieżach. CBDO. Taką mam koncepcję.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.