trep napisal(a): Gnój w swoich najlepszych latach (6-8 rż.) to by jeszcze podał rozpiętość skrzydeł tych ptaszysk. Ja też się przy nim podciągłem i szyskie te pierzaste umiałbym z wyglądu nazwać (nb. pytałem Gnoja czy ma cuś naprzeciwko nazywaniu go tym czułym określeniem i zaprzeczył, więc nie będę zmieniał).
Dodam, tylko do wszystkiego, że jak uratowaliśmy sikorkę i oddaliśmy ją do naleśnictwa, to pan naleśnik powiedział, że najgorsze dla drobnego ptactwa (wróbli, sikorek i innych pomniejszych - nie będę wymieniał, bo jest tego trochę) najgroźniejsze są sójki i sroki. Wstrętne te ptaszyska strasznie się rozpleniły zasadniczo zasługują na odstrzał.
Mówił mi jeden znajomek, że nawet próbował sroki z wiatrówki, ale te uważają, że śrut nie boli.
Bezczelne są te ptaszyska i faktycznie barzo inteligientne. Widziałem film, jak sroka chcąc się napić wody z butelki, w której lustro wody było zbyt nisko, by białoczarna zdołała sięgnąć dziobem, wrzucała do środka kamyki, żeby lustro się podniosło, i wtedy piło bydlę.
Ooo! A masz jakiś sposób na wygnanie srok? Atakują mi sikorki i kosy.
U sąsiada za płotem rosną dwa dęby. Na jednym jakieś dwa lata temu gołębie miały gniazdo. Sroki im to gniazdo rozwaliły, a my obserwowaliśmy z mężem i nie mogliśmy nic zrobić. W tym miejscu zrobiły swoje gniazdo, a niedawno osiedliły się na pobliskim orzechu. Ładne, ale wredne ptaszyska.
No bo orłów mało i na małe ptaszki nie poluja. Ja zaś nie lubię drapieżników z zasady i nie rozumiem podziwu dla nich. Coś musiało być że srmtarozytnymi i średniowiecznym ludźmi nie regres że tak podziwiali orły, lwy i inne bestie a nawet imaginowali sobie gryfy. Drapieżnik to jest zwykle jednostronny kretyn perfekcjonista w jakimś typie zabijania.
AnnaE napisal(a): A orły lubimy i podziwiamy, chociaż też drapieżne. Ciekawe, skąd te animozje w stosunku do srok?
A bo złodziejka, i skrzeczy wrednie, i szarogesi sie Przez lata kradła nam taką ozdobną kulkę mosiężną na zwienczeniu lampy. Kradła, upuszczała, my ją odnajdywaliśmy , wracała na miejsce, nie była przyklejana i znów sroka kradła, upuszczała... Wreszcie upuściła w miejsce niewiadome i nima. Zostawiam tym małopm orzechy włoskie w metalowym koszu i mają zaciesz całą zimę z podkradaniem, tluczemiem, żarciem i podwedzaniem sobie nawzajem. Ale gniazda trza niszczyć, nie widać, by rozpaczały. Budują poteżne, bardzo trwałe i mocno zacementowane mokrą gliną, ale niezwykle niechlujne gniazda.
Mała uwaga co do braku wzmianek na obcojęzycznych wikipediach o gawronach, kawkach itp. - są takie hasła. Wystarczy się przełączyć się z hasła na polskiej Wikipedii.
Przez srokę kasztelan w Liwiu kazał ściąć swoją żonę, oskarżając ją o wiarołomstwo, bowiem znikały klejnoty, jakie jej kupował i ówże mąż był przekonany, że oddawała go kochankowi. A ona - nieszczęsna nie umiała wyjaśnić co z tymi precjozami się stało. Niemal zaraz po jej zabiciu odnaleziono błyskotki w gnieździe sroki na pobliskim drzewie. Po prostu ptaszysko wpadało do komnaty przez otwarte okno i kradło. Tak to sroka zabiła panią. To fakt historyczny, nie legenda. Ale jest tu i ona. Lud okoliczny wierzył, że ścięta małżonka ukazuje się na murach, łkając rozpaczliwie.
Szukałam ostatnio informacji o węchu ptaków, konkretnie drobiu, w tym kogutów. I ku wielkiemu zdziwieniu doczytałam, że niektóre z nich maja węch mocniejszy od psiego, nawet do kilkudziesięciu razy. Kto by pomyślał... Domu i gospodarstwa mojej cioci przez lata strzegł gąsior o imieniu Marcina. Cholernik nie wpuścił nikogo, kąsał wściekle po łydkach i potrafił każdego przepędził. Słuchał tylko cioci. I łaził za nią jak wierny pies. Kiedy padł ze starości, ciocia wytresowała jego następcę, któremu dała na mię także Marcin. Ten był mniej sprytny, ale też ostry jak żyleta. Słyszałam też o podobnym przypadku, tym razem z oswojonym bojowym kogutem. Oj, różne są dziwa na tym pięknym świecie...
Zazu napisal(a): Szukałam ostatnio informacji o węchu ptaków, konkretnie drobiu, w tym kogutów. I ku wielkiemu zdziwieniu doczytałam, że niektóre z nich maja węch mocniejszy od psiego, nawet do kilkudziesięciu razy. Kto by pomyślał...
Wiem to od daaaaaawna. To dzięki węchowi ptak wdziobuje się kilka centymetrów w ziemię, by wyciągnąć pędraka!
ja się dzisiaj dowiedziałem, że Polacy (dwóch inżynierów nasiennictwa) stworzyli jedną z najlepszych odmian konopii! konopi! dwa tygodnie wcześniej dojrzewa niż zwykłe, jest bardzo niska, by kosić można było już nasionka, i jest bardziej oleista....
Komentarz
Ten tekst zapewnił autorowi stałą fuchę felietonisty na conajmniej 20 lat. Piszę conajmniej bo nie wiem, kiedy się skończy ;-)
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Przez lata kradła nam taką ozdobną kulkę mosiężną na zwienczeniu lampy.
Kradła, upuszczała, my ją odnajdywaliśmy , wracała na miejsce, nie była przyklejana i znów sroka kradła, upuszczała...
Wreszcie upuściła w miejsce niewiadome i nima.
Zostawiam tym małopm orzechy włoskie w metalowym koszu i mają zaciesz całą zimę z podkradaniem, tluczemiem, żarciem i podwedzaniem sobie nawzajem.
Ale gniazda trza niszczyć, nie widać, by rozpaczały.
Budują poteżne, bardzo trwałe i mocno zacementowane mokrą gliną, ale niezwykle niechlujne gniazda.
To fakt historyczny, nie legenda. Ale jest tu i ona. Lud okoliczny wierzył, że ścięta małżonka ukazuje się na murach, łkając rozpaczliwie.
Domu i gospodarstwa mojej cioci przez lata strzegł gąsior o imieniu Marcina. Cholernik nie wpuścił nikogo, kąsał wściekle po łydkach i potrafił każdego przepędził. Słuchał tylko cioci. I łaził za nią jak wierny pies. Kiedy padł ze starości, ciocia wytresowała jego następcę, któremu dała na mię także Marcin. Ten był mniej sprytny, ale też ostry jak żyleta. Słyszałam też o podobnym przypadku, tym razem z oswojonym bojowym kogutem. Oj, różne są dziwa na tym pięknym świecie...
To dzięki węchowi ptak wdziobuje się kilka centymetrów w ziemię, by wyciągnąć pędraka!
Polacy (dwóch inżynierów nasiennictwa) stworzyli jedną z najlepszych odmian
konopii! konopi!dwa tygodnie wcześniej dojrzewa niż zwykłe, jest bardzo niska, by kosić można było już nasionka, i jest bardziej oleista....
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia