Tylko nie mylmy psychopatów z ludźmi, którzy po prostu dobrze robią to co muszą, a to dobrze wymusza na nich nie przejmowanie się ludzkimi uczuciami, odczuciami, emocjami.
los napisal(a): Czy możesz choć na użytek tej dyskusji przyjąć, że nie jestem idiotą?
Przecież sam to napisałeś, a ja tylko uwypukliłem. A dlaczego ? Bo po wątku o Sousie zauważyłem, że to nie jest wcale dla tutejszych ludzi oczywiste (ogólnie to nie jest takie proste). Generalnie jest problem szefów, liderów, albo ludzi, którzy coś skutecznie realizują i są postrzegani jako psychopatyczni zamordyści. To nie tak, kompletnie nie tak.
Kiedyś nawet opisywałem sprawę. Nie chcę do tego wracać, starczy byś mi zaufał, że słowa "psychopata" użyłem po przepuszczeniu przez te wszystkie zastrzeżenia, które tu wypisałeś, i jeszcze kilkadziesiąt innych.
Komentarz