Rękopis znaleziony w Saragossie
Dzisiej moja ośmiolatka zadała mi proste pytanie:
-- Tatusiu, a co to jest Saragossa?
-- To takie miasto w Hiszpanii, kochanie.
-- A dlaczego ten pan na okładce jest do góry nogami?
-- Aaa, tego, hm... Bo to taka bardzo dziwna książka.
Ta zachęta wystarczyła. Dziecię zatopiło się w lekturze i tylko z rzadka zadaje pytania w rodzaju "Tatusiu, a co to jest szubienica?"
Pożyczyłem dany rękopis od teściowej, w celu zapoznania się z tłumaczeniem tej sławnej książki, ale nie mam słodkiej pewności czy mi od tego córeczka nie wyrośnie na ateistkę. Radźcież, co tam dalej będzie, straszne bezeceństwa i bezbożnictwa?
-- Tatusiu, a co to jest Saragossa?
-- To takie miasto w Hiszpanii, kochanie.
-- A dlaczego ten pan na okładce jest do góry nogami?
-- Aaa, tego, hm... Bo to taka bardzo dziwna książka.
Ta zachęta wystarczyła. Dziecię zatopiło się w lekturze i tylko z rzadka zadaje pytania w rodzaju "Tatusiu, a co to jest szubienica?"
Pożyczyłem dany rękopis od teściowej, w celu zapoznania się z tłumaczeniem tej sławnej książki, ale nie mam słodkiej pewności czy mi od tego córeczka nie wyrośnie na ateistkę. Radźcież, co tam dalej będzie, straszne bezeceństwa i bezbożnictwa?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
dopiero Szymanoski (ale nie zato go kochamy) prosił Boga, żeby coś z tym zrobił, bo dwie to jest nudnie
Film natomiast nie dość, że czarno-biały, to taki sobie.
Mam inne zdanie. Ba, posunę się nawet do tego, by sobie obejrzeć kawałek z panem Livardezem.
O,dzięki. Ktoś to przyznał. To się wpisuję w ćpuńskie fazy w stylu stalkera czy odysei i lansowania się na hipisa w czasach ery www i lubienia filmów, co starzy hipisi lubili.
Który to kawałek (tak bardziej opisowo), bo dawno oglądałem i nie kojarzę?
No przecie napisałem - kawałek z panem Livardezem. W dalszej części opowieści występują starszy pan Lopez Soarez, młodszy pan Soarez, starszy pan Moro, młodszy pan Moro, panna Moro, don Roque Busqueros, don Avadoro a spór dotyczy różnicy między spółką komandytową a inwestycją terminową zerwaną przed wypłatą kuponu.
Film jest dość genialny jednak, a Rękopis wybitny. Jura Krakowsko-Częstochowska.
Coś kojarzę. A Kolega to tak widzę oglądał po linii zainteresowań zawodowych.