pegasus
jaki jest każdy widzi,
ł jednym cieciem, jak Alex mcDonski ,
PJK rozwiązał temat - mamy i stosujemy
ale nie jest to jedyny sposób, żeby zajrzeć w nasze i naszych telefonów wnętrza
włala
Weszliśmy w posiadanie informacji wrażliwych, które dostaliśmy od informatora. Dotyczyły one tego, że Joanna może być w kontakcie z osobami z terenu Polski. Poinformowano nas, że się z nimi modli. Próbowaliśmy, poprzez nasze cyber narzędzia, ustalić, czy możemy w ten sposób określić miejsce jej pobytu i bliżej zidentyfikować tę grupę, próbować potwierdzić te informacje. Oczywiście wzięliśmy też pod uwagę, że informacja może być niewiarygodna, ale udało nam się, w wyniku naszych działań, precyzyjnie wytypować miejscowość, w której mogą przebywać. Tam na miejscu, współpracując już ze służbami hiszpańskimi (nie będę ujawniał szczegółów dla dobra własnego oraz pracowników), przekazaliśmy tę informację. Później służby prowadziły swoje działania, dlatego, że nasz udział w zatrzymaniu byłby nieprofesjonalny przy tak poważnej sprawie.
https://www.onet.pl/informacje/glos24/to-on-odnalazl-najbardziej-poszukiwana-polska-oszustke-zgubila-ja-modlitwa/3el0tes,30bc1058
dlaczego to potomkowie powracających z Egiptu robią zamieszanie? pegasus cellantis pay pall?
chyba z tego powodu, że próbują tymi rzeczami handlować ;-)
ł jednym cieciem, jak Alex mcDonski ,
PJK rozwiązał temat - mamy i stosujemy
ale nie jest to jedyny sposób, żeby zajrzeć w nasze i naszych telefonów wnętrza
włala
Weszliśmy w posiadanie informacji wrażliwych, które dostaliśmy od informatora. Dotyczyły one tego, że Joanna może być w kontakcie z osobami z terenu Polski. Poinformowano nas, że się z nimi modli. Próbowaliśmy, poprzez nasze cyber narzędzia, ustalić, czy możemy w ten sposób określić miejsce jej pobytu i bliżej zidentyfikować tę grupę, próbować potwierdzić te informacje. Oczywiście wzięliśmy też pod uwagę, że informacja może być niewiarygodna, ale udało nam się, w wyniku naszych działań, precyzyjnie wytypować miejscowość, w której mogą przebywać. Tam na miejscu, współpracując już ze służbami hiszpańskimi (nie będę ujawniał szczegółów dla dobra własnego oraz pracowników), przekazaliśmy tę informację. Później służby prowadziły swoje działania, dlatego, że nasz udział w zatrzymaniu byłby nieprofesjonalny przy tak poważnej sprawie.
https://www.onet.pl/informacje/glos24/to-on-odnalazl-najbardziej-poszukiwana-polska-oszustke-zgubila-ja-modlitwa/3el0tes,30bc1058
dlaczego to potomkowie powracających z Egiptu robią zamieszanie? pegasus cellantis pay pall?
chyba z tego powodu, że próbują tymi rzeczami handlować ;-)
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
O aplikacji zrobiło się głośno na skutek międzynarodowego śledztwa Amnesty International i Forbidden Stories
Wg najnowszych doniesień agencji Associated Press Pegausem miał być śledziony Roman Giertych oraz Ewa Wrzosek
Twórcy systemu zapewniają, iż Pegasus jest dostępny tylko dla służb specjalnych walczących z przestępczością oraz terroryzmem
Ostatnie doniesienia wskazują jednak, że na celowniku programu są także dziennikarze, pracownicy naukowi czy politycy
Pegasus to program do elektronicznej inwigilacji użytkowników sprzedawany służbom rządowym z całego świata, który od paru lat regularnie pojawia się w kontekście różnorodnych, kontrowersyjnych doniesień.
Informacja ze strony Apple nie jest przypadkowa. Koncern ten ma najwyraźniej dość śledzenia jego urządzeń za pomocą Pegasusa i pozwał producenta tego oprogramowania, firmę NSO Group, do sądu. Jeszcze dalej poszedł z kolei amerykański Departament Handlu, który umieścił tę firmę na swojej czarnej liście, co w praktyce zamyka NSO Group możliwość robienia interesów na terenie Stanów Zjednoczonych.
Pegasus wywołał też ogromne kontrowersje, gdy na jaw wyszły doniesienia śledztwa przeprowadzonego przez Amnesty International i Forbidden Stories. W jego wnioskach czytamy, iż służby z 50 państw miały mieć dostęp do tego narzędzia i inwigilowały z jego pomocą 50 tys. osób — w tym polityków, urzędników państwowych, dziennikarzy, naukowców, biznesmenów czy liderów duchowych.
O Pegasusie słyszeliśmy także jeszcze wcześniej. Ów program posłużył przecież do inwigilacji samego Jeffa Bezosa, byłego prezesa jednego z najbardziej rozpoznawalnych koncernów na świecie, czyli firmy Amazon. Jak swego czasu donosiło kilka wiarygodnych portali, na czele z "The Guardianem" czy "Financial Times", telefon Bezosa padł ofiarą ataku przeprowadzonego za pośrednictwem Pegasusa, który trafiła na niego przez odnośnik w aplikacji WhatsApp. To pokazuje, jak łatwo można stać się dzisiaj ofiarą hakerskiego ataku — szczególnie gdy ma się do dyspozycji tak skuteczny program, jak Pegasus, który przez długie miesiące zbierał informacje z telefonu miliardera.
Jak czytamy w raporcie organizacji The Citizen Lab, Pegasus to oprogramowanie szpiegujące izraelskiej firmy NSO GROUP zajmującej się "rozwijaniem oprogramowania do zapobiegania oraz śledzenia działalności terrorystycznej i przestępczej". O istnieniu Pegasusa dowiedzieliśmy się w 2016 r., gdy za jego pośrednictwem próbowano uzyskać dostęp do smartfona znanego obrońcy praw człowieka ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Ahmeda Mansoora. Mansoor miał kliknąć w zainfekowany odnośnik, ale że nie była to pierwsza taka próba, to zamiast tego poinformował o sprawie The Citizen Lab, który przeprowadził elektroniczne śledztwo, w ramach którego wyszło na jaw istnienie tego programu.
2. Takie programy istniały już wcześniej i były wcześniej wykorzystywane.
3. Cała sprawa , to jak w przypadku Cambridge Analytica, to kasa i konkurencja.
Project Zero upublicznił analizę exploita używanego przez Pegasusa na iPhone'ach, jak się ma RCE w iMessage to można sporo:
https://googleprojectzero.blogspot.com/2021/12/a-deep-dive-into-nso-zero-click.html
Swojo szoso, to jest niezły balet, żeby z takiego integer overlowa wyskrobać takie coś.
Operator może uruchomić lokalizację, przesłać dane do i z urządzenia, włączyć rożne inne opcje. Mam trochę plotkarskiej wiedzy od insajderów.
Co do komunikacji, to całość jest trywialna do skopiowania i analizy, nawet gdy jest używane szyfrowanie połączeń.
Soft klasy Pegasus usprawnia i utajnia takie działania.
A skąd Signal wybiera tą wspólną podstawę i jak ją utajnia?
Jedna strona do drugiej wysyła
g^a mod p
(g do potęgi a modulo p), a druga do pierwszejg^b mod p
. Podnosić do potęgi wielkie liczby da się szybko, ale już w drugą stronę - nie da się szybko. Tak więc, nawet, jeśli ktoś przechwyci taką wiadomość, to nawet znając "p" i "g" nie odzyska "a" lub "b".Za to obie strony protokołu znają "a" i "b", więc jedna strona
g^a mod p
podnosi do potęgi "b" (modulo p), czyli(g^a mod p) ^b mod p = g^(ab) mod p
, a druga robi w drugą stronę - podnosig^b mod p
do "a". Efekt jest taki, że obie strony na koniec otrzymują tą samą wartość, czylig^(ab) mod p
, której nie da się uzyskać podsłuchując ich komunikację. Ta wspólna wartość jest potem używana jako klucz w algorytmie szyfrującym.EDIT: Właśnie sprawdziłem i Signal używa wariantu Diffie-Hellmana na krzywych eliptycznych, czyli inaczej. Podobna idea, ale nie opierająca się na problematyczności liczenia logarytmu dyskretnego
Operator może coś tam zczytać z przesyłanych przez jego sieć danych, określić lokalizacje, ale można przecież korzystać z wifi, mieć dual sim (a więc dwóch operatorów) albo jeszcze w ogóle tryb samolotowy i do widzenia.
- przeczytać pamięć procesu i tam znaleźć klucz (Pegasus prawdopodobnie to potrafi)
- może być jakiś błąd w implementacji
- może być problem z generatorem liczb (pseudo)losowych, np. Intel kiedyś celowo wsadził upośledzony generator do procków (na prośbę NSA czy czegoś takiego, wiszą a necie maile o tym), wyszło to jak chyba OpenBSD upierało się, że woli swoje software’owe generatory
- taki WhatsApp niby też ma takie szyfrowanie end2end, czym się wielokrotnie chwalili, ale dodali możliwość nadpisania klucza przez Facebooka, tzn. Metę, huehue
O bombiczka ch
Według informacji "Rzeczpospolitej" sejmowy zespół ekspertów ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego ma pomysł, jak poprawić bezpieczeństwo przejazdu aut uprzywilejowanych. "Projekt jest gotowy. Wprowadza trzeci sygnał dla takich pojazdów. Powód? Kolizje radiowozów, limuzyn VIP-pów czy wozów strażackich, nawet z ofiarami śmiertelnymi" – czytamy.
Inicjatywa grupy posłów została zgłoszona w lutym 2020 r. "Chcą oni, by do ustawy wprowadzić zapis o dodatkowym sygnale do ostrzegania kierowców, kiedy w pobliżu jedzie pojazd uprzywilejowany" – wskazuje gazeta.
"Mechanizm jego działania opierać się ma na prostym założeniu nadawania komunikatu słownego ostrzegającego o przejeździe pojazdu uprzywilejowanego. Dzięki zamontowaniu w karetkach, radiowozach czy wozach straży pożarnej specjalnego urządzenia pojazdy te mogłyby emitować komunikat słowny: Uwaga! Pojazd na sygnale. Proszę ułatwić przejazd" – tłumaczy dziennik.
Gazeta podaje, że komunikat usłyszy każdy kierowca, który będzie miał zainstalowane radio, niezależnie jakiej stacji słucha, ponieważ "każda audycja zostałaby w tym celu na chwilę przerwana". "Ponadto komunikat ma być nadawany nawet wtedy, gdy kierowca nie będzie słuchał radia. Szczegóły techniczne ma określić rozporządzenie.
W obecnym kształcie projekt mówi, że sygnału radiowego używać mają tylko służby ratujące życie: pogotowie, straż pożarna i policja. Kolumny rządowe i auta Służby Ochrony Państwa dziś w projekcie nie ujęto" – dodaje
Me ulubione Radio wnet!
Mój przyjaciel niemiecki żyd z Rumunii jednak nie chce się podzielić tą wiedzą
A sprawa pośrednika jest niesamowita do zrozumienia części relacji w sferze otoczenia przemysłów 'specjalnych'.