Skip to content

Kostrzewski out

edytowano March 2015 w Forum ogólne
W 1987 byłem na pierwszym w Pl koncercie Metaliki w Katowicach.
Przed nimi grał Kat. Trochę mnie i moich kolegów śmieszył Romek.

+ (nie wiadomo, co mu tam w chorobie i przed śmircią w duszy zagrało)
«13

Komentarz

  • Orbitowski napisał, ze jak go odwiedził w szpitalu, to ten pokazywał fucka do nieba.
  • A pochodził z Piekar Śl.
    Chciał tu zagrać - pod Kopcem Wyzwolenia! - kilka lat temu. Ale "polityka" przeszkodziła. Koncert organizował prezydent, ateista walczący. Koncert w którym połowa grajków to zespoły satanistyczne były. Zrobiła się spora awantura. Społeczne listy i fejsbókowe akcje z dwóch stron. Ja, romeck, podpisałem tę o nieorganizowaniu (odwołaniu, bo plakaty już w Polskę poszły.
    No i poszło w świat, że Piekary to jednak Ciemnogród, a poseł Polaczek to tego ciemniactwa kapłan (znalazł myk prawno-administracyjny).
    O!
  • Wczoraj artykuł czytałem, gdzie przez pierwszą połowę utyskiwali, że złośliwi ludzie nazywali go satanistą, a on tylko cośtam wolność cośtam poeta. W drugiej części artykuł informował, że sam siebie określał jako satanistę.
  • Budyń pisze że był w pierwszej Solidarności i internowany, znaczy pogrzeb państwowy będzie? Andrzej Nowak z TSA miał państwowy.
  • loslos
    edytowano February 2022
    Ślunski pisorz podobnie reagował - ze smakiem ciągle deklarował, że nie jest Polakiem i nie rozumie polskich spraw, ale kiedy mu napisałem, że skoro czegoś nie rozumie, to widać nie jest Polakiem, to wpadł w szał. Michnik na taką okoliczność wymyślił pojęcie "dysponenta tematu."
  • los napisal(a):
    Ślunski pisorz podobnie reagował - ze smakiem ciągle deklarował, że nie jest Polakiem i nie rozumie polskich spraw, ale kiedy mu napisałem, że skoro czegoś nie rozumie, to widać nie jest Polakiem, to wpadł w szał. Michnik na taką okoliczność wymyślił pojęcie "dysponenta tematu."
    Kompletnie tego nie rozumiem, takiego zachowania. Podobnie jak pojęcia dysponenta tematu.
  • Bo tu nie ma nic do rozumienia.
  • los napisal(a):
    Bo tu nie ma nic do rozumienia.
    Staram się zrozumieć przyczyny ludzkiego zachowania, motywację, jakiś ciąg przyczynowo-skutkowy. Tu tego nie znajduje, w żadnym elemencie.

    Kiedy ja mówię, że nie jestem Polakiem to nie jestem. Ale kiedy ty mówisz, że nie jestem Polakiem, nawet PO mojej deklaracji wcześniejszej, to mnie obrażasz ... Te klocki zupełnie do siebie nie pasują.
  • Ślunski pisorz po prostu chciał ustawić rozmówców - że on może gadać co chce a pozostali mają podziwiać artystę z opuszczoną szczeną i odzywać się tylko zapytani. Ot, normalne zachowanie żula tyle że w wirtualu.
  • Żoliborzanin próbował kiedyś z nim dyskutować, używając argumentu: "Obaj możemy nie uważać się za Polaków, ale i tak obowiązki mamy polskie".
  • Ten osobnik nie zna takiego pojęcia jak dyskusja.
  • JORGE napisal(a):
    los napisal(a):
    Bo tu nie ma nic do rozumienia.
    Staram się zrozumieć przyczyny ludzkiego zachowania, motywację, jakiś ciąg przyczynowo-skutkowy. Tu tego nie znajduje, w żadnym elemencie.

    Kiedy ja mówię, że nie jestem Polakiem to nie jestem. Ale kiedy ty mówisz, że nie jestem Polakiem, nawet PO mojej deklaracji wcześniejszej, to mnie obrażasz ... Te klocki zupełnie do siebie nie pasują.
    Bo ja wiem... Trochę jest istotne, KTO mówi. Jeśli powiedzmy, ja mówię, że jestem ostatnim wujem i chyba pójdę się obwiesić, to należy zaprzeczać, że bez przesady, że co najwyżej przedostatnim, a do tego gałąź się złamie i będziesz połamany do imentu, kliniczny przypadek dla studentów. Ale jeśli to Kolega powie, że jestem ostatnim wujem i żebym poszedł obwiesić się, to może mi być troszkę smutno.
  • Co do zasady, tak. Ale to porównanie wogle nie przystaje jednak.
  • Wiadomix, każda analogia ma swoje ograniczenia.

    Ale coś jest na rzeczy. Zwłaszcza do mnie dotarło, że na jakimś poziomie "Nie jestem Polakiem" RÓWNA SIĘ "Jestem wujem!"
  • Nuale ślunski pisorz nie pisał tego ze wstydem ale z dumą. Choć z drugiej strony pewnie zdawał sobie z tego sprawę, że na jakimś poziomie "nie jestem Polakiem" równa się "jestem wujem!" A jest jeszcze trzecia strona - że w sposób zupełnie oczywisty nim jest, więc w sumie nie ma się o co obrażać.
  • los napisal(a):
    Nuale ślunski pisorz nie pisał tego ze wstydem ale z dumą. Choć z drugiej strony pewnie zdawał sobie z tego sprawę, że na jakimś poziomie "nie jestem Polakiem" równa się "jestem wujem!" A jest jeszcze trzecia strona - że w sposób zupełnie oczywisty nim jest, więc w sumie nie ma się o co obrażać.
    No więc on do tej dumy wyłącznie aspirował, a zaś w głębi jestestwa wiedział, że jest zwykłym śmierdzącym polaczkiem i nawet na Wiceniemca go nie przyjmą. To jego "Nie jestem Polakiem!" jest pozą, taką samą jak te jego bródki czy fryzurki. A Kolegi "Nie jesteś Polakiem!" po prostu uderzyło go w prawdziwe, miętkie, takie które dla fasonu próbował wypierać. Wszystko poszło wg nałk dra Frojda.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Trochę jest istotne, KTO mówi.
    Oj, zdecydowanie ;)

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    No więc on do tej dumy wyłącznie aspirował, a zaś w głębi jestestwa wiedział, że jest zwykłym śmierdzącym polaczkiem i nawet na Wiceniemca go nie przyjmą. To jego "Nie jestem Polakiem!" jest pozą, taką samą jak te jego bródki czy fryzurki. A Kolegi "Nie jesteś Polakiem!" po prostu uderzyło go w prawdziwe, miętkie, takie które dla fasonu próbował wypierać. Wszystko poszło wg nałk dra Frojda.
    Rozumiem! "Nie jesteś Polakiem!" zrozumiał jako "Jesteś Polakiem!" i potraktował emocjonalnie...

    Nie, nie rozumiem.
  • No, emocjonalnie. Jak to Polak.
  • A na pewno o... KACIE
    - i innych satanach - rozmawiacie?
  • romeck napisal(a):
    A na pewno o... KACIE
    - i innych satanach - rozmawiacie?
    Dżeffko subito!
  • Jeszcze trochę i obrazek będzie pasował kiedy zmienimy napisy na: Metallica! Guns n'Roses! Iron Maiden! Nirvana!
  • edytowano February 2022
    Ciekawe jest to, że ostatnio rockowe dinozaury z chęcią wyprzedają prawa do swojej twórczości wielkim korpo. Teksty swoją drogą, a życie też swoją :).
    https://wpolityce.pl/kultura/585577-dlaczego-muzycy-sprzedaja-swoje-piosenki-korporacjom
  • "Niezależność" i "buntowniczość" wyżej pomienionych artychów była skierowana najczęściej przeciwko patriarchalnemu, heteronormatywnemu społeczeństwu i opresyjnej religii.

    Sprzedawanie się współczesnym lewacko-nihilstycznym korporacjom jes więc wyrazem konsekwencji ideowej.
  • Swoje zrobiliśmy, więc idziemy na zasłużoną emeryturę? Coś w tym jest.
  • Że za pół miliarda dolarów trzeba znieść marudzenie paru malkontentów o wyprzedaży ideałów?
    Niewielkie poświęcenie za taką kwotę ;)
  • A ja nie dostaję ofert :(
  • edytowano February 2022
    Pogrzeb w raz z ceremonią miał (wczoraj, w piątek) charakter świecki (bez mszy, bez udziału księdza).

    Ilustracja: pentagram, sztacheta
    image
  • Kurka jakbym miała kogoś pochowanego obok albo wykupiona kwaterę to chyba wystąpiłabym o odszkodowanie. Dla satanistow innych popaprańcow powinny być osobne grzebowiska.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.