Jak byłem dzieckiem ustawiałem samochodziki jedne naprzeciw drugim. I byłą wojna. Rozpędzałem oba - zderzenie i ten który wylądował na dachu po uderzeniu przegrywał.
Sorry, ale kojarzy mi się z... "roboty versus zapaśnicy" z serialu "How I met your Mother" :-)
posix napisal(a):
Przemko napisal(a):
posix napisal(a): szkoda kasy.
Z jutuba większa, na tym to polega.
Jak byłem dzieckiem ustawiałem samochodziki jedne naprzeciw drugim. I byłą wojna. Rozpędzałem oba - zderzenie i ten który wylądował na dachu po uderzeniu przegrywał.
___
Zabawek też szkoda.
Pamiętam, że w telewizji satelitarnej była na początku lat 90-tych reklama zabawki „Crash test dummies”. W zestawie były ludziki "testowe" wraz z samochodem, który miał takie zawiasy (?), że pojazd "wyginał się" jak pojazd z crash testów. Marzyłem o takim, ale pewnie tylko do jakiejś następnej "czaderskiej reklamy".
Mój pierworodny rozgracał wszystkie zabawki. Najlepiej mu szło z autkami. Rozbierał je na elementy pierwsze. W końcu spytałam go, dlaczego tak wszystko psuje? Otóż chciał zobaczyć, co tam w środku jest, że autko jeździ. Ale potrafił potem z tych elementów składać przedziwne pojazdy.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
AnnaE napisal(a): ... rozgracał wszystkie zabawki. Najlepiej mu szło z autkami. Rozbierał je na elementy pierwsze. W końcu spytałam go, dlaczego tak wszystko psuje? Otóż chciał zobaczyć, co tam w środku jest, że autko jeździ. ...
Także uważam, że (małe) dzieci niczego nie psują. Serio.
AnnaE napisal(a): ... rozgracał wszystkie zabawki. Najlepiej mu szło z autkami. Rozbierał je na elementy pierwsze. W końcu spytałam go, dlaczego tak wszystko psuje? Otóż chciał zobaczyć, co tam w środku jest, że autko jeździ. ...
Także uważam, że (małe) dzieci niczego nie psują. Serio.
w odróżnieniu nagrań na wstępie, to demolka, jak piromania, ofiary składane bogini Kali mechaniki
Mój Dziadziuś miał 3 siostry i zdarzało Mu się w dzieciństwie rozkręcać ich lalki, z ciekawości co jest w środku. Został lekarzem, co w robotniczych rodzinach nie było wówczas zbyt częste.
Brzost napisal(a): Mój Dziadziuś miał 3 siostry i zdarzało Mu się w dzieciństwie rozkręcać ich lalki, z ciekawości co jest w środku. Został lekarzem, co w robotniczych rodzinach nie było wówczas zbyt częste.
A mój pierworodny został elektronikiem od aut.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Walki robotów wracają nas do czasów walk gladiatorów, kiedy walka mogła się skończyć rozcięciem zawodnika na dwie części. Tylko takie sporty walki mają sens, dziś to wszystko zbyt ugładzone
Komentarz
massakra
pobudki jak w Colloseum
btw w takich umysłach rodzi się boston dynamics
___
Zabawek też szkoda.
___
Zabawek też szkoda.
Pamiętam, że w telewizji satelitarnej była na początku lat 90-tych reklama zabawki „Crash test dummies”.
W zestawie były ludziki "testowe" wraz z samochodem, który miał takie zawiasy (?), że pojazd "wyginał się" jak pojazd z crash testów. Marzyłem o takim, ale pewnie tylko do jakiejś następnej "czaderskiej reklamy".
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
to demolka, jak piromania, ofiary składane bogini Kali mechaniki
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Walki robotów wracają nas do czasów walk gladiatorów, kiedy walka mogła się skończyć rozcięciem zawodnika na dwie części. Tylko takie sporty walki mają sens, dziś to wszystko zbyt ugładzone