@Motes powiedział(a):
Matko kochana, jeśli prawdą jest to, co Przemko wyłuszczył powyżej, to skaranie boskie z tymi wszystkimi farmazoniarzami. Zaintrygowała mnie ta chęć uruchomienia USA przez Rosję, a przecież nie będę słuchać ponadgodzinnego ględzenia (nawet na przyśpieszeniu, tak, tak), więc sprawdziłem na iksie, czy ten jegomość tam nie objawił swoich mądrości w formie pisemnej (forma pisemna > forma mówiona). No i objawił. Cały długi wywód wyraźnie wskazujący na to, że Rosji ma zależeć właśnie na braku reakcji, dalszym męczeniu buły, tj. stopniowym zwiększaniu poziomów eskalowania (wynikającym nie z mocnej reakcji przeciwnika, ale właśnie jej braku), podsumowywany dwukrotnie, najpierw w połowie wywodu („W tej odsłonie starcia Moskwa wygrała – nie dlatego, że była silniejsza, ale dlatego, że wykorzystała nasze błędy”), a potem na końcu („Dlatego nasza odpowiedź nie może być ani spóźniona, ani niespójna. To nie są czasy ostrożności. To są czasy odwagi i twardych decyzji”).
O dzięki, ja to słucham na rowerze na tempie x2 jak się da. Ogólnie Korowaj mówi że operacja była bardzo dobrze przygotowana, na dużym ryzyku jak to u Rosjan, zestrojono działania propagandowe z wojskowymi a operacja miała osiągnąć bardzo wiele celów - rozpoznać polską obronę, procedury, bezwładność, reakcję NATO, USA i sojuszników Polski i sąsiadów, wrzucić propagandowy temat skłócenia Polski i Ukrainy, Polski i USA, Polski i NATO, polskiego Prezydenta i Premiera, typowa rosyjska operacja. One są obliczane również na pozyskanie informacji i sianie, nie należy ich rozpatrywać w kategoriach udanych czy nieudanych.
@Motes powiedział(a):
Matko kochana, jeśli prawdą jest to, co Przemko wyłuszczył powyżej, to skaranie boskie z tymi wszystkimi farmazoniarzami. Zaintrygowała mnie ta chęć uruchomienia USA przez Rosję, a przecież nie będę słuchać ponadgodzinnego ględzenia (nawet na przyśpieszeniu, tak, tak), więc sprawdziłem na iksie, czy ten jegomość tam nie objawił swoich mądrości w formie pisemnej (forma pisemna > forma mówiona). No i objawił. Cały długi wywód wyraźnie wskazujący na to, że Rosji ma zależeć właśnie na braku reakcji, dalszym męczeniu buły, tj. stopniowym zwiększaniu poziomów eskalowania (wynikającym nie z mocnej reakcji przeciwnika, ale właśnie jej braku), podsumowywany dwukrotnie, najpierw w połowie wywodu („W tej odsłonie starcia Moskwa wygrała – nie dlatego, że była silniejsza, ale dlatego, że wykorzystała nasze błędy”), a potem na końcu („Dlatego nasza odpowiedź nie może być ani spóźniona, ani niespójna. To nie są czasy ostrożności. To są czasy odwagi i twardych decyzji”).
@Motes powiedział(a):
Matko kochana, jeśli prawdą jest to, co Przemko wyłuszczył powyżej, to skaranie boskie z tymi wszystkimi farmazoniarzami. Zaintrygowała mnie ta chęć uruchomienia USA przez Rosję, a przecież nie będę słuchać ponadgodzinnego ględzenia (nawet na przyśpieszeniu, tak, tak), więc sprawdziłem na iksie, czy ten jegomość tam nie objawił swoich mądrości w formie pisemnej (forma pisemna > forma mówiona). No i objawił. Cały długi wywód wyraźnie wskazujący na to, że Rosji ma zależeć właśnie na braku reakcji, dalszym męczeniu buły, tj. stopniowym zwiększaniu poziomów eskalowania (wynikającym nie z mocnej reakcji przeciwnika, ale właśnie jej braku), podsumowywany dwukrotnie, najpierw w połowie wywodu („W tej odsłonie starcia Moskwa wygrała – nie dlatego, że była silniejsza, ale dlatego, że wykorzystała nasze błędy”), a potem na końcu („Dlatego nasza odpowiedź nie może być ani spóźniona, ani niespójna. To nie są czasy ostrożności. To są czasy odwagi i twardych decyzji”).
O dzięki, ja to słucham na rowerze na tempie x2 jak się da. Ogólnie Korowaj mówi że operacja była bardzo dobrze przygotowana, na dużym ryzyku jak to u Rosjan, zestrojono działania propagandowe z wojskowymi a operacja miała osiągnąć bardzo wiele celów - rozpoznać polską obronę, procedury, bezwładność, reakcję NATO, USA i sojuszników Polski i sąsiadów, wrzucić propagandowy temat skłócenia Polski i Ukrainy, Polski i USA, Polski i NATO, polskiego Prezydenta i Premiera, typowa rosyjska operacja. One są obliczane również na pozyskanie informacji i sianie, nie należy ich rozpatrywać w kategoriach udanych czy nieudanych.
...jednak bardziej mnie przekonuje opinia innego człowieka, który nienawidzi ruskich i pomaga UA od początku wojny - to nie była żadna wyrafinowana operacja, żadna "akcja" rosyjska, chyba że na spontanie w stylu "jak już wlecieliśmy do PL tym geranium przeznaczonym dla celu w Łucku to zobaczmy jak daleko możemy polecieć zanim zawrócimy i co nato nato" (zawrócili pod Stalową Wolą)
@Motes powiedział(a):
Matko kochana, jeśli prawdą jest to, co Przemko wyłuszczył powyżej, to skaranie boskie z tymi wszystkimi farmazoniarzami. Zaintrygowała mnie ta chęć uruchomienia USA przez Rosję, a przecież nie będę słuchać ponadgodzinnego ględzenia (nawet na przyśpieszeniu, tak, tak), więc sprawdziłem na iksie, czy ten jegomość tam nie objawił swoich mądrości w formie pisemnej (forma pisemna > forma mówiona). No i objawił. Cały długi wywód wyraźnie wskazujący na to, że Rosji ma zależeć właśnie na braku reakcji, dalszym męczeniu buły, tj. stopniowym zwiększaniu poziomów eskalowania (wynikającym nie z mocnej reakcji przeciwnika, ale właśnie jej braku), podsumowywany dwukrotnie, najpierw w połowie wywodu („W tej odsłonie starcia Moskwa wygrała – nie dlatego, że była silniejsza, ale dlatego, że wykorzystała nasze błędy”), a potem na końcu („Dlatego nasza odpowiedź nie może być ani spóźniona, ani niespójna. To nie są czasy ostrożności. To są czasy odwagi i twardych decyzji”).
O dzięki, ja to słucham na rowerze na tempie x2 jak się da. Ogólnie Korowaj mówi że operacja była bardzo dobrze przygotowana, na dużym ryzyku jak to u Rosjan, zestrojono działania propagandowe z wojskowymi a operacja miała osiągnąć bardzo wiele celów - rozpoznać polską obronę, procedury, bezwładność, reakcję NATO, USA i sojuszników Polski i sąsiadów, wrzucić propagandowy temat skłócenia Polski i Ukrainy, Polski i USA, Polski i NATO, polskiego Prezydenta i Premiera, typowa rosyjska operacja. One są obliczane również na pozyskanie informacji i sianie, nie należy ich rozpatrywać w kategoriach udanych czy nieudanych.
...jednak bardziej mnie przekonuje opinia innego człowieka, który nienawidzi ruskich i pomaga UA od początku wojny - to nie była żadna wyrafinowana operacja, żadna "akcja" rosyjska, chyba że na spontanie w stylu "jak już wlecieliśmy do PL tym geranium przeznaczonym dla celu w Łucku to zobaczmy jak daleko możemy polecieć zanim zawrócimy i co nato nato" (zawrócili pod Stalową Wolą)
Zsynchronizowana akcja troli i wrzutki przygotowanych wcześniej narracji wskazuje że jakoś to przygotowali.
Korowaj również uważa że ruskie tracą inicjatywę dlatego prowokują.
Armia zaczęła też w końcu aktywnie sięgać po rekrutów z Moskwy i Petersburga, to też coś oznacza.
Korowaj też mówi, że coś spadło na Litwie ale Litwini się nie chwalą. Dzisiaj na Telegramie wypłynęło zdjęcie rozbitego Gerbera z podpisem "litewskie wybrzeże Bałtyku".
Komentarz
Gdyby rządził Narodowy Agraryzm, to w ramach represaliów już wyzwalalibyśmy Kaliningrad.
O dzięki, ja to słucham na rowerze na tempie x2 jak się da. Ogólnie Korowaj mówi że operacja była bardzo dobrze przygotowana, na dużym ryzyku jak to u Rosjan, zestrojono działania propagandowe z wojskowymi a operacja miała osiągnąć bardzo wiele celów - rozpoznać polską obronę, procedury, bezwładność, reakcję NATO, USA i sojuszników Polski i sąsiadów, wrzucić propagandowy temat skłócenia Polski i Ukrainy, Polski i USA, Polski i NATO, polskiego Prezydenta i Premiera, typowa rosyjska operacja. One są obliczane również na pozyskanie informacji i sianie, nie należy ich rozpatrywać w kategoriach udanych czy nieudanych.
...co za mądrości pana podpułkownika rezerwy
ps. sympatyczny młodzian nazwiskiem Wojczal postawił taką tezę, że ruskie prowokują USA, żeby przejąć inicjatywę, bo ją tracą.
Tu mogę z pierwszej ręki zaręczyć, że tak powiedział - posłuchałem (na przyspieszeniu 2.5).
...jednak bardziej mnie przekonuje opinia innego człowieka, który nienawidzi ruskich i pomaga UA od początku wojny - to nie była żadna wyrafinowana operacja, żadna "akcja" rosyjska, chyba że na spontanie w stylu "jak już wlecieliśmy do PL tym geranium przeznaczonym dla celu w Łucku to zobaczmy jak daleko możemy polecieć zanim zawrócimy i co nato nato" (zawrócili pod Stalową Wolą)
Zsynchronizowana akcja troli i wrzutki przygotowanych wcześniej narracji wskazuje że jakoś to przygotowali.
Korowaj również uważa że ruskie tracą inicjatywę dlatego prowokują.
Armia zaczęła też w końcu aktywnie sięgać po rekrutów z Moskwy i Petersburga, to też coś oznacza.
Korowaj też mówi, że coś spadło na Litwie ale Litwini się nie chwalą. Dzisiaj na Telegramie wypłynęło zdjęcie rozbitego Gerbera z podpisem "litewskie wybrzeże Bałtyku".