Skoro jednak naprawdę przed zaśnięciem - polecam kanał siberian ambience (niestety ruski). Nowe rzeczy wrzucane są hurtowo spazmami co kilka miesięcy, ale wspaniałości jest co niemiara.
Brzost napisal(a): Ach, Parfita :-) No oczywiście! Dzięki za przypomnienie muzyki dzieciństwa. Pamiętam jak przekręcaliśmy w szkole teksty. "Pytasz mnie co ci dam? Dam ci w mordę jesteś cham!" "Nie mów tak, nie mów nie Boś ty dzisiaj właśnie w gacie zesrał się!"
A na festiwalu w 1973 (pierwszym który śledziłem świadomie) śpiewali razem z Marylą Rodowicz "Diabeł i raj" (O, patataj!)
peterman napisal(a): Skoro jednak naprawdę przed zaśnięciem - polecam kanał siberian ambience (niestety ruski). Nowe rzeczy wrzucane są hurtowo spazmami co kilka miesięcy, ale wspaniałości jest co niemiara.
Swoją drogą, dla mnie Wodecki był obciachowy. Zostało mi to z dzieciństwa, nigdy go poważniej nie posłuchałem. Dziś uważam, że to był świetny muzyk i wokalista, z naprawdę dobrymi kawałkami. Podobnie jak zaczynam się przekonywać do Zauchy.
JORGE napisal(a): Swoją drogą, dla mnie Wodecki był obciachowy. Zostało mi to z dzieciństwa, nigdy go poważniej nie posłuchałem. Dziś uważam, że to był świetny muzyk i wokalista, z naprawdę dobrymi kawałkami. Podobnie jak zaczynam się przekonywać do Zauchy.
Zaucha amator, Wodecki wykształcony muzykz Ewa Bem gdzieś tam się też kręciła - też posłuchaj. Dobra muzyka, dobre teksty, klasa.
Zaucha: Jak na lotni Siódmy rok Córuni pod poduszkę
Zresztą Wodecki to też był kompozytor i aranżer pierwszej wody. "Zacznij od Bacha" czy "Lubię wracać" to jego dzieło, a słowa do tej drugiej piosenki napisał drugi mistrz - Młynarski.
A co do obciachu, to po latach sam Wodecki z dystansem do siebie stwierdził "Myślałem, że jestem atrakcyjnym młodzieńcem, z pięknymi włosami, w ciemnych okularach, które były wtedy szczytem mody. A po latach okazało się, że to jakaś menda z plerezą. (...) To, jak się lansowałem w koncercie życzeń, było bardzo siermiężne. Nudziłem"
W_Nieszczególny napisal(a): A co do obciachu, to po latach sam Wodecki z dystansem do siebie stwierdził "Myślałem, że jestem atrakcyjnym młodzieńcem, z pięknymi włosami, w ciemnych okularach, które były wtedy szczytem mody. A po latach okazało się, że to jakaś menda z plerezą. (...) To, jak się lansowałem w koncercie życzeń, było bardzo siermiężne. Nudziłem"
No lepiej bym nie opisał moich odczuć wobec Wodeckiego ! Tak właśnie, tak go postrzegałem.
Zaucha amator, Wodecki wykształcony muzykz Ewa Bem gdzieś tam się też kręciła - też posłuchaj. Dobra muzyka, dobre teksty, klasa.
Zaucha: Jak na lotni Siódmy rok Córuni pod poduszkę
Bem Tak mało chcę Z tobą bez ciebie
Długo nie mogłem zrozumieć dlaczego Zaucha był w środowisku uważany za jednego z najlepszych wokalistów w Polsce. Do niego chyba trzeba dorosnąć. Uśmiechnięty od ucha do ucha Andrzej Zaucha - tak o sobie śpiewa w jednej z piosenek, no taki uśmiechnięty to on nie był. A Ewę Bem znam, ale też dawno nie słuchałem ...
Zaucha występował w teatrze muzycznym, śpiewał musicale, my go znamy z pop teledysków ale to był naprawdę wielki talent muzyczny. Tuż przed śmiercią prawie ukończył próby do Pana Twardowskiego. A tak hitem stało się Metro z przeciętnym Robertem Janowskim. Zobacz jak Zaucha zaśpiewał Gumisie, on wszystko potrafił.
Komentarz
Zaucha:
Jak na lotni
Siódmy rok
Córuni pod poduszkę
Bem
Tak mało chcę
Z tobą bez ciebie
A co do obciachu, to po latach sam Wodecki z dystansem do siebie stwierdził "Myślałem, że jestem atrakcyjnym młodzieńcem, z pięknymi włosami, w ciemnych okularach, które były wtedy szczytem mody. A po latach okazało się, że to jakaś menda z plerezą. (...) To, jak się lansowałem w koncercie życzeń, było bardzo siermiężne. Nudziłem"