Putin chce się wycofać
Dla białych wojna jest czymś strasznym. Krew się leje, ludzie umierają, tracą zdrowie i majątek, normalnie koniec świata, nie do zniesienia dla poczciwego kupczyka. Dlatego na hasło wojna biali tracą rozum. Dla Moskali wojna jest sposobem prowadzenia interesów. Moskwa od początku istnienia nieustannie prowadzi wojny, w których wygrywa lub przegrywa, ale przez te stulecia nauczyła się nawet przegrane obracać w zwycięstwa. Rozumu Moskale nie tracą, bo dla nich wojna to zwykły biznes, można rzec, że Moskwa żyje z zarządzania krzywdą, bólem, strachem, rozpaczą i śmiercią. Ból, krzywda, strach, rozpacz i śmierć samych Moskali też się w to wlicza.
Putin nie chciał wojny ale został w nią wmanewrowany przez historię. Odwrót znad Ugry oznacza przegraną, więc musiał zaatakować Ukrainę https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/11898/stanie-nad-ugra
Plan A zakładał szybkie zajęcie Kijowa, zmianę władzy i "proszę państwa nic się nie stało, biznes as jużual." W planie B było zajęcie znacznych części Ukrainy i podpisanie traktatu pokojowego, w planie C były obwody doniecki i ługański i wycofanie się z niektórych zajętych terenów w zamian za pokój. Planu D nie ma.
Sanna Marin mówi o wycofaniu się Moskwy z zajętych terenów. Nie ma tak prosto, wtedy zostaje problem wojennych reparacji i osądzenia zwyrodnialców z samym Putinem na czele. Traktat pokojowy jest konieczny. Jak Moskwa chce go uzyskać? Męcząc Ukraińców i Zachód wojną, by już mieli dosyć. Temu celowi służy strasznie atomem, temu celowi służy niszczenie miast. Ale atomówek raczej nie użyją.
Putin nie chciał wojny ale został w nią wmanewrowany przez historię. Odwrót znad Ugry oznacza przegraną, więc musiał zaatakować Ukrainę https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/11898/stanie-nad-ugra
Plan A zakładał szybkie zajęcie Kijowa, zmianę władzy i "proszę państwa nic się nie stało, biznes as jużual." W planie B było zajęcie znacznych części Ukrainy i podpisanie traktatu pokojowego, w planie C były obwody doniecki i ługański i wycofanie się z niektórych zajętych terenów w zamian za pokój. Planu D nie ma.
Sanna Marin mówi o wycofaniu się Moskwy z zajętych terenów. Nie ma tak prosto, wtedy zostaje problem wojennych reparacji i osądzenia zwyrodnialców z samym Putinem na czele. Traktat pokojowy jest konieczny. Jak Moskwa chce go uzyskać? Męcząc Ukraińców i Zachód wojną, by już mieli dosyć. Temu celowi służy strasznie atomem, temu celowi służy niszczenie miast. Ale atomówek raczej nie użyją.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Oczywiście jeśli wszyscy terej nie robią tego służbowo.
https://mobile.twitter.com/R_A_Ziemkiewicz/status/1579363380506525696
https://mobile.twitter.com/R_A_Ziemkiewicz/status/1579404821224108032
https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/viewtopic.php?p=234483#p234483
Jak żyć?
Zwykła orda. Tam nie ma żadnej tajemnicy. Jeszcze nie wiem, czy sam wierzę w to co napisałem, ale kropki zaczynają mi się łączyć.
https://threadreaderapp.com/thread/1489753129809711105.html
https://threadreaderapp.com/thread/1492164056962195457.html
Nam pozostaje teraz ogarnąć: Czego chcemy my Polacy?
Zajebania Rosji ale na ament?
Refluksja historyczna a'la oczywista oczywistość: Rzeczpospolita sięgała zenitu potęgi gdy niemcy mieli pierdylirad państewek, a orda na wschodzie nie była zjednoczona pod carem. Coś podobnego chodzi mi po głowie ale nie wiedziałem jak wyrazić. Dziękuję Koledze.
Propozycja powinna być jasna:
- głowa putina,
- wycofanie się na granice z roku 2014,
- wypłacicie odszkodowania, ale dostaniecie 'Plan Marszala'
No i oczywiście Królewiec dla Czech i Kuryle dla Japonii.
Budujemy wielonarodowe państwo. Okienka z Rosją nie można nie wykorzystać.
Nie bardzo wierzę w tę wojnę rusko-ruską. O co? Najwyżej na Kremlu będą się nieco nawzajem mordować ale to przecież dzień jak co dzień. Zieeew.