Wybitni polscy bankowcy
https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-jacek-kurski-ma-nowa-prace-z-tvp-do-banku-swiatowego,nId,6458186
Ja przepraszam ale ktoś sobie jaja tutaj robi?
Ja przepraszam ale ktoś sobie jaja tutaj robi?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
"W komunikacie wyjaśniono, że w skład szwajcarsko-polskiej konstytuanty wchodzą także Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan oraz Uzbekistan. Dodano, że kandydatura Jacka Kurskiego została zgłoszona przez prezesa NBP Adama Glapińskiego, który pełni funkcję Gubernatora RP w Banku Światowym."
Wstrząsający skład tej konstytuanty. W każdym razie, figurka została zdjęta z polskiej szachownicy i w nagrodę dostaje, nic nie znaczącą, dobrze płatną, fuchę zagranicą. Aż do następnego powołania na front.
Ale ty Jorge nie zawiodłeś, jak zwykle zachwyciłeś się przyłożeniem mordą w beton przez Pana Prezesa. Jeśli kiedyś go spotkam, spróbuje namówić do zrobienia jakiejś (drobnej) krzywdy tobie osobiście. Twój zachwyt będzie bezcenny.
los widzi dwa sygnały - do Polski olać kwalifikacje, nawet jeśli są super, ale nie na to miejsce, to i tak promotor się liczy
do świata - ,mamy was w dupie , damy kogo chcemy, nawet nie silimy sie na listek figowy w postaci dyplomu, dorobku naukowego czy CV
Podejrzewam, że zadziałał stary pisowy mechanizm: wypieprzyć koleżkę z posady i pozostawić na lodzie, bo kto się martwi przegrywami? Na Zachodzie są mądrzejsi - jak wywalili panią von der Jeleń z ministry, to od razu skołowali jej inną dobrze płatną posadę. No ale to tysiące lat tradycji. Qrvski został na lodzie i zaczął namawiać Glapę, by tego cukierka dał właśnie jemu, a ten będąc starym idiotą za to niezależnym, który nie ma już nic do stracenia ani zyskania, zgodził się.
Spodziewam się głośnego sprzeciwu Pana Prezesa, bo on wie, że to wieloletni przyjaciel zadał mu miłosierny za to już ostateczny cios w plecy. Najcudniejsza będzie oczywiście kolejna reakcja Jorgego.
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak.
1) Nie ma miejsca dla Kurskiego w dzisiejszym rozdaniu (osobna sprawa, ciekawe dlaczego ?)
2) PiS nie zostawia kolegi, więc go wsadza na stanowisko, gdzie kompetencji nie ma żadnych. Pytanie, czy musi mieć ? Wg mnie, typowe zagranie.
Reszta to domysły. Może tak, może nie.
To już przechowanie Kurskiego łatwiej wytłumaczyć niż żony, bo to żołnierz do zadań specjalnych, żona to prywata.
"Złote jajko "Kury". Były prezes TVP ma nową pracę. "Kaczyński dał zielone światło"
- Jacek Kurski odmówił wzięcia odpowiedzialności za kampanię wyborczą, której twarzą ma być Mateusz Morawiecki. Jacek zapytał prezesa Kaczyńskiego, czy może szukać roboty na własną rękę. Prezes dał zielone światło - mówią informatorzy Wirtualnej Polski o kulisach zdobycia nowej pracy przez byłego prezesa TVP.
Biuro prasowe Narodowego Banku Polskiego poinformowało w środę 7 grudnia, że Jacek Kurski został nowym przedstawicielem Polski w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego w USA. Sam były szef TVP i wieloletni polityk PiS potwierdził na Twitterze, że rozpoczyna nowy rozdział w życiu na stanowisku "alternate executive director".
"Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się Polsce" - napisał Kurski.
Tajemnica "Kury"
Wedle informacji Wirtualnej Polski, nawet najbliższe otoczenie Jacka Kurskiego było zaskoczone informacją o jego nowej pracy. Jego współpracownicy o komunikacie NBP dowiedzieli się kilka minut przed jego upublicznieniem.
To ciekawe o tyle, że NBP poinformowało, iż już 5 grudnia Jacek Kurski po raz pierwszy wziął udział w posiedzeniu polsko-szwajcarskiej konstytuanty Banku Światowego.
- Jacek trzymał wszystko w ścisłej tajemnicy nawet przed bliskimi - słyszymy nieoficjalnie. Oczywiście o wszystkim wiedziała małżonka byłego szefa TVP, Joanna Kurska, która - jak mówi się w środowisku dziennikarskim - może wkrótce zrezygnować z pracy w telewizji publicznej (dziś kieruje redakcją "Pytania na śniadanie"). Nie zostali natomiast uprzedzeni jego byli współpracownicy z telewizji, nie mówiąc już o politykach obozu władzy. - W PiS nikt o tym nie wiedział. Przysięgam - zarzeka się jeden z polityków zbliżonych do Nowogrodzkiej.
Z Morawieckim nigdy
Jak dowiedziała się WP, Jacek Kurski niedawno odmówił Jarosławowi Kaczyńskiemu pracy przy kampanii wyborczej PiS, w której głównym motorem i twarzą ma być premier Mateusz Morawiecki. Były szef TVP miał powiedzieć prezesowi PiS, że z obecnym szefem rządu na czele obóz Zjednoczonej Prawicy jest skazany na porażkę. - Nie wezmę odpowiedzialności za klęskę Morawieckiego - miał powiedzieć Kurski Kaczyńskiemu.
Były szef TVP uważa, że w przypadku porażki PiS - a za taką uznana będzie niemożność stworzenia większości parlamentarnej - otoczenie Morawieckiego winę zrzuciłoby na Kurskiego. - Jacek nigdy by się na to nie zgodził - słyszymy od znajomych Kurskiego.
Kurski z nową posadą. Zaskakujące informacje
Kilka dni temu Radio Zet poinformowało o tym, iż Kurski miał wręcz zażądać dymisji premiera. Na to z kolei nie zgodził się Kaczyński. Prezes PiS proponował byłemu prezesowi TVP pracę w rządzie Morawieckiego, ale Kurski nie widział się w roli jego podwładnego. - Jacek uważa Mateusza za człowieka, który pogrąża obóz władzy. Nie poważa go bardziej niż Ziobro - słyszymy od polityka, który dobrze zna Kurskiego.
Opozycja nie dopadnie Jacka
Po tym, jak było już pewne, że Kurski nie chce wspierać kampanii PiS z Morawieckim na czele, były szef TVP zapytał prezesa PiS, czy może szukać pracy "na własną rękę". - Jarosław dał zielone światło, przyjął to ze zrozumieniem - twierdzi nasz informator.
Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie, Jacek Kurski rocznie może zarobić na nowej posadzie - rzecz jasna w obcej walucie - grubo ponad milion złotych rocznie (mowa o 1,3 mln zł). To ponad 100 tys. zł miesięcznie. Oczywiście oprócz tego Kurski będzie mógł liczyć m.in. na hojny dodatek na mieszkanie w USA.
- Motywacja finansowa nie była bez znaczenia. Ale nie tylko. Prezes Glapiński będzie szefem NBP przez kolejne sześć lat. Przez co najmniej taki czas Jacek nie będzie nękany przez opozycję, nawet jeśli PiS straci władzę - słyszymy z otoczenia byłego prezesa TVP.
To z Glapińskim właśnie Jacek Kurski bezpośrednio ustalał szczegóły swojej nowej zawodowej drogi. - Do polityki w najbliższych latach nie wróci na pewno. A może i już nigdy - mówią o Kurskim osoby z jego otoczenia.
Sam Jacek Kurski na Twitterze napisał: "Potwierdzam: podjąłem zgodną z moim wykształceniem i doświadczeniem menadżera pracę jako alternate executive director w Banku Światowym, świadomy, że oznacza to rezygnację z części aktywności publicznej czy ambicji politycznych. Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się Polsce"."
Czyli jeżeli Morawiecki będzie w PiS to nie będzie w nim Kurskiego. Dużo to by wyjaśniło. Podsumowanie tego wątku: bywa i tak.
to i Kura wróci
Jarosław Kaczyński bardzo się oburzy i być może nawet zmusi Qrvskiego do rezygnacji.
Nikt nie zapomni, ocenicie moje profetyczne zdolności.
Ale jeśli PiS przegra, to się i tak nie dowiemy, czy to przez to czy przez coś innego.
Tyle że w sytuacji równowagi każde jej naruszenie może mieć ostateczne skutki.
Maroko odpadnie w ćwierćfinale (przewidywanie krótkoterminowe), Leszczyna będzie ministrem finansów za rok o tej porze (przewidywanie długoterminowe). Jak pierwsze się sprawdzi, to "zwiększa radykalnie szanse przewidywania długoterminowego".