Zapowiedzi totalnych - niebezpieczni idioci u wrót lub podpalamy dom bo zajumamy srebrną łyżeczkę
Część pierwsza gospodarka:
- Leszczyna wraz z kilkoma innymi opowiada o 'dziurze Morawieckiego' i zamiataniu długów pod dywan, gdzie po pierwsze ani tej dziury niema, ani zamiatania pod dywan dla rynków finansowych nie ma, bo w sprawozdawczość UE to raportuje. Następnie część ekonomistów (i to nawet wrogich PiS) zaczyna robić wrzawę, że tak nie wolno, bo jak się zepsuje opinię, to wycena obligacji polskich podskoczy, a do pożyczenia jest kilkaset miliardów złotych. Czyli dla propagandowego lokalnego zysku ryzykujemy miliardy złotych z budżetu (zyskuje międzynarodowa finansjera).
W przyszłym roku ceny gazu będą na poziomie zbliżonym do cen tegorocznych. Jeśli chodzi o energię elektryczną, to musimy podjąć działania, by wzrost jej cen nie był skokowy i szokowy - zapowiedział w poniedziałek w Polsacie poseł Koalicji Obywatelskiej, doradca ds. gospodarczych Donalda Tuska, Andrzej Domański. (źródło)
Czyli zapowiedź wygenerowania impulsu proinflacyjnego szczególnie dolegliwego dla odbiorców indywidualnych i MiSiów, dalej padły stwierdzenia: Portfele Polaków są tą inflacją bardzo mocno przetrzebione(…) Odnośnie inflacji, to my podejmiemy szereg działań na rzecz tego, aby inflacja była w Polsce trwale obniżona. Owszem na inflacji ucierpieli rentierzy, bo NBP rozłożył koszty walki z inflacją pomiędzy biednych i bogatych (trzymanie stóp podatkowych poniżej inflacji służy temu, aby nie chronić pieniędzy w bankach, a te posiadają głownie bogaci) co faktycznie było skandalem w dziejach III RP, więc obecnie jest zapowiedź podniesienia inflacji i przerzucenia kosztów tego działania na mniej zamożną część społeczeństwa.w zalinkowanym wywiadzie: Będziemy podejmowali działania na rzecz umocnienia naszej waluty przez chociażby zwiększenie wiarygodności polskiego rządu. Silniejszy złoty oznacza, że towary importowane do Polski są po prostu tańsze. Czyli przy słabnącej gospodarce UE osłabiamy konkurencyjność polskich towarów i usług. Realna zapowiedź osłabienia gospodarki.
Czyli cała masa zapowiedzi niszczenia gospodarki w stylu wczesnego Balcerowicza.
Komentarz
Leszczyna i leszczynopodobni mogą sobie zapowiadać a Tusk zrobi to, co on akurat sobie wymyśli i nie będzie zwracać uwagi na te bzdury. A w przypadku Tuska wszystko jest możliwe.
Przypominam: oddaliśmy się we władzę absolutną nieprzewidywalnemu psychopacie o skłonnościach sadystycznych. Niewiele ludów w historii postąpiło tak głupio, niegodziwie i autodestrukcyjnie jak Polacy AD 2023. Kara się za to należy straszna i chyba nas ona spotka.
Ale dlaczego też tych, co na niego nie głosowali???
Bo bali się podnieść głos, o daniu w mordę w ogóle nie mówię. Tchórzom też się należy straszna kara.
Znowu Kolega straszy. Może by chociaż Kolega napisał co w tej sytuacji najrozsądniej jest zrobić. Nie oczekuję taniej pociechy, ale słowa z darem roztropności.
Modlić się. Bo nic od nas nie zależy.
„Ufaj Bogu tak, jakby całe powodzenie spraw zależało wyłącznie od Niego; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał wszystko zdziałać, a Bóg nic zgoła.” św. Ignacy Loyola
Na początek warto pozbyć się złudzeń, że jako naród jesteśmy wyjątkowi.
No chyba niestety jesteśmy.
Kolega znowu z tym czarnowidztwem....
Jeszcze tak daleko do ziemi, co?
Jeszcze nie lecimy. Z głupoty weszliśmy na parapet i teraz mamy zawrót głowy.
Są różne zdania na ten temat.
Na razie mamy koalicję Schrödingera, bo pomysły z 2 marszałkami Sejmu i Senatu wygląda jak czwarty warszawski filar interpretacji kopenhaskiej łączący ją z teoriami zmiennych ukrytych.
Fezet miał racje i krowa na lód wjechała.
Plonkuj, szkoda czasu na polemiki.
Ojtam ojtam
A nowego rządu oczekuję niecierpliwie. Wszystko może się zdarzyć.
Niedasizm, jak na PKP!
Niemożliwe! Niech zgadnę, pieniędzy na 30% podwyżkę dla nauczycieli też nie ma?
Uprzejmie informuję, że przygnębienie połączone z wkur*ieniem uniemożliwia mi komentowanie bieżących tenkrajowych wydarzeń i wiadomości.
Potrzebny szeroki ludowy ruch oporu przeciwko nadchodzącej władzy. Potrzebni wszyscy patrioci na pokładzie ORP "Niepodległość". Taki antykod, który od pierwszego dnia będzie kontestować decyzje tych uzurpatorów. Potrzebne są też siły porządkowe chroniące przyszłe demonstracje uliczne, choć obawiam się, że władza wykorzysta ustawę o demonstracjach cyklicznych i będzie blokować wszelkie protesty, a podporządkowane media słowa o tym nie napomkną. Mimo to nie wolno tracić nadziei, tylko protest i walka, jak mawiała W.W.
Przypominam naszą zasadnicze a właściwie to nawet formujące cechy:
1. My nigdy nie podniesiemy głosu.
2. My nigdy się nie sprzeciwimy biskupom.
3. My nikogo nie skrzywdzimy, no może z wyjątkiem tego z naszych, co nie posłucha punktu 1. lub 2.
Dzieje Ruchu Kontroli Wyborów jako ponure memento.
Część druga - sądownictwo:
Jeżeli Tusk ulegnie swoim rozgrzanym pomagierom, to szykuje się kompletne rozpierducha.
To niczemu nie przeszkadza. Teraz jest tu taka moda, żeby pisać depresyjnie i zniechęcać do życia wyczekując bliskiej, strasznej i nieuniknionej kary za przynależność do narodu debili.
Nie. Tu nie ma żadnej mody. Każdy odpowiada za swoje emocje i nastawienie.
A kolegi - jak widać po ostatnich wpisach - jest takie, by wszystkich naokoło osądzać. Nieładnie.
Jest kolega - pisując tu - częścią fforumowej społeczności, czyli... czy z deprechą i ze zniechęceniem, czy też obcym wobec fforum?
Z modą jest tak, że zawsze musi być trochę niemodnych. Jak już prawie wszyscy są modni, to się wymyśla nową modę.
Być może z modą tak jest. Powtórzę jednak: Tu nie ma żadnej mody. (Czyli i nie-mody.)
Poza tym - my się tu nawzajem szanujemy. To zresztą dość minimalne wymaganie wobec ludzkich istot. Czy jest szacunek w twoim wpisie, Tomku?
Chociaż osądzać jest podobno nieładnie poddaję się osądowi administracji. Kiedyś już zresztą prosiłem o dymisję (znaczy bana), ale nie została przyjęta z uzasadnieniem, że na to trzeba zasłużyć.
No więc przerzuciłem się na czytanie. Ale jak pojawiły się te te łapki pod postami, to po jakimś czasie nie wytrzymałem i zacząłem też pisać, żeby się przekonać, czy to się innym podoba czy nie. Jak zaglądam na swój profil to widzę, że nie jest z tym tak bardzo źle, więc jakby co to proszę wziąć pod uwagę, że teraz to może już zasłużyłem.
Nie byłeś uprzejmy odpowiedzieć na pytanie. A nie jest ono ani obraźliwe ani zaczepne, tak mi się przynajmniej wydaje. A więc - czy w twoim tekście o stadnym zachowaniu forumowiczów był szacunek?
Przecież osąd administracji jest ważniejszy od tego, co ja sobie myślę. Myślę, że nie wyszedłem poza regulamin. Znacznie ostrzejsze teksty tu czytałem i nikt nikogo nie przesłuchiwał, czy to było pisane z szacunkiem czy bez. Ale jak mam być zaczątkiem kontrowersji, to proszę o dymisję i po sprawie.
Tak naprawdę to chciałem tym zdaniem pocieszyć przygnębioną Koleżankę, żeby nie przestała pisać z powodu przygnębienia. Ale nie twierdzę, że zrobiłem to w najlepszy możliwy sposób.