Skip to content

Polskość versus nicość

loslos
edytowano November 2023 w Forum ogólne

Świat jest walką. Bitwa najważniejsza nieustannie toczy się między Siłami Światła a Siłami Ciemności a po drodze rozpada się na miliony bijatyk. Duszę zbiorowości, np. narodu ale nie tylko próbuję rozpoznać identyfikując linię podziału czyli odpowiadając na pytanie: O co oni się biją? Jeśli jakąś odpowiedź na to pytanie znajdę, uważam, że już coś rozumiem, jeśli żadnej odpowiedzi nie mam, mogę patrzeć na wszystko ale niczego nie widzę. Myślę, że to podejście ma sens, bo przecież pytanie "o co oni się biją?" można zastąpić pytaniem "o co im chodzi?"

Jak ten podział wygląda w Polsce? Tak jak w tytule wątku. Z jednej strony jest nawiązanie do tradycji, częściowo pamiętanej, częściowo wymyślonej, z drugiej zachowania bazowe, zachowania ludzi nieuformowanych przez nic, które są do zaobserwowania np. wśród nastolatków młodszych na podwórkach osiedli zamieszkałych przez lumpenproletariat. Tekst "wyjmij kieszenie z rąk!" (darujmy lapsus) to typowa reakcja żula na zadanie pytania.

Po takim sformułowaniu wydawałoby się, że wybór jest prosty, bo z nicością każdy wygra. Problem w tym, że polskość jest bardzo nieatrakcyjna. Od trzystu lat bierze w dupę a nawet sukces odzyskania niepodległości wkrótce zakończył się katastrofą i połową stulecia niewoli.

Polskość jest wspierana przez katolicyzm - nie idzie o jakąkolwiek wiarę ale o cywilizację. Kościół katolicki jest jedyną większą instytucją polską działającą w sposób ciągły od więcej niż stu lat. Niestety - z całego bogactwa chrześcijańskiej nauki Kościół promuje jedynie pasus o nadstawianiu drugiego policzka i to w najbardziej groteskowej interpretacji.

Polak czuje się jak człowiek oblężony przez przeważające siły. Ma dwa wyjścia - ruszyć do ataku i wyrwać się z oblężenia albo skulić się kącie i liczyć na to, że dziś jeszcze nie zabiją. Idzie na to, że Polacy wybrali tę drugą opcję.

Komentarz

  • Kościół katolicki jest jedyną większą instytucją polską działającą w sposób ciągły od więcej niż stu lat...

    "Społem" istnieje od 1868😃👍

  • W sposób ciągły?

  • Nie wiem gdzie i jak ma wyglądać ta walka. Czy to jest jakaś esencja wyżęta w informacjach medialnych, czy są jakieś wskaźniki na nią uniwersalne.

    Jest wizja życia jak z piosenek Kelusa, życia schowanego w codzienności. Jest i ta po grani, po grani, Kaczmarskiego, z wielkich obrazów i rokoszy. Sam w późnej swej piosence odsłonił się i wyznał, że: "A na co dzień, w życiu – przydarza się rzadko. Żeby rzecz, co wstrząsa – ujrzeć jak na dłoni".
    Wychowywałem się na Kelusie, który śpiewał o zaangażowaniu w pomoc robotnikom z Radomia w '76, jako o samochodowych wypadach do innego miasta i dlatego idę na skłot z polską flagą, do gniazda antify i dyskutuję z lewakami o Smoleńsku, a najbardziej lubię z tego skłotu po prostu wracać.

  • @los powiedział(a):
    W sposób ciągły?

    Na to wygląda...

  • Podejrzewam, że naziści i komuniści wprowadzili pewne zmiany.

  • loslos
    edytowano November 2023

    @MiejSen powiedział(a):
    Nie wiem gdzie i jak ma wyglądać ta walka.

    Zazwyczaj tak jest, że każą koledze zapalić kadzidło dla cesarza pod sankcją rzucenia lwom na pożarcie. Cesarze się zmieniają, lwy też nie zawsze są takie same, ale istota rzeczy się nie zmienia. Na religii nie uczyli?

  • Wczoraj nawet było na ten temat czytanie. Z drugiej Machabejskiej.

  • Wklejam czytanie wczorajsze:

    Czytanie z Drugiej Księgi Machabejskiej

    W czasie prześladowań Izraela przez króla Antiocha Eleazar, jeden z pierwszych uczonych w Piśmie, mąż już w podeszłym wieku, o bardzo szlachetnej powierzchowności, był przymuszany do otwarcia ust i jedzenia wieprzowiny. On jednak, wybierając raczej chwalebną śmierć aniżeli godne pogardy życie, dobrowolnie szedł na miejsce kaźni, a wypluł mięso, jak powinni postąpić ci, którzy mają odwagę odrzucić to, czego nie wolno jeść nawet przez miłość do życia.

    Ci, którzy byli wyznaczeni do tej bezbożnej ofiarnej uczty, ze względu na bardzo dawną znajomość z tym mężem, wzięli go na stronę i prosili, aby zjadł przyniesione przez nich i przygotowane mięso, które wolno mu jeść. Niech udaje tylko, że je to, co jest nakazane przez króla, mianowicie mięso z ofiary pogańskiej. Tak postępując, uniknie śmierci, a ze względu na dawną z nimi przyjaźń skorzysta z miłosierdzia. On jednak powziął szlachetne postanowienie, godne jego wieku, powagi jego starości, okrytych zasługą siwych włosów i postępowania doskonałego od dzieciństwa, przede wszystkim zaś świętego i od Boga pochodzącego prawodawstwa. Dał im jasną odpowiedź, mówiąc, aby go zaraz posłali do Hadesu.

    «Udawanie bowiem nie przystoi naszemu wiekowi. Wielu młodych byłoby przekonanych, że Eleazar, który już ma dziewięćdziesiąt lat, przyjął pogańskie obyczaje. Oni to przez moje udawanie, i to dla ocalenia maleńkiej resztki życia, przeze mnie byliby wprowadzeni w błąd, ja zaś hańbą i wstydem okryłbym swoją starość. Jeżeli bowiem teraz uniknę ludzkiej kary, to z rąk Wszechmocnego ani żywy, ani umarły nie umknę. Dlatego jeżeli mężnie teraz zakończę życie, okażę się godny swojej starości, młodym zaś pozostawię rzetelny przykład ochotnej i wspaniałomyślnej śmierci za godne czci i święte prawa».

    To powiedziawszy, natychmiast wszedł na miejsce kaźni. Ci, którzy go przyprowadzili, na skutek wypowiedzianych przez niego słów zamienili miłosierdzie na surowość, sądzili bowiem, że były one szaleństwem.

    Mając już pod ciosami umrzeć, westchnął i powiedział: «Panu, który ma świętą wiedzę, jest jawne to, że mogłem uniknąć śmierci. Jako biczowany ponoszę wprawdzie boleść na ciele, dusza jednak cierpi to z radością, gdyż Jego się boję».

    W ten sposób więc zakończył życie, a swoją śmiercią zostawił nie tylko dla młodzieży, lecz także dla większości narodu przykład szlachetnej odwagi i pomnik cnoty.

  • I dzisiejsze, gdyż oba o tym samym:

    Czytanie z Drugiej Księgi Machabejskiej

    Siedmiu braci razem z matką zostało schwytanych. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo.

    Przede wszystkim zaś godna podziwu i trwałej pamięci była matka. Przyglądała się ona w ciągu jednego dnia śmierci siedmiu synów i zniosła to mężnie. Nadzieję bowiem pokładała w Panu. Pełna szlachetnych myśli, zagrzewając swoje kobiece usposobienie męską odwagą, każdego z nich upominała w ojczystym języku. Mówiła do nich: «Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i zamyślił początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie sobą teraz dla Jego praw».

    Antioch był przekonany, że nim gardzono, i dopatrywał się obelgi w tych słowach. Ponieważ zaś najmłodszy był jeszcze przy życiu, nie tylko dał mu ustną obietnicę, ale nawet pod przysięgą zapewnił go, że jeżeli odwróci się od ojczystych praw, uczyni go bogatym i szczęśliwym, a nawet mianuje go przyjacielem i powierzy mu ważne zadania. Kiedy zaś młodzieniec nie zwracał na to żadnej uwagi, król przywołał matkę i namawiał ją, aby chłopcu udzieliła zbawiennej rady.

    Po długich namowach zgodziła się nakłonić syna. Kiedy jednak nachyliła się nad nim, wtedy wyśmiewając okrutnego tyrana, tak powiedziała w języku ojczystym: «Synu, zlituj się nade mną! W łonie nosiłam cię przez dziewięć miesięcy, karmiłam cię mlekiem przez trzy lata, wyżywiłam cię i wychowałam aż do tych lat. Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób. Nie obawiaj się tego oprawcy, ale bądź godny braci swoich i przyjmij śmierć, abym w godzinie zmiłowania odnalazła cię razem z braćmi».

    Zaledwie ona skończyła mówić, młodzieniec powiedział: «Na co czekacie? Jestem posłuszny nie nakazowi króla, ale słucham nakazu Prawa, które przez Mojżesza było dane naszym ojcom. Ty zaś, przyczyno wszystkich nieszczęść Hebrajczyków, nie umkniesz z rąk Bożych».

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.