@Inż powiedział(a):
Podobają mi się proste i konkretne wypowiedzi Leona.
Muszę ze wstydem przyznać, że w czasie pontyfikatu Jana Pawła Wielkiego nie byłem wierzący. Widziałem Świętego jako sojusznika w walce przeciw komunizmowi, ale w III RP moje serce dało się uwieść pewnej grupie FF. Nie byłem zbyt aktywny, więc i nie uczestniczyłem w procederze zbyt mocno. W ostatnich latach korzystałem z jego tekstów, głównie w temacie błogosławionego cierpienia.
Dałem się też przekonać (wcześniej) do tezy o jakimś konserwatyzmie B16. Już po nawróceniu przeczytałem wiele jego dzieł. Nie była to (dla mnie) łatwa lektura. Musiałem czytać w pełnym skupieniu a każde rozproszenie uwagi zmuszało mnie do czytania od nowa.
Papieża Franciszka starałem się "przeczekać".
Papież Leon bardzo pięknie i prosto opowiada o ważnych rzeczach. Czytam niemal wszystko, co mówi i publikuje. Mam identyczne wrażenie. Rozmawiałem też na ten temat z moim poprzednim proboszczem i on widzi to identycznie. Prostymi słowami Papa mówi jak jest.
„Pozdrawiam serdecznie Polaków. Jutro wspominacie św. Stanisława Kostkę. Niech ten osiemnastolatek, który patronuje waszej Ojczyźnie oraz młodzieży, będzie przykładem i inspiracją dla nowych pokoleń wierzących, w poszukiwaniu woli Bożej i w odważnym wypełnianiu własnego powołania. Jego wstawiennictwu zawierzam Polskę oraz pokój na świecie. Z serca wam błogosławię”.
Komentarz
...zresztą się zastanawiam, czy tym "Papą" zbyt lekko nie szafuję, wyedytuję poprzedni wpis
One is what one does
Muszę ze wstydem przyznać, że w czasie pontyfikatu Jana Pawła Wielkiego nie byłem wierzący. Widziałem Świętego jako sojusznika w walce przeciw komunizmowi, ale w III RP moje serce dało się uwieść pewnej grupie FF. Nie byłem zbyt aktywny, więc i nie uczestniczyłem w procederze zbyt mocno. W ostatnich latach korzystałem z jego tekstów, głównie w temacie błogosławionego cierpienia.
Dałem się też przekonać (wcześniej) do tezy o jakimś konserwatyzmie B16. Już po nawróceniu przeczytałem wiele jego dzieł. Nie była to (dla mnie) łatwa lektura. Musiałem czytać w pełnym skupieniu a każde rozproszenie uwagi zmuszało mnie do czytania od nowa.
Papieża Franciszka starałem się "przeczekać".
Papież Leon bardzo pięknie i prosto opowiada o ważnych rzeczach. Czytam niemal wszystko, co mówi i publikuje. Mam identyczne wrażenie. Rozmawiałem też na ten temat z moim poprzednim proboszczem i on widzi to identycznie. Prostymi słowami Papa mówi jak jest.
Powyżej w tym samym wątku jest dowód, jak niepoważnie Moskva traktuje Watykan:
Strzela się tylko do tych, których się traktuje poważnie. Nawet jeśli z szyderstwa.
„Pozdrawiam serdecznie Polaków. Jutro wspominacie św. Stanisława Kostkę. Niech ten osiemnastolatek, który patronuje waszej Ojczyźnie oraz młodzieży, będzie przykładem i inspiracją dla nowych pokoleń wierzących, w poszukiwaniu woli Bożej i w odważnym wypełnianiu własnego powołania. Jego wstawiennictwu zawierzam Polskę oraz pokój na świecie. Z serca wam błogosławię”.