Janusz Mikke i Roman Giertych
Kim są - widać w pełnej krasie. Kim są - tym byli od zawsze. Dla niektórych było to tak oczywiste, że aż uzasadnić nie potrafili - bo przecież od razu widać. Jest kilkaset tysięcy szurów, które na owe obiekty głosowały, ale poza szurami głosowali na nich ludzie uczciwi, zaangażowani i do pewnego stopnia niegłupi.
Jak to się stało? Jak to jest możliwe, że człowiek może aż tak dać się oszukać?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jak to się stało? Jak to jest możliwe, że człowiek może aż tak dać się oszukać?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
"Pisior? Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem" -- Donald Tusk
A tak na marginesie, Giertych szydził z katastrofy smoleńskiej. Myślicie, że na grilu gdzie tak chętnie Rafałek A. Ziemkiewicz bywał, takich żarcików też nie pruszczano ?
JORGE>
The author has edited this post (w 05.07.2014)
To, co wyprawiał po 2007, wcale mnie nie zdziwiło.
twoje ostatnie pytanie jest oczywiscie natury retorycznej atoli mam nadzieje, ze nie uslysze w poniedzialkowych tasmach wprost luzackich podsmiechujek w tym temacie autorstwa R.A. Ziemkiewicza.
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
The author has edited this post (w 05.07.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
zaiste Budyn O.K.:)
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Sporo naszych znajomych wspólnych, min. tabula rasa, jest zdania że z Giertycha jeszcze będą ludzie, że nie wiadomo do końca na co i na kogo on gra. No zobaczymy, zobaczymy.
The author has edited this post (w 05.07.2014)
The author has edited this post (w 05.07.2014)
Zastanawiam się kiedy w końcu to się skończy. Kiedy ta naturalna selekcja będzie ostateczna, kiedy znowu nie będę się rozczarowywał. Bo nawet niezależnie co Giertych zrobił ostatnimi czasy, szydzenie z rodzin, z ofiar katastrofy smoleńskiej to jest po prostu coś nie do pomyślenia. Jakim gnojem, bezempatyczną kurwą trzeba być, żeby tak podchodzić do śmierci i ludzkiej tragedii. Oni są gorsi od wielokrotnych zabójców, bo ci raczej ze swoich ofiar nie drwią. Co się porobiło z mentalnością ludzi pokroju Giertycha, a jeżeli oni tacy byli od zawsze to kto i jak ich wychował ? No i dokąd sięga to ich skrzywienie, bo zaczynam uważać, że oni naprawdę są zdolni do wszystkiego. Prezes Kaczyński ich ostatnio określił (w kontekście taśm), że to są chłopcy w krótkich spodenkach, którzy bawią się w politykę. Zgoda, krótkie spodenki są, infantyle zachowania też, ale nie lekceważmy faktu, ze to są po prostu psychopaci. W zdrowym społeczeństwie by byli wykopani na margines, niczym trędowaci ...
JORGE>
Mikke, jak już wcześniej pisałam, budził moje obawy od "pierwszego wejrzenia" - telewizyjnego - w 1989 r. Późniejszy, bezpośredni kontakt, obawy potwierdził i zwielokrotnił. Siarka.
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
Generalnie zgadzam się z tym, co napisał Jorge i Ella, choć Jorge ujął problem całościowo.
Nie pamiętam natomiast, by Giertycha promował o. Rydzyk. Kiedy??? O. Rydzyk wypromował LPR, która miała być partią Radia Maryja, Giertycha łaskawie wzięto, żeby była szersza baza, jego ekipa miała w pierwszym klubie (2001-2005) 4 posłów, tj. jego, ojca, Kotlinowskiego i Roberta Strąka, na prawie 30 posłów. On potem objął władzę na podstawie wewnętrznych rozgrywek.
Z nim też było tak, że miał takie "zacięcie adwokackie". Jak napisał w wywiadzie w 2009 r. czuł się adwokatem swoich wyborców i ich reprezentował, nawet jeśli ich poglądów nie podzielał. No i tak - do czasu - faktycznie było.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Psiamac, jednak zamierzam wrocic
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
JORGE>
Dlatego niech Bog ma nas w swej opiece, jesliby Qn mial zostac premierem. Nikomu nie zycze, by dostal sie we wladze kogos tak niewiarygodnie zlego. Choc jakby tym premierem zostal, to by moglo znaczyc, ze Bog te opieke wycofal.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://www.ivrp.pl/viewtopic.php
). I - aczkolwiek nie ma w nim jednoznacznie afirmatywnego stosunku do Giertycha (coś w stylu "byłby świetnym polskim premierem"), to jest można powiedzieć co najmniej życzliwa neutralność. Co najmniej.
W każdym razie ten tekst jest znacząco (znacząco!) różny od tekstu: Więc moim zdaniem między rokiem 2005 a rokiem 2014 zaszły pewne okoliczności, w których kierując się racjonalną oceną można było Giertycha oceniać inaczej wtedy, a inaczej teraz. Mikkego to raczej nie dotyczy, zwłaszcza w takim okresie czasowym.
A jego zdolnosci istotnie przecenilem, choc jesli spojrzysz na caly tekst, to zauwazysz, ze mowa jest o zdolnym sk-synie, bo pisalem o talencie w niszczeniu ludzi.
Albo inaczej, zdolnosci moze i ocenilem dobrze ale nie docenilem sk-synstwa, ktore przewazylo nad zdolnosciami i Qn zniszczyl siebie.
The author has edited this post (w 07.07.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Z Giertychem była jednak sprawa trudniejsza. Osobiście prawdopodobnie bym mu zaufał, gdyby nie dobrych znajomych zaangażowanych w "przedgiertychowy" LPR, którzy przy okazji "przejmowania struktur" przez Qnia i wszechpolaków oraz poźniejszego "skoku na konfitury" mieli okazję poznać cyniczną twarz RG i jego współpracowników. Poza tym jak już ktoś zauwazył wściekłe ataki GW i okolic "odruchowo" budziły sympatię. No i jednak był jednym z lepszych (jeżeli wręcz nie najlepszym ministrem edukacji w III RP).
1. Chaos aksjologiczny. Polakom mieszaja sie dwa pojecia dobra i zla: chrzescijanskie i utylitarne. Dla chrzescijanina dobre jest to, co wynika z dobrej intencji, w etyce utylitarnej dobre jest to, co przynosi korzysc. Stad powodzenie dziel Zychowitza - zdolal wmowic slabszym umyslom, ze patriotyzm niektorych nie wiazal sie z nasza korzyscia i juz mamy wywrocony caly swiat: Hitler jest cacy, Beck i Bor-Komorowski sa be, etc. Etyka utylitarna i odrobina narracji "co by bylo gdyby" (prawie zawsze absurdalnej) sa w stanie wszystko uzasadnic.
2. Pogarda dla empiryzmu. To przykry fakt, ze calkiem wielu ludzi inteligentnych, zaangazowanych i uczciwych ma oczy wywrocone zrenicami do wewnatrz - widza swe marzenia a nie fakty. Starczy, ze ktos sie podnieci slowami "narod" lub "wolnosc" i dobrowolnie wejdzie pod nadjezdzajacy pociag nie dostrzegajac go.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Polakom niekoniecznie mieszają się pojęcia chrześcijańskie i utylitarne. Chrześcijaństwo nie wyklucza utylitaryzmu praktycznego tj poszukiwania korzyści doczesnej. Chrześcijaństwo tylko ustanawia wyżej korzyść duchową. Stąd poszukiwanie przez chrześcijańskich wyborców "ludzi przyzwoitych i skutecznych" i stąd czasem irytacja za małą skutecznością PiS przy przyznaniu mu miana przyzwoitego. Tak więc to nie chaos aksjologiczny tylko chaos informacyjny nie pozwalający na prawidłowe rozeznanie. Wydaje się, że ostateczne zdanie o Giertychu sobie wyrobili i dali temu wyraz również w wyborach.
Z tym empiryzmem to też przerysowanie. Szczególnie w przypadku Korwina nie było za wielu, jesli jakieś były, okazji do doświadczalnego przekonania się o jego wartości. On od dziesiątków lat głównie gardłuje i wypisuje różne rzeczy. Niczym nie rządził ani nie administrował poza może Najwyższym Czasem. Nabieraja się na niego młodzi i po kilku latach zawiedzeni odchodzą.
A podejscie utylitarne to nie to samo co etyka utylitarna.
Ale dziekuje za wpis, dobrze ilustruje on pomieszanie pojec w Oyczyznie Umilowaney.
Roznica miedzy etyka celowa a utlitarna ilustruje dobrze taki przyklad: Pod Custozza doszlo do absurdalnego ataku 13 galicyjskiego pulku ulanow na pozycje wloskie. Ulani zostali zmasakrowani, bo ataku dokonano wbrew wszelkim regulom sztuki wojennej a w dodatku - wbrew rozkazom. Rodakowski zreszta bardziej byl poeta niz zolnierzem. Poniewaz w tym ataku przypadkowo zraniono nastepce wloskiego tronu, wylaczylo to wloskiego krola z reszty dzialan wojennych, nastapil chaos w dowodzeniu i Wlosi wycofali sie mimo faktycznego zwyciestwa.
Z punktu widzenia celowego Rodakowski postapil zle, z punktu widzenia utylitarnego dobrze. Rafal, uwazaj przy przechodzeniu przez ulice. Malo rzeczy na tym padole jest tak oczywiste jak to, ze krul jest palant.
The author has edited this post (w 07.07.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
JKM był wręcz odsuwany od wielu spraw (również w partii) przez jego najbliższe środowisko, bo zwyczajnie się nie nadaje do zarządzania czymkolwiek i tylko szkodzi. Pod tym względem ma umysłowość i mentalność dziecka. Dla obserwatora z boku komiczne były różne zabiegi i sztuczki wierchuszki UPR, mające na celu niedopuszczenie JKM do pewnych decyzji i posunięć, a jednocześnie utwierdzanie go w przekonaniu, że to on rządzi.
The author has edited this post (w 07.07.2014)
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)