Jak nie jak tak? Dawno w Szkocji nie bylem ale 20 lat temu to kazdy slowko "brought" czytal brocht a nie brot. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Fragment dekLaracji z Arbroath (1320) ku pokrzepieniu serc: Jak długo przynajmniej stu z nas pozostanie przy życiu, pod żadnymi warunkami nie poddamy się angielskiemu panowaniu. Nie walczymy ani dla chwały ani dla bogactw ani dla zaszczytów, jeno dla wolności - która jest jedynym skarbem, którego żaden honorowy człek się nie wyrzeknie, nawet jeśli życiem przyjdzie mu zapłacić. Kto się nie podpisuje? The author has edited this post (w 14.09.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Tak, wiem, wszelkie predykcje spoza fizyki są bez sensu ale pozwolę sobie zaprognozować wynik referendum - zwolennicy unii minimalnie wygrają. Paradoksalnie Angole zastosowali najlepszą metodę agitacji za unią - miatając się i panikując przekonali Szkotów, że warto zostać, by ten wspaniały spektakl mógł trwać. Obsrane angielskie gacie nie odwracają Glencoe ale stanowią jednak jakąś rekompensatę. BTW - jak to możliwe, by Polak nie wierzył zwycięstwo Szkocji, obojętne w unii czy poza unią? Jakieś to armaty i policje jawne, tajne i dwupłciowe mieli Angole by poradzić sobie z Robertem Burnsem? Linia śpiewania Auld Lang Syne przesuwa się każdego 31 grudnia po całym globie. Nawet zabić go nie mogą, bo już dawno temu umarł. Przecież te słowa to każdy Polak zna na pamięć, czyż nie? Płomień rozgryzie malowane dzieje Skarby mieczowi spustoszą złodzieje Pieśń ujdzie cało. Dla poprawienia nastroju piosenka o pewnym Szkocie-Polaku. The author has edited this post (w 14.09.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Uwazasz losie, ze czucie i wiara silniej mowia niz medrca szkielko i oko? Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
rdr Uwazasz losie, ze czucie i wiara silniej mowia niz medrca szkielko i oko?
To nie tak, po prostu nie utożsamiam skurwysyństwa z rozumem. Teraz to jakoś modne się zrobiło. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
rdr : Uwazasz losie, ze czucie i wiara silniej mowia niz medrca szkielko i oko?
To nie tak, po prostu nie utożsamiam skurwysyństwa z rozumem. Teraz to jakoś modne się zrobiło.
Nie chce robić za dużego offtopicu, ale może to stąd, ze ostatnio sk..stwo stało sie wyjątkowo przemyślne? Kiedyś rozumnym mozna było ufać a rozum łączył sie z rozsądkiem. Dziś rozumny kieruje swoje zdolności ku temu co w kapitaliżmie najważniejsze, co określa jego status: ku zarabianiu. A często dzieje sie to przy łamaniu wszelkich reguł, wykorzystywaniu słabszych i głupszych, przy zupełnym braku zrównoważenia i szacunku dla dobra wspólnego.
To skąd ma płynąc to zaufanie?
A elity, przypuszczalnie rozumne, które 25 lat temu obiecywały, ze w 20 lat dogonimy Europę? Co się nie stało, a dodatkowo utraciliśmy tożsamość.
Komu należy ufać? Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
rdr Nie chce robić za dużego offtopicu, ale może to stąd, ze ostatnio sk..stwo stało sie wyjątkowo przemyślne?
Mam odwrotne wrażenie - że zanikła kategoria "uroczego łajdaka." Oszusta, którego oszustwa miały pewien styl, którego można było podziwiać i niemal lubić. Teraz łajdactwa są prymitywne, chamskie i strasznie przewidywalne, wyróżniają się jedynie coraz większą bezczelnościa. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ciepłowodyzm też znają. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
To jak śpiewamy? To bo zostali w imperium Czy to, bo się spietrali? Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
SNP zdobywa 56 z 59 krzeseł w Szkocji. Zdaje się Szkoci znaleźli najlepszy sposób na skopanie angolskich tyłków - zostać w unii ale głosować na swoich. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los SNP zdobywa 56 z 59 krzeseł w Szkocji. Zdaje się Szkoci znaleźli najlepszy sposób na skopanie angolskich tyłków - zostać w unii ale głosować na swoich.
los SNP zdobywa 56 z 59 krzeseł w Szkocji. Zdaje się Szkoci znaleźli najlepszy sposób na skopanie angolskich tyłków - zostać w unii ale głosować na swoich.
Bardzo ciekawe zestawienie wyborów w UK od 1945 do 2010 roku. Np. dwie grafiki pokazujące (po najechaniu kursorem słupki pkazują się liczby) róznice w ilości posłów (rzeczywiste) do ilości proporcjonalnych (odbicie lustrzane wyborów) Np. Liberałowie zdobyli w sumie 14,1% głosów, ale miejsc w sejmie tylko 3,4% graphs: actual number of seats won <> how many seats should have won /grafiki ładowane w .SVG (html), więc nie do skopiowania/ The author has edited this post (w 09.05.2015)
los SNP zdobywa 56 z 59 krzeseł w Szkocji. Zdaje się Szkoci znaleźli najlepszy sposób na skopanie angolskich tyłków - zostać w unii ale głosować na swoich.
Czym jednocześnie zmobilizowali prawicowych wyborców do głosowania na torysów w kluczowych okręgach i zapewnili rząd konserwatystów, którzy z nikim o nic nie muszą się umawiać.
Znalazłem w literaturze potwierdzenie, że Szkoci są skąpi. Najsłynniejsza szkocka pieśń Auld Lang Syne mówi o trwającej lata przyjaźni. Jedna zwrotka brzmi:
And surely you'll buy your pint cup! and surely I'll buy mine! And we'll take a cup o' kindness yet, for auld lang syne.
Czyli - Szkot nie postawi kufla piwa nawet najlepszemu przyjacielowi.
Ale odkurzony wątek! A syn na dwa tygodnie leci do Szkocji właśnie! Sam. = A po breksicie funt leci i leci w dół.... Mała żonka pożyczyła dwa miesiące temu od syna 200 funtów, i teraz musi oddać mu dużo mniej, choć też 200 funtów!
Sicher. Szkoci koncertowo rozbili w puch Anglików, zresztą wielu przechodziło na jakobicką stronę, i gdyby nie posiłki z kontynentu, hanowerscy uzurpatorzy musieliby wracać do domu.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jak długo przynajmniej stu z nas pozostanie przy życiu, pod żadnymi warunkami nie poddamy się angielskiemu panowaniu. Nie walczymy ani dla chwały ani dla bogactw ani dla zaszczytów, jeno dla wolności - która jest jedynym skarbem, którego żaden honorowy człek się nie wyrzeknie, nawet jeśli życiem przyjdzie mu zapłacić.
Kto się nie podpisuje?
The author has edited this post (w 14.09.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Paradoksalnie Angole zastosowali najlepszą metodę agitacji za unią - miatając się i panikując przekonali Szkotów, że warto zostać, by ten wspaniały spektakl mógł trwać. Obsrane angielskie gacie nie odwracają Glencoe ale stanowią jednak jakąś rekompensatę.
BTW - jak to możliwe, by Polak nie wierzył zwycięstwo Szkocji, obojętne w unii czy poza unią? Jakieś to armaty i policje jawne, tajne i dwupłciowe mieli Angole by poradzić sobie z Robertem Burnsem? Linia śpiewania Auld Lang Syne przesuwa się każdego 31 grudnia po całym globie. Nawet zabić go nie mogą, bo już dawno temu umarł.
Przecież te słowa to każdy Polak zna na pamięć, czyż nie?
Płomień rozgryzie malowane dzieje
Skarby mieczowi spustoszą złodzieje
Pieśń ujdzie cało.
Dla poprawienia nastroju piosenka o pewnym Szkocie-Polaku.
The author has edited this post (w 14.09.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Kiedyś rozumnym mozna było ufać a rozum łączył sie z rozsądkiem. Dziś rozumny kieruje swoje zdolności ku temu co w kapitaliżmie najważniejsze, co określa jego status: ku zarabianiu. A często dzieje sie to przy łamaniu wszelkich reguł, wykorzystywaniu słabszych i głupszych, przy zupełnym braku zrównoważenia i szacunku dla dobra wspólnego.
To skąd ma płynąc to zaufanie?
A elity, przypuszczalnie rozumne, które 25 lat temu obiecywały, ze w 20 lat dogonimy Europę? Co się nie stało, a dodatkowo utraciliśmy tożsamość.
Komu należy ufać?
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
To bo zostali w imperium
Czy to, bo się spietrali?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Sam nie wiem, po co im to...
Czyli wychodzi na to, że za wyjściem zagłosowały głównie Lowlands i to te z przewagą working class (Glasgow, Dundee). I w sumie logiczne, bo Highlanderzy byli jakobitami, a nie nacjonalistami, a jak już mówili w English, to bardziej poprawnym niż Lowlanderzy. Czyli ja to tak widzę, że Salmond ujął lewicowych wyborców głównie socjalną propagadną.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Np. dwie grafiki pokazujące (po najechaniu kursorem słupki pkazują się liczby)
róznice w ilości posłów (rzeczywiste) do ilości proporcjonalnych (odbicie lustrzane wyborów)
Np. Liberałowie zdobyli w sumie 14,1% głosów, ale miejsc w sejmie tylko 3,4%
graphs:
actual number of seats won <> how many seats should have won
/grafiki ładowane w .SVG (html), więc nie do skopiowania/
The author has edited this post (w 09.05.2015)
And surely you'll buy your pint cup!
and surely I'll buy mine!
And we'll take a cup o' kindness yet,
for auld lang syne.
Czyli - Szkot nie postawi kufla piwa nawet najlepszemu przyjacielowi.
A syn na dwa tygodnie leci do Szkocji właśnie! Sam.
=
A po breksicie funt leci i leci w dół.... Mała żonka pożyczyła dwa miesiące temu od syna 200 funtów, i teraz musi oddać mu dużo mniej, choć też 200 funtów!
Z cyklu: kłamstwa oficjalnej historii.
Zgaduję